Witam,

Chcę Was prosić o poradę w sprawie pierwszej rejestracji pojazdu - skutera.

Skuter otrzymałem po wygranej w zawodach sportowych jako darowiznę. Dokumentem potwierdzającym nabycie praw do skutera jest podpisana pomiędzy przekazującą go firmą (darczyńcą) a mną (obdarowanym) umowa darowizny. Ponadto otrzymałem kopię faktury sprzedaży wystawioną przez dystrybutora firmie przekazującej mi nagrodę. Kserokopia faktury jest odpisem potwierdzonym notarialnie. Jest przekazywana obdarowanemu w celu umożliwienia realizowania gwarancji oraz udowodnienia legalności nabycia pojazdu. Dodatkowo są na niej zamieszczone inne informacje potrzebne podczas rejestracji a takie, których nie ma na świadectwie homologacji (np. rok produkcji). Kopia dlatego, że oryginał jest dokumentem księgowym i zostaje w firmie, która skuter nabyła jako dokument kosztowy, jest normalnie księgowana.

Podczas rejestracji pojawia się problem gdyż wydział komunikacji w moim starostwie nie chce uznać posiadanych przeze mnie dokumentów. Aby zarejestrować pojazd muszę posiadać dowód zakupu i świadectwo homologacji. Świadectwo mam, dowodu zakupu nie mam bo jak wcześniej wspomniałem, skuter otrzymałem jako darowiznę a nie kupiłem. Prawo własności skutera zostało mi przekazane na podstawie wspomnianej umowy darowizny. Niestety panowie urzędnicy tego nie rozumieją. Twierdzą, że w takim razie muszę dostarczyć oryginał faktury, który otrzymał darczyńca. Dla mnie (i dla działu księgowości darczyńcy) to absurd. Dokument nie jest adresowany/wystawiony dla mnie, dla mnie jest umowa darowizny, a wspomniana faktura jest dokumentem sprzedaży towaru wystawianym pomiędzy dwoma kontrahentami z którymi nie mam nic wspólnego. Oczywiste jest, że nikt nie ma obowiązku ani nawet możliwości aby mi taką fakturę przekazać (faktura jest zaksięgowana, jest to koszt, dokument ma być w firmie a nie u jakiegoś gościa - w tym przypadku u mnie ;-) ). W zastępstwie oryginału otrzymałem dlatego poświadczony notarialnie odpis, który wg. urzędników nie ma mocy prawnej. Księgowość darczyńcy twierdzi inaczej - po to została wymyślona instytucja notariusza aby nadać tą moc odpisom. Ponadto w identyczny sposób w ciągu kilku lat działalności firmy zostało przekazane kilkadziesiąt pojazdów, w tym samochodów i nigdy podobny problem nie wystąpił. Zawsze jest przekazywany ten sam komplet dokumentów, zawsze to wystarczało.

I tu moje pytanie do Grupy. Jak to wygląda w Waszej opinii? Jaka jest podstawa prawna umożliwiająca mi zarejestrowanie skutera przy posiadaniu tylko tych wymienionych dokumentów? MSZ mam wszystko co potrzeba. Podobnie twierdzi księgowa i nawet jeden z urzędników. Jednak "Sz. P. Naczelnik" jest innego zdania, urzędnik mu podległy na jego decyzję nie ma wpływu a naczelnik z uśmiechem proponuje napisanie skargi! Taki typ co już od 20 lat powinien być na emeryturze. :-/

Wiem, że pewnie mogę napisać jakieś odwołanie lub skargę, skorzystać z porady radcy prawnego itp. jednak zajmie mi to sporo czasu a został mi już tylko jeden dzień urlopu na załatwienie tej sprawy a samo stanie w kolejce w tym urzędzie to jakieś 2-3h! :-/. W chwili obecnej pracuję daleko od stałego miejsca zamieszkania i każde wyjście do tego urzędu wiąże się z kolejnymi 1-2 dniami urlopu i wyjazdem do rodzinnej miejscowości dlatego zależy mi aby załatwić tą sprawę przy jednym podejściu, akurat jutro mam drugie starcie. Będę więc wdzięczny za wszelkie dobre rady, szczególnie te z podstawą prawną.

