Data: 2011-04-14 15:03:08 | |
Autor: wekon | |
Robią użyteczną idiotkę z Herbertowej | |
"abc" wrote in message news:4da6c659$0$2459$65785112news.neostrada.pl...
Wydaje się oczywiste, że przekaz i wybory twórcy nieżyjącego, który nie może już się bronić, wymagają nieco szacunku i nawet żona nie ma prawa przykrawać ich do swoich oczekiwań, skoro nie potrafiła tego zrobić za życia ich autora. Sam wybór "Wyborczej", a więc gazety, którą Herbert pryncypialnie odrzucał przez lata i deklarował, że nie chce mieć z nią nic do czynienia, na miejsce zwierzeń jego żony o nim właśnie, budzić musi co najmniej wątpliwość. Sytuacja ta prowokuje wrażenie, że skoro poeta nie dał się przełknąć za życia, to najbardziej wpływowe medium w naszym kraju próbuje uczynić to po jego śmierci, jako nieświadomy instrument wykorzystując wdowę po nim. Więcej http://niniwa2.cba.pl/posmiertne_ubezwlasnowolnienie_wildstein.htm Dodam, że Herbertowa publicznie poparła Komorowskiego w demokratycznych wyborach uzurpatora, który nie dość, że nie jest namaszczony, to publicznie zwalcza katolicyzm. -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- - A tak przy okazji, salon może by wolał żeby prezes niczym Bredzisław cytował "armaty w krzakach" :-) wekon |
|