Data: 2013-03-26 10:22:37 | |
Autor: Karakan | |
Publikacja marnego zdjęcia a prawa autorskie | |
Witam,
Mam krótkie pytanie: otrzymałem drogą mailową zdjęcie przedmiotu który jest wykonywany dla mnie, na zamówienie. Zdjęcie nie ma żadnych cech artystycznych, ot zwykła fotka. Czy mogę to zdjęcie zamieścić na forum w celu otrzymania opinii, podając autora (o ile muszę)? Nie chcę kierować pytania o pozwolenie do tej osoby bo obecnie nie jestem zadowolony ze współpracy i czuję się oszukiwany, dlatego chciałem zwrócić się do użytkowników pewnego forum o pomoc. Pozdrawiam |
|
Data: 2013-03-26 20:41:49 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Publikacja marnego zdjęcia a prawa autorskie | |
On Tue, 26 Mar 2013, Karakan wrote:
Mam krótkie pytanie: otrzymałem drogą mailową zdjęcie przedmiotu który jest wykonywany dla mnie, na zamówienie. Dobrz. Teraz odrywamy się od "wiedzy o celu", i celem podgrzania dyskusji :) w sprawie formalnej: Zdjęcie nie ma żadnych cech artystycznych, ot zwykła fotka. No i tu jest problem - ustawa PA nie daje nikomu podstaw do określania "braku cech artystycznych", a biorąc pod uwagę twory różne które artyści i "artyści" już wystawiali trudno aby było inaczej. Ustawa wymaga "przejawu", "indywidualnego" i aby był "utrwalony". Nie ma mowy o "artyźmie". IMVHO, tezę o "nieautorskości" można by (poza przypadkami wymie- nionymi w ustawie, np. aktów prawnych itp) podnosić wyłącznie do zdjęć, co do których intencją był *brak* wszelkich cech twórczych, czyli wyłącznie do "kopii", i to przedmiotów płaskich (bo odwzorowanie przedmiotu trójwymiarowego zawsze jakiś element "twórczy" wnosi, nawet jeśli jest on "tfurczy" tylko). Niewątpliwie fotokopia obrazu może być wymagającym wysokich kwalifikacji tudzież pracochłonnym dziełem rzemieślniczym, ale jej celem jest *brak* zmian w odwzorowaniu. Każde dwie "porządne kopie" mają być identyczne, nie do odróżnienia, brak "indywidualizmu" (wymienionego w ustawie), no chyba ze to jest fuszerka a nie kopia ;) W przypadku "Twojej" fotki tego powiedzieć nie można, zgadza się? Osobna sprawa, to pytanie, jaka jest jej wartość :), ale to akurat sprawa uboczna (skoro jest ryzyko "odwetowego" postępowania karnego). podając autora (o ile muszę)? Tu jest osobny kwiatek - ustawa PA prawo do "zarządzenia" czy utwór ma być pokazywany pod nazwiskiem, pseudonimem lub przeciwnie - anonimowo, pozostawia również w gestii autora. Wystawisz bez nazwiska - źle. Wystawisz z nazwiskiem - jeszcze gorzej (bo nie dość że z PA to jeszcze "danych osobowych" będzie się czepiał, chyba że to jest DG) Nie chcę kierować pytania o pozwolenie do tej osoby bo obecnie nie jestem zadowolony ze współpracy Jasne. I teraz gdybając: - prawdopodobieństwo konsekwencji wygląda na małe lub bardzo małe - do tego znajdziesz (choćby w archiwach tej grupy) przykłady, jak to prokuratorzy usiłują "uwalić" śledztwa przeciwko naruszenia PA - ale te przykłady mają wspólną cechę: chodzi o zapłatę za umowę z PA, a prokurator ma uzasadnione obawy, że jak wezwie sprawcę naruszenia, to on migiem zapłaci, a zgłaszający wycofa oskarżenie, zaś istnieją obawy że prokuratorowi nie płacą od praworządności, lecz od skuteczności (więc nic mu po "odstąpieniu od przestępstwa") - i to ostatnie jest jak rozumiem powodem uzasadnionych obaw, bo wkurzony "artysta" może przysiąc, że byleby naruszacza wsadzić (Ciebie znaczy), to on oskarżenia nie wycofa :> Nie da się ukryć... pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2013-03-26 20:53:54 | |
