Data: 2012-06-26 14:11:27 | |
Autor: J.F | |
Rowerem na Rysy | |
Użytkownik "Wilk" napisał w wiadomości
Zapraszam na zdjęcia i relację z mojego bardzo nietypowego Taaa ... mozna spytac po co ? Czujesz sie malo slawny i brakuje ci tych spojrzen ludzi jak na gwiazde ? Jeszcze bym rozumial wniesc na szczyt z ktorego mozna zjechac, ale nosic dla samego noszenia ? J. |
|
Data: 2012-06-26 05:41:48 | |
Autor: Wilk | |
Rowerem na Rysy | |
On 26 Cze, 14:11, "J.F" <jfox_xnosp...@poczta.onet.pl> wrote:
Taaa ... mozna spytac po co ? Warto było chociażby po to, żeby mieć ubaw po pachy obserwując jak grupka zawistników ciska się jak może ;)) Jak nie zrozumiałeś tego co napisałem o motywach tej trasy - to już nie zrozumiesz, a mi dokładnie wisi co sobie o tym pomyślisz; ważne co sobie pomyślałem ja gdy docierałem na szczyt -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2012-06-26 15:06:40 | |
Autor: MichałG | |
Rowerem na Rysy | |
Wilk pisze:
On 26 Cze, 14:11, "J.F" <jfox_xnosp...@poczta.onet.pl> wrote: własnie to jest ważne!!! - zatem nie rozumiem po co sie ciskasz, że ktos sie ciska... ;). Olej to. Nie rozumiem tez po co tak inntymna sfere, jak swoje satysfakcje wałkujesz na forum. czy po to by usłyszeć zachwyty? Jak widać - nie usłyszysz.... -- Pozdrawiam michał |
|
Data: 2012-06-26 15:35:21 | |
Autor: Grzegorz | |
Rowerem na Rysy | |
Hello MichałG !:
Nie rozumiem tez po co tak inntymna sfere, jak swoje satysfakcje Niekoniecznie .... Tak się składa że tych narzekaczy (etatowych) jest w każdej grupie mnóstwo. Dla mnie argumentem jest chęć sprawdzenia się w różnych warunkach, chęć dojścia do granicy własnej wytrzymałości. Bo włażenie na np. Lhotse zimą to takie samo "zboczenie" tyle że znacznie droższe i bardziej niebezpieczne. I niestety pobyt powyżej 8000 m zostawia na ogół nieodwracalne ślady w mózgu - a tu tyko 2503 ;-) ! Ja Kolegę Wilka i tak podziwiam, także za opieranie się krytyce "różnej" ;-) ! pzdrw. -- Grzegorz maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1 |
|
Data: 2012-06-27 08:30:08 | |
Autor: MichałG | |
Rowerem na Rysy | |
Grzegorz pisze:
Hello MichałG !: Zdecydowanie bardziej odpowiadaja mi wyczyny Wilka na alpejskich przełeczach (też ok. 2500 mnpm). Wedrówka z rowerem na plecach to raczej dziwaczne (delikatnie pisząc) sztuczki... W jednym przypadku jazda na granicy mozliwości, w drugim powtórka czegoś co robia tysiące ludzi - tyle ze z niewygodnym plecakiem... No ale totylko moje zdanie. -- Pozdrawiam Michał |
|
Data: 2012-06-29 09:16:06 | |
Autor: cytawa | |
Rowerem na Rysy | |
Grzegorz pisze:
Ja Kolegę Wilka i tak podziwiam, także za opieranie się krytyce "różnej" A ja w temacie Rysow nie podziwiam. Raczej mu wspolczuje, ze musi w taki sposob okazywac swoja "wyzszosc". Zdecydowanie wole tak wysokie gory zostawic sobie na zime. Zjazd na nartach z Rysow , jakkolwiek zawsze niebezpieczny, to jednak przy dobrych warunkach wiosennych jest mozliwy. I oczywiscie przy braku podchodzacych ludzi, co juz praktycznie nie jest mozliwe, jak dowodzi niedawny tragiczny wypadek. Za to zjazd z czubka Koziego Wierchu jest i w miare bezpieczny, i mozliwy. Jan Cytawa |
|
Data: 2012-06-29 03:00:27 | |
Autor: Wilk | |
Rowerem na Rysy | |
On 29 Cze, 09:16, cytawa <cyt...@hektor.umcs.lublin.pl> wrote:
A ja w temacie Rysow nie podziwiam. Raczej mu wspolczuje, ze musi w taki A możesz mi wyjaśnić skąd wysnułeś wniosek, że w ten sposób okazuję swoją "wyższość"? Jaki akapit w mojej relacji wskazuje na to, że przed kimkolwiek chciałem w ten sposób okazać "wyższość"? Nie rozumiesz czym jest pasja - to nie zabieraj głosu. Obejrzyj sobie moje zdjęcie z rowerem ze szczytu Rysów. Zobaczysz tam nie tylko mnie - ale wielu innych pieszych turystów; wszystkich uśmiechniętych, żartujących, zadowolonych z życia, zwyczajnie po ludzku nastawionych życzliwie do człowieka, który nietypowo postanowił wejść z rowerem na Rysy. Można po ludzku? Jak widać jednak można!
Nie - zjazd na nartach z Rysów nie jest możliwy ani po stronie słowackiej; ani tym bardziej po polskiej; możliwe jest przejechanie jedynie pewnych kawałków (jak m.in. "rysy" na Rysach) przy idealnych warunkach. Za to zjazd z czubka Koziego Wierchu jest i w miare bezpieczny, i mozliwy.. Byłeś kiedykolwiek na Kozim Wierchu? Zjechać to sobie możesz ze stoków pod Kozim Wierchem, a nie ze szczytu I co to zresztą ma wspólnego z tym wątkiem i rowerami? -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2012-06-29 12:09:03 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Rowerem na Rysy | |
Wilk napisał:
A możesz mi wyjaśnić skąd wysnułeś wniosek, że w ten sposób okazuję swoją "wyższość"? Jaki akapit w mojej relacji wskazuje na to, że przed kimkolwiek chciałem w ten sposób okazać "wyższość"? Wow! Wybacz że odpowiadam na pytanie skierowane do Jana. Pytasz jaki akapit? Zaryzykowałbym stwierdzenie, że mniej więcej co czwarty :-) Serio! Obejrzyj sobie moje zdjęcie z rowerem ze szczytu Rysów. Zobaczysz tam nie tylko mnie - ale wielu innych pieszych turystów; wszystkich uśmiechniętych, żartujących, zadowolonych z życia, zwyczajnie po ludzku nastawionychżyczliwie do człowieka, który nietypowo postanowił wejść z rowerem na Rysy. Można po ludzku? Jak widać jednak można! Pewnie że można! Jestem natomiast przekonany, że gdyby ci piesi turyści poczytali Twoją odwieczną walkę na preclu z dyskutantami (a dokładniej: Twój styl), tak samo życzliwie by nastawieni już nie byli. Tak jak napisałem wcześniej, z facjaty wyglądasz na naprawdę fajnego człowieka. I gdybym Cię nie znał z precla też bym się uśmiechnął na szlaku, zagadał... normalne. A. |
|
Data: 2012-06-29 04:03:15 | |
Autor: Wilk | |
Rowerem na Rysy | |
On 29 Cze, 12:09, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:
Wow! Wybacz że odpowiadam na pytanie skierowane do Jana. Pytasz jaki akapit? I to się nazywa klasyką manipulacji. Konkretnie! Który akapit z mojej relacji o Rysach ma rzekomo wykazywać moją wyższość nad kimkolwiek? Pewnie że można! Jestem natomiast przekonany, że gdyby ci piesi turyści Taaak? A ciekawe jakby zareagowali jakby do nich ktoś usiłował się tak odnieść jak wielu rowerowych eunuchów odnosi sie do mnie? Ja tu zacząłem osobiste wycieczki? Czy może jednak ktoś inny? Tego to już nie raczyłeś zauważyć. Mylisz skutek z przyczyną. -- http://www,wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2012-06-29 11:28:44 | |
Autor: Olgierd | |
Rowerem na Rysy | |
On Fri, 29 Jun 2012 04:03:15 -0700, Wilk wrote:
Pewnie Ĺźe moĹźna! Jestem natomiast przekonany, Ĺźe gdyby ci piesi turyĹci O to, to, to! -- pozdrawiam, Olgierd http://olgierd.rudak.org |
|
Data: 2012-06-29 04:39:55 | |
