Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.dom   »   SZERSZENIE

SZERSZENIE

Data: 2010-09-28 17:13:56
Autor: Adams
SZERSZENIE
Witam,
jeśli ktoś ma doswiadczenie jak sie pozbyć tego draństwa bardzo proszę o poradę.
Zadomowiły się w szczycie lukarny pomiędzy blachodachówką i podbitką.
Dostać się tam można tylko po drabinie i jest to duże ryzyko.
Myślę aby może poczekać do zimy i zalepić czymś szczelinę gdzie wlatują, ale czy to dobry pomysł?

Pozdrawiam
J.

Data: 2010-09-28 12:59:16
Autor: ZbyszekZ
SZERSZENIE
On 28 Wrz, 17:13, "Adams" <j...@vp.pl> wrote:
Witam,
jeśli ktoś ma doswiadczenie jak sie pozbyć tego draństwa bardzo proszę o
poradę.
Zadomowiły się w szczycie lukarny pomiędzy blachodachówką i podbitką.
Dostać się tam można tylko po drabinie i jest to duże ryzyko.
Myślę aby może poczekać do zimy i zalepić czymś szczelinę gdzie wlatują, ale
czy to dobry pomysł?


Możesz zamówić specjalistę, dają radę albo spróbować Raid, wg
opakowania działa z 5 metrów. U mnie zadziałał, co prawda odległości
takiej nie było, ale padały w powietrzu.

--
ZZ@private

Data: 2010-09-28 22:01:37
Autor: Ikselka
SZERSZENIE
Dnia Tue, 28 Sep 2010 12:59:16 -0700 (PDT), ZbyszekZ napisał(a):

On 28 Wrz, 17:13, "Adams" <j...@vp.pl> wrote:
Witam,
jeśli ktoś ma doswiadczenie jak sie pozbyć tego draństwa bardzo proszę o
poradę.
Zadomowiły się w szczycie lukarny pomiędzy blachodachówką i podbitką.
Dostać się tam można tylko po drabinie i jest to duże ryzyko.
Myślę aby może poczekać do zimy i zalepić czymś szczelinę gdzie wlatują, ale
czy to dobry pomysł?


Możesz zamówić specjalistę, dają radę albo spróbować Raid, wg
opakowania działa z 5 metrów. U mnie zadziałał, co prawda odległości
takiej nie było, ale padały w powietrzu.

Barbarzyństwo.

Data: 2010-09-28 22:05:12
Autor: MaW
SZERSZENIE

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:18c26un02r329$.v4rxbrci2tma$.dlg40tude.net...
Dnia Tue, 28 Sep 2010 12:59:16 -0700 (PDT), ZbyszekZ napisał(a):

On 28 Wrz, 17:13, "Adams" <j...@vp.pl> wrote:
Witam,
jeśli ktoś ma doswiadczenie jak sie pozbyć tego draństwa bardzo proszę o
poradę.
Zadomowiły się w szczycie lukarny pomiędzy blachodachówką i podbitką.
Dostać się tam można tylko po drabinie i jest to duże ryzyko.
Myślę aby może poczekać do zimy i zalepić czymś szczelinę gdzie wlatują, ale
czy to dobry pomysł?


Możesz zamówić specjalistę, dają radę albo spróbować Raid, wg
opakowania działa z 5 metrów. U mnie zadziałał, co prawda odległości
takiej nie było, ale padały w powietrzu.

Barbarzyństwo.

A co w tym barbarzyńskiego? śmierć miały szybką..

MaW

Data: 2010-09-29 02:50:55
Autor: tofik
SZERSZENIE
On 28 Wrz, 22:01, Ikselka <iks...@gazeta.pl> wrote:
Dnia Tue, 28 Sep 2010 12:59:16 -0700 (PDT), ZbyszekZ napisał(a):

> On 28 Wrz, 17:13, "Adams" <j...@vp.pl> wrote:
>> Witam,
>> jeśli ktoś ma doswiadczenie jak sie pozbyć tego draństwa bardzo proszę o
>> poradę.
>> Zadomowiły się w szczycie lukarny pomiędzy blachodachówką i podbitką.
>> Dostać się tam można tylko po drabinie i jest to duże ryzyko.
>> Myślę aby może poczekać do zimy i zalepić czymś szczelinę gdzie wlatują, ale
>> czy to dobry pomysł?

> Możesz zamówić specjalistę, dają radę albo spróbować Raid, wg
> opakowania działa z 5 metrów. U mnie zadziałał, co prawda odległości
> takiej nie było, ale padały w powietrzu.

Barbarzyństwo.

a wiesz co robi
szerszen jak
wpadnie do ula bo
luka jest na tyle duza by
sie nie  przedostal?
wybija w pien
obgryza im korpus
od lepka.
http://www.smog.pl/wideo/36486/szerszenie_kontra_pszczoly_mordercza_walka/

Data: 2010-09-29 03:38:27
Autor: Panslavista
SZERSZENIE

"Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> wrote in message news:18c26un02r329$.v4rxbrci2tma$.dlg40tude.net...
Dnia Tue, 28 Sep 2010 12:59:16 -0700 (PDT), ZbyszekZ napisał(a):

On 28 Wrz, 17:13, "Adams" <j...@vp.pl> wrote:
Witam,
jeśli ktoś ma doswiadczenie jak sie pozbyć tego draństwa bardzo proszę o
poradę.
Zadomowiły się w szczycie lukarny pomiędzy blachodachówką i podbitką.
Dostać się tam można tylko po drabinie i jest to duże ryzyko.
Myślę aby może poczekać do zimy i zalepić czymś szczelinę gdzie wlatują, ale
czy to dobry pomysł?


Możesz zamówić specjalistę, dają radę albo spróbować Raid, wg
opakowania działa z 5 metrów. U mnie zadziałał, co prawda odległości
takiej nie było, ale padały w powietrzu.

Barbarzyństwo.

A miałyby załatwić malutką, tłuściutką staruszkę?

Data: 2010-10-03 00:28:40
Autor: Kamikazee
SZERSZENIE
W dniu 2010-09-28 22:01, Ikselka pisze:
Barbarzyństwo.

To jest czytanie Twoich wiadomości. PLONK.

