Data: 2009-02-25 17:31:37 | |
Autor: Andrzej Ozieblo | |
Przekret z licznikiem, | |
Pisze ku przestrodze, bo to sie przydarzylo mojemu koledze zaskoczylo nawet mnie, a w zyciu juz niejedno widzialem. No wiec kolega kupil uzywanego Turana TDI 2.0 z pazdziernika 2005, a wiec auto dosc mlode. Za ok. 41000 zl. Full wypas w sensie wyposazenia. Auto wypatrzyl na allegro, ale oczywiscie kupil poza. Sprowadzone dopiero co z niemieckiego komisu przez polskiego handlarza. Wciaz na niemieckich papierach. Kolega podpisal, jak sie to czesto teraz robi w celu unikniecia dodatkowych oplat, umowe z niemieckim komisem, na ktorym nigdzie nie figuruje podpis polskiego posrednika. Oczywiscie auto wysprawdzal jak mogl. Nic nie budzilo jego podejrzen. Licznik wskazywal 108 tys. km. Zakladal po cichu, ze przebieg moze byc wiekszy, ale ile w koncu moze przejechac 3-letnie auto? 160 moze 180 tys. km. Wciaz niezle.
Juz po kupnie, niestety, sprawdzil historie serwisowania w ASO z numeru VIN. I co sie okazalo? Ze w pazdzierniku 2009 auto mialo zarejestrowany przebieg 291 tys. km! Zapewne do dzis dnia ujechalo jeszcze jakies 30-40 tys. km. A wiec 3-letnie auto ma dobrze powyzej 300 tys. km! O zadnej pomylce nie ma mowy, auto bylo serwisowane regularnie, mialo kilka awarii, wszystko jest wpisane. Rekordowy przebieg do maja do pazdziernika 2006 wynosil ok. 70000 km! Ktos (prawdopodobnie przedstawiciel handlowy od lekow) musial codziennie, regularnie, przejezdzac ponad 500 km! W sumie nie ma tragedii. Auto bylo regularnie serwisowane i naprawiane na gwarancji, jezdzilo zapewne na dlugich malo szkodliwych dla silnika i reszty dystansach. Ale przy takim przebiegu powinno byc duzo tansze. I sprzedajac go za kilka lat, zapewne przyzna sie do wszystkiego, bo jest czlowiekiem uczciwym, za odpowiednio niska cene. Nie moze sie wycofac ani nawet zaszkodzic polskimu posrednikowi czy niemieckiemu komisowi (nie wiadomo kto przekrecil, moze oboje). Na umowie nie ma przebiegu. Zreszta sadzenie sie z komisem niemieckim wydaje sie z gory skazane na niepowodzene. Nawet komentarza na allegro nie moze wystawic. A wiec pilnujcie sie. Zanim cos kupicie, sprawdzcie przebieg w ASO z VIN-u. Na ogol nie robia z tym klopotow. |
|
Data: 2009-02-25 16:55:11 | |
Autor: kamil | |
Przekret z licznikiem, | |
"Andrzej Ozieblo" <ypoziebl@cyf-kr.edu.pl> wrote in message news:go3rgq$5o6$1srv.cyf-kr.edu.pl... pazdziernika 2006 wynosil ok. 70000 km! Ktos (prawdopodobnie przedstawiciel handlowy od lekow) musial codziennie, regularnie, przejezdzac ponad 500 km! 291000 / 3 = 97000 97000 / 261 (dni roboczych) = 370km dziennie. Jadac czasem na weekend czy wakacje w pozostale dni nie-robocze wychodzi jeszcze mniej. kalkulator kolega tez z allegro kupi? ;) Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2009-02-25 18:00:05 | |
Autor: Arek (G) | |
Przekret z licznikiem, | |
kamil pisze:
"Andrzej Ozieblo" <ypoziebl@cyf-kr.edu.pl> wrote in message news:go3rgq$5o6$1srv.cyf-kr.edu.pl... Co daje ok 2h jazdy na dzień po autostradzie. Więc dlaczego nie? A. |
|
Data: 2009-02-25 17:11:05 | |
Autor: kamil | |
Przekret z licznikiem, | |
