Data: 2012-06-16 13:09:40 | |
Autor: PeJot | |
Przerzutki i inny osprzęt | |
W dniu 2012-06-16 12:18, GK pisze:
Zastanawiam się gdzie jest granica obłędu w inwestowaniu w amatorski W najprostszym przypadku w pojemności kieszeni. Inaczej wygląda to w przypadku, gdy dla użytkownika świat nie kończy się na rowerze. Wiadomo że producent musi sprzedawać i co roku będzie zachęcał Samego komfortu przerzucania specjalnie nie odczujesz, szczególnie w *nowym* napędzie, skleconym z katalogowych komponentów. Być może poczułbyś różnicę w szybkości przerzucania gdybyś przesiadł się na XT, a więc *dobre* kilka grup do góry. Jakoś nie wydaje mi się że oprócz polepszenia trwałości Wystarczy że są ludzie dla których w/w parametry mają istotne znaczenie. Można jeszcze dołożyć odporność na trudne warunki eksploatacji i sprawy losowe typu gałąź w szprychach. -- P. Jankisz O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" Stanisław Lem |
|