Autor: hiki wiosna wiosna mori | |
Publikacja marnego zdjÄcia a prawa autorsk ie | |
On 26.03.2013 20:41, Gotfryd Smolik news wrote:
I teraz gdybajÄ c: Ale mozna uznac, ze zdjecie jest czescia dziela, ktore zamawiajacy zamowil i trwa produkcja dziela. A co za tym idzie, zdjecie stanowi dokumentacjÄ umowy, tak asama jak zdanie "a teraz pana przedmiot nabral czerwonego koloru". Do tego dochodzi mozliwosc cytowania - wystarczyloby zatem lekko przykadrowac zdjecie, aby zrobic cytat fragmentu, dodajac do tego wlasne dzielo - komentarz, tworzymy wlasne dzielo - wpis na forum, ktorego czescia jest cytat z innego dziela, ale to inne dzielo dotyczy dziela cytujacego ;) zolnierskimi slowy publikowac fote na forum w zaleznosci potem odstapic od umowy wykonania zamowionego dziela ze wzgledu na niezgodnosc z umowa (np. dodupna jakosc, potwierdzona opiniami ekspertĂłw... na forum ;) -- POLSKI OBYWATEL MA WROGĂW: ZĹODZIEJSKI FISKUS I JESZCZE GORSZY ZUS UMOWA SMIECIOWA TO ETAT! Dostajesz Ĺmieci! Gdy ty ciÄĹźko pracujÄ c dostajesz na rÄkÄ 2150zĹ, fiskus i ZUS kasujÄ 1450zĹ. SprawdĹş sam: http://www.pracuj.pl/kalkulatory/kalkulator-wynagrodzen.aspx |
|
Data: 2013-03-26 21:58:50 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Publikacja marnego zdjÄcia a prawa autorsk ie | |
On Tue, 26 Mar 2013, hiki wiosna wiosna mori wrote:
Ale mozna uznac, ze zdjecie jest czescia dziela, ktore zamawiajacy zamowil Trzeba przyznać, że mi argumentacja się podoba. To co się NIE podoba, to fakt, że prawodawcy którzy już jednoznacznie natknęli się na problemy w tej kategorii, rozwiązali je "cząstkowo", chyba lepiej napisać: "wyrywkowo". Mam na myśli wyłączenie PA np. dla zewnętrznych kształtów części zamiennych samochodów (tak, zrobili ekstraprzepis w unijnym prawie, nie mam pojęcia czy zaimplementowany w jakiejść polskiej ustawie, czy tylko "via umowa"). Nie ma regulacji "ogólnej" :( tak asama jak zdanie "a teraz pana przedmiot nabral czerwonego koloru". Powyższe nie jest "indywidualne" :D Do tego dochodzi mozliwosc cytowania - wystarczyloby zatem lekko przykadrowac zdjecie, aby zrobic cytat fragmentu, dodajac do tego wlasne dzielo Ale to nie umniejsza istnienia "utworu zależnego". Cytat tak, fakt ujęcia we wpisie - IMO nie (znaczy nie ma znaczenia). Problem w tym, że "cytat" jest wątpliwy, bo "cytowana" treść stanowi sedno utworu. zolnierskimi slowy Z góry obstawiam, że szansa na problemy jest nikła. Pisałem :) Ale... odstapic od umowy wykonania zamowionego dziela ze wzgledu na niezgodnosc z umowa (np. dodupna jakosc, potwierdzona opiniami ekspertów... na forum ;) Najwyraźniej do tego zmierza :) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2013-03-26 22:43:23 | |
Autor: hiki wiosna wiosna mori | |
Publikacja marnego zdjÄcia a prawa autorsk ie | |
On 26.03.2013 21:58, Gotfryd Smolik news wrote:
On Tue, 26 Mar 2013, hiki wiosna wiosna mori wrote: ;) To co siÄ NIE podoba, to fakt, Ĺźe prawodawcy ktĂłrzy juĹź jednoznacznie A konkretnie? Mam na myĹli wyĹÄ czenie PA np. dla zewnÄtrznych ksztaĹtĂłw czÄĹci formy takiej co sie cos odciska, odlewa? (tak, zrobili ekstraprzepis w unijnym prawie, Do czego?