"Arek (G)" <aaaa@bbbb.pl> wrote in message news:go3teo$e3p$1inews.gazeta.pl... kamil pisze: Tez sie pytam, co w tym tak niezwyklego. A i pewnie auto po 300kkm autostradowych bedzie w lepszym stanie, niz po 100kkm w zakorkowanym i dziurawym miescie, cieszyc sie ze ladnie wyglada i jezdzic tylko. Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2009-02-26 09:22:31 | |
Autor: Andrzej Ozieblo | |
Przekret z licznikiem, | |
kamil pisze:
291000 / 3 = 97000 Czytaj uwaznie. Pisalem o okresie miedzy majem i pazdziernikiem. Andrzej |
|
Data: 2009-02-26 17:59:41 | |
Autor: Massai | |
Przekret z licznikiem, | |
kamil wrote:
70000km w 6 miesięcy - maj-październik, licząc zarówno maj i październik. 22 dni robocze w miesiącu to się robi 132 dni. 70000km/132 = około 530km dziennie. Maturę z polskiego też kolega kupił na allegro? ;-) Tak trudno zrozumieć że te 500 km/dziennie odnosiło się do tego rekordowego przebiegu 70kkm w 6 miesięcy? ;-) -- Pozdro Massai |
|
Data: 2009-02-25 17:38:29 | |
Autor: Papkin | |
Przekret z licznikiem, | |
(prawdopodobnie przedstawiciel handlowy od lekow) musial codziennie, hehe to tirowcy chyba tyle nie robia dziennie? Moze jednak cos w ASO maja nie tak z danymi. 500 dzien w dzien (nie licze czy sie by zgadzalo - ufam tobie) to chyba nie realne? |
|
Data: 2009-02-25 17:53:52 | |
Autor: JG | |
Przekret z licznikiem, | |
Papkin pisze:
hehe to tirowcy chyba tyle nie robia dziennie? Moze jednak cos w ASO maja nie tak z danymi.Żebyś się nie zdziwił. Widziałem jakiś czas temu 2 ogłoszenia - półtoraroczne A6 3.0 TDI z przebiegiem 420 000 km i bodaj dwuletnie A6 2.7 TDI z 370 tys. km. Ponoć w środku w pierwszym z nich nie było w ogóle widać śladów zużycia poza trochę wysiedzianym przednim fotelem - w Polsce pewnie będzie miało 50000 km. Jak widać niektórym firmom albo opłaca się tyle jeździć, albo zawyżać przebieg (tylko po co?). pozdrawiam, JG |
|
Data: 2009-02-25 18:35:49 | |
Autor: szwagier | |
Przekret z licznikiem, | |
Jak najbardziej realne i to bez specjalnego wysilku nawet po polskich drogach. w ruchu autostradowym - pestka. szwagier |
|
Data: 2009-02-26 00:12:30 | |
Autor: Moon | |
Przekret z licznikiem, | |
Papkin wrote:
(prawdopodobnie przedstawiciel handlowy od lekow) musial codziennie, oczywiście, że nie. w końcu przedstawiciel to nie jest dostawca, musi się zatrzymać i pogadać trochę. a jak jednego dnia zrobi tylko 200 km, to drugiego - żeby nadrobić - musi wykręcić 800. i gdzie czas na bycie przedstawicielem? kiedy on sprzedaje i doradza??? to bullshit. moon |
|
Data: 2009-02-26 22:14:02 | |
Autor: V-Tec | |
Przekret z licznikiem, | |
Moon pisze:
Papkin wrote: IMHO taksówka, też mi nie pasuje, aby przedstawiciel zrobił 291kkm w 3 lata. Zresztą auto "taksówkowe" (w sensie nie punto czy astra). -- Pozdr, W. |
|
Data: 2009-02-27 14:56:08 | |
Autor: Meelosh | |
Przekret z licznikiem, | |
V-Tec pisze:
IMHO taksówka, też mi nie pasuje, aby przedstawiciel zrobił 291kkm w 3 lata. Zresztą auto "taksówkowe" (w sensie nie punto czy astra). Jumper z roku 2006 z przebiegiem 370.000 km - hm ? Boxer z roku 2007 z przebiegiem 230.000 km - hm ? |
|
Data: 2009-02-25 17:42:13 | |
Autor: kml | |
Przekret z licznikiem, | |