Autor: Wilk | |
Rowerem na Rysy | |
On 29 Cze, 13:28, Olgierd <no.email.no.s...@no.problem> wrote:
On Fri, 29 Jun 2012 04:03:15 -0700, Wilk wrote: Uderz w stół a nożyce się odezwą. Taki Titus - bardzo rzadko, ale jednak na tym rowerze jakieś trasy robił; Ty jesteś właśnie takim eunuchem wręcz modelowym ;)) -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2012-06-29 13:15:52 | |
Autor: Olgierd | |
Rowerem na Rysy | |
On Fri, 29 Jun 2012 04:39:55 -0700, Wilk wrote:
> jak wielu rowerowych eunuchĂłw Nb. to ja teĹź CiÄ -- bĹotem?!? Alfer ma wiÄcej niĹź 100% racji. -- pozdrawiam, Olgierd http://olgierd.rudak.org |
|
Data: 2012-06-29 13:47:52 | |
Autor: MichałG | |
Rowerem na Rysy | |
Wilk pisze:
On 29 Cze, 13:28, Olgierd <no.email.no.s...@no.problem> wrote: jeszcze ci kilku do obrażenia pozostało.... |
|
Data: 2012-06-29 14:11:14 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Rowerem na Rysy | |
In article <cca3fbf2-d53f-4cd5-9227-8a82ca9b9127@f30g2000vbz.googlegroups.com>,
Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote: On 29 Cze, 13:28, Olgierd <no.email.no.s...@no.problem> wrote: O, znowu jakies nedzne erystyczne sposoby. Probujesz szczuc jednych na drugich. Wilku, calkiem ci odbilo. Przypominam ci, ze to ja jestem modelowym eunuchem, a kol. Olgierd nalezy (bo jak widze mam go w KFie) do twoich sympatykow... -- TA |
|
Data: 2012-06-29 13:12:36 | |
Autor: Olgierd | |
Rowerem na Rysy | |
On Fri, 29 Jun 2012 14:11:14 +0200, Titus_Atomicus wrote:
Przypominam ci, ze to ja jestem modelowym eunuchem, a kol. Olgierd Kol. Wilk teĹź mnie miaĹ mieÄ w KF ;) Wy to juĹź nawet Ĺwiat dzielicie wg swoich stronnikĂłw... -- pozdrawiam, Olgierd http://olgierd.rudak.org |
|
Data: 2012-06-29 15:03:12 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Rowerem na Rysy | |
Wilk, Fri, 29 Jun 2012 04:39:55 -0700 (PDT), pl.rec.rowery:
On 29 Cze, 13:28, Olgierd <no.email.no.s...@no.problem> wrote: Oho. Nieprowadzenie Bikestats nagle stało się rowerowym eunochostwem, czym Michał znika swoje wszystkie wyczyny, wyjazdy i wyprawy sprzed 2009 roku. :-) -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2012-06-29 14:00:48 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Rowerem na Rysy | |
Wilk napisał:
Konkretnie! Który akapit z mojej relacji o Rysach ma rzekomo wykazywać moją wyższość nad kimkolwiek? Proszę bardzo (tylko proszę nie manipuluj jak wyżej że chodzi tylko o relację z wycieczki, piszemy o całokształcie). 3 minuty przeglądania ostatniego wątku: "Daruj sobie ten geograficzny bełkot" / "Więc przestań się tu wymądrzać, przestań grać profesora" / "O charakterze to rób uwagi swoim dzieciom jak je masz" / "Dostajesz spazmów na widok mojego języka" / " taki klasyczny kompleks eunucha" / "Nie ośmieszaj się już Roberto swoimi komicznymi porównaniami" / " Wtedy nie będziesz się ośmieszał" / "Wiesz Twoje jeżdżenie - a moje jeżdżenie to w skrócie nie ta liga" / "wystarczy zajrzeć do Twoich galerii na Picasie by przekonać się jak łatwiutkie są to trasy" / "zwyczajnie stchórzyłeś, bo dobrze wiedziałeś że nie masz najmniejszych szans" / "Facet słynie z takich komicznych tekstów" / "całe forum miało z Ciebie doskonałą polewkę" (...) Słowo subiektywnego komentarza: tak, uważam że takie sformułowania świadczą m.in. o Twoim przekonaniu bycia kimś lepszym niż inni, z pewnością też o braku szacunku do rozmówcy (co zresztą też prowadzi do wspomnianego przed chwilą przekonania), świadczą również o (i kto tu mówi o hipokryzji hihi) manipulowaniu słowem (kwantyfikator "całe" w takiej sytuacji nie może być prawdziwy z wiadomych względów). Taaak? A ciekawe jakby zareagowali jakby do nich ktoś usiłował się tak odnieść jak wielu rowerowych eunuchów odnosi sie do mnie? Z dużym prawdopodobieństwem można założyć, że wielu z nich nie nazwałoby swoich rozmówców "eunuchami". To tylko jeden z wielu przykładów. Jeśli potrafisz, wyciągnij wniosek sam. BTW, czy tez kwalifikuję się do tego określenia? Czy jedynie jestem, wg Twoich kryteriów, sku&**())? :-)))) Ponadto jesteś bardzo niekonsekwentny w tworzeniu swojego wizerunku :))) Mianowicie najpierw między wierszami sugerujesz, że świetnie się bawisz czy też śmiejesz z bzdur rozmówców, ale mimo to wdajesz się w dłuuugą retorykę, trwającą xx postów. Wierz mi, z wizerunkowego punktu widzenia nie tworzy to całości: osoba, która podchodzi na luzie i ze śmiechem do rozmowy nie napina się i nie pisze dziesiątek kilobajtów w swej obronie. Nie wiem jak innym, ale mi kojarzysz się z takim Michałem, który po przeczytaniu Titusa, Roberto i innych robi się czerwony, zaciska piąstki i tupie ze złości nogami, po czym eksploduje w postaci tasiemcowych wypowiedzi ;-) Nie no jasne, mogę się mylić. Jak najbardziej się z tym liczę, ot wypowiedziałem swoje zdanie. Całkiem możliwe że w rzeczywistości leżysz sobie z tabletem na hamaczku, pykasz fajkę wodną, popijasz zimny browarek i relaksując się z uśmiechem ale i pewnym rozleniwieniem poświęcasz te 3 minutki na napisanie tych raptem czterdziestu postów. Nie takie rzeczy Ziemia widziała :) A. |
|
Data: 2012-06-29 05:11:51 | |
Autor: Wilk | |
Rowerem na Rysy | |
On 29 Cze, 14:00, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:
Wilk napisał: Nie kolego, tak prosto to nie ma; tak łatwo to się sianem nie wykręcisz. Byłeś łaskaw stwierdzić, że to moje relacje w których rzekomo wykazuję swoją wyższość nad wszystkimi - prowokują ludzi do złośliwości; cytuję Ciebie: Podsumowując, nie sądzisz że jednak przyczyna takiej postawy pewnych osób A Ty mi w odpowiedzi na moją prośbę o owe akapity w których rzekomo się wywyższam czym równie rzekomo powoduję ataki innych na mnie - cytujesz wypowiedzi w których dosadnie odpowiadam na chamskie ataki i wieczne pouczania innych. Kolejny raz mylisz przyczynę ze skutkiem - NAJPIERW były ataki na mnie a dopiero później była moja ostra riposta; wystarczy sobie prześledzić początek tego wątku -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2012-06-29 14:30:01 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Rowerem na Rysy | |
Wilk napisał:
Nie kolego, tak prosto to nie ma; tak łatwo to się sianem nie wykręcisz. Byłeś łaskaw stwierdzić, że to moje relacje w których rzekomo wykazuję swoją wyższość nad wszystkimi - prowokują ludzi do złośliwości Przepraszam, _ja_ gdzieś użyłem słowa "RELACJE"? Oj manipulancie, nieładne zagrywki :)))) Chodzi o Twój język ("eunuchy" itd.) w całości Twojej twórczości na preclu a nie tylko w samych relacjach. Nie rozumiesz, że swój wizerunek tworzysz całokształtem? Zidane RAZ znokautował przeciwnika i do dzisiaj mu to wypominają. A ty nokautujesz notorycznie. Nawet jeżeli uważasz że słusznie. Już jaśniej nie umiem, wybacz. Marek miał rację. Prawdopodobnie empatia to dla Ciebie jakiś gatunek zwierzęcia na Madagaskarze :-) NAJPIERW były ataki na mnie a dopiero później była moja ostra riposta; wystarczy sobie prześledzić początek tego wątku Ale przecież się z tym zgadzam :)))) No nie mogę, w złości swojej a może z przejęcia mylisz chyba rozmówców :))) Michale, naprawdę nie ma znaczenia KTO ZACZĄŁ. To nie jest przedszkole. Ważny jest efekt końcowy: po takiej sesji na preclu tak czy siak wychodzisz na niemiłego pana. Nawet, jeśli dzień wcześniej turyści na szlaku uśmiechali się do Ciebie. A. |
|
Data: 2012-06-29 14:42:58 | |
Autor: geos | |
Rowerem na Rysy | |
Alfer_z_pracy wrote:
po takiej sesji na preclu tak czy siak wychodzisz na niemiłego pana. ekhm, to ja dla tak dla zdrowej przeciwwagi powiem, że dla mnie to na niemiłego na preclu wychodzi ktoś inny. geos |
|
Data: 2012-06-29 15:16:02 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Rowerem na Rysy | |
geos napisał:
ekhm, to ja dla tak dla zdrowej przeciwwagi powiem, że dla mnie to na niemiłego na preclu wychodzi ktoś inny. Niestety, taki urok netowych dyskusji. Nie wiem czy akurat miałeś na myśli mnie (więc moje nożyce się odzywają) choć nie wykluczam, że już niejedna śliczna niewiasta po przeczytaniu precla porzuciła mnie dla innego :-) Niemniej przynajmniej potrafię przyznać się do błędów a nie chyłkiem wycofywać z obalonych argumentów. Ale do tego trzeba mieć jaja i umieć przyjąć na klatę. A kolega wije się żeby za wszelką cenę nie okazało się że popełnił merytorycznego babola (no mateńko, każdemu przecież się zdarza). I efekt jest taki, że wychodzi to mizernie, przy okazji traci zaufanie do swojej wiarygodności a przecież wystarczyłoby żeby napisał "zwracam honor, myliłem się" i wyszedł z tego z klasą. Ale nie w tym przypadku, on jest "nieomylny" i unika tych części wątku, gdzie czarno na białym stoi że się pomylił. Śmieszne w sumie jak na dorosłego pana :) A. |
|
Data: 2012-06-29 07:03:08 | |
Autor: Wilk | |
Rowerem na Rysy | |
On 29 Cze, 15:16, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:
Niemniej przynajmniej potrafię przyznać się do błędów a nie chyłkiem Szczególnie do hipokryzji, która jest Twoim zagraniem firmowym. Mimo, że dopuściłeś się zwykłego skurwysyństwa wobec mnie, czynu wyraźnie wykraczającego poza ramy internetowego sporu - NIGDY za to nie przeprosiłeś, nigdy nie miałeś na tyle klasy by przyznać się jak bardzo chamsko się zachowałeś; nigdy nie było Cie stać na tekst "Przepraszam - zachowałem się jak świnia". Wiesz dobrze, że mogłem się zachować tak samo; taki odwet byłby banalnie prosty - ale jednak tego nie zrobiłem! Bo jak napisałem Ci już nieraz - ja poniżej pewnego poziomu nie schodzę; kolejny raz usiłujesz tu się ustawić w pozycji "obiektywnego obserwatora" - ale niestety papierów na takie stanowisko to Ty brachu nie masz. Dlatego daruj sobie takie teksty - bo ta hipokryzja wylewa mi się uszami Ale nie w tym przypadku, on jest Nie wprowadzaj w błąd, nie manipuluj. Nieraz na preclu przyznawałem się do błędu i dobrze o tym wiesz -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2012-06-29 12:53:19 | |
Autor: Marek | |
Rowerem na Rysy | |
No i wykrakałem ;).
To tylko jedna z wielu jałowych naparzanek, które tu były, są i będą. Ku uciesze entuzjastów takiej rozrywki. Może jednak pora wprowadzić nową jakość, czyli z gąszczu manipulacji wyciągnąć konkrety? Wilk odpowiedział Alferowi : Nie wprowadzaj w błąd, nie manipuluj. Nieraz na preclu przyznawałem Czytuję tego precla wybiórczo, więc pewnie mi to umknęło. Tobie oczywiście będzie łatwiej podać przykłady, ale liczę też na pomoc innych. Stawiam piwo każdemu, kto pierwszy wyszuka takie przykłady. Nie liczy się jednak koniunkturalne przyznawanie racji oponentom post factum, w chwili gdy nie są oponentami, a można to wykorzystać w naparzance z innymi oponentami. Za wyszukanie w archiwum precla postu który spełnia powyższy warunek, a w którym Wilk napisał wprost "myliłem się, przepraszam" lub tekst o tej samej wymowie, stawiam dwa piwa. Myślę, że nie pójdzie na to więcej niż skrzynka. Choć oczywiście mogę się mylić ;). Alfer_z_pracy napisał: Unikasz sytuacji niewygodnych, usuwasz wtedy niewygodny cytat, zmieniasz temat rozmowy. Nawet dzisiaj kiedy orzekłeś że nie da się zjechać skądśtam na czymśtam koledzy Ci pokazali że jednak to jest możliwe. Ciekaw jestem jak z tego wybrniesz - zrzucisz winę na nomenklaturę a może po prostu cichaczem opuścisz tę gałąź wątku? I właśnie o takich Twoich omyłkach mówię. To powszechna praktyka. Jeśli nie uda się odwrócić kota ogonem. Wprawdzie uważny czytelnik i tak się na to nie nabierze, ale chyba mało kto czyta precla uważnie. Miałem kiedyś ciekawą okazję spędzić trochę czasu w towarzystwie schizofreniczki. Tam też czarne okazywało się białe. Albo znikało. Ten epizod nieraz mi się przypomina, gdy czytam wpisy Wilka :). Nie kolekcjonuję takich przypadków, ale przypominają mi się dwa, z czasu pierwszej wymiany zdań i odkrywania, z kim mam do czynienia. Podam jeden. Do dziś nie mogę się doczekać wyjaśnienia fenomenu mojej rowerowej lewitacji kilkaset metrów nad Dachem Dolomitów, który onegdaj zdobył Michał. Mimo że pytałem o to kilka razy. I to nie Rowerowego Dachu. Tylko po prostu Dachu Dolomitów. A taki dach jest tylko jeden. Marmolada. Prawie 900 m nad moim punktem lewitacji. Wiem. Licentia poetica ;). Ale to i tak grube (lanserskie) nadużycie. Niezłą preclową zabawą byłaby lista takich wciąż niewyjaśnionych fenomenów. Bez bicia piany, w której wiele można ukryć. Klarowna gra: pytanie - odpowiedź. Intryguje mnie, jak wybrnąłby z tego filar precla. Choć mam już kilka hipotez ;). Wilku, jeszcze jedna rada od "profesorka". Jeżdżenie, satysfakcja i powód do dumy jest tam, w realu. Tu, w sieci, oprócz obcej Ci dyskusji, są relacje, autopromocja i naparzanki. Życzę Ci relacji i autopromocji klasy A. Pawełka. Bo na razie, mimo niewątpliwych i imponujących turystycznych osiągnięć, prezentujesz klasę M. Gienieczki. A w naparzankach wygrywa ten, kto dłużej zachowa spokój. Ty się miotasz już od pierwszego wpisu riposty. Może pisz mniej, wolniej i po głębszej refleksji? I daruj sobie pejoratywne lub obraźliwe epitety, bo tym bardziej niż bufonadą i kręceniem psujesz sobie PR. Przy okazji... Zauważyłem, że w wątku klika ktoś o tym samym nicku, ale podpisujący się bez separatora. Choć mój, z Google, pewnie i tak nie działa. Informuję, że to nie ja i nie moje poglądy. -- Marek |
|
Data: 2012-06-29 13:10:37 | |
Autor: rmikke | |
Rowerem na Rysy | |
On Friday, June 29, 2012 9:53:19 PM UTC+2, Marek wrote:
No i wykrakałem ;). Ja! Mnie Wilk objechał, że nie ma sensu wystawianie nogi przy skręcie, opisałem mu dwie sytuacje, kiedy ma sens - i przyznał mi rację. Bardzo sie wzruszyłem i pamiętam do dziś. Może być jakieś z Konstancina :D |
|
Data: 2012-06-29 22:37:14 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Rowerem na Rysy | |
In article <59d2d446-aac1-404a-9101-c29470220682@googlegroups.com>,
rmikke <spamcatch@mailinator.com> wrote: On Friday, June 29, 2012 9:53:19 PM UTC+2, Marek wrote: E, w moim przypadku NIGDY nie przeprosil ani nie przyznal sie do bledu. Sporo tego bylo. Dziesiatki przykladow na przestrzeni kilku lat. W ostatnich 2 tygodniach - sprawa siodelek do skladakow, wszechobecnych skanerow na lotniskach wylapujacych rowerzystow, wjezdzania rowerem na Rysy, zjazdu na nartach z Rysow czy Koziego itd. Sek w tym ze Wilk w jednym watku potrafi zmieniac koncepcje o 180 stopni albo przypisywac sobie opinie wyglaszane przez innych. Dlatego sadze, ze rzeczywiscie moze to byc efekt schizofrenii albo paranoi. -- TA |
|
Data: 2012-06-29 22:40:28 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Rowerem na Rysy | |
In article <59d2d446-aac1-404a-9101-c29470220682@googlegroups.com>,
rmikke <spamcatch@mailinator.com> wrote: E, nie wierze. Podaj linka. Nie bylo to przypadkiem taktyczne przyznanie racji tobie zeby moc dokopac komus innemu? -- TA |
|
Data: 2012-06-29 14:02:00 | |
Autor: rmikke | |
Rowerem na Rysy | |
On Friday, June 29, 2012 10:40:28 PM UTC+2, (unknown) wrote:
In article <59d2d446-aac1-404a-9101-c29470220682@googlegroups.com>, Nie, było to coś w rodzaju "Hmm, no fakt" - i na tym się skończyło. Linka nie podam, bo to dawno było, a aż tak wzruszony, żeby zapamiętać link, czy oprawić go w ramkę, nie byłem. Szukać czegoś o lodzie na zjeździe z mostu Siekierkowskiego w stronę Fieldorfa, o kolcach w oponie, które się przydały i o tym że jadący za mną kurier nie dał rady. O ile dobrze kojarzę, bo pamięć miewam zawodną na dłuższych dystansach. |
|
Data: 2012-06-29 16:31:28 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Rowerem na Rysy | |
Wilk napisał:
Mimo, że dopuściłeś się zwykłego skurwysyństwa wobec mnie, czynu wyraźnie wykraczającego poza ramy internetowego sporu - NIGDY za to nie przeprosiłeś, nigdy nie miałeś na tyle klasy by przyznać się jakbardzo chamsko się zachowałeś; nigdy nie było Cie stać na tekst "Przepraszam - zachowałem się jak świnia". Przepraszam, o czymTy piszesz? Za co Cię konkretnie miałem przeprosić? Wciąż piszesz o wątku "Portret Mistrza"? Sorry, nie kumam Twojego żalu. Dla mnie to już jest prehistoria niewarta wspomnienia a Ty chyba z braku jakichkolwiek argumentów wciąż to przeżywasz jak dzieciak. Co Cię wtedy tak ubodło, przecież Twoje nazwisko jest i tak szeroko znane? Stary, naprawdę nie rozumiem. Szczerze się dziwię że wracasz do jakichś przedawnionych, pokrytych pajęczyną starych dyskusji. ja poniżej pewnego poziomu nie schodzę Wyśmienite! Ale nie w tym przypadku, on jest "nieomylny" i unika tych części wątku, gdzie czarno na białym stoi że się pomylił. Nie wprowadzaj w błąd, nie manipuluj. Nieraz na preclu przyznawałem się do błędu i dobrze o tym wiesz Chłopie, nie manipuluję, to nie moja działka. A więc po pierwsze: podasz konkretny przykład? Naprawdę nie kojarzę żebyś się przyznawał, podlinkuj proszę jakiś konkret. Albo nie, nie podawaj. To nie ma znaczenia. Dlaczego? Przecież nie napisałem że "NIGDY nie przyznałeś się do błędu". Nie czytam wszystkich Twoich wypowiedzi, nie pamiętam wszystkiego co pisałeś, więc nawet nie śmiałbym tak napisać. Natomiast ewidentnie zdarza Ci się to nagminnie. Unikasz sytuacji niewygodnych, usuwasz wtedy niewygodny cytat, zmieniasz temat rozmowy. Nawet dzisiaj kiedy orzekłeś że nie da się zjechać skądśtam na czymśtam koledzy Ci pokazali że jednak to jest możliwe. Ciekaw jestem jak z tego wybrniesz - zrzucisz winę na nomenklaturę a może po prostu cichaczem opuścisz tę gałąź wątku? I właśnie o takich Twoich omyłkach mówię. Michał, Ty bardzo dużo mówisz. A do tego bardzo często używasz słów "każdy", "nigdy". Tym samym równie często popełniasz błąd. Przykładowo przed chwilą napisałeś o Titusie: "Tobą natomiast wszyscy tylko gardzą" - i masz pecha, bo na przykład ja nim nie gardzę. Owszem, miewam negatywne zdanie o jego wypowiedziach i wiem że facet zdrowo przesadza ale w moich kryteriach nie zasługuje na _pogardę_. I podejrzewam że takich osób jak ja jeszcze parę się znajdzie. A więc, znów wypowiedziałeś się błędnie. Bardzo łatwo przy Twoim zacietrzewieniu złapać Cię na takich babolach. A. |
|
Data: 2012-06-29 11:46:56 | |
Autor: Wilk | |
Rowerem na Rysy | |
On 29 Cze, 16:31, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:
Przepraszam, o czymTy piszesz? Za co Cię konkretnie miałem przeprosić? Wciąż Jak nie rozumiesz czym jest wycieranie się czyimś nazwiskiem jak brudną ścierką i wykorzystywanie pozycjonowania Google do chamskich ataków personalnych - to nie mamy o czym gadać; rozumiem że tak jest dużo wygodniej; bo to nie bardzo chce pasować do koncepcji Alfera grającego fair i zawsze przyznającego się do błędów. Stara i mądra biblijna prawda mówi, że łatwiej znaleźć źdźbło w oku innego niż belkę w swoim Przykładowo przed chwiląnapisałeś o Titusie: "Tobą natomiast wszyscy tylko gardzą" - i masz pecha, bo na przykład ja nim nie gardzę. Owszem, miewam negatywne zdanie o jego wypowiedziach i wiem że facet zdrowo przesadza ale w moich kryteriach nie zasługuje na _pogardę_. I podejrzewam że takich osób jak ja jeszcze parę się znajdzie. A więc, znów wypowiedziałeś się błędnie. Bardzo łatwo przy Twoim zacietrzewieniu złapać Cię na takich babolach. Ile Ty masz lat? Ile lat siedzisz na preclu? Wiesz co to jest hiperbola? Ostre dyskusje rządzą się swoimi prawami; lekka przesada jest ich nieodłączoną częścią; tak samo pełna przesady jest niemal każda dyskusja w polityce jaką sobie możesz w TV obejrzeć. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2012-06-29 23:04:50 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Rowerem na Rysy | |
In article <51ce4b32-64a6-404c-b8e6-e92e2028f4a7@x21g2000vbc.googlegroups.com>,
Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote: Jak nie rozumiesz czym jest wycieranie się czyimś nazwiskiem jakJa tez nie rozumiem twoich argumentow. Starasz sie jak mozesz zeby pozycjonowac swoja strone (czesto zabierasz glos i w kazdym poscie lasujesz swoja strone) a jednoczesnie nie przeszkadza ci w tych postach trollowac, manipulowac i generalnie demostrowac swoje chamstwo. Znaczy ze jak ty robisz z siebie durnia to jest ok, ale jak ktos robi z ciebie kpiny to juz nie jest ok?
Nie wycinam. To tez jest swietne! -- TA |
|
Data: 2012-06-29 16:33:21 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Rowerem na Rysy | |
In article <b7fe220b-daaa-42b1-9967-1dba6a7a25fc@l5g2000vbo.googlegroups.com>,
Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote: Szczególnie do hipokryzji, która jest Twoim zagraniem firmowym. Mimo, Skurwysystwo? Hipokryzja? Przeciez te terminy pasuja do ciebie jak ulal. Powiedzialbym uzywajac twojego okreslenia, ze jestes modelowym wzorcem skurwysynstwa. I nie mowie tu o incydentalnych przypadkach a _systematycznych_ klamstwach, niewybrednych sugestiach, napuszczaniu jednych ludzi na i innych i tym podobnych technikach manipulacji. -- TA |
|
Data: 2012-06-29 14:42:01 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Rowerem na Rysy | |
In article <261000f3-16e1-4272-9c90-103048803fc1@s1g2000vbj.googlegroups.com>,
Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote:
E, w tym jest duzo prawdy. Ja na przyklad uwazam ze te twoje relacje sa po prostu nudne. Naprawde nie moge miec swojego zdania? A co do zlosliwosci jakie prowokuja - to rzeczywiscie tak jest. Trudno nie byc zlosliwy kiedy sam sie podkladasz. Cytuje raz jeszcze swoja wypowiedz nt twojej relacji na poczatku tego flejmu, bo moze ci umknalo: "Bylaby to moze interesujaca przez swa nietypowosc wycieczka, gdyby nie ta typowa dla Wilka fanfaronada. Az zajrzalem do jego linka, zeby dowiedziec sie, gdzie tkwi haczyk. Przede wszystkim tytul jest klamliwy i wprowadzajacy w blad. Przeciez Wilk rowerem podjechal POD Rysy, a nie wjechal NA Rysy. I podobnie ze zjazdem. Ewentualnie mozna bylo napisac 'Z Rowerem na Rysy'. Ale tego mozna sie dowiedziec po przeczytaniu calosci (na poczatku czytamy jeszcze : "satysfakcja z dotarcia rowerem na najwyzszy szczyt Polski - jednak ogromna". Co tez jest NIEPRAWDA. Rower przeciez byl niesiony na plcach jak kazdy inny bagaz)." Ale prosze, brnij dalej i rob z siebie durnia. -- TA |
|
Data: 2012-06-29 14:50:12 | |
Autor: geos | |
Rowerem na Rysy | |
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:
Przede wszystkim tytul jest klamliwy i wprowadzajacy w blad. napisz jeszcze, że hipotetyczny tytuł "rowerem na koniec świata" jest kłamliwy, i że wprowadza w błąd, szczególnie tych, którzy chcieliby też tam pojechać. Ewentualnie mozna bylo napisac 'Z Rowerem na Rysy'. akurat informacja o tym jak było znajduje się w pierwszym zdaniu posta: "Zapraszam na zdjęcia i relację z mojego bardzo nietypowego przedsięwzięcia - czyli wejścia z rowerem na najwyższą górę Polski" geos |
|
Data: 2012-06-29 06:03:27 | |
Autor: Wilk | |
Rowerem na Rysy | |
On 29 Cze, 14:50, geos <g...@nowhere.invalid> wrote:
> Ewentualnie mozna bylo napisac 'Z Rowerem na Rysy'. Przecież on doskonale o tym wie ;)) A mimo to nie przeszkadza mu to szukać dziury w całym. Jak jadę dookoła Tatr - to czepia się o granice geograficzne gór, które mało kogo interesują (szosowa trasa dookoła Tatr jest od dawna ustalona, oficjalne wyścigi też mają taką nazwę). Paragraf zawsze się znajdzie; czepić się można do wszystkiego; a czepiactwo to ulubione zajęcie wielu ludzi. Jego metoda jest stara jak świat - obrzucić człowieka błotem, którego na obrzuconym zawsze trochę zostaje; o to tylko mu tutaj chodzi; tak działają ludzie, którzy w pozytywny sposób nie umieją zaistnieć.. A w jego przypadku długotrwałe bezrobocie jest bardzo silnym przyczynkiem do poziomu frustracji; jak wiele osób swoje życiowe porażki próbuje odreagować na innych -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2012-06-29 15:31:55 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Rowerem na Rysy [wilkowe brednie] | |
In article <30590d54-54cd-4c5e-8f3e-46917f5e3c87@6g2000vbv.googlegroups.com>,
Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote: On 29 Cze, 14:50, geos <g...@nowhere.invalid> wrote:Ja to wiem. A mimo to nie przeszkadza mu to szukać dziury w całym. Widze ze cie jakis twoj fan wzial w obrone, ale obrona kiepska. Odnosilem sie do twojej relacji do ktorej zapraszales pod linkiem: http://wilk.bikestats.pl/742618,Rowerem-na-Rysy.html Zarowno tytul jak i wstep sugeruje ze wjechales rowerem na Rysy. Czarno na bialym, pajacu. Jak jadę Naprawde uwazasz ze granice geograficzne nikogo nie interesuja? No, mozesz tak uwazac. Zreszta niewazne. Zdaje sie ze to ty przodujesz w czepiactwie. Czy mam tu przytaczac sposob w jaki sposob odnosiles sie do mnie w ciagu ostatnich kilku lat? Kto mieczem wojuje od miecza ginie. Wiec przestan plakac i miej troche honoru, pajacu.
O, wlasnie opisales swoja metode, Wilku. Metode, ktora od lat stosujesz wobec swoich oponentow. A w A co powoduje ze tak zachowuje sie niewatpliwy Czak Noris Precla ktory jak mniemmam jest czlowiekiem sukcesu? -- TA |
|
Data: 2012-06-29 06:53:14 | |
Autor: Wilk | |
Rowerem na Rysy [wilkowe brednie] | |
On 29 Cze, 15:31, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:
Zdaje sie ze to ty przodujesz w czepiactwie. Dobre, dobre - prosimy o jeszcze. Kto się czepia, a kto pisze o merytoryce - to widać najlepiej w tym wątku. To ja byłem na wyprawie to ja przejechałem bardzo trudną trasę, to ja wniosłem rower na Rysy. Ty tylko siedzisz i mendzisz w sieci. A co powoduje ze tak zachowuje sie niewatpliwy Czak Noris Precla ktory Możliwość realizowania się w taki sposób jak lubię, robić tego co kocham. A żebyś się pluł nie wiem jak - nie masz na to żadnego wpływu; żebyś stawał na głowie - to nie zmienisz faktu, że moje wyjazdy imponują masie osób; podczas gdy Twoje nie imponują nikomu. Mnie mogą nie lubić; ale nawet większość moich oponentów podziwia to w jaki sposób się realizuję; jakie wyjazdy organizuję itd. Tobą natomiast wszyscy tylko gardzą, bo nie robisz nic co ktokolwiek chciałby naśladować, jesteś tylko pośmiewiskiem; takim idealnym stereotypem bezrobotnego nieudacznika, który uważa się za niezrozumianego geniusza. Bo w życiu nie jest ważne - co robimy, tylko żeby nam to dawało satysfakcję i żebyśmy w tym byli naprawdę dobrzy. Ja w jeździe na rowerze - zwyczajnie jestem dobry; czy Ci się to podoba czy nie - jestem jednym z najbardziej zauważalnych rowerowych turystów w Polsce, moją stronę zna i ceni dziesiątki osób; Tobie to bardzo przeszkadza, bo bezustannie obnażam Twoją ignorancję i tępię zastraszające trollowanie; ale że nie jesteś w stanie tego zmienić - i w efekcie tylko zapieniasz się coraz mocniej. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2012-06-29 17:00:07 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Rowerem na Rysy [wilkowe brednie] | |
In article <55a9b674-4aa2-4b9b-a329-26b5b7a72d3a@n5g2000vbb.googlegroups.com>,
Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote: On 29 Cze, 15:31, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote: Phi. Faktycznie nigdy nie wnioslem roweru na Rysy. Nawet nigdy nie bylem na Rysach. Za to zrobilem w sumie kilkadziesiat fajnych zjazdow ze zlebow i szczytow w Tatrach i Alpach. Po drogach raczej niedostepnych dla Wilkow. M.in. dlatego uwazam ze robisz z siebie durnia.
Zieeeew. Bez przesady. Znam sie co nieco na narciarstwie, wspinaniu, zeglarstwie, i kilku innych rzeczach... I osiagalem tam jakies male sukscesy. Ale nigdy nie przyszlo mi do glowy zeby tak sie tym ekscytowac. Mam ci to tu wszystko wyliczac? Moim zdaniem nie musze, a ty jestes durniem. Co do rowerowania to jestes dobry tylko w wykrecaniu kilometrow. I to 'zwyczajnie dobry' a nie 'bardzo dobry', bo w konfrontacji z innymi jestes daleko poza czolowka (Harpagan, Baltyk-Bieszczady). Ja przyznaje nieskromnie, ze ze swoimi prelekcjami z wycieczki do Sudanu wystepowalem tylko kilka razy przed publicznoscia w Warszawie (4-5 razy), Lublinie, i dwa razy na Kolosach. Ludziom sie chyba podobalo. I tam jakos nie slyszeli o zadnym Wolffie. Byc moze slabo sie jeszcze reklamujesz. Tobie to bardzo przeszkadza, A ty znowu swoje. Wciaz opisujesz swoje wlasne zachowanie i przypisujesz je innym. Albo jestes psychopata, albo wrednym bezwglednym manipulatorem. Naprawde ne widze innego wytlumaczenia. -- TA |
|
Data: 2012-07-01 21:53:06 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Rowerem na Rysy [wilkowe brednie] | |
Wilk, Fri, 29 Jun 2012 06:53:14 -0700 (PDT), pl.rec.rowery:
nie imponują nikomu. Znacznie wygodniej będzie się z Tobą dyskutowało, kiedy nie będziesz używał kategorycznych stwierdzeń typu "zawsze", "nikomu", "ścianka 12%". -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2012-06-29 17:35:54 | |
Autor: geos | |
Rowerem na Rysy [wilkowe brednie] | |
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:
Widze ze cie jakis twoj fan wzial w obrone, ale obrona kiepska. ani nie jestem fanem, ani go bronię. lubię czytać o wyprawach, jego i innych. nie przeszkadza mi, że napisał "rowerem na Rysy" bo język jest pełen konwencji i wnioskuję z dalszej treści lub zdjęć o co chodzi. nie przeszkadza mi również, że ktoś swoje trasy robi w stylu kol. Wolffa czy w stylu kol. Pontka. natomiast uwiera mi dorabianie ideologi, że jeden lub drugi styl jest lepszy lub gorszy oraz publiczne piętnowanie z byle powodu. gdyby ktoś napisał "rowerem na Wiedeń!" to też byś podnosił larum? geos |
|
Data: 2012-07-01 21:57:40 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Rowerem na Rysy [wilkowe brednie] | |
geos, Fri, 29 Jun 2012 17:35:54 +0200, pl.rec.rowery:
gdyby ktoś napisał "rowerem na Wiedeń!" to też byś podnosił larum? "Rowerem na Wiedeń" miałoby uzasadnienie - kierunku, albo żartobliwe podejście w nawiązaniu do odsieczy Wiednia. "Rowerem na Rysy" to zwykła, przeciętna, wręcz marna, manipulacja. -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2012-07-01 22:26:12 | |
Autor: geos | |
Rowerem na Rysy [wilkowe brednie] | |
Marek 'marcus075' Karweta wrote:
"Rowerem na Wiedeń" miałoby uzasadnienie - kierunku, albo żartobliwe a gdybym ja tak napisał to potraktowałbyś to jako manipulację, czy też np. jako literówkę (a konkretnie brak litery)? czy też od razu rzuciłoby się na mnie stado czytelników wyzywających od manipulujących tępych chujów? podkreślam, że już w pierwszym zdaniu jego posta jest dokładna informacja, która -- daleko mi do określenia siebie jako "normalnego czytelnika" -- precyzuje tytuł i przedstawia pełny obraz zajścia. nie wiem co myśleć o tych, którzy przeczytawszy tylko tytuł wyciągają wnioski jakby nie wiem co miało zależeć od tego co zrobił i jak to ujął w tytule. manipulacja to działanie celowe. jak można komuś zarzucać manipulację kiedy w pierwszym zdaniu czarno na białym precyzuje informację?! geos |
|
Data: 2012-07-02 01:26:41 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Rowerem na Rysy [wilkowe brednie] | |
geos, Sun, 01 Jul 2012 22:26:12 +0200, pl.rec.rowery:
Marek 'marcus075' Karweta wrote: Jako manipulację marketingową. Michała, jego marketing i manipulacje znam nie od dzisiaj - wspomnijmy choćby, jak to Michał wjechał na główną grań Tatr... Sam zresztą podobnej manipulacji się dopuściłem w celach marketingowych, viola: <http://mkarweta.vot.pl/wordpress/2012/05/tydzien-w-niskich-tatrach/> ;-) -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2012-07-03 19:51:06 | |
Autor: Maciek | |
Rowerem na Rysy [wilkowe brednie] | |
