Data: 2009-09-17 13:39:34 | |
Autor: gajowy | |
Serfaus-Fiss-Ladis | |
jurski wrote:
Zastanawiam się nad rejonem Serfaus-Fiss-Ladis. Byłem w kwietniu tego roku i ...polecam :) Ponad to co napisała Sheep dodam że ośrodek całkiem spory (187 km), urozmaicony, zdecydowanie dominują czerwone trasy. Wspomniany Pezid to dla mnie bajka, "góra gór" :), zwłaszcza Pezid Vertical - czarna, stroma, długa (coś jak Harakiri). Rzeczywiście większość terenów na halach - dla mnie to zaleta; w lesie b. mało ale coś tam jest. Niestety na wiosnę znikały w oczach niektóre trasy, niżej położone, lub eksponowane na południe - zwłaszcza te w dolinie bezpośrednio nad Fiss. Dlatego nie zwiedziłem np. trasy Kamikaze (inspirujące :) i m.in. dlatego na pewno tam jeszcze wrócę. Zdaje się, że to niezłe miejsce dla rodzin: są jakieś pakiety, ogródki, Indianerplatz itp. itd. Teren bardzo rozległy więc widać sporo możliwości przytrasowo/pozatrasowej jazdy. Ciekawostką jest mini-metro w Serfauss (4 przystanki) :) -- pozdrawiam gajowy ....carve diem |
|
Data: 2009-09-17 13:54:35 | |
Autor: gajowy | |
Serfaus-Fiss-Ladis | |
gajowy wrote:
jurski wrote: Jeszcze jedno na plus - gdybyś uznał, że te 187 km to za mało to możesz rozważyć skipass Ski-6 który obejmuje także m.in. lodowiec Kaunertal, Fendels, Nauders, które są "rzut beretem" :) Oprócz tego blisko jest Pitztal (lodowiec + Hochzaiger), bardzo blisko ale za grzbietem gór cała dolina Paznauntal (Ischgl itd.) - to już bez możliwości łączenia skipassów. Tzn. kiedyś jakiś taki karnet był na Obertirol ale już nie ma (o ile wiem). -- pozdrawiam gajowy ....carve diem |
|
Data: 2009-09-17 14:01:19 | |
Autor: jurski | |
Serfaus-Fiss-Ladis | |
gajowy pisze:
Byłem w kwietniu tego roku i ...polecam :) Dziękuję za info. I Ty i Sheep przechyliliście szalę. Na 90% wybiorę się tam w ferie. -- jurski -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- - tak młodo jak dziś już się nie spotkamy |
|
Data: 2009-09-17 14:26:42 | |
Autor: gajowy | |
Serfaus-Fiss-Ladis | |
jurski wrote:
gajowy pisze: Aaa, w ferie ... mam nadzieję (ale żadnej wiedzy), że nie będzie dzikich tłumów. Jak dotąd, ten akurat rejon nie jest bardzo popularny w Polsce, a w każdym razie znacząco mniej niż Dolomity, czy jakieś miejscówki np. w rejonie Salzburga. W sumie to nie wiem dlaczego, bo rejon wypasiony :) a nawet wydawnictwa i stronę www zlokalizowali w PL. http://pl.serfaus-fiss-ladis.at/winter/ -- pozdrawiam gajowy ....carve diem |
|
Data: 2009-09-17 21:01:15 | |
Autor: Sheep | |
Serfaus-Fiss-Ladis | |
W dniu 17 wrz 2009, o godzinie 14:26, gajowy napisał(a):
Jak dotąd, ten akurat rejon nie jest bardzo popularny No właśnie też to mi się w oczy wydatnie rzuciło - mimo że faktycznie rejon wypas, to zero Polaków (zaledwie 1 czy 2 razy słyszałam polską mowę). Myślę, że powodem może być odległość - to jednak kawał drogi i jak ktoś ma już tyle kilometrów jechać, to zazwyczaj pewnie wybiera Włochy. Mnie też kusiły, ale zdecydowano za mnie inaczej i dobrze się stało! Mam nadzieję, że i Jurski się nie zawiedzie, bo będzie na nas ;-) Pozdrowienia, Sheep |
|
Data: 2009-09-17 23:37:09 | |
Autor: gajowy | |
Serfaus-Fiss-Ladis | |
Sheep wrote:
W dniu 17 wrz 2009, o godzinie 14:26, gajowy napisał(a): Bo ludzie mają umysły ścisłe ...lubią te piosenki, które już raz słyszeli ;) Tak czy owak SFL jest blizej niz bardziej popularne Ischgl czy Livigno (jadac do L. trzeba nawet przejechac kolo SFL). -- pozdrawiam gajowy ....carve diem |
|
Data: 2009-09-19 13:13:07 | |
Autor: Łorzełek | |
Serfaus-Fiss-Ladis | |
no, ja SFL zapamiętam do końca życia - złamanie kręgosłupa o tym przypomina, chociaż jestem już na chodzie to najbliższy sezon może tylko na spokojnie na nartach. SB muszę odstawić bo zbyt kontaktowy jest to sport z podłożem.
