Witam
Jaki rodzaj oleju wlac, mineralny czy polstyntetyczny? Nie mam pojecia jakim jest obecnie zalany, a pamietam, ze z jakościa nie mozna iść w gore/dol, tylko wlasnie w ktora strone?
Czy mozna czyms przeplukac silnik, jakims rzadszym olejem i czy takie dzialanie w ogole ma sens, bo strasznie wyglada to co jest w zbiorniku oleju...

--
Pozdrawiam
Sta$
GPZ500Sysunia
Tatowa SR500
Poznań

"Sta$" <skagger@op.pl> wrote

Jaki rodzaj oleju wlac, mineralny czy polstyntetyczny?

Najlepszy na jaki Cie stac!

Nie mam pojecia jakim jest obecnie zalany, a pamietam, ze z jakościa nie mozna iść w gore/dol,

Nie mozna bo???

Czy mozna czyms przeplukac silnik, jakims rzadszym olejem

??? Co to znaczy rzadszy olej ???

dzialanie w ogole ma sens, bo strasznie wyglada to co jest w zbiorniku oleju...

Najprawdopodobniej zalany byl polsyntetykiem, nic sie nie stanie jak zmienisz
na polsyntetyk pojezdzisz troche, powiedzmy 2000 km i wymienisz na full syntetyk
badz pozostaniesz przy polsyntetykach ale rowniez z wymiana.
Oczywiscie wymiana zawsze z filtrem, nie sa drogie.

--
-=[Spider A.J.]=-
Krakuf <-jakos tak wyjszlo ;-)
http://www.foto-spider.pl
RF900RS2

On Mon, 13 Apr 2009 11:43:44 +0200, "Spider A.J."
<neolith@toWywal.gmx.net> wrote:

Jaki rodzaj oleju wlac, mineralny czy polstyntetyczny?

Najlepszy na jaki Cie stac!

A buk szczyk! Ja znam te konkretna SR i syntetyk może jej zrobic kuku
i zacznie sie pocić jeszcze bardziej niz teraz. Chyba że sie liczysz z
wymiana kilku uszczelek i porzadnym, gruntownym przeglądem. Ale jak
chcesz tylko zmienic olej i pojezdzic, to syntetyk nie.

Nie mam pojecia jakim jest obecnie zalany, a pamietam, ze z jakościa nie mozna iść w gore/dol,

A to akurat bzdura.

Czy mozna czyms przeplukac silnik, jakims rzadszym olejem

dzialanie w ogole ma sens, bo strasznie wyglada to co jest w zbiorniku oleju...

Kup odkwaszającą i usuwającą osady płukanke do silnika i dodaj przed
zlaniem starego oleju. Pozniej zalej na paredziesiat km najtanszym
mineralem z Lidla i dopiero wtedy docelowy olej.
 

Najprawdopodobniej zalany byl polsyntetykiem, nic sie nie stanie jak zmienisz
na polsyntetyk pojezdzisz troche, powiedzmy 2000 km i wymienisz na full syntetyk

Pełen syntetyk w tym konkretnym motocyklu nie. Chyba, że chcesz go
zaraz uszczelniać. Ja wiem, ze SR to głowica, niedosmarowanie, wysokie
temperatury i że syntetyk byłby wskazany. Ale nie w tym egzemplarzu.

badz pozostaniesz przy polsyntetykach ale rowniez z wymiana.
Oczywiscie wymiana zawsze z filtrem, nie sa drogie.

Jak gdzies dostaniesz, to mineral Liqui Moly Racing 20W50. A jak nie,
to semisyntetyk Motula 5100 15W50 tez bedzie OK.

Darz bór,
Eskimos
FJ1200
Daelim NS125 - faster, harder, scooter!!!
Poznań

"Eskimos" <eskimos@tegoniemaicpnet.pl> wrote

[...]
Pisz co chcesz a ja nigdy nie uwierze w cudowne
wlasciwosci uszczelniajace nagaru, wegla i innego syfu.
Oleje motocyklowe nie maja takich dodatkow, pluczaco
rozpuszczajacych jak samochodowe. Wymiana na krotko
na pol-syntetyk a nastepnie wyzej, nie zaszkodzi i niczego
nie rozszczelni. Jedyne co moze sie stac to zatkanie pompy olejowej
i kanalow wlasnie tymze syfem, dlatego zalecalbym dwie wymiany
w krótkim czasie razem z filtrami nawet w SR ktore jest dosc
prehistoryczna konstrukcja nie ma gumowych uszczelek
i innych takich ktorym syntetyczny olej moglby
zaszkodzic.
Ale skoro zdania sa tak podzielone niechze bedzie semi-syntetyk.
2-razy!!!
--
-=[Spider A.J.]=-
Krakuf <-jakos tak wyjszlo ;-)
http://www.foto-spider.pl
RF900RS2

Pajonk pisze:

Oleje motocyklowe nie maja takich dodatkow, pluczaco
rozpuszczajacych jak samochodowe.

