Data: 2011-02-13 17:01:26 | |
Autor: PaweĹ | |
SKOK to ludzka instytucja finansowa | |
Eneuel Leszek Ciszewski wrote:
SKOK to ludzka instytucja finansowa chyba pracownicy skoku mieli jakies limity do wykonania na premie, bo jak inaczej mozna to wytlumaczyc? komornik i tak z jej glodowej renty juz sciagal co mogl, za to, ze kiedys komus pomogla i zyrowala kredyt, a teraz skok z 2 tysiecy zrobil 4, ktorych i tak pewnie nigdy nie sciagna... |
|
Data: 2011-02-13 22:50:33 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
SKOK to ludzka instytucja finansowa | |
"Paweł" ij8v8m$sc5$1@news.net.icm.edu.pl chyba pracownicy skoku mieli jakies limity do wykonania na premie, Może liczą (SKOKowi) na infantylną litość -- na kogoś, kto uzna, że pomocą dla tej kobiety jest zapłacenie tego długu. A taka pomoc to tylko karmienie zwyrodnialców ze SKOKów!!! Karmienie, które owocować może tylko jeszcze gorszymi czynami!!! -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2011-02-14 05:46:11 | |
Autor: Jan Werbinski | |
SKOK to ludzka instytucja finansowa | |
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> napisał w wiadomości news:ij9jnl$qrn$2inews.gazeta.pl...
Zwyrodnialcami są ci, którzy uważają że kobiecie należy pomóc, a nie pomagają. Czyli np Ty. :) -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2011-02-15 01:58:28 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
SKOK to ludzka instytucja finansowa | |
"Jan Werbinski" 4d58b3a4$0$2506$65785112@news.neostrada.pl Może liczą (SKOKowi) na infantylną litość -- na kogoś, kto uzna, Zwyrodnialcami są ci, którzy uważają że kobiecie należy pomóc, a nie pomagają. Czyli np Ty. :) Oczekujesz pomocy od bezrobotnego :) i prześladowanego przez ,,Kościół''? :) Nie proponuję Ci wizyty u psychiatry, bo taka wizyta jest kosztowna. Proponuję spowiedź -- sakramenty są za free. :) Co najmniej sto razy więcej (niż owe 4 tałzeny) rozdałem obcym mi ludziom (w tym i duchownym rzymskokatolickim) w swym życiu -- zanim duchowni pozbawili mnie zarobków, zdrowia i dobrego imienia. :) Dawałem pieniądze, dawałem czas, pracę, [po]rady, rzeczy... Ciekawostką było eksploatowanie mnie jako bezpłatnej ,,pomocy drogowej'' -- naholowałem się innych samochodów, przywoziłem paliwo, podwoziłem ludzi... -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... Postscriptum: Dedykuję Beacie Bażant, której posłałem tałzena na przeprowadzkę, gdy już sam niedojadałem. Tekst poniższy to po prostu kawałek korespondencji z Bazyliszką. Tak wtedy pisałem/rozmawiałem z ludźmi. Tekst przepisany żywcem. I znaleziony w gigabajtach m@il (generalnie -- nie kasuję m@ili) jakie słałem lub odbierałem w swym życiu. (zmieniają się dyski, zmieniają się komputery, zmieniają się winzgroźne, teraz jest W7Starter -- a w nim przeca nie ma OE, więc trzeba kombinować z wirtualną maszynerią na której chodzi WXP, ale moje m@ile są stale pod ręką -- niemal wszystkie, z całego mego życia) -- -- -- -- -- -- -- -- Nie kochałem za mało... Może niepewnie, lecz nie za mało... Może rzucałem swe perły przed wieprze, może za bardzo w swe siły wierzyłem... Może zbyt chętnie, zbyt hojnie szanse ,,raz jeszcze" dawałem... Lecz nie kochałem za mało... Nie zostawiałem sobie zbyt wiele, nie częstowałem ,,ułomkami" i na zapłatę (poza radością) nie oczekiwałem... I czasu upływ mnie bolał niezmiernie, bezczynność ludzi, ich kalkulacje... I może czasem sił brakowało, spokoju serca, odwagi, szybkości... Lecz -- nie kochałem za mało. Chyba... Że miłość by liczyć słowami: czułymi, ckliwymi, gładkimi