Użytkownik "Andrzej Ozieblo" <ypoziebl@cyf-kr.edu.pl> napisał w wiadomości news:go3rgq$5o6$1srv.cyf-kr.edu.pl... Juz po kupnie, niestety, sprawdzil historie serwisowania w ASO z numeru VIN. I co sie okazalo? Jednej rzeczy nigdy nie mogę zrozumieć w takich sytuacjach - dlaczego nie sprawdził PRZED kupnem. -- pozdrawiam kml |
|
Data: 2009-02-25 17:46:14 | |
Autor: kamil d | |
Przekret z licznikiem, | |
kml pisze:
Jednej rzeczy nigdy nie mogę zrozumieć w takich sytuacjach - dlaczego nie sprawdził PRZED kupnem. Albo dlaczego sprawdzał po zakupie, lepiej by mu się żyło w nieświadomości ;) -- kamil d red 206 mysłowice |
|
Data: 2009-02-26 09:34:43 | |
Autor: Andrzej Ozieblo | |
Przekret z licznikiem, | |
kml pisze:
Jednej rzeczy nigdy nie mogę zrozumieć w takich sytuacjach - dlaczego nie sprawdził PRZED kupnem. Bo sie mu w glowie nie miescilo, ze 3 letni samochod moze miec ujechane 300000 km. Teraz juz tego bledu nie zrobi. Andrzej |
|
Data: 2009-02-26 00:49:24 | |
Autor: przemek.jedrzejczak | |
Przekret z licznikiem, | |
kłamstwo ma krótkie nogi, przedzwoń do tego ASO albo znajdź kogoś, kto
to zrobi P. |
|
Data: 2009-02-26 11:56:17 | |
Autor: kml | |
Przekret z licznikiem, | |
Użytkownik "Andrzej Ozieblo" <ypoziebl@cyf-kr.edu.pl> napisał w wiadomości news:go5jui$ete$2srv.cyf-kr.edu.pl... kml pisze: Oj mieści mieści, zwłaszcza jak to jest samochód z kraju gdzie jest rozwinięta cywilizacja drogowa. -- pozdrawiam kml |
|
Data: 2009-02-26 11:49:06 | |
Autor: masti | |
Przekret z licznikiem, | |
Dnia Thu, 26 Feb 2009 11:56:17 +0100, kml napisaĹ(a):
UĹźytkownik "Andrzej Ozieblo" <ypoziebl@cyf-kr.edu.pl> napisaĹ w zdecydowanie tak. Sam kiedyĹ kupiĹem Passata TDI z przebieg 240 tys. km w 2 lata. PoniewaĹź lataĹ po dobrych drogach i byĹ regularnie serwisowany, a kupowaĹem od zaprzyjaĹşnionej firmy, wiÄc jak go zobaczyĹem to pomimo swojego przebiegu wyglÄ daĹ jakby wĹaĹnie wyjechaĹ z fabryki. -- mst <at> gazeta <.> pl Jeep Grand Cheeroke 4.0L, Ford Mondeo 1,8 "-Mam lÄk gruntu! -Chyba wysokoĹci? -Wiem co mĂłwiÄ, to grunt zabija!" T.Pratchett |
|
Data: 2009-02-26 12:28:11 | |
Autor: Andrzej Ozieblo | |
Przekret z licznikiem, | |
kml pisze:
Bo sie mu w glowie nie miescilo, ze 3 letni samochod moze miec ujechane 300000 km. Teraz juz tego bledu nie zrobi. Oj mieści mieści, zwłaszcza jak to jest samochód z kraju gdzie jest rozwinięta cywilizacja drogowa. Moj szwagier mieszka w Liege (Belgia), a przez wiele lat pracowal w Brukseli odleglej o prawie 100 km. Do pracy jezdzil codziennie, tam i z powrotem. Do tego urlopy, wyjazdy do Polski, itd. Wykrecal rocznie ok. 60-70 tys. km. Wydawalo mi sie to gigantycznym przebiegiem. Jak widac mozna wiecej. Mimo wszystko przyjmuje sie dla diesla w krajach zachodnich sredni przebieg w granicach 40 tys. km. |
|
Data: 2009-02-25 17:48:05 | |
Autor: żółta pięta | |
Przekret z licznikiem, | |
I co sie okazalo? Ze w pazdzierniku 2009 auto mialo zarejestrowany przebieg 291 tys. km! a to ci dopiero...... |
|
Data: 2009-02-25 18:25:26 | |
Autor: Czarek Daniluk | |
Przekret z licznikiem, | |
Użytkownik żółta pięta napisał:
I co sie okazalo? Ze w pazdzierniku 2009 auto mialo zarejestrowany przebieg 291 tys. km! Już mają dane z października 2009 :D to ci dopiero baza serwisowa :D Pozdrawiam !! |
|
Data: 2009-02-25 18:45:47 | |
Autor: Prezessoo! | |
Przekret z licznikiem, | |
Użytkownik "Andrzej Ozieblo" VIN. I co sie okazalo? Ze w pazdzierniku 2009 auto mialo zarejestrowany przebieg 291 tys. km! Zapewne do dzis dnia ujechalo jeszcze jakies 30-40 tys. km. A wiec 3-letnie auto ma dobrze powyzej 300 tys. km! O zadnej To ze jest w bazie nic nie musi oznaczac. Czesto za granica (a i w polsce coraz czesciej wystepuje to zjawisko) tworzy sie historie serwisowa w celach podatkowo-kosztowo-gwarancyjnych i sztucznie zawyza sie przebieg aby co uzyskac. Nieraz jest to kwestia podatkowa,nieraz dodatkowe koszty a nieraz gratisowa gwarancyjna wymiana zuzytych elementow auta. Musialbys sprobowac zczytac z auta przebieg i to tylko mozna jakos uznac. |
|
Data: 2009-02-26 09:32:49 | |
Autor: Andrzej Ozieblo | |
Przekret z licznikiem, | |
Prezessoo! pisze:
To ze jest w bazie nic nie musi oznaczac. Tylko skad z czytac? Procz przekreconego licznika. :) Historia serwisowania jest bardzo detaliczna. W sumie ponad 20 stron drobnych literek. Wpisy sa regularne co 2-3 miesiace lub czesciej gdy cos sie zdarzylo. Widac jak kilometry przybywaja regularnie. Ale nie da sie wykluczyc, ze to wszystko faktycznie jest lipne. Andrzej |
|
Data: 2009-02-25 19:24:49 | |
Autor: B.Z. | |
Przekret z licznikiem, | |
<ciach>
Wystarczyło by wcześniej podłączył VAG-COMa i zczytał przebieg... B.Z. -- http://bolivar.cal.pl |
|
Data: 2009-02-25 19:35:30 | |
Autor: TW | |
Przekret z licznikiem, | |
Użytkownik "Andrzej Ozieblo" <ypoziebl@cyf-kr.edu.pl> napisał w wiadomości news:go3rgq$5o6$1srv.cyf-kr.edu.pl... >___ Mam pytanie: Sprawdzal to w niemieckiej ASO? Probowalem kiedys wyjasnic cos na temat miemieckiego samochodu ktory mialem zamiar kupic w ASO Saaba, to popatrzyli na mnie jakbym spadl z ksiezyca, powiedzieli "oczywiscie, jak pojedzie pan tam gdzie byl serwisowany, to moze panu powiedza" (akurat mialbym jechac do Kolonii na drugi koniec Niemiec). Kupilem wiec w ciemno i nie zaluje. |
|
Data: 2009-02-26 09:26:04 | |
Autor: Andrzej Ozieblo | |
Przekret z licznikiem, | |
TW pisze:
Mam pytanie: Sprawdzal to w niemieckiej ASO? Sprawdzal tylko w dwoch polskich ASO: w Poznaniu i w Krakowie. Wszystkie ASO VW sa podlaczone do wspolnej bazy. Co ciekawe, samochod byl serwisowany w niemieckim ASO, ale na wydrukach z polskiego ASO wiele czesci sa juz podane po polsku. Ale niektore sa po niemiecku a jeszczse inne po angielsku. Andrzej |
|
Data: 2009-02-25 20:22:49 | |
Autor: Nex@pl | |
Przekret z licznikiem, | |
A ja twardo podałem w ogłoszeniu prawdziwy przebieg i zero odzewu... :)
I sami powiedzcie jak tu nie kombinować, skoro niestety wiekszość woli 10 letnie auto z przebiegiem 150 tys km. |
|
Data: 2009-02-25 20:52:47 | |
Autor: bratPit | |
Przekret z licznikiem, | |
A ja twardo podałem w ogłoszeniu prawdziwy przebieg i zero odzewu... :) ech znam to z autopsji, w końcu żeby sprzedać obniżysz cenę, kupi handlarz, zginie książka serwisowa, przebieg się urealni do polskich warunków i sprzeda za średnią rynkową... brat |
|
Data: 2009-02-25 22:40:51 | |
Autor: Nex@pl | |
Przekret z licznikiem, | |
bratPit pisze:
Ceny nie obniżę, bo już w tej chwili jak dla mnie za zadbane auto jest niska (z wyjściowej zszedłem 2k pln). No cóż, najwyżej auto zostanie już na "dobicie", bo co za sens sprzedać za "bezcen". |
|
Data: 2009-02-25 21:57:12 | |
Autor: dziadekJacek | |
Przekret z licznikiem, | |
http://tnij.to/8xam
jak znam życie to i po silniku nie poznasz że tyle przejechał :) -- dziadekJacek www.bezwypadkowe.net |
|
Data: 2009-02-26 08:29:42 | |
Autor: Icek | |
Przekret z licznikiem, | |
http://tnij.to/8xam jak trafi do polski to bedzie 4700 ;P Icek -- www.StareGry.pl - Najwiekszy polski serwis o tematy ce starych gier |
|
Data: 2009-02-26 18:07:33 | |
Autor: Massai | |
Przekret z licznikiem, | |
dziadekJacek wrote:
http://tnij.to/8xam O jasna cholera... Tak dobrze przygotowany, czy rzeczywiście te merce się tak trzymają? Ledwo coś widać po przednich siedzeniach, ale kurka, w moim chryslerze, po 85 tysiącach, niewiele mniej wygniecione... -- Pozdro Massai |
|
Data: 2009-02-26 08:25:46 | |
Autor: Icek | |
Przekret z licznikiem, | |
uzywanego Turana TDI 2.0 z pazdziernika 2005, a wiec auto dosc mlode. Za 108 tys. km. Zakladal po cichu, ze przebieg moze byc wiekszy, ale ile w stary, zaden szwab nie sprzeda Ci 3 letniego auta z przebiegiem 100kkm !! Icek -- www.StareGry.pl - Najwiekszy polski serwis o tematy ce starych gier |
|
Data: 2009-02-26 09:27:18 | |
Autor: Andrzej Ozieblo | |
Przekret z licznikiem, | |
Icek pisze:
stary, zaden szwab nie sprzeda Ci 3 letniego auta z przebiegiem 100kkm !! Tyle, ze ten Szwab ma mocno tureckobrzmiace nazwisko. :) Andrzej |
|
Data: 2009-02-26 09:52:35 | |
Autor: dziadekJacek | |
Przekret z licznikiem, | |
Użytkownik "Icek" <icek@do.pl> napisał w wiadomości news:go58lv$al8$1node1.news.atman.pl...
stary, zaden szwab nie sprzeda Ci 3 letniego auta z przebiegiem 100kkm !! sprzeeeda... ale za konkretną cenę, nie dla handlarza co prawda ale dla użytkownika do zaakceptowania. -- dziadekJacek www.bezwypadkowe.net |
|
Data: 2009-02-26 11:09:19 | |
Autor: kamil | |
Przekret z licznikiem, | |
"Icek" <icek@do.pl> wrote in message news:go58lv$al8$1node1.news.atman.pl... uzywanego Turana TDI 2.0 z pazdziernika 2005, a wiec auto dosc mlode. Za A dlaczego by nie? Na zachodzie niczym niezwyklym jest sprzedawanie samochodow po 3 latach, gwrancja sie skonczyla, bierzemy nowe na raty i tyle. Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2009-02-26 16:41:24 | |
Autor: Arek (G) | |
Przekret z licznikiem, | |
kamil pisze:
uzywanego Turana TDI 2.0 z pazdziernika 2005, a wiec auto dosc mlode. Zastary, zaden szwab nie sprzeda Ci 3 letniego auta z przebiegiem 100kkm !! Kto Ci tych głupot naopowiadał? A. |
|
Data: 2009-02-26 15:49:46 | |
Autor: kamil | |
Przekret z licznikiem, | |
"Arek (G)" <aaaa@bbbb.pl> wrote in message news:go6d74$b3f$1inews.gazeta.pl... kamil pisze: Spojrzenie zza biurka na parking naopowiadalo mi takich rzeczy, jak rowniez spora czesc znajomych. Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2009-02-27 21:49:12 | |
Autor: scatterbrain | |
Przekret z licznikiem, | |
stary, zaden szwab nie sprzeda Ci 3 letniego auta z przebiegiem 100kkm !! Kto to jest "szwab" ? Mieszkaniec Szwabii ? |
|
Data: 2009-02-28 01:02:44 | |
Autor: p47 | |
Przekret z licznikiem, | |
Użytkownik "scatterbrain" <ojcze.dyrektorze@wysoka.izbo> napisał w wiadomości news:49a851d3$1news.home.net.pl...
Mam nadzieję, ze nikt ci nie powie i umrzesz w nieswiadomosci! ;-) p47 |
|
Data: 2009-02-26 10:17:59 | |
Autor: jasio | |
Przekret z licznikiem, | |
1) Jak mu bedzie dobrze jezdzic to co za problem z cyframi na liczniku..
Kupuje sie stan a nie przebieg. 2) 300 w 3 lata to nie jest duzo. Zobacz na mobile.de Tam sa naprawde fajne przypadki typu 400 tys w 3 lata. 3) Genralnie moja obserwacja jest taka. W Szwecji i Belgii samochody maja nastukane3 wiecej niz Niemczech 4) By dlugo nie szukac spojrz na allegro. Jest tam Volvo V70 w total full opcji, silnik D5, 2004 rok z przebiegiem 410 000. Tyle, ze juz tam widac zuzycie, ale cena jest nizsza niz standardowo. 5) Sam bylem swiadkiem w jednym duzych z Warszawskich komisow na Niemodlinskiej jak V850 2,5 TDI zostalo skrecone z 370 000 do 170 000. Inna sprawa, ze stan tego samochodu byl tak dobry, ze moznaby w niego uwierzyc. Czyli generalnie polskie 170,000 to nie 370,000 "zagraniczne". Jak ja kupuje samochod, a jakos zdarza sie tak zawsze, ze jest on z zagranicy to przez pierwsze 1,5 roku jest wszystko OK, a potem plastiki wszystkie trzeszcza. I taka zaleznosc jest juz 3 raz. Nigdy nie kupie polskiego... bo nasze sa zajezdzone. |
|
Data: 2009-02-26 11:21:25 | |
Autor: Mumin | |
Przekret z licznikiem, | |
jasio pisze:
Jak ja kupuje samochod, a jakos zdarza sie tak zawsze, ze jest on z zagranicy to przez pierwsze 1,5 roku jest wszystko OK, a potem plastiki wszystkie trzeszcza. I taka zaleznosc jest juz 3 raz. Nigdy nie kupie polskiego... bo nasze sa zajezdzone. Za to sprowadzone wszystkie przechodzą przez ręce handlarzy, którym w 1 słowo nie można wierzyć. -- Pozdrawiam, Mumin |
|
Data: 2009-02-26 16:29:21 | |
Autor: eManitou | |
Przekret z licznikiem, | |
jasio pisze:
Jak ja kupuje samochod, a jakos zdarza sie tak zawsze, ze jest on z zagranicy to przez pierwsze 1,5 roku jest wszystko OK, a potem plastiki wszystkie trzeszcza. I taka zaleznosc jest juz 3 raz. Nigdy nie kupie polskiego... bo nasze sa zajezdzone. Coś w tym musi być. Mój Pug tez przez 2 lata jeździł idealnie a po 40 tys po polskich drogach wymieniłem komplet amorków, łączniki stabilizatorów, końcówki drążków, prostowałem jedną felgę ... -- "Bóg ukarał go i oddał w ręce kobiety. " ~ Księga Judyty |
|
Data: 2009-02-26 20:05:26 | |
Autor: /// kaszpir /// | |
Przekret z licznikiem, | |
wszystkie trzeszcza. I taka zaleznosc jest juz 3 raz. Nigdy nie kupie polskiego... bo nasze sa zajezdzone. A ja nigdy nie kupię z "zachodu" ? Dlaczego ? Widziałem na lawetach na granicy te przywożone "bezwypadkowe" samochody , widziałem ceny zadbanych samochodów w niemczech (jako ciekawostkę dodam że te bezwypadkowe , od pierwszego właściciela , z małym przbiegiem , serwisowane są w Niemczech naprawdę drogie ..) Mój kumpel kupił w Niemczech Renault Scenika 1.6 z 1998r w tamtym roku jak Euro było bardzo tanie za około (z wszystkimi "podatkami" i opłatami) za około 14-15tys zł .. Tyle że znalazł mu samochód tam wujek który tam na stałe mieszka ... W Polsce mógł kupić od "handlarza" samochód o 2 lata młodszy .. Mam znajomego który sprowadza rozwalone samochody. On mnie uświadomił że nie opłaca się sprowadzać samochód bezwypadkowych , w dobrym stanie bo sa one bardzo drogie i nikt ich w PL nie kupi ... Sprowadza sie samochody mocno rozwalone a w PL robią się one "bezwypadkowe" , z małym przbiegiem , powstaje "książka serwisowa" i itd ... Po obejrzeniu w komisach tych wszystkim lśniących , bezwypadkowych z malym przebiegiem samochodów dałej spokój sobie z takimi "okazjami" ... Kilka lat temu kupiłem od pierwszego właściciela samochód (SC 1.1) , poźniej po powiększeniu rodziny kupiłem Nubirę II a teraz ponad miesiąc temu kupiłem samochód znów od pierwszego właściciela , serwisowany niemalże do końca w ASO , bezwypadkowy , z pełnym udokumentowanym przbiegiem (faktury,zlecenia) .... Oczywiście można kupić coś fajnego sprowadzonego , ale od handlarza raczej jestto mało prowdopodobne ... |
|
Data: 2009-02-26 12:32:18 | |
Autor: koziel007 | |
Przekret z licznikiem, | |
Zgadzam sie z przedmowca. Aczkolwiek ja prawie 2 lata temu jechalem po
Audi dla rodzicow. Spedzilem w DE ponad tydzien, miedzy czasie odwiedzilem wiele komisow, autohausow, prywatnych wlascicieli. W koncu, kiedy bylem zdecydowany z rodzicami na auto, zabralismy je na godzinne badanie TUV [jakiez bylo zdziwienie wszystkich dokola - bezcennne ;D ], w zalatwianiu formalnosci pomagal mi znajomy Niemiec. Auto posiadalo wszystkie faktury, ksiazki itd. Kupione z przebiegiem 124.000 km [silnik 2.0]. Doplacilismy troche wiecej niz "normalna" cena rynkowa w Niemczech [model bazujacy na S4], nie wspominajac juz o Polsce. I co moge powiedziec dzis? Auto prawie 2 lata w PL, wymieniany olej i filtry, serwisowana klima, kupiony nowy komplet opon - poza tym najmnijeszego problemu z nim nie ma - jak widac, mozna kupic dobre auto, ale niestety trzeba poswiecic troche czasu i dolozyc pieniedzy [do ceny rynkowej], aby pozniej moc cieszyc sie bezawaryjnoscia. P.S. Cytat mechanika podczas przegladu TUV po wczesniejszym zdziwieniu wszystkich obecnych: "Jestesmy zaskoczeni, gdyz dla nas Polak to osoba, ktora jedzie do Niemiec, patrzy co stoi na placu, bierze jak najtaniej czesto auto nienadajace sie juz do niczego, wraca z laweta do Polski, a pozniej sprzedaje auto jako bezwypadkowe itp" Poza tym szef tych calych majstrow powiedzial, ze w jego 20-sto letniej karierze nie spotkal Polaka, ktory przyjelalby na badanie przed kupnem auta. I moze bedziecie sie nabijac z takiego mojego postepowania, ale co i rusz na p.m.s-ie pojawiaja sie watki o tym, ze ktos kupil krecone auto, a moja rodzina na dzis dzien cieszy sie bezawaryjnym autem i wszyscy wiemy, ze te kilkaset ojro wiecej warto bylo zainwestowac. Pozdrawiam :) |
|
Data: 2009-02-26 12:08:08 | |
Autor: M | |
Przekret z licznikiem, | |
Pisze ku przestrodze, bo to sie przydarzylo mojemu koledze zaskoczylo ja mam 16 letni samochód z przebiegiem 54tys (samochód mam od nowości) czas go sprzedać i teraz problem bo muszę przekręcić licznik tak na 154tys bo każdy pomyśli że kręcony :) M< |
|
Data: 2009-02-26 12:20:21 | |
Autor: Andrzej Ozieblo | |
Przekret z licznikiem, | |
M pisze:
ja mam 16 letni samochód z przebiegiem 54tys (samochód mam od nowości) W mojej pracy mamy 9-letniego Transportera VW, TDI 2.5 l z przebiegiem ok. 75000 km. Andrzej |
|
Data: 2009-02-26 16:31:22 | |
Autor: eManitou | |
Przekret z licznikiem, | |
M pisze:
szczerze jakbym kupował auto w tym wieku to bym wolał 150 tys. niż 50. W samochodzie z tak niskim przebiegiem z chwilą gdy zacznie być normalnie eksploatowany może otworzyć się istna puszka Pandory. -- "Bóg ukarał go i oddał w ręce kobiety. " ~ Księga Judyty |
|
Data: 2009-02-26 19:55:31 | |
Autor: vpw | |
Przekret z licznikiem, | |
Użytkownik "M" <M@devil.ru> napisał w wiadomości news:go5t7t$2st$1inews.gazeta.pl... Ja ma 8 letni z takim przebiegiem i też się wszyscy patrzą jak na dziwaka. Moje drugie autko w rodzinie jeździ dziennie 20 km czyli na rok 4 tys. po 10 latach będzie 40 tys i strach sprzedawać, bo też powiedzą że nie prawdziwy przebieg. -- vpw |
|
Data: 2009-02-26 23:44:21 | |
Autor: ginger | |
Przekret z licznikiem, | |
Użytkownik "M" <M@devil.ru> napisał w wiadomości news:go5t7t$2st$1inews.gazeta.pl... ja mam 16 letni samochód z przebiegiem 54tys (samochód mam od nowości) po co kupowac auto i go potem nie używac?:) |
|
Data: 2009-02-26 19:58:14 | |
Autor: vpw | |
Przekret z licznikiem, | |
Użytkownik "Andrzej Ozieblo" <ypoziebl@cyf-kr.edu.pl> napisał w wiadomości news:go3rgq$5o6$1srv.cyf-kr.edu.pl...
allegro, ale oczywiscie kupil poza. Sprowadzone dopiero co z niemieckiego komisu przez polskiego handlarza. Wciaz na niemieckich papierach. Kolega podpisal, jak sie to czesto teraz robi w celu unikniecia dodatkowych oplat, umowe z niemieckim komisem, na ktorym nigdzie nie figuruje podpis polskiego posrednika. Oczywiscie auto Ale co to za częste praktyki, aby pośrednika nie było na umowie. Ja ostatnio kupowałem samochód i takie "gotowe do rejestracji" omijałem szerokim łukiem. A jeśli się potem dowiesz, że wartość była zaniżona - to US przyjdzie do ciebie po różnicę. Jeśli jest taki gotowy, to dajesz pośrednikowi 300 zł (z dodatkiem za fatygę) i niech się goni do urzędu na siebie zarejestrować - a ty od niego kupujesz i z nim umowę podpisujesz. Jak ktoś ma z tym problem to niech sobie dalej pośredniczy albo odśnieża samochody na placu, a nie ściemnia że samochód nówka i on mi to gwarantuje - na gębę. -- vpw |
|
Data: 2009-02-27 13:55:31 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Przekret z licznikiem, | |
On Wed, 25 Feb 2009, Andrzej Ozieblo wrote:
[...] Auto wypatrzyl na allegro, ale^^^^^^^^^^ Sprowadzone dopiero co z niemieckiego komisu przez polskiego handlarza. Wciaz na niemieckich papierach. Kolega podpisal, jak sie to czesto teraz robi w celu unikniecia dodatkowych oplat, umowe z niemieckim komisem^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^ [...] I sprzedajac go za kilka lat, zapewne przyzna sie do wszystkiego, Z czym allegro się w pełni zgadza. Nie, nie mam udziałów w allegro :) i rozumiem powiadających że "mają złodziejskie stawki", ale siakoś do konkurencji mało kto idzie. Nie moze sie wycofac ani nawet zaszkodzic polskimu posrednikowi[...] Nawet komentarza na allegro nie moze wystawic. Twój opis przydaje się w roli "pod rozwagę". Określiłbym zdarzenie mianem "samoukarania" :|, i nie, nie mówię że każdy i zawsze woli zapłacić pośrednikom. Tyle że kant może boleśnie uderzyć. A wiec pilnujcie sie. Zanim cos kupicie, sprawdzcie przebieg Ja raczej w tę stronę: "jak przez pośrednika, to legalnie i bez kantowania". Pośrednik też ma wtedy ograniczone pole do kantowania. pzdr, Gotfryd |