Data: 2010-09-28 18:15:39
Autor: Ikselka
SZERSZENIE
Dnia Tue, 28 Sep 2010 17:13:56 +0200, Adams napisał(a):

Witam,
jeśli ktoś ma doswiadczenie jak sie pozbyć tego draństwa bardzo proszę o poradę.
Zadomowiły się w szczycie lukarny pomiędzy blachodachówką i podbitką.
Dostać się tam można tylko po drabinie i jest to duże ryzyko.
Myślę aby może poczekać do zimy i zalepić czymś szczelinę gdzie wlatują, ale czy to dobry pomysł?

Pozdrawiam
J.

Spokojnie poczekaj do zimy. Szerszenie nie zimują w gnieździe, rój na zimę
ginie, a zostaje tylko matka, która zimuje zagrzebując się w ziemi.
Kiedy zatem przyjdą mrozy, gniazdo będzie zupełnie puste. Możesz wtedy
bezpiecznie wejść po drabinie i je zniszczyć/zdjąć, a szparę zatkać, zeby
więcej nie było tam możliwości założenia gniazda.
Mieliśmy wiele razy szerszenie na strychu pod dachem domu. Latały sobie
całe lato, wpadały do domu, urzędowały na tarasie, wokół naszych głów -
nigdy nikomu z nas nie zrobiły niczego złego, zapach domu i domowników
traktując jako swój.
No ale rozumiem, ze miewasz gosci, którzy się mogą bać. Ja traktowałam
szerszenie jak domowe zwierzątka, podobnie jak pająki za oknami - owe
pająki miały swoje imiona, najfajniejszy był Zenek - był sobie chyba ze 3
lata, więc chyba była to "ona"; nawet okna nie otwierałam, żeby mu/jej nie
psuć pajęczyny (myłam okno ostrożnie z zewnątrz, z drabiny), a oglądać było
co przez szybę. Dopiero przy wymianie okien trzeba było zniszczyć mu/jej
domek. A teraz pusto tam...

Data: 2010-09-28 21:08:03
Autor: Jarek P.
SZERSZENIE

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:1h1qixbcjpxvj$.8s045vu9qe4j$.dlg40tude.net...

Mieliśmy wiele razy szerszenie na strychu pod dachem domu. Latały sobie
całe lato, wpadały do domu, urzędowały na tarasie, wokół naszych głów -
nigdy nikomu z nas nie zrobiły niczego złego, zapach domu i domowników
traktując jako swój.

Generalnie masz racje, szerszenie nie sa agresywne z natury, jak osy i nie niepokojone będą sobie po prostu latać w swoich sprawach, ale niestety jest i druga strona medalu: nigdy nie wiadomo, co je zaniepokoi.
Moi rodzice mieli na działce gniazdo szerszeni dwa razy: za pierwszym razem bardzo pokazowo usunęła je straż pożarna (w czasach, kiedy jeszcze do takich wezwań jeździli), za drugim razem straż już się wypięła, specjalisty pod ręką nie było, w końcu szerszenie sobie zostały, rodzice po prostu się przyzwyczaili. I wszystko było pięknie do dnia jakiegoś zjazdu rodzinnego na tejże działce, kiedy to moja mama wywiesiła na barierkę balkonu (w linii prostej jakieś 4m od wejścia do gniazda) koc czy coś w tym stylu, miało to kolor bladoczerwony. Jeeezuuu, co to się działo. Mama ledwie zdążyła uciec z balkonu i zamknąć za sobą drzwi, jak twierdziła, chyba tylko dlatego, że główny atak poszedł na sam koc. My, jako goście zaalarmowani jej krzykiem ewakuowaliśmy się do domu, po czym zza okna obserwowaliśmy wściekłe stado szerszeni latające wokół domu i szukające wroga. Trwało to dobre 15 minut, zanim odpuściły.

J.

Data: 2010-09-29 12:37:25
Autor: Adams
SZERSZENIE

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:1h1qixbcjpxvj$.8s045vu9qe4j$.dlg40tude.net...

Spokojnie poczekaj do zimy. Szerszenie nie zimują w gnieździe, rój na zimę
ginie, a zostaje tylko matka, która zimuje zagrzebując się w ziemi.
Kiedy zatem przyjdą mrozy, gniazdo będzie zupełnie puste. Możesz wtedy
bezpiecznie wejść po drabinie i je zniszczyć/zdjąć, a szparę zatkać, zeby
więcej nie było tam możliwości założenia gniazda.
Mieliśmy wiele razy szerszenie na strychu pod dachem domu. Latały sobie
całe lato, wpadały do domu, urzędowały na tarasie, wokół naszych głów -
nigdy nikomu z nas nie zrobiły niczego złego, zapach domu i domowników
traktując jako swój.
No ale rozumiem, ze miewasz gosci, którzy się mogą bać. Ja traktowałam
szerszenie jak domowe zwierzątka, podobnie jak pająki za oknami - owe
pająki miały swoje imiona, najfajniejszy był Zenek - był sobie chyba ze 3
lata, więc chyba była to "ona"; nawet okna nie otwierałam, żeby mu/jej nie
psuć pajęczyny (myłam okno ostrożnie z zewnątrz, z drabiny), a oglądać było
co przez szybę. Dopiero przy wymianie okien trzeba było zniszczyć mu/jej
domek. A teraz pusto tam...

Dzięki Ikselka,
chyba skorzystam z Twojej rady która jest bezpieczna i najmniej radykalna, a zima blisko.

Pozdrawiam
J.

Data: 2010-09-29 19:26:33
Autor: Ikselka
SZERSZENIE
Dnia Wed, 29 Sep 2010 12:37:25 +0200, Adams napisał(a):

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:1h1qixbcjpxvj$.8s045vu9qe4j$.dlg40tude.net...

Spokojnie poczekaj do zimy. Szerszenie nie zimują w gnieździe, rój na zimę
ginie, a zostaje tylko matka, która zimuje zagrzebując się w ziemi.
Kiedy zatem przyjdą mrozy, gniazdo będzie zupełnie puste. Możesz wtedy
bezpiecznie wejść po drabinie i je zniszczyć/zdjąć, a szparę zatkać, zeby
więcej nie było tam możliwości założenia gniazda.
Mieliśmy wiele razy szerszenie na strychu pod dachem domu. Latały sobie
całe lato, wpadały do domu, urzędowały na tarasie, wokół naszych głów -
nigdy nikomu z nas nie zrobiły niczego złego, zapach domu i domowników
traktując jako swój.
No ale rozumiem, ze miewasz gosci, którzy się mogą bać. Ja traktowałam
szerszenie jak domowe zwierzątka, podobnie jak pająki za oknami - owe
pająki miały swoje imiona, najfajniejszy był Zenek - był sobie chyba ze 3
lata, więc chyba była to "ona"; nawet okna nie otwierałam, żeby mu/jej nie
psuć pajęczyny (myłam okno ostrożnie z zewnątrz, z drabiny), a oglądać było
co przez szybę. Dopiero przy wymianie okien trzeba było zniszczyć mu/jej
domek. A teraz pusto tam...

