Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Rymkiewicz zachowuje się przed sądem jak ...

Rymkiewicz zachowuje się przed sądem jak ...

Data: 2011-07-08 03:49:42
Autor: cirrus
Rymkiewicz zachowuje się przed sądem jak ...
# Pełnomocnik Agory prosi o wskazanie konkretnych tekstów wyrażających ''pragnienie'' wynarodowienia społeczeństwa. Rymkiewicz wspomina o jakimś felietonie prof. Magdaleny Środy, ale bez cytowania. Nagle dorzuca: - Pamiętam, jak redaktor naczelny w dniu wstąpienia Polski do UE rzuca się w objęcia działaczy komunistycznych Millera i Kwaśniewskiego. Przynależność do UE jest dla Polski zabójczo szkodliwa - podsumowuje. (Publika klaszcze.)

 Sędzia pyta: - Na jakiej podstawie twierdzi pan, że redaktorzy ''Gazety ''są ''duchowymi spadkobiercami KPP''.

 Odpowiedź Rymkiewicza: - KPP była zarażona duchem luksemburgizmu, fundamentalne poglądy ''Gazety'' są zbudowane na poglądach Róży Luksemburg.

 Sędzia nie drąży tego tematu. Mec. Rogowski zapyta jednak po chwili, czy Rymkiewicz zna publicystykę Adama Michnika na temat Luksemburg (działaczka polskiego i niemieckiego ruchu robotniczego z przełomu XIX i XX w., kwestionowała polskie dążenia niepodległościowe)? - Nie czytuję tego pana - odpowiada Rymkiewicz.

 W tym miejscu proces można by skończyć. Ale sędzia chce jeszcze wiedzieć na jakiej podstawie Rymkiewicz twierdzi, że ''redaktorzy >Gazety < są spadkobiercami tradycji KPP, a ich rodzice i dziadkowie byli członkami tej organizacji''?

 Wątek grzebania w życiorysach pogłębił w tej sprawie pełnomocnik Rymkiewicza mec. Sławomir Sawicki (związany z "GP"). W odpowiedzi na pozew domaga się np. przesłuchania Leszka Żebrowskiego, który "zbadał życiorysy osób z redakcji >Gazety <". Publika w marcu ryczała w sądowym korytarzu: ''Koniec Szechtera!''

 Rymkiewicz z uśmiechem: - To są rzeczy powszechnie znane, kim byli rodzice redaktorów ''GW ''.

 - Czy ludzi należy oceniać po poglądach ich rodziców? - pyta pełnomocnik Agory.

 Rymkiewicz: - Ludzie nie powinni się tego wstydzić, rodzice to jest los.

 Przyznaje, że jego rodzice byli w PZPR. A ojciec nazywał się Szulc. - Ojciec nie był Żydem, tylko Niemcem - wyjaśnia Rymkiewicz.

 - Był pan członkiem Związku Młodzieży Polskiej? [młodzieżowa przybudówka PZPR] - pytał pełnomocnik Agory. Odpowiedź: - Tak. (Sala buczy: ''Wszyscy musieli być wtedy'').

 ''Ponieważ wychowywała mnie szkoła, mogę powiedzieć, że byłem wzorowym dzieckiem systemu" - przyznał Rymkiewicz w rozmowie z Jackiem Trznadlem publikowanej w ''Hańbie domowej'' w latach 80. wydanej w nieoficjalnym obiegu. ''Wiedziałem, że Stalin jest nieśmiertelny i jest chorążym pokoju. Myśl, że to jest zbrodniarz, chyba w ogóle nie mogła się pojawić w takiej głowie, jaką wówczas miałem''. W tej rozmowie przyznał też, że biłby wtedy brawo, gdyby Polska została 17. republiką ZSRR.

 Na rozprawie potwierdza, że uczestniczył w przemarszach ZMP łódzką ul. Piotrkowską i skandował: ''A bas papa, vivat Stalin'' (''Precz z papieżem, niech żyje Stalin''; w sali rozpraw szmer). - Odkąd stałem się dorosłym człowiekiem, bardzo surowo oceniałem swoje dzieciństwo i młodość - tłumaczy sądowi Rymkiewicz.

