Data: 2010-11-24 15:35:20 | |
Autor: Dirko | |
Rozmowa z reżyserem Janem Klatą | |
Po prostu nie chcę, by moje dzieci były jak ten akurat "bohater", by zasadą swojego funkcjonowania uczyniły teorię podejrzliwości, by dzieliły ludzi na "prawdziwych" i "nieprawdziwych" Polaków, by nie potrafiły przeprowadzić do końca żadnego ze swoich niezłych skądinąd pomysłów. By stały się warchołami. Bo z warcholstwem nie mamy do czynienia wtedy, gdy mówi się otwarcie o konfliktach, ale kiedy nie ma już komu podać ręki podczas mszy. Kiedy wszyscy są już skłóceni ze wszystkimi, kiedy wszystkie więzi zostały rozwalone. Ten "bohater" był mistrzem absolutnym destrukcji, nieufności, zacietrzewienia. On przecież w jakiś sposób szukał tej śmierci we mgle, kupę ludzi za sobą pociągnął. Co lepszego mogło mu się jeszcze przydarzyć niż ten masakryczny Wawel? Gładko przegrane wybory?
Więcej... http://wyborcza.pl/1,75480,8683762,Zadam_dostepu_do_wlazu.html?as=3&startsz=x#ixzz16D6TMqW3 |
|