Dzięki Ikselka,
chyba skorzystam z Twojej rady która jest bezpieczna i najmniej radykalna, a zima blisko.

Pozdrawiam
J.

Szkoda, że nie mam zdjęcia pięknego gniazda szerszeni, które mąż zdjął ze
strychu pewnej mroźnej zimy jakieś -ście lat temu. Miało kształt jaja z
otworem w dnie, wysokość jakieś 60-70 cm, średnica (szerokość) ok.40 cm,
było po prostu olbrzymie. Budziło podziw wszystkich swoją piękną
konstrukcją wewnątrz - lekkie jak piórko, całe jakby z cieniutkiej
papier-mache czy pergaminu, wewnątrz struktura jak w cieście francuskim,
takie korytarze i jakby wewnętrzne warstwy, wyglądało jak chiński lampion.
Coś pięknego. To było dawno, mieliśmy byle jaki i w dodatku popsuty aparat,
więc mąż schowal tylko gniazdo do szopy, zapakowane w folię. W ciągu zimy
myszy zeżarły wszystko i nie mogliśmy odżałować, że nie daliśmy gniazda od
razu do jakiegoś muzeum przyrody albo do TV. :-(((
Innym razem szerszenie zalęgły nam się w...  kanale wentylacyjnym salonu!
Najpierw zauważyliśmy, ze brały się nie wiadomo skąd w domu, choć w oknach
byly siatki wszędzie. No i okazało się, ze wchodzą przez kratkę
wentylacyjną, która nie byla osiatkowana. Jednak w niczym nie
przeszkadzały, zostawiliśmy je tam więc, tyle ze kratkę zakleiliśmy folią.
Jednak przyszedł czas remontu kominów i fachowcy bali się, bo im szerszenie
latały nad głowami, kiedy byli na dachu, a to już było, niestety, groźne ze
wzgl. i na ew. ukąszenia (obcy zapach dla szerszeni), i ze wzgl. na BHP na
wysokości. No i cóż - kratki dokładnie zalepili folią, wpuścili do kanału
szmatę obficie nasączoną środkiem owadobójczym i zatkali komin też folią... Co się tam działo w tym kanale! Słyszałam to przez kratki. To był
autentyczny płacz, jek i wołanie o pomoc, cały ginący chór owadzi. Uciekłam
wtedy z domu na parę godzin, bo tyle to trwało. Do dziś mam uraz z powodu
tego morderstwa. No nie przesadzam, naprawdę. One bardzo cierpiały mimo
środka, który był mocny i miał niby działać szybko.

Data: 2010-09-30 02:22:39
Autor: Jan Werbiński
SZERSZENIE
Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:1djti9vij7hzb$.pa4x1bjw8lpp.dlg40tude.net...
Co się tam działo w tym kanale! Słyszałam to przez kratki. To był
autentyczny płacz, jek i wołanie o pomoc, cały ginący chór owadzi. Uciekłam


Lecz się

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Data: 2010-09-30 02:28:09
Autor: Ikselka
SZERSZENIE
Dnia Thu, 30 Sep 2010 02:22:39 +0200, Jan Werbiński napisał(a):

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:1djti9vij7hzb$.pa4x1bjw8lpp.dlg40tude.net...
Co się tam działo w tym kanale! Słyszałam to przez kratki. To był
autentyczny płacz, jek i wołanie o pomoc, cały ginący chór owadzi. Uciekłam

Lecz się

Gupiś. Tępyś. Pustyś. Gumiś.

Data: 2010-09-30 02:32:52
Autor: Panslavista
SZERSZENIE
"Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> wrote in message news:20s4fzwdd6oa.mqehacqusj8l.dlg40tude.net...
Dnia Thu, 30 Sep 2010 02:22:39 +0200, Jan Werbiński napisał(a):

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:1djti9vij7hzb$.pa4x1bjw8lpp.dlg40tude.net...
Co się tam działo w tym kanale! Słyszałam to przez kratki. To był
autentyczny płacz, jek i wołanie o pomoc, cały ginący chór owadzi.
Uciekłam

Lecz się

Gupiś. Tępyś. Pustyś. Gumiś.

NIE  JEST  PUSTY,  TYLKO  ZUŻYTY  TEN  GUMIŚ.

Data: 2010-09-30 02:48:24
Autor: Ikselka
SZERSZENIE
Dnia Thu, 30 Sep 2010 02:32:52 +0200, Panslavista napisał(a):

"Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> wrote in message news:20s4fzwdd6oa.mqehacqusj8l.dlg40tude.net...
Dnia Thu, 30 Sep 2010 02:22:39 +0200, Jan Werbiński napisał(a):

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:1djti9vij7hzb$.pa4x1bjw8lpp.dlg40tude.net...
Co się tam działo w tym kanale! Słyszałam to przez kratki. To był
autentyczny płacz, jek i wołanie o pomoc, cały ginący chór owadzi.
Uciekłam

Lecz się

Gupiś. Tępyś. Pustyś. Gumiś.

NIE  JEST  PUSTY,  TYLKO  ZUŻYTY  TEN  GUMIŚ.

:-D

Data: 2010-09-30 09:21:30
Autor: Jan Werbiński
SZERSZENIE
Żeście się dobrali. Kura domowa bez szkoły i nawiedzony paranoik.

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Data: 2010-09-30 10:50:08
Autor: Panslavista
SZERSZENIE

"Jan Werbiński" <jan@traalala.bez.mai.la> wrote in message news:4ca43a8c$0$27036$65785112news.neostrada.pl...
Żeście się dobrali. Kura domowa bez szkoły i nawiedzony paranoik.

Juz ja mam normalne preferencje - wolę kurę niż źle wytresowanego kapłona.

Data: 2010-09-30 11:40:07
Autor: Ikselka
SZERSZENIE
Dnia Thu, 30 Sep 2010 09:21:30 +0200, Jan Werbiński napisał(a):

Żeście się dobrali. Kura domowa bez szkoły i nawiedzony paranoik.

