Data: 2009-06-16 08:05:42 | |
Autor: PiSnawodefotomontaż | |
Proces o godność czy o kłamstwa? | |
Pewna studentka na Uniwersytecie Warszawskim napisała do rektora, że "jest dla niej upokarzające, żeby taki cham jak Targalski ją uczył". I zrezygnowała.
Ten fakt przytoczył wczoraj w sądzie sam Jerzy Targalski, b. członek zarządu Polskiego Radia. Chciał pokazać, jak opinii o nim zaszkodziły teksty znanej dziennikarki "Gazety" Agnieszki Kublik. Na początku 2007 r. Targalski odpowiadał w radiu za zwolnienia grupowe. Za serię artykułów na ten temat oskarżył dziennikarkę w karnym procesie o świadome pomówienie i poniżenie. Użył przepisu krytykowanego jako knebel na media, także przez środowisko prawicowych publicystów, do którego sam należy. Wczoraj - po ponad roku przesłuchań świadków - sprawa dobiegła końca. "Gazeta" opisywała styl, w jakim Targalski przeprowadzał rozmowy ze zwalnianymi pracownikami radia. Kublik cytowała np. znaną dziennikarkę muzyczną, która zaliczona została do "złogów gierkowsko-gomułkowskich". I powtarzający się zarzut-epitet: "stare baby". Targalski na pierwszej rozprawie mówił o "sztabie" do walki z nim, który jakoby miał powstać w "Gazecie". Wczoraj całe zło przypisał dziennikarce. W mowie oskarżycielskiej dowodził, że jej celem było "zniszczenie go", "atak", a w konsekwencji zwolnienie go z zarządu radia. - Zostałem wykreowany na potwora, a każda plotka nabierała wiarygodności - dowodził Targalski. Przez półtorej godziny snuł intrygę, z której wynikać miało, że dziennikarka oraz większość świadków w jego sprawie kłamała. Przypisywał im osobiste motywy. - Człowiek o czystym sumieniu mówi krótko, bo nie musi potokiem słów przykryć wyrzutów sumienia - ripostował adwokat Kublik mec. Jerzy Naumann. Przywołał wywiad Targalskiego dla "Gazety" z kwietnia 2007 r., w którym przyznaje się, że oceniał iż w PR "średnia wieku jest bliska tej na cmentarzu". A o jednym z redaktorów (pracującym od czasów PRL) powiedział: "Jak się puści w obozie koncentracyjnym miły głos, to też ludzie się z nim zżyją". - W tym procesie nie chodzi o kłamstwa i pomówienia, ale o godność i poniżanie zwalnianych - mec. Naumann obrócił oskarżenie w stronę Targalskiego. Sąd werdykt wyda w piątek. http://wyborcza.pl/1,75478,6722291,Proces_o_godnosc_czy_o_klamstwa_.html Przemek -- Spektakularna porażka PiS PO 44,43 proc. głosów, PiS 27,4 proc. Były poseł PiS Ludwi Dorn ocenił, że PiS odniosło trzecią porażkę z rzędu po wyborach parlamentarnych i wyborach samorządowych. |
|
Data: 2009-06-16 10:38:42 | |
Autor: zbig | |
Proces o godność czy o kłamstwa? | |
Użytkownik "PiSnawodefotomontaż" <adres@email.pl> napisał w wiadomości news:h17cnq$fnc$1inews.gazeta.pl... Pewna studentka na Uniwersytecie Warszawskim napisała do rektora, że "jest dla niej upokarzające, żeby taki cham jak Targalski ją uczył". I zrezygnowała. Co to za prymityw i megaloman ! Wystarczy przeczytać trochę co wypisuje na blogu. Strasznie mu imponuje, że może być w sporze z dziennikarkami o takiej pozycji jak Kublik i Olejnik. Rzeczywiście, coś takiego to niezsłużona nobilitacja dla takiego "nikta" |
|