?
ktĂłry to utwĂłr mozna forsowac jako wlasnosc zamawiajacego (dzielo stanowi dzielo plus jego dokumentacja, a umowa okresla wykonanie dziela z przekazaniem praw autorskich majatkowych). Innymi slowy zdjecie jest wlasnoscia (PA) zamawiajacego ;) Naciskajacy migawke nie jest pozbawiany zas praw autorskich tych nie majatkowych - jest autorem w sensie tak, nacisnal migawke. Ale PA ma zamawiajacy :) Cytat tak, fakt ujÄcia we wpisie - IMO nie (znaczy nie ma ....j.w. - PA do sedna ma zamawiajacy :)
;) -- POLSKI OBYWATEL MA WROGĂW: ZĹODZIEJSKI FISKUS I JESZCZE GORSZY ZUS UMOWA SMIECIOWA TO ETAT! Dostajesz Ĺmieci! Gdy ty ciÄĹźko pracujÄ c dostajesz na rÄkÄ 2150zĹ, fiskus i ZUS kasujÄ 1450zĹ. SprawdĹş sam: http://www.pracuj.pl/kalkulatory/kalkulator-wynagrodzen.aspx |
|
Data: 2013-03-26 23:26:05 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Publikacja marnego zdjÄcia a prawa autorsk ie | |
On Tue, 26 Mar 2013, hiki wiosna wiosna mori wrote:
On 26.03.2013 21:58, Gotfryd Smolik news wrote: ....niżej... Mam na myśli wyłączenie PA np. dla zewnętrznych kształtów części Nie o formę chodzi, a kształ przedmiotu wynikowego. Ale tak, idzie o błotniki i podobne, ale również np. wycieraczki lub klapki na bak. Producenci próbowali właśnie "artyzmem" zabronić dorabiania części zamiennych widocznych z zewnątrz. Powstał przepis, że "PA nie dotyczy". Nie, nie znam numeru dziennika, nie mam linków, ale mam 100% przekonania że przepis nadal obowiązuje :) Nie ma regulacji "ogólnej" :( Do wyłączenia PA z czynności o charakterze wyłącznie jednocześnie "użytkowym" i "pomocniczym". Czyli ochrona całości kształtu samochodu oraz dokumentacji tak, ale zdjęcia przedmiotu o którym to zdjęciu *wiadomo* że miało cel "prezentacyjny" luzem już nie. Idzie mi o przepis który ujmowałby "oczywiste wyjątki", a nie tylko te, które stały się sławne procesami sądowymi wskutek działania lobby biznesowych liczonych w MEu (lub GEu). tak asama jak zdanie "a teraz pana przedmiot nabral czerwonego koloru". No nie wiem, może gugla spytaj ile trafień znajdzie ;) Ale to nie umniejsza istnienia "utworu zależnego". Dopiero jak ją NABĘDZIE! Zaprzeczysz? A to nie jest moment zawarcia umowy. IMVHO, z 641 KC wynika, że do momentu odbioru mamy "materiały" a nie dzieło :> Popatrz tak: trudno żeby umowa przekazywała własność czegoś, czego jeszcze nie ma (nie istnieje), a taki jest stan "dzieła" w momencie zawierania umowy o dzieło (o ile mamy na myśli "rzeczową" umowę o dzieło materialne). Ergo, "dzieło" może być przedmiotem prawa materialnego najwcześniej w momencie przedstawienia do odbioru, chyba, że jakiś przepis szczególny stanowi inaczej. Wcześniej mogą występować "części" lub "nieukończone dzieło", i te mogą być zbyte, ale prawo do *żądania* wydania "nieukończonego dzieła" występuje tylko w przypadku śmierci zamawiającego Do tego jest 192 KC idący w tym kierunku (znaczy własności tego kto "tworzy") o ile nakład pracy jest duży :) (dzielo stanowi dzielo plus jego dokumentacja, a umowa okresla Czekaj. Ty WIESZ że określa? Ta konkretna umowa, o którą