Wykształcili cię tylko na chama.

Data: 2010-10-01 14:40:17
Autor: Pan Waldek
SZERSZENIE
Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:vca6oqq3j58t.1wsuvp0m6j6wk$.dlg40tude.net...
Dnia Thu, 30 Sep 2010 09:21:30 +0200, Jan Werbiński napisał(a):

Żeście się dobrali. Kura domowa bez szkoły i nawiedzony paranoik.

Wykształcili cię tylko na chama.

Przyganiał kocioł garnkowi...

Data: 2010-10-01 20:48:00
Autor: Ikselka
SZERSZENIE
Dnia Fri, 1 Oct 2010 14:40:17 +0000 (UTC), Pan Waldek napisał(a):

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:vca6oqq3j58t.1wsuvp0m6j6wk$.dlg40tude.net...
Dnia Thu, 30 Sep 2010 09:21:30 +0200, Jan Werbiński napisał(a):

Żeście się dobrali. Kura domowa bez szkoły i nawiedzony paranoik.

Wykształcili cię tylko na chama.

Przyganiał kocioł garnkowi...

....to mówiłem ja, Waldek Pan :->

Data: 2010-09-30 22:11:02
Autor: Adam Płaszczyca
SZERSZENIE
Dnia Thu, 30 Sep 2010 02:28:09 +0200, Ikselka napisał(a):

Co się tam działo w tym kanale! Słyszałam to przez kratki. To był
autentyczny płacz, jek i wołanie o pomoc, cały ginący chór owadzi. Uciekłam

Lecz się

Gupiś. Tępyś. Pustyś. Gumiś.

Kibla też nie czyść. To, że nie słyszysz wycia ginących bakterii to nie
znaczy, że one nie cierpią. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     GG: 3524356
___________/    Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/

Data: 2010-10-01 01:15:30
Autor: Ikselka
SZERSZENIE
Dnia Thu, 30 Sep 2010 22:11:02 +0200, Adam Płaszczyca napisał(a):

Dnia Thu, 30 Sep 2010 02:28:09 +0200, Ikselka napisał(a):

Co się tam działo w tym kanale! Słyszałam to przez kratki. To był
autentyczny płacz, jek i wołanie o pomoc, cały ginący chór owadzi. Uciekłam

Lecz się

Gupiś. Tępyś. Pustyś. Gumiś.

Kibla też nie czyść. To, że nie słyszysz wycia ginących bakterii to nie
znaczy, że one nie cierpią.

Czyszczę. Humanitarnie=sanitarnie :-)

Data: 2010-10-01 01:25:10
Autor: Adam Płaszczyca
SZERSZENIE
Dnia Fri, 1 Oct 2010 01:15:30 +0200, Ikselka napisał(a):

Gupiś. Tępyś. Pustyś. Gumiś.

Kibla też nie czyść. To, że nie słyszysz wycia ginących bakterii to nie
znaczy, że one nie cierpią.

Czyszczę. Humanitarnie=sanitarnie :-)

Mordujesz miliony żywych bakterii. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     GG: 3524356
___________/    Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/

Data: 2010-10-01 01:41:03
Autor: Ikselka
SZERSZENIE
Dnia Fri, 1 Oct 2010 01:25:10 +0200, Adam Płaszczyca napisał(a):

Dnia Fri, 1 Oct 2010 01:15:30 +0200, Ikselka napisał(a):

Gupiś. Tępyś. Pustyś. Gumiś.

Kibla też nie czyść. To, że nie słyszysz wycia ginących bakterii to nie
znaczy, że one nie cierpią.

Czyszczę. Humanitarnie=sanitarnie :-)

Mordujesz miliony żywych bakterii.

No oczywiście. I one cierpią. Ale nie dlatego je morduję, ze mogą mnie
EWENTUALNIE zabić, lecz dlatego, że jeśli ja ich nie zabiję, to one mnie w
końcu dopadną i jest to pewne. W przypadku szerszeni są inne sposoby
zabezpieczenia się przed nimi, jak powiedzialam można poczekać do zimy i
zlikwidować gniazdo. Bakterie w kibelku same nie znikną.

Data: 2010-09-30 23:53:56
Autor: tofika
SZERSZENIE
On 1 Paź, 01:41, Ikselka <iks...@gazeta.pl> wrote:
Dnia Fri, 1 Oct 2010 01:25:10 +0200, Adam Płaszczyca napisał(a):

> Dnia Fri, 1 Oct 2010 01:15:30 +0200, Ikselka napisał(a):

>>>> Gupiś. Tępyś. Pustyś. Gumiś.

>>> Kibla też nie czyść. To, że nie słyszysz wycia ginących bakterii to nie
>>> znaczy, że one nie cierpią.

>> Czyszczę. Humanitarnie=sanitarnie :-)

> Mordujesz miliony żywych bakterii.

No oczywiście. I one cierpią. Ale nie dlatego je morduję, ze mogą mnie
EWENTUALNIE zabić, lecz dlatego, że jeśli ja ich nie zabiję, to one mnie w
końcu dopadną i jest to pewne. W przypadku szerszeni są inne sposoby
zabezpieczenia się przed nimi, jak powiedzialam można poczekać do zimy i
zlikwidować gniazdo. Bakterie w kibelku same nie znikną.

xl jesli idzie o szerszenie
to cale masy ich mieszkają
w lesie. można więc smialo
 i bez zbytniej krempacji zlikwidować
banike szereni pod podbitka
czy innym miejscu w poblizu
zabudowan ludzkich. potraktowac
jako "anomaliowanie sie" im.
dziwne ze milosnikow kotow
nazywasz pogardliwie kociarzami
i nie pojmujesz naszego podejścia,
sympatii do tych ziwrzat a bronisz
roju szeszeni, ktore moga czlowieka
uszkodzic. i tu dla przykaladu.
w tej chwili moze nie sa one
zbyt ruchawe bo jest zimno,ale
latem bardzo czesto przez uchylone okno
wlatuje mi do domu szerszen, wasnie gdzies
z okolic dachu. ja to go olewam, bo
mnie w życiu zaden owad nigdy
nie użądlił, ale
moj pan to sie ich boi panicznie i
tępi z wielka zapalczywacia.
co ciekawe szerszen, ktory go
dziabnął nie użądlił go a jedynie
ugryzł żuwaczkami a pol plecow
mu spuchlo.no na szeczscie nie jest
uczulony i jest dorosly, ale
nie gwarantuje co by sie stalo z
malym dzieckiem\niemowlęciem.
moja siastre kiedy byla
dwulatkiem użądlił szarszen,omal
nie skonczylo sie to dla niej...
wiec  zadecyduj co jest
bardziej humanitarne.

