Data: 2013-08-31 14:48:20 | |
Autor: u2 | |
Rzezimieszki Tusk i Rostowski | |
Minister Rostowski wreszcie się przyznał do budżetowych nadużyć i oszukiwania Polaków, zapowiedział oszczędzanie, próbując przy okazji ponownie rzucić kilka prymitywnych szyderstw w stosunku do opozycji. Na ogół tak jest, że kłamca kłamie do końca swych dni i przypadek Rostowskiego tę prawidłowość tylko potwierdza.
Gdyby Tusk i Rostowski mieli choć odrobinę przyzwoitości w sobie, ogłaszając oszczędności, wyrwaliby pierwsze miliony ze swoich i swej kamaryli portfeli. Mogliby, na przykład, z dnia na dzień zmniejszyć swe dochody o połowę, ten sam schemat narzucić wszystkim podległym rządowi jednostkom, bo przecież jasne jest, komu dzisiejszą budżetową biedę zawdzięczamy. Szefom PO i ich kamaryli właśnie. Po takiej decyzji rząd mógłby zabiegać o poparcie przy kolejnych propozycjach cięć. Tymczasem Tusk, Rostowski i cała ta rządząca, pasożytnicza zgraja urządza kolejne kpiny ze społeczności. Będzie mniej dla wszystkich, dla wojska, policji, dla służby zdrowia, dzieci, w tym ciężko chorych, rodziców niemogących kupić koniecznych podręczników. Przypominam – wyprawka do szkoły kosztuje dziś około 1000 złotych. A jeśli w rodzinie jest trójka lub czwórka? Każdy szanujący siebie i społeczeństwo rząd rozpoczyna trudne dni od własnych wyrzeczeń. A u nas co? Przed paroma dniami wyczytaliśmy, jak to jeden z wiceministrów hulał po świecie, ani nie wiadomo po co, ani nie wiadomo na czyje zlecenie. Ot, tu jakaś głupawa konferencja, tam spotkanie w celu wymiany doświadczeń, jeszcze gdzie indziej wizyta kurtuazyjna, bo jakiś inny urzędas z innego państwa kiedyś odwiedził nas. Trzeba więc złożyć rewizytę. Co tydzień lub dwa wychodzą na jaw wielkie premie dla funkcjonariuszy różnych ministerstw, instytucji państwowych, spółek i spółeczek. Urzędów miast ze stolicą na czele. A taki zacietrzewiony sztukmistrz z Londynu śmie coś wspominać o finansowym ładzie w państwie i całe zło zrzucać na tych, którzy z krętactwami i krętaczami pogodzić się nie mogą. Od wielu miesięcy powtarzam, że rządzi nami moralny margines. Bez najmniejszego wstydu, poczucia winy, ale za to z wścieklizną w oczach przy omawianiu postawy opozycji. Teraz trzeba do tego dodać, że powierzyliśmy rządy nie tylko ludziom z moralnego marginesu, ale także finansowym rzezimieszkom, którzy świadomie dewastują nam państwo, bo – jak wiadomo – polskość to nienormalność. Na ogół nie używam takich słów, jak rzezimieszki, zgraja. Ale teraz już pora. http://wpolityce.pl/dzienniki/dziennik-tomasza-domalewskiego/61444-na-ogol-nie-uzywam-takich-slow-jak-rzezimieszki-ale-teraz-juz-pora-i-tusk-z-rostowskim-wiedza-o-tym-najlepiej -- https://play.spotify.com/track/5VL0Mk9DHcbSFaMdR6ZIwW |
|
Data: 2013-08-31 15:16:44 | |
Autor: Marek Czaplicki | |
Rzezimieszki Tusk i Rostowski | |
u2 pisze na pl.soc.polityka w dniu sobota, 31 sierpnia 2013 14:48:
Teraz trzeba do tego dodać, że powierzyliśmy rządy nie tylko ludziom z No proszę. Mamy odpowiedzialnych. Powierzyli rządy, więc teraz będą kłamać, że to nie oni winni? :-) |
|