Data: 2012-06-28 17:03:48 | |
Autor: Paweł Pontek | |
Rowerem na Rysy | |
W dniu 2012-06-24 17:59, Wilk pisze:
Zapraszam na zdjęcia i relację z mojego bardzo nietypowego Cenię sobie ludzi z pasją oraz szanuję wysiłek jaki ci ludzie wkładają w realizację swoich pasji. Szczególnie w czasach, w których unikanie wysiłku stało się normą, a ludzie którzy starają się nie poddawać lansowanym "schematom" życia są piętnowani i wykluczani jako ... frajerzy. Z własnego doświadczenia wiem jak trudno spotkać prawdziwych pasjonatów, tym bardziej warto z takimi ludźmi mieć do czynienia i robić coś wspólnie bo na takich ludzi można liczyć w chwilach słabości i na takich ludziach można opierać bardzo wymagające i odważne plany z dużą szansą na powodzenie ich realizacji bez ryzyka poddania się z byle powodu. Podziwiam kolejne wyczyny kolegi Wolfa choć to nie moja bajka. Doceniam jednak zaangażowanie, konsekwencję, wysiłek jaki Michał wkłada w to co robi. Trudno ocenić jakie są motywy takiego działania, forma prezentacji i poziom dyskusji też nie zachęca do autora, ale prawda jest taka, że wielu osób nie byłoby stać na podjęcie się podobnych wyzwań. A wracając do tematu wątku - moim zdaniem pokonanie jakiegoś wysokiego pasma górskiego w poprzek, podczas wyprawy, kiedy byłaby to jedyna droga i jedyny sposób na przedostanie się dalej i kontynuowanie trasy mogło by być super przygodą, nawet w sposób mieszany: rowerem-pieszo-rowerem. Sam pokonywałem w ten sposób poleskie bagna czy zaśnieżone grzbiety w albańskich górach. Ale tak jak omijam Tatry z daleka - traktując je raczej jak lunapark niż jak pasmo górskie, tak uważam, że wybór trasy był fatalny ... i "dobra para" poszła w gwizdek. Pozdrawiam, PABLO |
|
Data: 2012-06-28 17:17:00 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Rowerem na Rysy | |
In article <jshrok$l3u$2@usenet.news.interia.pl>,
Paweł Pontek <ppontek@interia.pl> wrote:
Jasne. Pod warunkiem, ze nie podaje sie tego w sposob podkolorowany. Czy Wilk naprawde nie mogl tego pokazac w mniej nachalny sposob? Powiedz szczerze czy on 'zdobyl jakies Rysy na rowerze' jak probowal to przedstawic? Ja w tamym roku zrobilem sobie wycieczke rowerowa podczas ktorej przepchnalem rower (ciezki, bo z pelnym ekwipunkiem turystycznym) przez Magure Spiska... Ale czy ja gdzies mowilem, ze jestem Zdobywca Gor i Pogromca Niedzwiedzi (bo w nocy podczas biwaku odwiedzil mnie mis)? A Wilk, jak nawet sie drapie po wasie to robi to zawsze ekstremalnie. Jak dla mnie jego zachwanie to robienie z siebie durnia. -- TA |
|
Data: 2012-07-04 14:02:41 | |
Autor: Ignac | |
Rowerem na Rysy | |
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał(a): (bo w nocy podczas biwaku odwiedzil mnie mis)?
I co,przyniósł coś ze sobą czy jak zwykle chciał się załapać na krzywy ryj. Ignac -- |
|
Data: 2012-07-04 21:15:18 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Rowerem na Rysy | |
In article <jt1ie1$3fp$1@inews.gazeta.pl>,
" Ignac" <ignac88@NOSPAM.gazeta.pl> wrote: Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał(a): (bo w nocy podczas biwaku odwiedzil mnie mis)?Nic nie przyniosl. Pytal sie tylko, czy nie widzialem jakiegos wilka z kolarzowka na plecach. -- TA |
|
Data: 2012-07-04 21:20:39 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Rowerem na Rysy | |
In article <Titus_Atomicus-208972.21151804072012@node2.news.atman.pl>,
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote: In article <jt1ie1$3fp$1@inews.gazeta.pl>, .... wiec go pogonilem. -- TA |
|
Data: 2012-07-05 22:11:02 | |
Autor: Ignac | |
Rowerem na Rysy | |
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał(a):
In article <Titus_Atomicus-208972.21151804072012@node2.news.atman.pl>, No i słusznie,bo kto w dzisiejszych czasach przychodzi w gości na pustaka. Ignac -- |
|