Data: 2010-10-01 16:21:58
Autor: Ikselka
SZERSZENIE
Dnia Thu, 30 Sep 2010 23:53:56 -0700 (PDT), tofika napisał(a):

dziwne ze milosnikow kotow
nazywasz pogardliwie kociarzami
i nie pojmujesz naszego podejścia,
sympatii do tych ziwrzat a bronisz
roju szeszeni, ktore moga czlowieka
uszkodzic.

Kociarzami nazywam nie miłośników kotów, hodujących rasowe koty itp, ale
napastliwych ludzi (takich spotkałam), którzy będąc źle nastawionymi do
ludzkiego nieszczęścia swoimi zabiegami (karmieniem, organizowaniem
porodów, przechowywaniem w piwnicy) przyczyniają się do zwiększenia
populacji bezpańskich kotów w miastach. Bezpańskie koty przenoszą szereg
chorób, w tym toksoplazmozę, którą "łąpią" od szczurów. Toksoplazmoza jest
bardzo groźną chorobą dla dzieci i płodów ludzkich. Powoduje liczne i
trwałe uszkodzenia. Koty w mieście sr...ją do piaskownic, a tam bawią się
dzieci.


Podobną plagą i zagrozeniem na wsi są bezpańskie psy. Przenoszą choroby
(nosówka, wścieklizna, choroby skóry) i pasożyty (pchły, bąblowce i inne
robaki) groźne dla innych zwierząt i dla człowieka oraz niszczą faunę leśną
i polną.
Psiarzami nazywam osoby beztrosko dokarmiające takie psy, nie widzące wokół
siebie nieszczęścia ludzkiego, a tylko psie.
Właśnie dziś przed chwilą, wracajac z miasta, kolejny raz miałam starcie z
sąsiadką z naprzeciwka, niedawnym mieszczuchem, która od czasu kiedy się
sprowadzila, notorycznie pod moją bramą na wjeździe wyrzuca odpadki mięsne
"dla biednych bezdomnych piesków". Wlazłam w to kolejny raz, wysiadajac z
samochodu.
Na spokojną prośbę, aby tego nie robiła (ze wzgl. estetycznych i
sanitarnych) pod moją bramą, ale pod swoją oraz z tego powodu, ze pod moją
bramą gromadzą się watahy psów (wcale nie bezdomnych, ale wolno
puszczanych, jak to jest na wsi) z całej okolicy, szczekają, robią kupy,
denerwują moje psy pilnujące domu za ogrodeniam, odpowiedział, ze nie może
pod swoją, bo jej psy się denerują, a na moje próby oczywistej argumentacji
contra, rzuciła się na mnie z pyskówką, ze nie widzę nieszczęścia tych
zwierząt, ze jestem śmieszna itp.

Podsumowanie: bezdomne koty i psy w miastach i wsiach powinny być
wyłapywane i zabijane. Schroniska to fikcja opieki. Kiedyś była instytucja
hycla, robiły to też straże łowieckie. Dziś psiarze i kociarze spowodowali,
że te funkcje odeszły w niepamięć. W miastach i na wsiach szerzy się więc
zagrozenie, także epidemiologiczne. Niedawno w okolicy stado psów
zatakowało małe dzieci idące ze szkoły.

Data: 2010-10-01 17:21:58
Autor: Panslavista
SZERSZENIE
"Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> wrote in message news:ae1kihrqklkg$.6h9ng2topmt2$.dlg40tude.net...

hycla, robiły to też straże łowieckie. Dziś psiarze i kociarze spowodowali,
że te funkcje odeszły w niepamięć.

Parchackie prawo - parchackie sądy i GWniana prawda.

Data: 2010-10-01 18:50:44
Autor: JBP
SZERSZENIE
Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:ae1kihrqklkg$.6h9ng2topmt2>

Podsumowanie: bezdomne koty i psy w miastach i wsiach powinny być
wyłapywane i zabijane.

Jaaaasne, natomiast szerszenie i pająki powinny być chołubione i otoczone czułością ;(

JBP

Data: 2010-10-01 18:59:25
Autor: JBP
SZERSZENIE

Użytkownik "JBP" <topaz@os.pl> napisał w wiadomości news:i853fu$5ms$1node1.news.atman.pl...
Jaaaasne, natomiast szerszenie i pająki powinny być chołubione i otoczone czułością ;(


Korekta - hołubione.
Przepraszam,
JBP

Data: 2010-10-01 20:49:55
Autor: Ikselka
SZERSZENIE
Dnia Fri, 1 Oct 2010 18:50:44 +0200, JBP napisał(a):

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:ae1kihrqklkg$.6h9ng2topmt2>

Podsumowanie: bezdomne koty i psy w miastach i wsiach powinny być
wyłapywane i zabijane.

Jaaaasne, natomiast szerszenie i pająki powinny być chołubione i otoczone czułością ;(

JBP

Nie wiem, jakimi drogami podążają Twoje myśli i wnioskowanie, ale raczej
się nie spotkają z moimi.

Data: 2010-10-02 02:09:52
Autor: Jan Werbiński
SZERSZENIE
Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:15skzaa1krydj$.5en6nz3v3gfv.dlg40tude.net...
Nie wiem, jakimi drogami podążają Twoje myśli i wnioskowanie, ale raczej
się nie spotkają z moimi.

Bo Twoje błądzą w otchłani ignoranctwa

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Data: 2010-10-01 08:22:04
Autor: Jan Werbiński
SZERSZENIE
Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:szopt7ffn0tj$.1g2a47xelapzp$.dlg40tude.net...
Dnia Fri, 1 Oct 2010 01:25:10 +0200, Adam Płaszczyca napisał(a):

Dnia Fri, 1 Oct 2010 01:15:30 +0200, Ikselka napisał(a):

Gupiś. Tępyś. Pustyś. Gumiś.

Kibla też nie czyść. To, że nie słyszysz wycia ginących bakterii to nie
znaczy, że one nie cierpią.