--
Pozdrawiam,
Maciek

Maciek[NP] wrote:

Aby zarejestrować pojazd muszę posiadać dowód zakupu i świadectwo homologacji.

Nie dowód zakupu, a dowód własności, a takowym jest właśnie umowa darowizny.
Ktoś się po prostu nie douczył w urzędzie.
Zapytaj się ich co robią jak ojciec darowuje synowi samochód i nie mają żadnego dowodu zakupu. Może kogoś oświeci.

Niestety panowie urzędnicy tego nie rozumieją.

Dokumenty przyjąc ci muszą.
I powiedz, Ĺźe chcesz pisemnej deyczji o odmowie zarejestrowania skutera i tyle.
A potem sie skarĹź pietro wyĹźej i tyle.

W dniu 2010-07-19 22:16, witek pisze:

Maciek[NP] wrote:

Aby zarejestrować pojazd muszę posiadać dowód zakupu i świadectwo
homologacji.

Nie dowód zakupu, a dowód własności, a takowym jest właśnie umowa
darowizny.
Ktoś się po prostu nie douczył w urzędzie.
Zapytaj się ich co robią jak ojciec darowuje synowi samochód i nie mają
żadnego dowodu zakupu. Może kogoś oświeci.

Tak mi się wydawało. Tak też mówiłem w urzędzie. Niestety nie dociera. Beton. :-/

Dokumenty przyjąc ci muszą.
I powiedz, Ĺźe chcesz pisemnej deyczji o odmowie zarejestrowania skutera
i tyle.
A potem sie skarĹź pietro wyĹźej i tyle.

Jutro drugie podejście. Tak też zrobię. Ale jeszcze nie wiem do kogo mam się udać z prośbą o interwencję bo dziś rozmowy zakończyłem u naczelnika wydziału komunikacji.

--
Pozdrawiam,
Maciek

Maciek[NP] wrote:

Jutro drugie podejście. Tak też zrobię. Ale jeszcze nie wiem do kogo mam się udać z prośbą o interwencję bo dziś rozmowy zakończyłem u naczelnika wydziału komunikacji.

Dyskutowanie na Ĺźywca ma swoje plusy, bo jak rzeczywiscie czegos brakuje, to przyjmowanie dokumentow, wydawanie decyzji odmownej zajmie minumum tydzien. A tak moĹźna sobie w cztery oczy i w minute wyjasnic, ze   "pani musi jeszcze doniesc to i to".

Natomiast jak to nie działa to zaczyna sie droga formalna.
Urzędnik wniosek o zarajestrowanie pojazdu przyjąć ci musi. Nie ma możliwości nie wzięcia.
Jeśli tak zrobi, to składasz formalną skargę "piętro wyżej"

Ĺťeby tego uniknąć , Ĺźe nie weĹşmie  to się po prostu wysyła wszystko listem poleconym. Nie ma moĹźliwości, Ĺźe od listonosza tego listu nie wezmą.
Wówczas odpowiedź i tak ci muszą dać pisemną. A tam już będą mieli problem z uzasadniemiem decyzji, wiec pewnie na tym się skończy.

jak dostaniesz decyzję odmowną. Analogicznie. Wg KPA skarzysz sie wyzej.

W dniu 2010-07-20 00:06, witek pisze:

Dyskutowanie na Ĺźywca ma swoje plusy, bo jak rzeczywiscie czegos
brakuje, to przyjmowanie dokumentow, wydawanie decyzji odmownej zajmie
minumum tydzien. A tak moĹźna sobie w cztery oczy i w minute wyjasnic, ze
"pani musi jeszcze doniesc to i to".

Tak właśnie myślałem, dlatego starałem się o 'audiencję' u naczlnika wydziału. Niestety to naczelnik wygenerował taką interpretację i nie było w ogóle tematu do rozmowy. Zero reakcji na argumenty.

Natomiast jak to nie działa to zaczyna sie droga formalna.
Urzędnik wniosek o zarajestrowanie pojazdu przyjąć ci musi. Nie ma
możliwości nie wzięcia.
Jeśli tak zrobi, to składasz formalną skargę "piętro wyżej"

Żeby tego uniknąć , że nie weźmie to się po prostu wysyła wszystko
listem poleconym. Nie ma możliwości, że od listonosza tego listu nie wezmą.
Wówczas odpowiedź i tak ci muszą dać pisemną. A tam już będą mieli
problem z uzasadniemiem decyzji, wiec pewnie na tym się skończy.

A wniosek o rejestrację pojazdu można wysłać listownie? Nie ma przepisu określającego, że wymagane jest stawiennictwo osobiste? Jeśli można to co z dokumentami takimi jak umowa darowizny czy homologacja? Wysyłam kserokopię czy oryginały? Jak oryginały to w jaki sposób je odzyskać?

jak dostaniesz decyzję odmowną. Analogicznie. Wg KPA skarzysz sie wyzej.

Kto w takim przypadku jest wyższą instancją? Starosta powiatowy?

Dzięki za dotychczasowe odpowiedzi.

--
Pozdrawiam,
Maciek

Maciek[NP] wrote:

A wniosek o rejestrację pojazdu można wysłać listownie?

Nie szukalem teraz specjalnie, zeby sprawdzic, ale nie widze przeciwskazan

Nie ma przepisu określającego, że wymagane jest stawiennictwo osobiste?

co najwyzej po odbiĂłr dokumentĂłw i tablic czy co tam jeszcze trzeba.
musialbym pogrzebac w przepisach czy nie ma wyjatku, jak np. z paszportem,
moze ktos bardziej na biezaco mnie poprawi jesli sie myle.

Jeśli można to co z dokumentami takimi jak umowa darowizny czy homologacja? Wysyłam kserokopię czy oryginały? Jak oryginały to w jaki sposób je odzyskać?

oryginal lub notarialna kopia. Radze kopie, bo jak wetnie to beda jaja.
wszystko co jest im potrzebne "do wglądu" powinni odesłać lub trzymac do odbioru.

jak dostaniesz decyzję odmowną. Analogicznie. Wg KPA skarzysz sie wyzej.

Kto w takim przypadku jest wyższą instancją? Starosta powiatowy?

jak pamietam to zdaje sie ze tak.
Na brak odpowiedzi skarzysz sie analogicznie na bezczynnosc organu.

Użytkownik "Maciek[NP]" <zajek_usun_to@interia.pl> napisał w wiadomości news:i22791$dpu$1usenet.news.interia.pl...

Dla Ciebie dowodem nabycia jest oryginał umowy darowizny. Kserokopia faktury jest tylko dokumentem pomocniczym.

W dniu 2010-07-19 21:54, Robert Tomasik pisze:

Użytkownik "Maciek[NP]" <zajek_usun_to@interia.pl> napisał w wiadomości
news:i22791$dpu$1usenet.news.interia.pl...

Dla Ciebie dowodem nabycia jest oryginał umowy darowizny. Kserokopia
faktury jest tylko dokumentem pomocniczym.

Tak też mnie poinformował darczyńca. Jest to również jak najbardziej logiczne. Niestety panowie w urzędzie logicznie myśleć nie potrafią.

--
Pozdrawiam,
Maciek

Użytkownik "Maciek[NP]" <zajek_usun_to@interia.pl> napisał w wiadomości news:i22791$dpu$1usenet.news.interia.pl...

Witam,

Chcę Was prosić o poradę w sprawie pierwszej rejestracji pojazdu - skutera.

Skuter otrzymałem po wygranej w zawodach sportowych jako darowiznę.

 JeĹźeli otrzymałeś pojazd jako darowiznę to  rejestrację nie zaczyna się w "wydziale komunikacji", a w wydziale finansowym /Urzędzie Skarbowym/,zapłać podatek od darowizny ,na akcie darowizny urząd skarbowy "postawi odpowiednie pieczątki" i dopiero z tym idĹş do wydziału komunikacji - jeĹźeli nie poskutkuje zaproponuj im sąd – na pewno pomoĹźe. Podatek moĹźe polegać na wykupieniu  znaczkĂłw skarbowych.. a moĹźe kosztować trochę więcej-  no chyba ,Ĺźe firma ktĂłra ci go darowała opłaciła podatek za ciebie od darowizny . Pamiętaj ,Ĺźe firma kupując skuter/ w cenei zakupu jest podatek/ podatek zapłaciła ,ale Yy jesteś drugim właścicielem i Ty teĹź musisz zapłacić podatek poniewaĹź dla ciebie jest to " przychĂłd"- jak wysoki ,lub moĹźe wcale nie będziesz płacił to całkieem inna sprawa  ,ale formalności musisz załatwić.



Jhru

jhru wrote:

JeĹźeli otrzymałeś pojazd jako darowiznę to  rejestrację nie zaczyna się w "wydziale komunikacji", a w wydziale finansowym /Urzędzie Skarbowym/,zapłać podatek od darowizny ,na akcie darowizny urząd skarbowy "postawi odpowiednie pieczątki" i dopiero z tym idĹş do wydziału komunikacji - jeĹźeli nie poskutkuje zaproponuj im sąd – na pewno pomoĹźe. Podatek moĹźe polegać na wykupieniu  znaczkĂłw skarbowych.. a moĹźe kosztować trochę więcej-  no chyba ,Ĺźe firma ktĂłra ci go darowała opłaciła podatek za ciebie od darowizny .

Miała taki obowiązek.
Powinna mu nawet dać druczek do wypełnienia celem odprowadzenia podatku.
Założę się, że wygraną był skuter i trochę gotówki.

W dniu 2010-07-19 22:47, jhru pisze:

Jeżeli otrzymałeś pojazd jako darowiznę to rejestrację nie zaczyna się w
"wydziale komunikacji", a w wydziale finansowym /Urzędzie
Skarbowym/,zapłać podatek od darowizny ,na akcie darowizny urząd
skarbowy "postawi odpowiednie pieczątki" i dopiero z tym idź do wydziału
komunikacji - jeżeli nie poskutkuje zaproponuj im sąd – na pewno pomoże.
Podatek może polegać na wykupieniu znaczków skarbowych.. a może
kosztować trochę więcej- no chyba ,że firma która ci go darowała
opłaciła podatek za ciebie od darowizny . Pamiętaj ,że firma kupując
skuter/ w cenei zakupu jest podatek/ podatek zapłaciła ,ale Yy jesteś
drugim właścicielem i Ty też musisz zapłacić podatek ponieważ dla ciebie
jest to " przychód"- jak wysoki ,lub może wcale nie będziesz płacił to
całkieem inna sprawa ,ale formalności musisz załatwić.

Ten krok mam już za sobą. Zgodnie z zawartą umową przed otrzymaniem wygranej musiałem opłacić podatek od darowizny w wysokości 10% wartości księgowej przekazywanej wygranej a dokładniej wpłacić ten podatek na konto firmy, która wszelkie formalności z tym związane wykonała za mnie.

--
Pozdrawiam,
Maciek

On Mon, 19 Jul 2010, jhru wrote:

Użytkownik "Maciek[NP]" <zajek_usun_to@interia.pl> napisał

Skuter otrzymałem po wygranej w zawodach sportowych jako darowiznę.

Jeżeli otrzymałeś pojazd jako darowiznę to  rejestrację nie zaczyna się
w "wydziale komunikacji", a w wydziale finansowym /Urzędzie Skarbowym/,zapłać podatek od darowizny ,na akcie darowizny urząd skarbowy "postawi odpowiednie pieczątki" i dopiero z tym idź do wydziału komunikacji

  W kwestii formalnej: parę razy poruszano tu fakt, iż *nie istnieje*
podstawa prawna do uzależniania dokonania rejestracji od faktu zapłacenia
podatków przy nabyciu wewnątrz kraju.
  To że trzeba zapłacić podatki to jedno, to że zarejestrować - drugie,
ale ODRĘBNE.
  Dokonując rejestracji urząd może popełnić "donos urzędniczy", czyli
poinformować US o transakcji, ale nie ma prawa uzależniać rejestracji
od pokazywania jakichkolwiek "pieczątek z US"!
(w przypadku importu lub WDT może być inaczej, nie wiem i nie chce
mi się sprawdzać, dlatego zastrzeżenie o "krajowym").

Podatek może polegać na wykupieniu  znaczków skarbowych..

  Nie może, bo po pierwsze nie obowiązują od ponad roku, a po drugie
opłata za podatek od darowizn nigdy nie była dopuszczona w formie
znaczków.

  Nie wiem skąd wziąłeś takie informacje, ale z prawem (aktualnym stanem
prawnym "na dziś") to one się najwyraźniej rozmijają.

pzdr, Gotfryd