zaczął się wątek? To dlaczego ja o tym nie wiem? :> Bo jeśli nie... to fakt odebrania dzieła nie implikuje praw do dokumentacji. Zamawiający może sobie ją sam stworzyć jeszcze raz albo osobno zapłacić. No i oczywiscie dostanie te prawa - JAK odbierze dzieło. Innymi slowy zdjecie jest wlasnoscia (PA) zamawiajacego ;) "Tylko jeżeli". I do tego dopiero po ich przekazaniu. Wątkotwórca niewątpliwie by o tym napisał (IMVHO). O ile przewidzieli w umowie możliby byłby "odbiór częściowy", ale zaraz byłby kłopot z wyceną bylejakiego zdjęcia :) Niemniej zgoda - JAKBY to zdjęcie pozyskać legalnie, to sprawa cywilna wyglądałaby na "no problem". "10 zł i do widzenia, jak nie to do sądu". Ale obawiam się że tak dobrze nie ma. ...j.w. - PA do sedna ma zamawiajacy :) Nie ma. Jeszcze nie ma, a po odmowie odbioru tym bardziej nie będzie miał. Jedyne co ma to licencja na samodzielne oglądanie (IMO da się ją "pełnoprawnie" wywieść z PA: nie wymaga formy, a fakt iż na każde prawo musi wyrazić zgodę autor IMO pozwala implikować "minimalne prawo" - i tylko takie - z licencji domniemanej przez sam fakt wysłania utworu). pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2013-03-26 23:46:09 | |
Autor: hiki wiosna pierdle jak zimmmno | |
Publikacja marnego zdjÄcia a prawa autorsk ie | |
On 26.03.2013 23:26, Gotfryd Smolik news wrote:
formy takiej co sie cos odciska, odlewa? Yyy ahahahahaha :) PowstaĹ przepis, Ĺźe "PA nie dotyczy". No ale to ma sens, bo zakretka do sloika, jakby nie byla artystyczna to ma miec znormalizowany gwint. Zatyczka do baku tez. Ma pasowac. Moze wygladac. Nie, nie znam numeru No i dobrze, bo ktos by zabronil uzywac zakretek albo nakretek o fi ...... i skoku gwintu bo ma PA ;) Nie ma regulacji "ogĂłlnej" :( Ale jak luzem (nasz przypadek) jak to jedynie czesc skladowa, drobna, calej dokumentacji :) //nie wiemy ile zdjec bylo, szkicow, ustalen, ale moze sie okazac, ze zdjecie to 0,5% dokumentacji// Ale to nie umniejsza istnienia "utworu zaleĹźnego". Zalezy od umowy ;) Mogl nabyc prawa autorskie umowa, okreslajaca, ze prawa autorskie od rozpoczecia naleza do zamawiajacego, bo dzielo jest jego pomyslem, koncepcja, ma dokumentacje, a wykonujacy dzielo jest jedynie rzemieslnikiem... A to nie jest moment zawarcia umowy. Zalezy j.w. IMVHO, z 641 KC wynika, Ĺźe do momentu odbioru mamy "materiaĹy" Zalozmy, ze rzezba to to dzielo wynikowe. Popatrz tak: trudno Ĺźeby umowa przekazywaĹa wĹasnoĹÄ czegoĹ, "w ramach umowy na wykonanie dziala, wykonawca zobowiazuje sie do przekazania praw autorskich majatkowych do dziela w kazdym z etapow powstawania modulowego dziela" ;) Ergo, "dzieĹo" moĹźe byÄ przedmiotem prawa materialnego najwczeĹniej Lub umowa. WczeĹniej mogÄ wystÄpowaÄ "czÄĹci" lub 3 z 4 dziel skaldajacych sie na dzielo ;) no wlasnie, jak zamowie 4 rzezby, odbiore trzy, zaplace za trzy to mam prawo do dziela czy nie? Do tego jest 192 KC idÄ cy w tym kierunku (znaczy wĹasnoĹci Nie wiem i nie sadze. Ale wiem w jakim kierunku ja bym tworzyl umowe ;) To dlaczego ja o tym nie wiem? :> No ja wlasnie o tym ;) I do tego