Czyszczę. Humanitarnie=sanitarnie :-)

Mordujesz miliony żywych bakterii.

No oczywiście. I one cierpią. Ale nie dlatego je morduję, ze mogą mnie
EWENTUALNIE zabić, lecz dlatego, że jeśli ja ich nie zabiję, to one mnie w
końcu dopadną i jest to pewne. W przypadku szerszeni są inne sposoby
zabezpieczenia się przed nimi, jak powiedzialam można poczekać do zimy i
zlikwidować gniazdo. Bakterie w kibelku same nie znikną.

Bakterie z kibla nie czekając do zimy możesz razem z kiblem przenieść do ogródka żeby tam sobie żyły i nie wyły z bólu, kiedy je mordujesz. Do domu kupujesz nowy kibel, bez bakterii.

Durna babo.


--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Data: 2010-10-01 16:06:08
Autor: Ikselka
SZERSZENIE
Dnia Fri, 1 Oct 2010 08:22:04 +0200, Jan Werbiński napisał(a):

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:szopt7ffn0tj$.1g2a47xelapzp$.dlg40tude.net...
Dnia Fri, 1 Oct 2010 01:25:10 +0200, Adam Płaszczyca napisał(a):

Dnia Fri, 1 Oct 2010 01:15:30 +0200, Ikselka napisał(a):

Gupiś. Tępyś. Pustyś. Gumiś.

Kibla też nie czyść. To, że nie słyszysz wycia ginących bakterii to nie
znaczy, że one nie cierpią.

Czyszczę. Humanitarnie=sanitarnie :-)

Mordujesz miliony żywych bakterii.

No oczywiście. I one cierpią. Ale nie dlatego je morduję, ze mogą mnie
EWENTUALNIE zabić, lecz dlatego, że jeśli ja ich nie zabiję, to one mnie w
końcu dopadną i jest to pewne. W przypadku szerszeni są inne sposoby
zabezpieczenia się przed nimi, jak powiedzialam można poczekać do zimy i
zlikwidować gniazdo. Bakterie w kibelku same nie znikną.

Bakterie z kibla nie czekając do zimy możesz razem z kiblem przenieść do ogródka żeby tam sobie żyły i nie wyły z bólu, kiedy je mordujesz. Do domu kupujesz nowy kibel, bez bakterii.

Durna babo.

Idiota :-)

Data: 2010-10-01 18:37:13
Autor: Adam Płaszczyca
SZERSZENIE
Dnia Fri, 1 Oct 2010 01:41:03 +0200, Ikselka napisał(a):

No oczywiście. I one cierpią. Ale nie dlatego je morduję, ze mogą mnie
EWENTUALNIE zabić, lecz dlatego, że jeśli ja ich nie zabiję, to one mnie w
końcu dopadną i jest to pewne.

Akurat. Twoich pradziadków nie dorwały.

W przypadku szerszeni są inne sposoby
zabezpieczenia się przed nimi, jak powiedzialam można poczekać do zimy i
zlikwidować gniazdo. Bakterie w kibelku same nie znikną.

A jaki jest sposób zabezpieczenai się przed głupimi samicami?

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     GG: 3524356
___________/    Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/

Data: 2010-10-01 10:52:15
Autor: Przesmiewca
SZERSZENIE
Adam Płaszczyca <trzypion@oldfield.spamnie.org.pl> napisał(a):

Kibla też nie czyść. To, że nie słyszysz wycia ginących bakterii to nie
znaczy, że one nie cierpią.

a bakteria ma uklad nerwowy, ktory powoduje, ze cierpia?

Data: 2010-10-01 13:03:14
Autor: Jan Werbiński
SZERSZENIE
Użytkownik "Przesmiewca" <baran-ky@o2.pl> napisał w wiadomości news:u48ba6ljgmf92er1nbf1jnvk9vbftmgej14ax.com...
Adam Płaszczyca <trzypion@oldfield.spamnie.org.pl> napisał(a):

Kibla też nie czyść. To, że nie słyszysz wycia ginących bakterii to nie
znaczy, że one nie cierpią.

a bakteria ma uklad nerwowy, ktory powoduje, ze cierpia?

Posiadanie układu nerwowego definiuje prawo do życia?
A gdyby tak zabijać te szerszenie jakimś dymem, co spowoduje że będą ginąć szczęśliwe na haju?

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Data: 2010-10-01 13:35:57
Autor: Przesmiewca
SZERSZENIE
Jan Werbiński <jan@traalala.bez.mai.la> napisał(a):

Posiadanie układu nerwowego definiuje prawo do życia?

nie rozmawiamy o prawie do zycia a o cierpieniu
problemy z zalapaniem roznicy?

Data: 2010-10-01 13:36:59
Autor: Jan Werbiński
SZERSZENIE
Użytkownik "Przesmiewca" <baran-ky@o2.pl> napisał w wiadomości news:drhba65tjqv5un5oc9u4mrqicttsnpbr3j4ax.com...
Jan Werbiński <jan@traalala.bez.mai.la> napisał(a):

Posiadanie układu nerwowego definiuje prawo do życia?

nie rozmawiamy o prawie do zycia a o cierpieniu
problemy z zalapaniem roznicy?

Już poprawiam.

Posiadanie układu nerwowego definiuje prawo do niecierpienia?

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Data: 2010-10-01 13:43:30
Autor: Przesmiewca
SZERSZENIE
Jan Werbiński <jan@traalala.bez.mai.la> napisał(a):

Posiadanie układu nerwowego definiuje prawo do niecierpienia?

nie chodzi o zadne prawo bo zwierzeta maja je gdzies
bakteria nie ma ukladu nerwowego ktory pozwalalby jej cierpiec i tyle

przypomne jesczze raz - rozmawiamy kto cierpi kto nie
nie probuj dorabiac ideologii

Data: 2010-09-28 21:58:03
Autor: Adam Płaszczyca
SZERSZENIE
Dnia Tue, 28 Sep 2010 17:13:56 +0200, Adams napisał(a):

Myślę aby może poczekać do zimy i zalepić czymś szczelinę gdzie wlatują, ale czy to dobry pomysł?