A powiedz no mnie Pajonku czym sie roznia oleje motocyklowe od samochodowych? :)

Ps. Temat oleju na prm nalezy do najczesciej przewijajacych sie, nie? :)
--
pozdr
Rogal
DRZ400E

Cześć

Użytkownik "Grzegorz Rogala" <alagor@go2.pl> napisał w wiadomości news:grvp8v$jre$1news.onet.pl...

A powiedz no mnie Pajonku czym sie roznia oleje motocyklowe od samochodowych? :)

Nie proszę. Rogal, przecież to jest oczywiste. Oleje motocyklowe od samochdowych różnią się... ceną :/.

pozdr.
Mystik

Mystik pisze:

Nie proszę. Rogal, przecież to jest oczywiste. Oleje motocyklowe od samochdowych różnią się... ceną :/.

To sie nazywa marketing..
...Ech i popsul :)

--
pozdr
Rogal
DRZ400E

"Grzegorz Rogala" <alagor@go2.pl> wrote

Nie proszę. Rogal, przecież to jest oczywiste. Oleje motocyklowe od samochdowych różnią się... ceną :/.

To sie nazywa marketing..
..Ech i popsul :)

A co tam ze 4 lata nie pisalismy o olejach
a ze nuda swiat spedzanych samotnie mnie dopadla
tom se walnal takiego trolla mondralinskiego, a co!
:-)

--
-=[Spider A.J.]=-
Krakuf <-jakos tak wyjszlo ;-)
http://www.foto-spider.pl
RF900RS2

"Grzegorz Rogala" <alagor@go2.pl> wrote

Pajonk pisze:

Oleje motocyklowe nie maja takich dodatkow, pluczaco
rozpuszczajacych jak samochodowe.

A powiedz no mnie Pajonku czym sie roznia oleje motocyklowe od samochodowych? :)

A tym, ze oleje motocyklowe som przeznaczone do
mokrych sprzegiel a samochodowe zazwyczaj nie.
Aczkolwiek nie badalem empirycznie nigdy tych
zgubnych dla sprzegiel dodatkow samochodowych.
Moze to tez bajka taka jak ta o starym silniku i syntetyku.

--
-=[Spider A.J.]=-
Krakuf <-jakos tak wyjszlo ;-)
http://www.foto-spider.pl
RF900RS2

On Mon, 13 Apr 2009 16:19:16 +0200, "Spider A.J."
<neolith@toWywal.gmx.net> wrote:

"Eskimos" <eskimos@tegoniemaicpnet.pl> wrote

[...]
Pisz co chcesz a ja nigdy nie uwierze w cudowne
wlasciwosci uszczelniajace nagaru, wegla i innego syfu.

Miałem kiedyś CX500 z rocznika bodaj '78, czyli dość zbliżonego do
rzeczonej SR. Po zalaniu syntetykiem istniejące zapocenia na
uszczelkach przerodziły się w kapiące wycieki plus zaczęło sie ślizgać
sprzęgło. W innym starym silniku zaczęło się slizgac sprzęgiełko
rozrusznika (sprzęgło z reszta też).

Oczywiście, to nie wina oleju syntetycznego, tylko ogólnego kiepskiego
stanu techn. silnika. Dlatego tez napisałem, że o ile obiektywnie
rzecz biorąc, dla silnika lepszy byłby syntetyk, to ten konkretny
silnik jest na syntetyka zbyt zmęczony. Ja nie napisałem, że cokolwiek się zatrze, zatka, czy wybuchnie.
Napisałem tylko (i to z _własnego_ doświadczenia), ze w bardzo starych
silnikach z nienajświeższymi uszczelkami syntetyk spowoduje
koniecznośc wymiany tych uszczelek i rozbiórki silnika na początku
sezonu. Do jesieni pojezdzic na lepkim mineralu, zima rozebrać,
poweryfikować części, dać nowe tarczki, sprężyny, komplet nowych
uszczelek i wtedy oczywiście synetyk. Z pewnoscią będzie smarował
silnik lepiej niz cokolwiek innego. Ale tak jak jest, to nie (chyba ze
liczymy się z szybką koniecznościa rozbiórki silnika i wymiany paru
części.

To jest powietrzak, z duzymi fabrycznymi tolerancjami. Dodaj do tego
trzydziestoletnie zużycie, nieznany przebieg i nieznana historię
serwisową. Motocykl wygląda na swoje 30 lat i nie wyglada żeby
kiedykolwiek cokolwiek powazniejszego było w silniku robione. Zalanie
syntem tak jak stoi to nie jest dobry pomysł i tyle.

Darz bór,
Eskimos
FJ1200
Daelim NS125 - faster, harder, scooter!!!
Poznań