dopiero po ich przekazaniu. JA tylko o tym - ze przekazanie nie musi nastapic po zakonczeniu prac. Bo to kiedy nastepuje jest w umowie. Oczywiscie - zwyczajowo jest - zamawiam, odbieram, place, dostaje prawa po zaplaceniu. I jest fair. ;) WÄ tkotwĂłrca niewÄ tpliwie by o tym napisaĹ (IMVHO). Jedyne co ma to licencja na samodzielne oglÄ danie (IMO da siÄ jÄ w tym fragmencie sie pogubilem ze co? :) -- POLSKI OBYWATEL MA WROGĂW: ZĹODZIEJSKI FISKUS I JESZCZE GORSZY ZUS UMOWA SMIECIOWA TO ETAT! Dostajesz Ĺmieci! Gdy ty ciÄĹźko pracujÄ c dostajesz na rÄkÄ 2150zĹ, fiskus i ZUS kasujÄ 1450zĹ. SprawdĹş sam: http://www.pracuj.pl/kalkulatory/kalkulator-wynagrodzen.aspx |
|
Data: 2013-03-28 10:48:34 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Publikacja marnego zdjÄcia a prawa autorsk ie | |
On Tue, 26 Mar 2013, hiki wiosna pierdle jak zimmmno wrote:
On 26.03.2013 23:26, Gotfryd Smolik news wrote: [...PA, części samochodowe...] Powstał przepis, że "PA nie dotyczy". Nie o to idzie. Zewnętrzna część klapki na bak może mieć np. postać blachy, pasującej kształtem do nadwozia, tak że po zamknięciu stanowi "optyczną całość" z karoserią. Producent oczywiście nie mógł za pomocą PA uniemożliwość produkowania czegoś o *roli* nakrętki czy innego zamknięcia, ale czegoś o *kształcie* który nie naruszałby PA. Zrobisz taką samą klapkę, naruszasz PA. Nie wolno, bo to integralna część utworu. Chcesz zrobić inną klapkę, w postaci wystającego garba, ewidentnie innego niż "płynna linia" karoserji - też nie wolno. "Narusza intergralność utworu" :P (sprawdź w ustawie). Zaznaczę raz jeszcze - pisałem o *widocznych* elementach. Niewidocznych w ten sposób "ugryźć" oczywiście się nie da. Nie, nie znam numeru J.w. - zupełnie nie chodzi o standardy, patenty i pasowanie. Blokadą "poprzez PA" był *WYGLĄD*. Blokadą obustronną. Pat. Ale jak luzem (nasz przypadek) jak to jedynie czesc skladowa, drobna, calej Bez znaczenia, IMVHO. Szczególnie jak pozostałych 99,95% jeszcze nie ma ;) Zalezy od umowy ;) No i tyle. Nie podejrzewam, aby autor wątku był aż takim trollem, żeby taki zapis miał i o tym nie wspomniał. W rachubę wchodzi raczej możliwość że albo wcale nie brał tego kontekstu pod uwagę, albo brał ale w umowie nic nie ma. Mogl nabyc prawa autorskie umowa Mógł. Przyznałby się. "w ramach umowy na wykonanie dziala, wykonawca zobowiazuje sie do przekazania Słabo ;) Listuję: - "zobowiązanie" to za mało, IMVHO. "Przekazuje wraz z przekazaniem w postaci materialnej lub przekazania treści" - nie "dzieła", bo to implikuje "całość", trzeba by wyraźnie zapisać "każdej części", i to jeszcze tak żeby nie nadziać się na hak w postaci "części nie stanowiących samodzielnego podmiotu prawa" (czyli pewnie jakiś magiel ze słowami "w całości lub części" "złożonej lub wymontowanej") - modułowość bym skreślił, bo wzorem sporu o pornografię potencjalny pieniacz zacząłby walczyć o definicję "modułu" :) Lub umowa. No i tu się zgadzamy, z moim zastrzeżeniem iż w omawianym przypadku mamy "prawdopodobieństwo nikłe bliskie zeru". OT: Wcześniej mogą występować "części" lub "nieukończone dzieło", i te mogą być zbyte, ale prawo do *żądania* wydania "nieukończonego dzieła" występuje tylko w przypadku śmierci zamawiającego O tym też by piszący RACZEJ nie zapomniał napisać. Że jest to "dzieło w częściach" dających się rozliczyć jako zupełnie odrębne części wykonania. Co meritum dyskusji nie dotyczy :) no wlasnie, jak zamowie 4 rzezby, odbiore trzy, zaplace za trzy Mało. Ile wykonawca zrobił? Trzy czy cztery? Czy przed rozpoczęciem czwartej został uprzedzony, że ma przestać? to mam prawo do dziela czy nie? Ewidentnie. Masz prawo do "dzieła w stanie odebranym", natomiast wykonawca ma prawo do zapłaty za "część odebraną" oraz za zarobek oczekiwany za "część nieodebraną". Formalnie jest to w KC tak: - zamawiający może "odstąpić" - ale wykonawca może żądać zapłaty - jednak zamawiający może odliczyć "to co wykonawca oszczędził" Jasne jest więc, że jeśli uprzedziłeś wykonawcę iż nie ma wykonywać czwartej sztuki, to - jeśli został uprzedzony LUB z natury jego działalności wynika że "materiały i tak zużyje" - nie należą mu się pieniądze które pokrywałyby koszty materiałów, transporu itede. Natomiast czy wynagrodzenie liczone roboczogodzinami też należy do "zaoszczędzonego" prawdę powiedziawszy nie wiem :> Na zdrowy rozum, powinna być mowa o "oszczędności materialnej", czyli powinien mieć prawo do żądania "utraconego zarobku", ujmując rzecz innymi słowy. Sprawdź sam w KC i napisz jakie masz wnioski :) Czekaj. No właśnie. Dlatego tą drogą do wniosków nie dojdziemy. Jedyne co ma to licencja na samodzielne oglądanie (IMO da się ją Proste. KAŻDA forma korzystania z utworu wymaga zgody uprawnionego. Tak czy nie? Oglądanie też :P (spróbuj powiedzieć inaczej np. wystawiającym sztukę teatralną). Jednocześnie licencja NIE wymaga konkretnej formy, za wyjątkiem licencji niewyłącznej (która musi być pisemna). Ergo, zachowanie uprawnionego polegające na intencjonalnym "podsunięciu do obejrzenia" poprzez posłanie egzemplarza konkretnej osobie, bądź przeciwnie - wystawieniu egzemplarza na widok publiczny, implikuje uprawnienie które jest zgodne z "naturalnym" odbiorem celu zachowania uprawnionego. PA wcale nie wyłącza art.65 KC :D I tego ograniczenia IMVHO nie można rozszerzać (albo jak kto woli - rozrzeszenia zawężać). Czyli jak już ktoś pokazuje, to niech nie próbuje odbierać prawa do "osobistego użytku" poprzez pstryknięcie swoim aparatem :P (co nie uprawnia do *publikacji* takiego pstyku) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2013-03-28 11:12:02 | |
Autor: hiki wiosna pierdle jak zimmmno | |
Publikacja marnego zdjÄcia a prawa autorsk ie | |
On 28.03.2013 10:48, Gotfryd Smolik news wrote:
No ale to ma sens, bo zakretka do sloika, jakby nie byla artystyczna znormalizowana blacha - ma pasowac do kazdego baku kazdego samochodu danej marki danego modelu (srednia zakretka na kwadratowe sloiki marki sloikglass ;) tak Ĺźe po zamkniÄciu stanowi "optycznÄ caĹoĹÄ" ByĹ a nie jest :) Sprawa zamknieta, o dziwo, logicznie (ustawodawca zadzialal, wesze podstep albo przypadek).
