Data: 2009-09-07 13:28:46 | |
Autor: Marcin | |
Serwis Lenovo | |
Witam
Użytkownik "Maciek" <maciek@nospam.pl> napisał w wiadomości news:h82m84$d7$1nemesis.news.neostrada.pl... Czy z serwisem innych marek jest podobnie? Z monitorem w Dellu calkiem inaczej. Zepsul sie, zadzwonilem do serwisu - numer na stronie Della, zapytali o numer seryjny i objawy. Nastepnego dnia przyjechal facet i przywiozl nowy monitor, zepsuty zabral. Nikt nie chcial zadnych papierow. Sytuacja wydarzyla sie oczywiscie w Polsce:) Mimo, ze monitor sie zepsul to firme Dell polecam teraz kazdemu, bo z takim serwisem chcialbym miec tylko do czynienia. Pozdrawiam, Marcin |
|
Data: 2009-09-07 16:27:58 | |
Autor: kamil | |
Serwis Lenovo | |
"Marcin" <unknow@unknown.eu> wrote in message news:h82qpi$998$1inews.gazeta.pl... Witam Nie tylko monitory tak traktuja, serwis DELLa (szczegolnie dla klientow biznesowych) to czysta przyjemnosc. Na wszystko wykupujemy rozszerzona 3-letnia gwarancje, jeszcze nie zdazylo sie, zeby nastepnego dnia roboczego sprzet nie byl naprawiony badz wymieniony. Prywatne komputery tez sa ladnie traktowane, nikt nie pyta o zadne paragony. Czesto pracuja u nas doktoranci czy studenci z calego swiata i z Dellami nigdy problemow nie bylo. Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2009-09-07 17:55:53 | |
Autor: Tomasz Chmielewski | |
Serwis Lenovo | |
kamil wrote:
"Marcin" <unknow@unknown.eu> wrote in message news:h82qpi$998$1inews.gazeta.pl... No ja mialem troche odmienne doswiadczenia z Dellem (w Niemczech). Laptop zepsul sie po jakichs dwoch tygodniach od zakupu - system ani BIOS nie widzialy dysku. Przyjechal kurier, zabral laptopa, po ponad tygodniu laptop wrocil. Na kartce z serwisu napisali, ze wsadzili dysk o wiekszej pojemnosci, niz fabrycznie - fajnie. Ale w rzeczywistosci wsadzili dysk mniejszy niz fabrycznie. Dell nie przewiduje np. ze zwroci roznice w cenie dyskow (chocby to byla minimalna roznica). Wiec sprzet z powrotem do naprawy... i nie ma go przez nastepne ok. 2 tygodnie ("serwis czeka na czesci"). Najbardziej doskwiera brak laptopa, gdy jest on potrzebny, i gdy po raz kolejny tracisz dane z dysku (i czas zmarnowany na kopiowanie danych i konfigurowanie wszystkiego od nowa). Sprzet wrocil po raz kolejny, na opakowaniu byly slady butow (ktos stal na kartonie!) - ekran laptopa pekniety. Wiec sprzet kolejny raz z powrotem. I przez chyba miesiac brak odzewu ze strony Della - trzeba samemu chwycic za sluchawke. Zaczyna sie typowe odbijanie pileczki: serwisu nie realizuje Dell, tylko inna firma (outsourcing), wiec to nie nasza wina - prosze sie tam dowiedziec. W serwisie mowia, zeby pytac firme spedycyjna. I tak mijaja kolejne tygodnie i telefony z i do roznych firm. Az sprzet wrocil do mnie z tym samym peknietym ekranem ;) Tym razem po rozmowie z Dellem zazadalem odebrania ode mnie sprzetu i zwrotu gotowki - co nastapilo po ok. 2 tygodniach. -- Tomasz Chmielewski http://wpkg.org |
|