Jako że człowiek nie wiedział że ma złamany kręgosłup, to 2 dni dalej jeździł i to były 2 najlepsze dni jazdy po puchu. BTW. ośrodek wypas pod względem FR, ale jak widać trzeba uważać poza trasami i nie jeździć "w ciemno" po czyimś śladzie... -- pozdrawiam Łorzełek Użytkownik "gajowy" <studiografit_cut@cut_poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:4AB2AC05.7DF0488Ecut_poczta.onet.pl... Sheep wrote: |
|
Data: 2009-09-19 17:17:13 | |
Autor: gajowy | |
Serfaus-Fiss-Ladis | |
"Łorzełek" wrote:
no, ja SFL zapamiętam do końca życia - złamanie kręgosłupa o tym przypomina, O, no to współczuję, ...niefajnie :/ Rozumiem, że to jakieś pęknięcie kręgu? BTW. ośrodek wypas pod względem FR, ale jak widać trzeba uważać poza trasami Nie znam się ale gdybym pisał jakąś "biblię FR" to pewnie byłoby jedno z pierwszych zdań :) -- pozdrawiam gajowy ....carve diem |
|
Data: 2009-09-19 17:28:19 | |
Autor: gajowy | |
Serfaus-Fiss-Ladis | |
gajowy wrote:
"Łorzełek" wrote: Jeszcze jedno - pamiętasz gdzie to dokładnie było? Tak z czystej ciekawości pytam. -- pozdrawiam gajowy ....carve diem |
|
Data: 2009-09-19 22:20:09 | |
Autor: Łorzełek | |
Serfaus-Fiss-Ladis | |
Użytkownik "gajowy" <studiografit_cut@cut_poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:4AB4F890.D68BEDE0cut_poczta.onet.pl... gajowy wrote:tak, w Serfauss, olbrzymia polana pod gondolą, a nagle w połowie strumyk w uskoku 3m niżej i tylko 2 mostki, na drugi dzień poprostu nie trafiłem w mostek, ehhh krąg - złamanie kompresyjne więc dlatego jeszcze wstałem i byłem w stanie jeździć dalej pozdr Łorzełek |
|
Data: 2009-09-27 13:16:30 | |
Autor: maxtlat | |
Serfaus-Fiss-Ladis | |
Sheep pisze:
W dniu 17 wrz 2009, o godzinie 14:26, gajowy napisał(a):mysle ze kilometry nie sa powodem - do Livigno jedzie sie ze 2 h dluzej a polakow jak alkoholu w sklepach:) S-F-L jest po prostu malo znane (i dobrze!) i malo "lansiarskie" Tez bylismy tam w tym roku po ra pierwszy (choc juz pare razy sie tam wybieralem ale jakos zawsze nie wyszlo). Pojechalismy tam glownie ze wzgledu na mozliwosci pozatrasowe i faktycznie bajka- trasy tez fajne wiec moge szczerze polecic. Cenowo tez przyzwoicie. -- God Save the Powder Maxtlat |