Dieter: przypominam Ci, że nie wywiązałeś się z obietnicy podania swojej
prognozy na najbliższe miesiące.
Wprawdzie już w grudniu i na początku stycznia podałeś prognozę wzrostów
(hossy?) aż do jesieni ale nie podałeś docelowych poziomów.
Czy doczekamy się tej prognozy czy napiszesz uczciwie, że nie wiesz bądź nie
jesteś pewien.

Trudno nie dostrzec, że trwająca silna fala wzrostowa ma czysto techniczne
podłoże i nie ma przesłanek fundamentalnych na jej kontynuację ani na naszej
giełdzie ani w Europie a przede wszystkim w USA.

Czy zmierzysz się z cytowaną tu przeze mnie prognozą S.Dębowskiego, który
zapowiada nieuchronne nadejście w ślad za USA silnej kilkumiesięcznej fali
spadkowej, która potrwa aż do jesieni?

Problem w tym, że i Dieter i inni analitycy nie żyją z tego co czytający ich zarobią. Teoretycznie mogło by tak być tylko po co jeżeli można żyć z tego co czytający stracą!!!

--

komunista0@op.pl napisał(a): Problem w tym, że i Dieter i inni analitycy nie żyją z tego co czytający ich zarobią. Teoretycznie mogło by tak być tylko po co jeżeli można żyć z tego co czytający stracą!!!
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --

Dla jasności - nie zapytałem Dietera dlatego, że chcę kierować się jego
prognozami.
Nie gram na kontraktach ani tym podobnych ryzykownych instrumentach.

Chodziło mi tylko o to, że Dieter nie wywiązał się ze swojej obietnicy.
Założył parę tygodni temu wątek, w którym pytał o prognozy do listopada 2009r.
Pytany napisał, że swoją prognozę poda na końcu, żeby niczego nie sugerować.
Zrobił z gęby cholewę bo prognozy nie podał.
Oczywiście to tylko zabawa, bo nikt tu nie jest jasnowidzem ale jak się
powiedziało A to wypada powiedzieć B.



--

komunista0@op.pl napisał(a): Problem w tym, że i Dieter i inni analitycy nie żyją z tego co czytający ich zarobią. Teoretycznie mogło by tak być tylko po co jeżeli można żyć z tego co czytający stracą!!!
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --

Dla jasności - nie zapytałem Dietera dlatego, że chcę kierować się jego
prognozami.
Nie gram na kontraktach ani tym podobnych ryzykownych instrumentach.

Chodziło mi tylko o to, że Dieter nie wywiązał się ze swojej obietnicy.
Założył parę tygodni temu wątek, w którym pytał o prognozy do listopada 2009r.
Pytany napisał, że swoją prognozę poda na końcu, żeby niczego nie sugerować.
Zrobił z gęby cholewę bo prognozy nie podał.
Oczywiście to tylko zabawa, bo nikt tu nie jest jasnowidzem ale jak się
powiedziało A to wypada powiedzieć B.

Ależ ja Cię doskonale zrozumiałem, ale chciałem dorzucić swoje spostrzerzenia. Z tego co zauważyłem Dieter nie robi z gęby cholewy. Każdy jego post jest doskonale przemyślany, może za wyjątkiem politycznych. Ta zagrywka też.

--

Masz jakas obsesje na moim punkcie albo ultrakompleksy.

D.

"Dieter" <dieter@autograf.pl> wrote in message news:h0o5g6$5ds$1inews.gazeta.pl...

Masz jakas obsesje na moim punkcie albo ultrakompleksy.

D.

raczej cie poprostu wypunktował..
george

grzecznie konkretnie przypomniał ci to co sam napisałeś i do czego sam się zobowiązałeś

gdzie tu obsesja czy kompleksy

raczej docenia cię i liczy sie z twoim zdaniem

problem tylko w tym że ty tego swojego zdania nie chcesz przedstawic,

Ja, podobnie jak Dieter, tez sie nie znam.. ale rozumiem, ze Ty grasz na akcjach.. czyli nieryzykownych instrumentach? no chyba, ze grasz na flecie..

Użytkownik " XXL" <duzy_slawek@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości news:h0o50k$36n$1inews.gazeta.pl...

komunista0@op.pl napisał(a):


Problem w tym, że i Dieter i inni analitycy nie żyją z tego co czytający ich
zarobią. Teoretycznie mogło by tak być tylko po co jeżeli można żyć z tego co
czytający stracą!!!
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --

Dla jasności - nie zapytałem Dietera dlatego, że chcę kierować się jego
prognozami.
Nie gram na kontraktach ani tym podobnych ryzykownych instrumentach.

Chodziło mi tylko o to, że Dieter nie wywiązał się ze swojej obietnicy.
Założył parę tygodni temu wątek, w którym pytał o prognozy do listopada 2009r.
Pytany napisał, że swoją prognozę poda na końcu, żeby niczego nie sugerować.
Zrobił z gęby cholewę bo prognozy nie podał.
Oczywiście to tylko zabawa, bo nikt tu nie jest jasnowidzem ale jak się
powiedziało A to wypada powiedzieć B.



--