jak masło... Tych może za mało było; zbyt twardo je podawałem... Bo tym, co miałem -- śpieszyłem z pomocą: Radą, rąk własnych pracą, pieniędzmi, modlitwą... Czasami tylko swą obecnością -- gdy nic już więcej dać komuś nie mogłem... I może tęsknoty zbyt mało tu było... Za mało kłamstw, za mało ,,układów" i udawania... Lecz serca mi gotowości braku -- zarzucić nie zdołasz... Być może miłość źle pojmowałem. Być może kochać -- to znaczy tęsknić i w niepokoju żyć stałym, lub w zatroskaniu... Czym więc w mym świecie było kochanie? Razem z Syreną i Polem Róż, i Arkedocją, do grobu ze mną odpowiedź ta zejdzie. A te gloriozy -- na grobie Babci, postawić się odważyłem. Ja -- Dziecko śmierci -- raz jeszcze przez nią ukołysany zostałem... I śmierć Bernadettę (lecz nie Soubirous) się dotknąć w mojej obecności odważyła... I... ją zabiła... Bo tylko żywym ona krzywdy uczynić nie zdoła. I tylko tym do mnie podejść pozwoli; innych zabije -- gdyż śmiercią me życie jest otoczone, jak fosą obronny/warowny zamek... Może zbyt radykalnie, nazbyt odważnie swe sprawy stawiałem, lecz nie kochałem za mało. Może bez wiary, bez naciskania, bez przebiegłości, lecz -- nie za mało... Lecz nie za mało, bo wszystko co miałem -- dawałem, wszystko stawiałem -- by tracić... I tracić z radością, bez żalu... Lc... -- -- -- -- -- -- -- -- Nawet czytać tego nie chcę -- i tak pamiętam, co pisałem 10 lat temu. :) Ja pomagałem każdemu ,,napotkanemu'' -- bez względu na to, kim był. Ale teraz jestem rozchorowanym bezrobotnym. :) (co nie znaczy, że kiedykolwiek pobierałem kuroniówki) |
|
Data: 2011-02-15 13:19:02 | |
Autor: Jan Werbinski | |
SKOK to ludzka instytucja finansowa | |
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> napisał w wiadomości news:ijcj44$30e$1inews.gazeta.pl...
Oczywiście. Bezrobotny ma ręce i dużo czasu. Idealne predyspozycje do pomocy innym. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2011-02-15 19:18:06 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
SKOK to ludzka instytucja finansowa | |
"Jan Werbinski" 4d5a6f5a$0$2502$65785112@news.neostrada.pl Oczekujesz pomocy od bezrobotnego :) i prześladowanego Oczywiście. Bezrobotny ma ręce i dużo czasu. Idealne predyspozycje do pomocy innym. Mam ręce -- i ,,kilogramy' fotek Wilhelma tych rąk. Nie należało łamać mi rąk i niszczyć zdrowia doszczętnie. Dopiero zaczynam rehabilitowanie ;) kręgosłupa, a przeca jeszcze niedawno prawą rękę miałem w gipsie. Oczywiście równolegle do ręki sypnęły się ząbki. Dla mnie starczy paru miesięcy, aby spaść zdrowiem do zera lub niżej. W tym życiu nie będę już nikomu pomagał -- brak na to zdrowia. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2011-02-15 21:02:16 | |
Autor: Jan Werbinski | |
SKOK to ludzka instytucja finansowa | |
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console20> napisał w wiadomości news:ijegib$ia2$3inews.gazeta.pl...
Jak na kalekę z połamanymi rękami, to niesamowicie dużo piszesz na klawiaturze. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2011-02-18 17:27:07 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
SKOK to ludzka instytucja finansowa | |
"Jan Werbinski" 4d5adbf2$0$2449$65785112@news.neostrada.pl Jak na kalekę z połamanymi rękami, to niesamowicie A na czym mam pisać? Na ścianach? Nawet mając na wolności połamany palec -- pisałem. (prawy wskazujący w środkowym paliczku, tuż przed ostatnim stawem bezrybnym; unieruchomienie miało miejsce później i raczej było złym pomysłem) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|