Data: 2011-04-04 15:03:42 | |
Autor: obserwator | |
Precedens Kosowa a intrygi RAS w kwestii Górnego Śląska? | |
Precedens Kosowa i marsze autonomistów przybliżają Górny Śląsk do krawędzi wojny domowej ! Kwestię zgodności niepodległości Kosowa z prawem międzynarodowym ustalił sobie Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości w Hadze 22 lipca 2010, opiniując głosami 10:4, że deklaracja niepodległości nie była nielegalna, ponieważ nic w prawie międzynarodowym nie zabrania takich deklaracji . Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości dał sygnał dla nowej V kolumny w Polsce, czyli dla Ruchu Autonomii Śląska, że mogą już legalnie przygotowywać w porozumieniu z Ruchem Wypędzonych w Niemczech, nowy plebiscyt. RAŚ nie musi obawiać się o pieniądze na zorganizowanie puczu w Katowicach i w Chorzowie, bo mogą liczyć na Niemców, którzy tutaj chcą wrócić i wywłaszczyć większość żyjących na Śląsku Polaków . Scenariusz działań może być podobny jak podczas hitlerowskiej okupacji . Każdy, kto wyrazi chęć podpisania Volkslisty-autonomisty i oświadczy , że nie chce już być Polakiem, będzie miał przez RAŚ zagwarantowane mieszkanie, pracę, a jego oszczędności po ogłoszeniu autonomii Śląska będą przeliczone w stosunku 1 : 1,( tak jak dla NRD-owców za wschodnie marki), czyli za 1 zł dostanie jedno euro od autonomistów . c,d. pod linkiem: http://odwagacywilna.nowyekran.pl/post/9121,wojna-o-slask-czy-nowe-powstanie-narodowe -- |
|
Data: 2011-04-04 15:13:05 | |
Autor: obserwator | |
O czym media milcza ?: Tak, bedziemy odrywac Slask od Polski. | |
O czym media milczą... Walka o granice Polski to dla Gorzelika "wojna domowa".
A Polska to "małpa", która "zepsuła zegarek" Śląskość jest po prostu pewnym sposobem odcięcia się od polskości i przypuszczalnie przyjęciem po prostu zakamuflowanej opcji niemieckiej te słowa z raportu PiS o stanie państwa spowodowały medialną lawinę. Rzecznik rządu Paweł Graś (PO) sięga po mocne słowa: PiS " w ohydny sposób dzieli Polaków na lepszych i gorszych - uważa Graś. Warto więc w tym kontekście przypomnieć tekst z "Gazety Wyborczej",o który Monika Olejnik nie pytała ani Grasia ani kogokolwiek innego. Nikt nie pytał. Szkoda, bo może stwierdzenia lidera separatystycznego Ruchu Autonomii Śląska, że służba w zbrodniczym nazistowskim wojsku i w polskiej armii to właściwie to samo, kazałyby spojrzeć na cały ten niepokojący ruch nieco inaczej. Nasz opis tych wystąpień Jerzego Gorzelika opublikowaliśmy 24 lutego 2011 roku. Z rosnącym niepokojem śledzimy coraz większą agresję i słowa pogardy jakie wobec Polski, obecnej i przedwojennej, pojawiają się w wypowiedziach przedstawicieli Ruchu Autonomii Śląska, organizacji dążącej oficjalnie do niejasnej autonomii Śląska, a w praktyce do izolacji tego regionu od Rzeczpospolitej. Jednak to co w wywiadzie (utrzymanym przez dziennikarzy w ciepłym, przyjaznym, pełnym zrozumienia tonie) dla "Gazety Wyborczej" opowiada Jerzy Gorzelik, szef RAŚ, budzi prawdziwy niepokój. Tym bardziej, że RAŚ jest koalicjantem Platformy Obywatelskiej na Śląsku, współrządzi województwem, ma wielki wpływ na lokalną politykę kulturalną i historyczną. I odnosi sukcesy, nie napotykając w PO na żaden opór wobec swoich quasi (???) separatystycznych celów. Za sprawą RAŚ właśnie Stadion Narodowy będzie miał nie tradycyjne biało-czerwone barwy, ale żółto-niebieskie. By zadowolić koalicjanta samorząd lekką ręką wydał 58 tysięcy złotych na wymianę krzesełek. A to tylko autonomistów rozzuchwala. Wywiad w "GW" (dodatek "Duży Format"), jest na to kolejnym dowodem. Lider RAŚ nie poprzestaje bowiem na dystansie do Polski i atakuje podstawowe kody kulturowo-historyczne Polaków. Gorzelik stwierdza, że "nie sądzi" by poszedł do