A jesli jest? :)
definicje mozna dopisac do umowy :) Lub umowa. 3 Czy przed rozpoczÄciem czwartej zostaĹ uprzedzony, Ĺźe ma przestaÄ? tak :) to mam prawo do dziela czy nie? nie inaczej, ale moze sie sadzic o ta czesc albo przyjac 3/4 :)
Jedyne co ma to licencja na samodzielne oglÄ danie (IMO da siÄ jÄ si ;) OglÄ danie teĹź :P (sprĂłbuj powiedzieÄ inaczej np. wystawiajÄ cym ok, dosc :) -- POLSKI OBYWATEL MA WROGĂW: ZĹODZIEJSKI FISKUS I JESZCZE GORSZY ZUS UMOWA SMIECIOWA TO ETAT! Dostajesz Ĺmieci! Gdy ty ciÄĹźko pracujÄ c dostajesz na rÄkÄ 2150zĹ, fiskus i ZUS kasujÄ 1450zĹ. SprawdĹş sam: http://www.pracuj.pl/kalkulatory/kalkulator-wynagrodzen.aspx |
|
Data: 2013-03-28 13:25:47 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Publikacja marnego zdjÄcia a prawa autorsk ie | |
On Thu, 28 Mar 2013, hiki wiosna pierdle jak zimmmno wrote:
On 28.03.2013 10:48, Gotfryd Smolik news wrote: Jeszcze raz - *nie* idzie o problem "pasowania technicznego", czyli np. tego co po wielkich walkach jakoś wprowadzono w kwestii zasilaczy telefonów. Idzie tylko i wyłącznie o *wygląd*! Blokadą "poprzez PA" był *WYGLĄD*. Ale błędnie. To jest zasada znana raczej od tysiącleci niż od lat - prawo w miarę możliwości powinno najpierw zająć się ogółem, potem dopiero, jeśli jakiś przypadek *odstaje* od normy, z powodu tego "odstawania" dopuścić wyjątek. Tu mamy problem ogólny, "części użytkowej", który zupełnie niepotrzebnie nie został rozwiązany (albo pozostał nierozwiązany jak kto woli). Bez znaczenia, IMVHO. Zdanie wyżej! (już "ogólnie" a nie "szczególnie"). - modułowość bym skreślił, bo wzorem sporu o pornografię potencjalny Można, ale nie ma aż tak uzasadnionej potrzeby. Inaczej - ja nie widzę, IMO można obejść się bez. Mało. Nie odwracaj kota ogonem. Jemu się NALEŻY całość minus "to co oszczędził", kropka. To że pieniacz odsyła go do sądu nie wnosi nic do sprawy, równie dobrze może nie chcieć zapłacić całości (mimo zabrania czy to 3 czy 4 gotowców). Sąd jest sprawą uboczną, przynajmniej teoretycznie :P To jest przypadek w którym należy oczekiwać iż sąd jedynie stwierdza stan prawny i nakazuje jego egzekucję, a nie przypadek w którym sąd "decyzyjnie" musi wybrać spośród kilku dopuszczalnych prawem, "słusznych" lecz wzajemnie nieakceptowalnych stanów. W omawianym przypadku każdy równie kompetentny i równie sprawiedliwy sąd musiałby wydać taki sam wyrok. No i nie ma "albo" - po przyjęciu kwoty bezspornej reszty można spokojnie dochodzić przed sądem. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2013-03-28 13:01:59 | |
Autor: m | |
Publikacja marnego zdjęcia a prawa autorskie | |
On 28.03.2013 10:48, Gotfryd Smolik news wrote:
On Tue, 26 Mar 2013, hiki wiosna pierdle jak zimmmno wrote: Ale przecież klapka typu "garb" sama w sobie nie narusza integralności utworu, tylko ten kto ją montuje. Nie wierzę, że to był problem którego się nie dało obejść stwierdzeniem "my sobie produkujemy jakieś klapki, a kto je pcha do jakiego samochodu - to już nie nasza sprawa". p. m. |
|
Data: 2013-03-28 13:35:32 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Publikacja marnego zdjęcia a prawa autorskie | |
On Thu, 28 Mar 2013, m wrote:
Ale przecież klapka typu "garb" sama w sobie nie narusza integralności Nie narusza go również oprogramowanie typu "crack" ;) "Klapka przypadkiem pasująca do Merca C" może nie mieć wzięcia. Sugerowanie żeby jej używać jest zaś podżeganiem :P Nie wierzę, że to był problem którego się nie dało obejść stwierdzeniem "my Ano zaczęły się różne przepychanki - i organ ustawodawczy najwyraźniej uznał, że lepiej zareagować przepisem niż czekać na stos pozwów z obu stron zalewający trybunały. Swoją drogą, jestem bardzo ciekaw, jak często polski ustawodawca robi takie badania - "w oparciu o które przepisy jest dużo sporów, bo może to nie w trudności merytorycznej tkwi problem, tylko w tym że przepis jest zły lub niejasny". pzdr, Gotfryd |
|