Ja i osy i szerszenie załatwiałem Raidem na owady... pełzające. W czym
rzecz? Ten środek wylatuje z puszki cienką strugą, któą można skierować
nawet na samo gniazdo. Człowiek jest parę metrów obok, nieruchomy, owady
nie rozpoznają go jako zagrożenia, a do tego, kiedy usiłują się z gniazda
wydostać są juz porażone i w zasadzie bardziej się z niego wysypują, niż
wylatują. Załatwiłem w ten sposób parę razy osy i ze dwa razy szerszenie. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     GG: 3524356
___________/    Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/

Data: 2010-09-30 09:28:07
Autor: Andrzej S.
SZERSZENIE
W dniu 2010-09-28 21:58, Adam Płaszczyca pisze:

Ja i osy i szerszenie załatwiałem Raidem na owady... pełzające. W czym
rzecz? Ten środek wylatuje z puszki cienką strugą, któą można skierować
nawet na samo gniazdo. Człowiek jest parę metrów obok, nieruchomy, owady
nie rozpoznają go jako zagrożenia, a do tego, kiedy usiłują się z gniazda
wydostać są juz porażone i w zasadzie bardziej się z niego wysypują, niż
wylatują.
Załatwiłem w ten sposób parę razy osy i ze dwa razy szerszenie.


W zasadzie dowolna chemia typu Muchozol. Ale jest jeden szczegól
- nie rób tego w cieply dzien, gdy owady sa w terenie ;)
Tylko bladym, zimnym switem.

pozdr serd
--
A S
ps. tu mam (niezbyt udane) zdjecie podlaskiego szerszenia:
http://picasaweb.google.com/AStasiew/DomPodGwiazdami#5469674451990785570

Data: 2010-09-30 01:36:44
Autor: tofik
SZERSZENIE
On 30 Wrz, 09:28, "Andrzej S." <AndrewStasiew...@gmail.com> wrote:
W dniu 2010-09-28 21:58, Adam Płaszczyca pisze:



> Ja i osy i szerszenie załatwiałem Raidem na owady... pełzające. W czym
> rzecz? Ten środek wylatuje z puszki cienką strugą, któą można skierować
> nawet na samo gniazdo. Człowiek jest parę metrów obok, nieruchomy, owady
> nie rozpoznają go jako zagrożenia, a do tego, kiedy usiłują się z gniazda
> wydostać są juz porażone i w zasadzie bardziej się z niego wysypują, niż
> wylatują.
> Załatwiłem w ten sposób parę razy osy i ze dwa razy szerszenie.

W zasadzie dowolna chemia typu Muchozol. Ale jest jeden szczegól
- nie rób tego w cieply dzien, gdy owady sa w terenie ;)
Tylko bladym, zimnym switem.

pozdr serd
--
A S
ps. tu mam (niezbyt udane) zdjecie podlaskiego szerszenia:http://picasaweb.google.com/AStasiew/DomPodGwiazdami#5469674451990785570

:)))) co za super fotki
sorki, ale mnie pokusilo
na wiecej niz szerszenie
swietna rodzina :)

Data: 2010-10-02 21:11:49
Autor: Marex
SZERSZENIE
tofik <etacarina@interia.pl> napisał(a):
On 30 Wrz, 09:28, "Andrzej S." <AndrewStasiew...@gmail.com> wrote:
> W dniu 2010-09-28 21:58, Adam P=B3aszczyca pisze:
>
>
>
> > Ja i osy i szerszenie za=B3atwia=B3em Raidem na owady...
pe=B3zaj=B1ce.=
 W czym
> > rzecz? Ten =B6rodek wylatuje z puszki cienk=B1 strug=B1, kt=F3=B1
mo=BF=
na skierowa=E6
> > nawet na samo gniazdo. Cz=B3owiek jest par=EA metr=F3w obok,
nieruchomy=
, owady
> > nie rozpoznaj=B1 go jako zagro=BFenia, a do tego, kiedy usi=B3uj=B1 si=
=EA z gniazda
> > wydosta=E6 s=B1 juz pora=BFone i w zasadzie bardziej si=EA z niego
wysy=
puj=B1, ni=BF
> > wylatuj=B1.
> > Za=B3atwi=B3em w ten spos=F3b par=EA razy osy i ze dwa razy szerszenie.
>
> W zasadzie dowolna chemia typu Muchozol. Ale jest jeden szczeg=F3l
> - nie r=F3b tego w cieply dzien, gdy owady sa w terenie ;)
> Tylko bladym, zimnym switem.
>
> pozdr serd
> --
> A S
> ps. tu mam (niezbyt udane) zdjecie podlaskiego
szerszenia:http://picasawe=
b.google.com/AStasiew/DomPodGwiazdami#5469674451990785570

:)))) co za super fotki
sorki, ale mnie pokusilo
na wiecej niz szerszenie
swietna rodzina :)
     Fotki Andrzeja jak zwykle z naturalnym rytmem podlaskiej przyrody.Patrząc oddycha się tą naturą. Cóż wiecej trzeba.. Mam nieukrywana cheć wpaść kiedyś na te maliny..             Pozdrawiam     Marek S.

--


Data: 2010-10-03 12:38:37
Autor: tofika
SZERSZENIE
On 2 Paź, 23:11, "Marex" <mar...@NOSPAM.gazeta.pl> wrote:
tofik <etacar...@interia.pl> napisał(a):



> On 30 Wrz, 09:28, "Andrzej S." <AndrewStasiew...@gmail.com> wrote:
> > W dniu 2010-09-28 21:58, Adam P=B3aszczyca pisze:

> > > Ja i osy i szerszenie za=B3atwia=B3em Raidem na owady...
pe=B3zaj=B1ce.> >  W czym
> > > rzecz? Ten =B6rodek wylatuje z puszki cienk=B1 strug=B1, kt=F3=B1
mo=BF> > na skierowa=E6
> > > nawet na samo gniazdo. Cz=B3owiek jest par=EA metr=F3w obok,
nieruchomy> > , owady
> > > nie rozpoznaj=B1 go jako zagro=BFenia, a do tego, kiedy usi=B3uj=B1 si> > =EA z gniazda
> > > wydosta=E6 s=B1 juz pora=BFone i w zasadzie bardziej si=EA z niego
wysy> > puj=B1, ni=BF
> > > wylatuj=B1.
> > > Za=B3atwi=B3em w ten spos=F3b par=EA razy osy i ze dwa razy szerszenie.

> > W zasadzie dowolna chemia typu Muchozol. Ale jest jeden szczeg=F3l
> > - nie r=F3b tego w cieply dzien, gdy owady sa w terenie ;)
> > Tylko bladym, zimnym switem.