powstania listopadowego. Bo car Mikołaj I był legalnym królem Polski. Powstanie styczniowe to dla Gorzelika z kolei awantura, która doprowadziła do nieszczęść. Natomiast Powstania Śląskie o przyłączenie do Polski części tego regionu po I Wojnie Światowej, krwawo wywalczone, to da Gorzelika... nieszczęście. Co więc robiłby w tym czasie? Pewnie należałbym do całkiem wówczas sporej grupy, która domagała się utworzenia wolnej Republiki Górnośląskiej. To wydawało się wówczas jedyną możliwością uniknięcia bolesnego podziału Śląska. W 1922 roku polsko-niemiecka granica podzieliła przecież śląskie rodziny. (...) Gdyby powstał, może nie doszłoby do wojny domowej, jaką było III powstanie śląskie - Ślązacy wtedy strzelali do siebie w imię interesów Warszawy i Berlina. Choć i jedni, i drudzy zapewne wierzyli, że robią to dla Górnego Śląska. Powtórzmy - walka o granice Rzeczypospolitej to dla Gorzelika "wojna domowa". A Polska czy Niemcy - nie ma dla niego żadnej różnicy. Wojciech Korfanty, błagający Ślązaków by pozostali wierni wierze chrześcijańskiej i Polsce, przewraca się w grobie. Ale to nie koniec rewelacji Gorzelika, który pozwala sobie nawet na specyficzny żart: Tyle razy już słyszałem te lamenty o odrywaniu Śląska od Polski, że dla przekory mam ochotę odpowiedzieć: tak, będziemy do tego dążyć. Ale poważnie: jesteśmy za autonomią Śląska w ramach państwa polskiego. Specyficzny i mało chyba śmieszny żart. A deklaracja poważna wygląda jak mądrość etapu. Z czasem cel może się zmienić. Gorzelik podtrzymuje też swoje słowa (cytat za brytyjskim politykiem), że oddać Polsce Śląsk to jak dać małpie zegarek, a (to już jego odpowiedź) małpa, czyli Polska, ten zegarek zepsuła. Sięgnąłem po te ostre słowa, by nazwać haniebną politykę, jaką przez kilkadziesiąt lat prowadzono wobec Górnego Śląska. A teraz dochodzimy do kto wie czy nie największego skandalu tego wywiadu. Zrównania służby w wojsku polskim ze służbą w armii niemieckich Nazistów. Zdaniem Gorzelika służba w nazistowskim wojsku nie jest powodem do wstydu: Nie, bo podczas wojny do wojska szło się z przymusu, zarówno polskiego jak, i niemieckiego. A żołnierz na froncie nie walczy za idee, tylko za kolegów, a przede wszystkim, by przeżyć. Tak, to prawda - do wojska niemieckiego brano z przymusu. Ale wyprowadzać stąd wniosek, że polska armia była tym samym co zbrodnicza nazistowska? Służba w jednej i drugiej tym samym? Słowa nieprawdopodobne. Ale padają. A czym jest Polska dla Gorzelika? Abstrakcją. Polski świat to w dużym stopniu świat abstrakcyjnych symboli. Dla wielu z nas natomiast liczy się przede wszystkim szczególne miejsce, w którym żyjemy, i związane z nim doświadczenia. (...) Mnie osobiście najbliżej jest do Pragi. Właściwie w każdym akapicie Gorzelik polskość odrzuca, obraża, wyszydza. Np. walka o niepodległość pod zaborami to dla niego ledwie starcie toczone przez garstkę ludzi. A Warszawa i Rzeczypospolita jawią się w jego słowach wyłącznie jako sprawcy zła i nieszczęść Śląska. I pomyśleć, że takiego właśnie koalicjanta wybrała sobie partia rządząca dziś niepodzielnie Polską. Za kilka stanowisk dla śląskich działaczy PO płacimy dziś dużą cenę zgody na wyszydzanie polskiej kultury, historii, wysiłku zbrojnego, polityki. Zgody na zabawy separatystyczne. Jeśli to szaleństwo nie zostanie zaś zatrzymane, w przyszłości cena może być potężna. http://wpolityce.pl/view/9595/O_czym_media_milcza____Walka_o_granice_Polski_to_dla_Gorzelika__wojna_domowa___A_Polska_to__malpa___ktora__zepsula_zegarek_.html -- |
|
Data: 2011-04-04 17:18:01 | |
Autor: Klin | |
O czym media milcza ?: Tak, bedziemy odrywac Slask od Polski. | |
Użytkownik obserwator napisał:
O czym media milczą... Walka o granice Polski to dla Gorzelika "wojna domowa".Taki dowcipny to on nie jest, są to słowa George Lloyde'a kiedy ważyła się sprawa polskości Śląska. |
|
Data: 2011-04-04 15:24:18 | |
Autor: obserwator | |
O czym media milcza ?: Tak, bedziemy odrywac Slask od Polski. | |
Klin <klin\@wp.pl, ,> napisał(a):
Użytkownik obserwator napisał: ja tego typa w ogole o taki intelekt i poczucie humoru nie posadzam. Oby to nie byl kolejny Hitlerek, np. Kluzikowej ktora wygaduje brednie,juz wasiki a la hitlerek, sie przyprawia. -- |
|
Data: 2011-04-04 17:08:15 | |
Autor: u2 | |
Precedens Kosowa a intrygi RAS w kwestii Górnego Śląska? | |
W dniu 2011-04-04 17:03, obserwator pisze:
RAŚ nie musi obawiać się o pieniądze na zorganizowanie puczu w Katowicach i w Przy takim nierządzie PO-PSL Polacy ze Śląska zagłosują na Niemcy. Nie ma po prostu innej opcji :) |
|
Data: 2011-04-04 15:20:07 | |
Autor: obserwator | |
Precedens Kosowa a intrygi RAS w kwestii Górnego Śląska? | |
u2 <u_2@o2.pl> napisał(a):
W dniu 2011-04-04 17:03, obserwator pisze: przeciez to celowe dzialanie Tuska z ktorego byc moze nie zdaje sobie sprawy cale towatrzystwo popierajace partie PO. Dla Tuska - Polska to nienormalnosc. Slowa tego polityka zostaly zlekcewazone,a on dlatego nic nie robi, nie reformuje Polski, bo jego celem jest rozwalenie Polski. Przeciez to jest jasne, dla kazdego uwaznego obserwatora polskiej sceny politycznej. Slask bedzie pierwszy, jako eksperyment, Dalej byc moze poleca Kaszuby (o oddzieleniu ktorych przeciez Tusk juz dawno mowil). Potem nastapi dalszy rozbior Polski. Jak sie to moze zakonczyc? To co sie wydarzylo w Jugoslawii, nie napawa niestety optymizmem. -- |
|
Data: 2011-04-04 15:29:21 | |
Autor: obserwator | |
Precedens Kosowa a intrygi RAS w kwestii Górnego Śląska? | |
Jak sie to moze zakonczyc? To co sie wydarzylo w Jugoslawii, nie napawa antagonizowanie i sianie wsrod Polakow wzajemnej nienawisci, to jednak dzialania zamierzone. Przygotowywuja byc moze w ten sposob grunt, na ktorym wybuch fizycznej agresji moze stac sie faktem. To w koncu jakies rozwiazanie,nieprawdaz, kiedy sie zrobilo z panstwa jedno bagno i gnojowke? -- |
|
Data: 2011-04-04 17:27:13 | |
Autor: u2 | |
Precedens Kosowa a intrygi RAS w kwestii Górnego Śląska? | |
W dniu 2011-04-04 17:20, obserwator pisze:
Slask bedzie pierwszy, jako eksperyment, Dalej byc moze poleca Kaszuby (o Skoro PO z Tuskiem związali się politycznie z p. Gorzelikiem, który mówi otwarcie o autonomii Śląska, jakby Śląsk był odrębną nacją to rzeczywiście do tego PO dąży. |
|
Data: 2011-04-04 15:32:04 | |
Autor: obserwator | |
Precedens Kosowa a intrygi RAS w kwestii Górnego Śląska? | |
u2 <u_2@o2.pl> napisał(a):
W dniu 2011-04-04 17:20, obserwator pisze: Wypowiedz Tomczykiewicza z PO w Pszczynie, potwierdza to, do czego PO zmierza: http://www.fronda.pl/news/czytaj/tomczykiewicz_chwali_ruch_autonomii_slaska -- |
|
Data: 2011-04-04 17:49:59 | |
Autor: u2 | |
Precedens Kosowa a intrygi RAS w kwestii Górnego Śląska? | |
W dniu 2011-04-04 17:32, obserwator pisze:
u2 <u_2@o2.pl> napisał(a): Już bardziej bym stawiał, że oddzielą się Kaszubi, bo jak byłem na Kaszubach na wczasach to nijak nie mogłem zrozumieć o czym oni mówią. A Ślązaków to rozumiem bez tłumacza :) BTW Kaszubi są niegłupi i dlatego Tusk nazywa się tak jak nazywa :) |
|
Data: 2011-04-04 17:38:19 | |
Autor: Klin | |
Precedens Kosowa a intrygi RAS w kwestii Górnego Śląska? | |
Użytkownik u2 napisał:
Nie mieszałbym w to PSL bądź co bądź to jedyna partia, która przyznaje się do polskości. |
|
Data: 2011-04-04 15:42:42 | |
Autor: obserwator | |
Precedens Kosowa a intrygi RAS w kwestii Górnego Śląska? | |
Klin <klin\@wp.pl, ,> napisał(a):
Użytkownik u2 napisał: Parita moze tak, ale jej przywodca Pawlak, woli Kreml. -- |
|