 Ale Rogowski pyta, jak zachował się w 1964 r. - już jako dorosły, wydawany w PRL autor - gdy intelektualiści podpisywali ''list 34'' w proteście przeciwko cenzurze. Rymkiewicz przyznaje, że podpisał wtedy tzw. kontrlist ''600'' - ''żeby nie szkalować Polski Ludowej''.

 W końcowym wystąpieniu mec. Rogowski ocenił, że pozwany ''nie przedstawił żadnych faktów na poparcie swoich twierdzeń''. A nawet, jeśli przyjąć - jak chce pełnomocnik Rymkiewicza - że jego wypowiedzi były ''politycznymi ocenami '', to tego rodzaju krytyka ''też musi mieć oparcie w faktach''. Zauważył też, że proces nie miał nic wspólnego z ''zamachem na literata'', jak przedstawiał to sam Rymkiewicz i ''Gazeta Polska'', bo ''bo nie dotyczył w ogóle twórczej działalności pozwanego''.

 Pełnomocnik poety mec. Sawicki jeszcze raz powtórzył, że Rymkiewicz ''nie przekroczył granic dozwolonej krytyki''. Sąd oddalił wszystkie jego wnioski o przesłuchanie ''eksperta od życiorysów'' i prawicowych publicystów, którzy mieliby oceniać poglądy ''Gazety''. I zamknął sprawę. #
Ze strony:
http://tiny.pl/hf6b8
..... jadrys na psp podobnie idiotyczne t łumaczenia.

--
stevep

Data: 2011-07-08 04:11:26
Autor: obserwator
To sad i adwokat Agory, zachowyja sie jak sady stalinowskie..

Totalne brednie i kompromitacja adwokata Michnika. Facet bredzi.
Dzialania i mowa oskarzycielska ze strony Agory zupelnie nie na temat.
Adwokat Agory - Rogowski zamiast podwazyc wygloszona przez Rymkiewicza
opiniena temat zalozycieli GazWyb, zajalsie grzebaniem w dziecinstwie
p.Rymkiewicza. A coz ma dziecinstwo wspolnego z opinia ktora wyglasza czlowiek dorosly?


Wniosek stad wynika oczywisty, ze adwokat Michnika -Rogowski nie ma zadnych argumentów i nie jest w stanie zarzucic Rymkiewiczowi klamstwa, chociaz chyba własnie o klamstwo i oszczerstwo Rymkiewicz został pozwany. Skoro przedstawiciel Agory nie miał niczego sensownego do zakomunikowania w sprawie meritum pozwu, to sedzia powinien te niemerytoryczne tyrady przerwac
i pozew oddalic. --


Data: 2011-07-08 16:29:26
Autor: u2
To sad i adwokat Agory, zachowyja sie jak sady stalinowskie..
W dniu 2011-07-08 06:11,  obserwator pisze:
Rogowski zamiast podwazyc wygloszona przez Rymkiewicza
opiniena temat zalozycieli GazWyb, zajalsie grzebaniem w dziecinstwie
p.Rymkiewicza.


Akurat to nie jest bezcelowe, jesli chce sie kogos wykonczyc :)

Data: 2011-07-08 07:47:33
Autor: Przemysław W
Rymkiewicz zachowuje się przed sądem jak ...
..
Użytkownik "cirrus" <cirrus@tinvalid.tkdami.net> napisał

Sędzia nie drąży tego tematu. Mec. Rogowski zapyta jednak po chwili, czy Rymkiewicz zna publicystykę Adama Michnika na temat Luksemburg (działaczka polskiego i niemieckiego ruchu robotniczego z przełomu XIX i XX w., kwestionowała polskie dążenia niepodległościowe)? - Nie czytuję tego pana - odpowiada Rymkiewicz.

W tym miejscu proces można by skończyć.


Co za kretyn, ręce opadają.


Przemek

--

W białej księdze z rewelacji, którymi karmiono nas przez rok, nie zostało
nic. Nie ma magnesu, nie ma helu, nie ma sztucznej mgły - stwierdził w radiu
ZET Marek Siwiec, eurodeputowany SLD.- W 38 milionowym kraju nie znalazł się
ani jeden poważny człowiek, który te bzdury by firmował własnym nazwiskiem -
stwierdził Tomasz Nałęcz

Rymkiewicz zachowuje się przed sądem jak ...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona