Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Sąsiadka oczernia moje dziecko

Sąsiadka oczernia moje dziecko

Data: 2011-05-28 00:11:13
Autor: Robert Tomasik
Sąsiadka oczernia moje dziecko
Użytkownik "Szymonias" <szymon@szymon.pol.pl> napisał w wiadomości news:70737dca-f5c9-4184-97da-f1757445ca36w21g2000yqm.googlegroups.com...

Ja bym nie nakręcał spirali przemocy i nie reagował na głupotę sąsiadki. Dzieci różne dziwne rzeczy robią i mieszanie się do tego przez dorosłych świadczy o braku rozsądku - o ile oczywiście nie są to jakieś poważne sparwy. Napis, choćby najbardziej niepochlebny - poważną sparwą w mojej ocenie nie ejst. To już prędzej bym sie czepił uszkodzenia huśtawki, ale jak znam realia, to nie jest to pierwszy umieszczony na niej napis, ani nie ostatni.

Realizacja propozycji Animki poprzez wmieszanie w tę sprawę Policji jest głupia w mojej ocenie. Bo teraz sąsiadka będzie Cię postrzegała nei tylko, jako matkę zborniarza od pisania anonimów, ale jako donosicielkę. Takie psychiczne osoby nie rozumieją, że to jest ich wina. W każdym widzą wroga. Najlepiej dokąd sie da, to nie angażować się w dziecinadę. Jeśli już się nie da, to ewentualnie na bardzo naciąganego możnaby takie działanie podciągnąć pod złośliwe niepokojenie, które jest wykroczeniem.

Data: 2011-05-28 01:20:38
Autor: animka
Sąsiadka oczernia moje dziecko
W dniu 2011-05-28 00:11, Robert Tomasik pisze:
Użytkownik "Szymonias"<szymon@szymon.pol.pl>  napisał w wiadomości
news:70737dca-f5c9-4184-97da-f1757445ca36w21g2000yqm.googlegroups.com...

Ja bym nie nakręcał spirali przemocy i nie reagował na głupotę sąsiadki.
Dzieci różne dziwne rzeczy robią i mieszanie się do tego przez dorosłych
świadczy o braku rozsądku - o ile oczywiście nie są to jakieś poważne
sparwy. Napis, choćby najbardziej niepochlebny - poważną sparwą w mojej
ocenie nie ejst. To już prędzej bym sie czepił uszkodzenia huśtawki, ale
jak znam realia, to nie jest to pierwszy umieszczony na niej napis, ani nie
ostatni.

Realizacja propozycji Animki poprzez wmieszanie w tę sprawę Policji jest
głupia w mojej ocenie. Bo teraz sąsiadka będzie Cię postrzegała nei tylko,
jako matkę zborniarza od pisania anonimów, ale jako donosicielkę. Takie
psychiczne osoby nie rozumieją, że to jest ich wina. W każdym widzą wroga.
Najlepiej dokąd sie da, to nie angażować się w dziecinadę. Jeśli już się
nie da, to ewentualnie na bardzo naciąganego możnaby takie działanie
podciągnąć pod złośliwe niepokojenie, które jest wykroczeniem.

Chcialbyś, żeby ktoś bezpodstawnie robił wstyd Twojemu dziecku  w szkole?

--
animka

Data: 2011-05-28 12:10:10
Autor: RadoslawF
Sąsiadka oczernia moje dziecko
Dnia 2011-05-28 01:20, Użytkownik animka napisał:

Najlepiej dokąd sie da, to nie angażować się w dziecinadę. Jeśli już się
nie da, to ewentualnie na bardzo naciąganego możnaby takie działanie
podciągnąć pod złośliwe niepokojenie, które jest wykroczeniem.

Chcialbyś, żeby ktoś bezpodstawnie robił wstyd Twojemu dziecku  w szkole?

W to bezpodstawnie to nie wierzył bym tak bezkrytycznie.
Z jednej strony mamy słowa nieletniego dziecka któremu
matka wierzy bezgranicznie z drugiej osoby dorosłej.
Ja uwierzył bym dorosłej, dzieciak mógł nabroić i kłamie
w obronie własnej.


Pozdrawiam

Data: 2011-05-28 18:25:47
Autor: Robert Tomasik
Sąsiadka oczernia moje dziecko
Użytkownik "RadoslawF" <radoslawf@onet.pl> napisał w wiadomości news:irqhm4$un5$1news.onet.pl...
Dnia 2011-05-28 01:20, Użytkownik animka napisał:

Najlepiej dokąd sie da, to nie angażować się w dziecinadę. Jeśli już się
nie da, to ewentualnie na bardzo naciąganego możnaby takie działanie
podciągnąć pod złośliwe niepokojenie, które jest wykroczeniem.

Chcialbyś, żeby ktoś bezpodstawnie robił wstyd Twojemu dziecku  w szkole?

W to bezpodstawnie to nie wierzył bym tak bezkrytycznie.
Z jednej strony mamy słowa nieletniego dziecka któremu
matka wierzy bezgranicznie z drugiej osoby dorosłej.
Ja uwierzył bym dorosłej, dzieciak mógł nabroić i kłamie
w obronie własnej.

To zależy, na jakiej podstawie sąsiadka go oskarża. A podobno nie chce wskazać dowodów, czyli wygląda na to, że na zasadzie domysłów.

Data: 2011-05-28 18:41:24
Autor: RadoslawF
Sąsiadka oczernia moje dziecko
Dnia 2011-05-28 18:25, Użytkownik Robert Tomasik napisał:

Najlepiej dokąd sie da, to nie angażować się w dziecinadę. Jeśli już się
nie da, to ewentualnie na bardzo naciąganego możnaby takie działanie
podciągnąć pod złośliwe niepokojenie, które jest wykroczeniem.

Chcialbyś, żeby ktoś bezpodstawnie robił wstyd Twojemu dziecku  w szkole?

W to bezpodstawnie to nie wierzył bym tak bezkrytycznie.
Z jednej strony mamy słowa nieletniego dziecka któremu
matka wierzy bezgranicznie z drugiej osoby dorosłej.
Ja uwierzył bym dorosłej, dzieciak mógł nabroić i kłamie
w obronie własnej.

To zależy, na jakiej podstawie sąsiadka go oskarża. A podobno nie chce wskazać dowodów, czyli wygląda na to, że na zasadzie domysłów.

Oczywiście że zależy. Tyle że może sąsiadka widziała jak
gryzmolił napis w środę o 9:30, i uważa że jak matka się dowie
to zaraz znajdzie alibi dla dzieciaka na ten czas.
Zauważ że ja nie twierdzę że bezwzględnie ta pani ma rację,
ja tylko twierdzę że jej zdaniu wierzę bardziej niż dziecka.


Pozdrawiam

Data: 2011-05-29 17:25:21
Autor: niusy.pl
Sąsiadka oczernia moje dziecko

Użytkownik "RadoslawF" <radoslawf@onet.pl>

Najlepiej dokąd sie da, to nie angażować się w dziecinadę. Jeśli już się
nie da, to ewentualnie na bardzo naciąganego możnaby takie działanie
podciągnąć pod złośliwe niepokojenie, które jest wykroczeniem.

Chcialbyś, żeby ktoś bezpodstawnie robił wstyd Twojemu dziecku  w szkole?

W to bezpodstawnie to nie wierzył bym tak bezkrytycznie.
Z jednej strony mamy słowa nieletniego dziecka któremu
matka wierzy bezgranicznie z drugiej osoby dorosłej.
Ja uwierzył bym dorosłej, dzieciak mógł nabroić i kłamie
w obronie własnej.

To zależy, na jakiej podstawie sąsiadka go oskarża. A podobno nie chce wskazać dowodów, czyli wygląda na to, że na zasadzie domysłów.

Oczywiście że zależy. Tyle że może sąsiadka widziała jak
gryzmolił napis w środę o 9:30, i uważa że jak matka się dowie
to zaraz znajdzie alibi dla dzieciaka na ten czas.
Zauważ że ja nie twierdzę że bezwzględnie ta pani ma rację,
ja tylko twierdzę że jej zdaniu wierzę bardziej niż dziecka.

Szczególnie, że ta druga też broni swojego dziecka -> bezsens argumentacji

Data: 2011-05-28 18:24:36
Autor: Robert Tomasik
Sąsiadka oczernia moje dziecko
Użytkownik "animka" <animka@tonieja.wp.pl> napisał w wiadomości news:irpbkp$u1n$2node2.news.atman.pl...

Chcialbyś, żeby ktoś bezpodstawnie robił wstyd Twojemu dziecku  w szkole?

Zdecydowanie nie, ale to nie oznacza, że mam od razu czynić jakieś bezsensowne ruchy.

Sąsiadka oczernia moje dziecko

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona