Data: 2010-01-27 21:09:01 | |
Autor: abc | |
Semper fidelis | |
- Nawet jeżeli doświadczamy jakiegoś niezrozumienia, odepchnięcia, wręcz
dyskryminacji - trwamy przy pasterzach. Jesteśmy jak wierny pies - pan może go czasem obłożyć kijem i przepędzić, ale on i tak temu panu będzie wierny i będzie mu służył. I często zdarza się tak, że to właśnie zwolennicy Mszy tradycyjnej bronią swego Proboszcza przed napastliwymi parafianami, którzy maja do niego mnóstwo pretensji o to, czy tamto. To tradycjonaliści stają w jego obronie, mimo że ten Proboszcz o Mszy trydenckiej w swojej parafii nawet nie chce słyszeć. Podobnie bywa i z postawą tradycjonalistów wobec biskupów - powiedział Arkadiusz Robaczewski, prezes Fundacji Pokolenie Benedykta XVI Instytutu Summorum Pontificum w rozmowie z Joanną Wyrostkiewicz. Więcej http://www.konserwatyzm.pl/publicystyka.php/Artykul/4999/ -- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny. |
|
Data: 2010-01-28 09:42:21 | |
Autor: sofu | |
Semper fidelis | |
Użytkownik "abc" <abc@wp.pl> napisał w wiadomości news:hjq6ll$6le$1atlantis.news.neostrada.pl... - Nawet jeżeli doświadczamy jakiegoś niezrozumienia, odepchnięcia, wręczmoże go czasem obłożyć kijem i przepędzić, ale on i tak temu panu będzie wiernyi będzie mu służył.obronie, mimo że ten Proboszcz o Mszy trydenckiej w swojej parafii nawet nie chce Brawo! Nawet jak dzieci bedzie gwałcił to > To tradycjonaliści stają w jego obronie < jak w Irlandii. Hulaj dusza piekła nie ma! sofu |
|