> > pozdr serd
> > --
> > A S
> > ps. tu mam (niezbyt udane) zdjecie podlaskiego

szerszenia:http://picasawe=> b.google.com/AStasiew/DomPodGwiazdami#5469674451990785570

> :)))) co za super fotki
> sorki, ale mnie pokusilo
> na wiecej niz szerszenie
> swietna rodzina :)

     Fotki Andrzeja jak zwykle z naturalnym rytmem podlaskiej
przyrody.Patrząc oddycha się tą naturą. Cóż wiecej trzeba.. Mam nieukrywana
cheć wpaść kiedyś na te maliny..             Pozdrawiam     Marek S.

--

a po drodze bedzie
ci do nas na grzyby :)

Data: 2010-09-30 22:11:47
Autor: Adam Płaszczyca
SZERSZENIE
Dnia Thu, 30 Sep 2010 09:28:07 +0200, Andrzej S. napisał(a):

W dniu 2010-09-28 21:58, Adam Płaszczyca pisze:
Ja i osy i szerszenie załatwiałem Raidem na owady... pełzające. W czym
rzecz? Ten środek wylatuje z puszki cienką strugą, któą można skierować
nawet na samo gniazdo. Człowiek jest parę metrów obok, nieruchomy, owady
nie rozpoznają go jako zagrożenia, a do tego, kiedy usiłują się z gniazda
wydostać są juz porażone i w zasadzie bardziej się z niego wysypują, niż
wylatują.
Załatwiłem w ten sposób parę razy osy i ze dwa razy szerszenie.


W zasadzie dowolna chemia typu Muchozol. Ale jest jeden szczegól
- nie rób tego w cieply dzien, gdy owady sa w terenie ;)
Tylko bladym, zimnym switem.

Żeby zastosować muchozol musisz podejć praktycznie do samego gniazda. I
wtedy stajesz się celem ataku.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     GG: 3524356
___________/    Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/

Data: 2010-10-01 09:07:43
Autor: Andrzej S.
SZERSZENIE
W dniu 2010-09-30 22:11, Adam Płaszczyca pisze:
Dnia Thu, 30 Sep 2010 09:28:07 +0200, Andrzej S. napisał(a):


W zasadzie dowolna chemia typu Muchozol. Ale jest jeden szczegól
- nie rób tego w cieply dzien, gdy owady sa w terenie ;)
Tylko bladym, zimnym switem.

Żeby zastosować muchozol musisz podejć praktycznie do samego gniazda. I
wtedy stajesz się celem ataku.


Chcialem powiedziec, ze srodek mniej wazny niz pora.
Switem wszystkie owady sa w gniezdzie i sa nieruchawe, bo zimno.
Przy Muchozolu sie nie upieram, ale jednak dobrze jest podejsc
blisko i zrobic to precyzyjnie, bo drugiej próby moze nie byc.
--
A S

Data: 2010-10-01 18:45:25
Autor: Adam Płaszczyca
SZERSZENIE
Dnia Fri, 01 Oct 2010 09:07:43 +0200, Andrzej S. napisał(a):

Chcialem powiedziec, ze srodek mniej wazny niz pora.
Switem wszystkie owady sa w gniezdzie i sa nieruchawe, bo zimno.
Przy Muchozolu sie nie upieram, ale jednak dobrze jest podejsc
blisko i zrobic to precyzyjnie, bo drugiej próby moze nie byc.

W wypadku RAID-a na biegające masz bezproblemowe celowanie - struga cieczy
jest widoczna i nie musisz od razu trafić. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     GG: 3524356
___________/    Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/

Data: 2010-09-29 09:08:33
Autor: szerszen
SZERSZENIE


Użytkownik "Adams" <jerz@vp.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:i7t0nk$fra$1@news.onet.pl...

Myślę aby może poczekać do zimy i zalepić czymś szczelinę gdzie wlatują, ale czy to dobry pomysł?

 jak juz ci ktos napisal, mozesz poczekac do zimy

ale jak chcesz z nimi walczyc to mozesz probowac rozmaitymi radiami, aczkolwiek najskuteczniejsze sa ruskie srodki ;), znajomy przywiozl z rosji taki ichni raid, przypuszczam ze usmierca nawet male zwierzeta, bo wszelkie owady nawet nie zdarzaly skrzydlami machnac po popsikaniu, ewentualnie nalanie do atomizera jakiegos rozpuszczalnika czy benzyny i spsikanie gniazda tym

jakby to nie byl dom to dosc skuteczny jest standardowy kopec z saletry i cukru, jak za dziecinnych lat sie robilo, takie okadzenie je mocno oglupia

Data: 2010-10-02 18:14:21
Autor: Marek Dyjor
SZERSZENIE
Adams wrote:
Witam,
jeśli ktoś ma doswiadczenie jak sie pozbyć tego draństwa bardzo
proszę o poradę.
Zadomowiły się w szczycie lukarny pomiędzy blachodachówką i podbitką.
Dostać się tam można tylko po drabinie i jest to duże ryzyko.
Myślę aby może poczekać do zimy i zalepić czymś szczelinę gdzie
wlatują, ale czy to dobry pomysł?

można kupić w sklepach taki preparat który sie nazywa gaśnica na szerszenie i osy. Wytryskuje na odległość ok 5-7 metrów środek trujący o właściwościach klejących, można dość bezpiecznie zlikwidować gniazdo z odległości.

Data: 2010-10-03 08:46:26
Autor: Jacek
SZERSZENIE
Od wszystkich Raidów lepszy jest Alfa-Sekt. Nie doprowadza owadów do wściekłości a swoje robi, tylko nieco wolniej. Straż pożarna też używa tego środka.
Ja sobie radzę z szerszeniami i osami bez wzywania straży pożarnej itp. Najpierw podłączam odkurzacz (Wodnik) z przedłużoną rurą w pobliżu wylotu owadów i wyłapuję je elegancko do wody ze środkiem owadobójczym. Pomaga opukiwanie gniazda kijem, bo wtedy chętniej wylatują. Czas takiego łapania to kilka godzin, więc warto rurę od odkurzacza podwiesić na stałe. Potem namaczam całe gniazdo wodą z Alfa-Sektem i czekam do następnego dnia. Jak coś przeżyło, to można poprawić. Na koniec obcinam gniazdo, zeskrobuję resztki i spokój na rok.
Jacek

SZERSZENIE

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona