Data: 2011-01-13 19:27:28 | |
Autor: obserwator | |
Rosyjska eksperyza zamachu w Smoleńsku | |
wekon <wekon@op.pl> napisał(a):
Właśnie w WSI24 Iwińskie biadoli, że do tej pory nikt z ekspertów nie podważył rosyjskiej ekspertyzy tego lotu. A czym do chuja jest 150 stron polskich uwag, jak nie podważaniem zawartych w nim bzdur? Banda idiotów. Czytajcie, to powinni wyłożyć na jakiejś konferencji, bo założę się, że 95 bo Iwinski to kolejny kundel prosowiecki. Zreszta absolwent Wyższej Szkoły Nauk Społecznych przy KC PZPR. Wyciagaja kolejne ludzkie smiecie z kapelusza. -- |
|
Data: 2011-01-13 21:13:10 | |
Autor: 954 | |
Rosyjska eksperyza zamachu w Smoleńsku | |
Użytkownik " obserwator" <darz_bor.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:ignjn0$sbh$1inews.gazeta.pl... wekon <wekon@op.pl> napisał(a): A pamiętacie kilka liet tamu nazad jak mu TVN zrobil jazdę że obmacywał tłumaczkę :-) Nauczyli pokory starego capa : ) |
|
Data: 2011-01-13 20:34:16 | |
Autor: obserwator | |
A to czytaliscie o tym zaklamanym capie prosowieckim? | |
Tadeusz Iwiński jest jednym z najbardziej skrajnych ideologów postkomunistycznych, zdecydowanym ateistą. Przez kilka dziesięcioleci (od 1967 r.) członek PZPR. Usprawiedliwił stan wojenny, nazywając go "stanem wyższej konieczności". Przez lata pracownik osławionej Wyższej Szkoły Nauk Społecznych przy KC PZPR. Od 1991 r. poseł postkomunistycznej SdRP. Jako poseł postkomunistów "wsławił się" zajadłą walką o taką ustawę kombatancką, która uhonorowałaby uprawnienia byłych funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa. Po obrzydliwej nagonce na Andrzeja Kerna w związku z wrzawą wywołaną spreparowaną sprawą jego córki Moniki i pseudorewelacjami Anastazji P. Iwiński był wnioskodawcą odwołania marszałka Kerna z prezydium Sejmu. Był członkiem osławionej podkomisji do spraw przeglądu kadr MSZ, w której jako aneks zamieszczono anonimowe notatki wskazujące m.in. na "solidarnościowe" rodowody nowych pracowników MSZ, których atakowano. Jeszcze w 1993 r. sprzeciwiał się przystąpieniu Polski do NATO, skłaniając się do propagowanego przez Rosję wariantu oparcia struktur bezpieczeństwa na organizacji OBWE (za: A. Rybak "Ambasador lewicy", "Życie" z 29 stycznia 1997 r.). Proponowane przez Iwińskiego rozwiązanie w żadnym razie nie gwarantowałoby zabezpieczenia obrony Polski, bo OBWE stała się pozbawioną jakiejkolwiek siły, niemal martwą organizacją międzynarodową. Znany specjalista od spraw międzynarodowych Kazimierz Dziewanowski nazwał ją w "Rzeczpospolitej" z 17-18 stycznia 1998 r. "Organizacją Bezradności Wzajemnej w Europie". Iwiński wyróżnił się m.in. poparciem kandydatury szefowej OPZZ Ewy Spychalskiej na ambasadora RP na Białorusi, mimo że podczas przesłuchania komisji sejmowej miała kłopoty nawet ze wskazaniem położenia geograficznego Mińska. W 1995 r. stanął na czele komitetu wyborczego Aleksandra Kwaśniewskiego. We wrześniu 1995 r. został zatrzymany przez policję, w czasie kontroli drogowej policjanci poczuli od niego woń alkoholu. Powołując się na legitymację poselską, Iwiński odmówił poddania się badaniu alkomatem. Sprawę później zatuszowano, usuwając nawet dyscyplinarnie wojewódzkiego komendanta policji w Olsztynie Jerzego Jaroszewskiego, który nalegał na pełne wyjaśnienie całej sprawy (wg A. Rybak, op.cit.). Miejsce w parlamencie wykorzystuje do zadziwiająco wielkiej ilości wyjazdów zagranicznych. W związku z tym po sejmowych kuluarach krąży następująca anegdota: "W powietrzu zderzyły się dwa samoloty - w obu był poseł Iwiński" (cyt. za: "Polityka" z 8 września 2001 r.) http://www.naszdziennik.pl/print.php?dat=20090528&id=my22.txt&typ=my -- |
|