Użytkownik "Marek 'marcus075' Karweta" <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com> napisał w wiadomości news:1po406wjkwny0.dlgpedaluje.ile.moze... Sam zresztą podobnej manipulacji się dopuściłem w celach marketingowych, Nie chcę się czepiać - to tylko taka poprawka ale błąd jest częsty: pasmo widoczne na południu z Tatr Wysokich lub Zachodnich to NIŻNE TATRY, chociaż po słowacku NIZKE TATRY. Nie są one wcale takie niskie ;) (sięgają ponad 2000 m npm), a nazwa polska jest już od dawna ugruntowana i stosowana, np. w fachowych przewodnikach (nie chodzi mi o broszurki reklamowe biur podróży). Ale wiele osób wciąż myśli że bywa w "Niskich" Tatrach... Myślę że różnica jest taka że NIŻNE (bądź NIŻNIE - patrz Sromowce) oznacza gwarowo coś NIŻSZE (lub DOLNE) a nie NISKIE... http://pl.wikipedia.org/wiki/Ni%C5%BCne_Tatry Ale góry to piękne, a wyjazd rowerem na Halę Królową (Kralova Hala - w tym wypadku polskie tłumaczenie jest rzadko stosowane) to "kawał prawdziwej męskiej przygody" ;) Maciek |
|
Data: 2012-07-03 21:09:29 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Rowerem na Rysy [wilkowe brednie] | |
Maciek, Tue, 3 Jul 2012 19:51:06 +0200, pl.rec.rowery:
Nie chcę się czepiać - to tylko taka poprawka ale błąd jest częsty: No popatrz, a moja praca magisterska (z zakresu słowacystyki) będzie między innymi o przekładzie nazw geograficznych... -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2012-07-03 21:05:07 | |
Autor: kawoN | |
Rowerem na Rysy [wilkowe brednie] | |
Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com> wrote:
No popatrz, a moja praca magisterska (z zakresu sĹowacystyki) bÄdzie miÄdzy Ooo to jak skoĹczysz to siÄ pochwal, moĹźe byÄ i ciekawie i Ĺmiesznie :) -- kawoN |
|
Data: 2012-07-04 15:04:27 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Rowerem na Rysy [wilkowe brednie] | |
kawoN, 3 Jul 2012 23:05:07 +0200, pl.rec.rowery:
Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com> wrote: Tyle, że głównie piszę o problemach przekładu pewnej książeczki, raczej nic śmiesznego tam nie ma... ;-) -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2012-07-03 22:53:57 | |
Autor: Maciek | |
Rowerem na Rysy [wilkowe brednie] | |
Użytkownik "Marek 'marcus075' Karweta" <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com> napisał w wiadomości news:wyxum49k3pv7$.dlgpedaluje.ile.moze...
No popatrz, a moja praca magisterska (z zakresu słowacystyki) będzie między Wiesz - w przekładzie dosłownym to może są NISKIE, ale znaczenie nazwy geograficzej w języku polskim to NIŻNE = "niższe od tych >>właściwych<<" :))) Maciek |
|
Data: 2012-07-04 15:06:53 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Rowerem na Rysy [wilkowe brednie] | |
Maciek, Tue, 3 Jul 2012 22:53:57 +0200, pl.rec.rowery:
Użytkownik "Marek 'marcus075' Karweta" <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com> napisał w wiadomości news:wyxum49k3pv7$.dlgpedaluje.ile.moze... Toć powiadać - między innymi o takich rzeczach będę pisał. Jak będę pisał i analizował to dojdę do odpowiednich wniosków. W mojej ocenie (na razie!) powinny być "Niskie" i "Niskich" będę używał, bom jest złośliwy i uparty. Tak jak wszelkiej maści "Planiny" powinny być zastąpione polskimi "Połoninami" (na przykład: Murańska). -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2012-07-01 21:41:39 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Rowerem na Rysy | |
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world, Fri, 29 Jun 2012 14:42:01 +0200,
pl.rec.rowery: Ja na przyklad uwazam ze te twoje relacje sa po prostu nudne. Naprawde nie moge miec swojego zdania? Podpowiedź dnia: spróbuj ich nie czytać. Mnie relacje Michała też nudzą, choć czasem przed wyjazdem w podobne tereny rzucam okiem, szczególnie gdy nie mam czasu na porządne rozpoznanie terenu. -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2012-06-29 12:21:05 | |
Autor: cytawa | |
Rowerem na Rysy | |
Wilk pisze:
A możesz mi wyjaśnić skąd wysnułeś wniosek, że w ten sposób okazuję Nie stawiasz sie czasem ponad prawem? Nie rozumiesz czym jest pasja - to nie zabieraj głosu. Juz milkne. Jan Cytawa |
|
Data: 2012-06-29 03:46:45 | |
Autor: Wilk | |
Rowerem na Rysy | |
On 29 Cze, 12:21, cytawa <cyt...@hektor.umcs.lublin.pl> wrote:
Wilk pisze: O stawianiu się ponad prawem - to można mówić o polityku który łamie konstytucję, nie człowieku co łamie głupawy zakaz nie wyrządzając tym nikomu najmniejszej krzywdy, nie stwarzając zagrożenia dla nikogo, nie niszcząc przyrody w parku itd. Zresztą co łamanie takiego zakazu ma do okazywania wyższości. Piszesz o jeździe na nartach w Tatrach - jakoś nielegalność takiej akcji Ci w niczym nie przeszkadza? Zer strony TPN "Turystykę narciarską na terenie TPN można uprawiać na szlakach turystycznych oraz szlakach narciarskich. Skiturowcy korzystają również z tras narciarskich oraz nartostrad, które często kojarzone są tylko z narciarstwem zjazdowym." Czy mam rozumieć, że Ci zjeżdżających stokiem z Koziego Wierchu trzymają się szlaku? Czy też łamią prawo tak jak ja to zrobiłem? To jedna sprawa, a druga co u jasnej Anielki ma złamanie głupawego zakazu do okazywania własnej wielkości? -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2012-06-29 13:15:06 | |
Autor: Marek | |
Rowerem na Rysy | |
Wilk wrote:
To jedna sprawa, a druga co u jasnej Anielki ma złamanie głupawego To wygląda na projekcję jego własnych poglądów. Marek |
|
Data: 2012-06-29 15:01:02 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Rowerem na Rysy | |
Wilk, Fri, 29 Jun 2012 03:46:45 -0700 (PDT), pl.rec.rowery:
Czy mam rozumieć, że Ci zjeżdżających Ale wiesz, że przebieg szlaków zimą w Tatrach się czasem "nieco" zmienia? -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2012-06-29 12:51:56 | |
Autor: Marek | |
Rowerem na Rysy | |
cytawa wrote:
Nie stawiasz sie czasem ponad prawem? A przeszedłeś kiedyś na czerwonym świetle? Albo przejechałeś rowerem w po przejściu dla pieszych? Przyznaj się jakie wykroczenia popełniłeś a zadam Ci to samo pytanie: czy nie stawiasz się czasem ponad prawem? Marek |
|
Data: 2012-06-29 15:01:35 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Rowerem na Rysy | |
Marek, Fri, 29 Jun 2012 12:51:56 +0200, pl.rec.rowery:
Przyznaj się jakie wykroczenia popełniłeś a zadam Ci to samo pytanie: czy nie stawiasz się czasem ponad prawem? A czy Jan chwali się tym w internecie, wrzuca zdjęcia, etc? -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2012-06-29 12:26:08 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Rowerem na Rysy [wilkowe brednie] | |
In article <61f2bc17-1520-4635-8418-c64df2b86775@v9g2000vbc.googlegroups.com>,
Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote: On 29 Cze, 09:16, cytawa <cyt...@hektor.umcs.lublin.pl> wrote:E, to twoj odbior rzeczywistosci. Moze i byli usmiechnieci i zadowoleni z zycia, ale reszte jak zwykle sobie dopisales...
O, Wilk po jednym wejsciu na Rysy zostal teraz skialpinista.... I co to zresztą ma wspólnego z tym wątkiem i rowerami? Ano niewiele. Ale co z tegoo? -- TA |
|
Data: 2012-06-29 03:49:52 | |
Autor: Wilk | |
Rowerem na Rysy [wilkowe brednie] | |
On 29 Cze, 12:26, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:
O, Wilk po jednym wejsciu na Rysy zostal teraz skialpinista.... Nie trzeba być skialpinistą, żeby wiedzieć, że po litych skałach - na nartach się nie zjedzie. A z nartami akurat mam spore doświadczenia, wielokrotnie byłem w Alpach; a jeden duży narciarski kompleks alpejski to mniej więcej tyle co tereny narciarskie całej Polski; nie wspominając już o jakości takiej, długości tras, ilości wyciągów itd. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2012-06-29 13:06:57 | |
Autor: Tomm | |
Rowerem na Rysy [wilkowe brednie] | |
Dnia 2012-06-29, Wilk napisał:
On 29 Cze, 12:26, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote: Nie trzeba być rowerzystą żeby wiedzieć, że po litych skałach na nartach się zjedzie ;) http://goo.gl/76oVW |
|
Data: 2012-06-29 13:13:13 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Rowerem na Rysy [wilkowe brednie] | |
In article <fbddf732-b5d2-4ac6-bac4-be069bf04745@cu1g2000vbb.googlegroups.com>,
Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote: On 29 Cze, 12:26, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote: Jasne. Byles w Alpach. Jestes Wielkim Narciarzem. ROTFL Co do zjazdow z Rysow i Koziego Wierchu. Z Rysow nie zjezdzalem, ze klasyczny zjazd zaczyna sie od przelaczki w grani, 30m pod szczytem. I zjezdza sie, wbrew temu co pisales, do samego dolu. A nie 'odcinkami'. Z Koziego Wierchu zjezdzalem kilka razy. Zjezdza sie z samej grani szczytowej (na te _kilkumetrowa_ skalke na szczycie sie nie fakycznie nie wchodzi). Niedalej jak tydzien temu pisales ze jak cos piszesz - sprawdzasz na 200%. Btw jak tam twoje skanery? W domu tez je widzisz? -- TA |
|
Data: 2012-06-29 04:47:40 | |
Autor: Wilk | |
Rowerem na Rysy [wilkowe brednie] | |
On 29 Cze, 13:13, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:
Jasne. Byles w Alpach. Jestes Wielkim Narciarzem. Dobra już tu się nie podlizuj, porozmawiajmy lepiej o Twoich planach rowerowych. Co planujesz w tym roku.. Może Ci jakoś pomóc, doradzić? Znam wiele osób ze środowisk rowerowych, może mi się uda znaleźć kogoś kto będzie podzielał Twoje rowerowe zainteresowania? -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2012-06-29 14:04:55 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Rowerem na Rysy [wilkowe brednie] | |
In article <ff53a49c-809b-4949-a0c5-d20adea50820@z19g2000vbe.googlegroups.com>,
Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote: On 29 Cze, 13:13, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:Nie, dziekuje. Nie zmieniaj tematu. Czy przyznajesz wiec ze piszac o zjazdach narciarskich w Tatrach palnales kolejna bzdure. I nie sprawdziles na 200% swoich argumentow? No i co z tym skanerami? Wciaz je wokol widujesz? -- TA |
|
Data: 2012-06-29 14:58:49 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Rowerem na Rysy [wilkowe brednie] | |
Wilk, Fri, 29 Jun 2012 03:49:52 -0700 (PDT), pl.rec.rowery:
Nie trzeba być skialpinistą, żeby wiedzieć, że po litych skałach - na To chyba jednak Twoje alpejskie doświadczenie ogranicza się do stoków, co? Obejrzyj kilka filmów freeriderowych, zobacz co ludzie wyprawiają, okaże się nagle, że zjazd z Rysów to pikuś. Inna sprawa, że po litych skałach to może rzadko się jeździ, ale: 1) jak jest dobra zima to może być tam trochę śniegu 2) jak jest dobry "rider", to może poskakać. Pokory, Michale Wolffie, pokory w dyskusjach, a nie stwierdzeń "ja uważam, że się nie da, więc NIE MOŻE się dać i chuj! Bo ja tak rzekłem!" -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2012-07-03 19:24:53 | |
Autor: bans | |
Rowerem na Rysy [wilkowe brednie] | |
W dniu 2012-06-29 14:58, Marek 'marcus075' Karweta pisze:
Pokory, Michale Wolffie, pokory w dyskusjach, a nie stwierdzeń "ja uważam, Naprawdę myślisz, że ten beton zastosuje się do twoich rad? Ale rozweselił mnie tymi nartami :))) -- bans |
|
Data: 2012-07-04 15:07:31 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Rowerem na Rysy [wilkowe brednie] | |
bans, Tue, 03 Jul 2012 19:24:53 +0200, pl.rec.rowery:
W dniu 2012-06-29 14:58, Marek 'marcus075' Karweta pisze: To jest myślący człowiek. Tyle, że czasami... -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2012-06-29 14:08:26 | |
Autor: cytawa | |
Rowerem na Rysy | |
Wilk pisze:
Byłeś kiedykolwiek na Kozim Wierchu? Zjechać to sobie możesz ze stoków Z mojej strony to juz EOT. 30 lat temu przypialem narty na samym czubku i LEGALNIE czarnym szlakiem zlebem zjechalem. Zadziwiajaca jest stanowczosc twoich sadow na tematy o ktorych masz szare pojecie. Nie potrafie na takim poziomie dyskotowac. Jan Cytawa |
|
Data: 2012-06-26 15:15:00 | |
Autor: AL | |
Rowerem na Rysy | |
W dniu 2012-06-26 14:11, J.F pisze:
Użytkownik "Wilk" napisał w wiadomości tak samo jak mozna powiedziec - po co wchodzic na gore, skoro trzeba zen zejsc. Gdybym mial narty - to co innego.... ;) Kazdy ma swojego 'konika' i dobrze. Ludzi zakreconych nam trzeba w tej smutnej, wyrachowanej rzeczyswistosci. Nie jestem za ani przeciw takim wyczynom - jesli swoim szalenstwem nie robi sie komus krzywdy to jest to pewne urozmaicenie. W kazdym razie wzbudza pozytywne emocje :) -- pozdr Adam (AL) TG |
|
Data: 2012-06-26 16:59:12 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Rowerem na Rysy | |
Hm, pozwolilem sobie przekazac info o wyczynie naszego Czaka Norisa na bardziej stosowna grupe (pl.rec.gory). Bez slowa komentarza. A kolega Wilk zamiast sie cieszyc, ze bedzie jeszcze bardziej slawny (a chyba o to mu chodzilo), zaczyna od razu cos pyskowac ad personam wypisujac jakies niepochlebne mi didaskalia... :-( -- TA |
|
Data: 2012-06-26 17:33:31 | |
Autor: J.F | |
Rowerem na Rysy | |
Użytkownik "AL" napisał w wiadomości
W dniu 2012-06-26 14:11, J.F pisze: Taaa ... mozna spytac po co ? tak samo jak mozna powiedziec - po co wchodzic na gore, skoro trzeba zen zejsc. Gdybym mial narty - to co innego.... ;) No ba, narty, paralotnie, lotnie ... a nawet i rower, gdyby sie dalo zjechac :-) No tak, skoro mozna miec satysfakcje z wejscia i zejscia, to mozna miec satysfakcje z wejscia z rowerem, zelazkiem, telewizorem ... Kazdy ma swojego 'konika' i dobrze. Ale taki z rowerem to chyba troche przeszkadza na podejsciu pod Rysy :-( J. |