Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Powiernictwo tuskie

Powiernictwo tuskie

Data: 2011-01-24 23:08:11
Autor: Inc
Powiernictwo tuskie

POWIERNICTWO TUSKIE, CZYLI TWARZE PREMIERA

Przemija posta膰 艣wiata i dzisiaj cz艂owiek, kt贸ry m贸wi to, co my艣li nie jest 偶adnym wzorem do na艣ladowania, a ju偶 w polityce takie zachowania s膮 wr臋cz naganne. Najwa偶niejsze autorytety moralne III RP, zar贸wno te jawne oraz anonimowe, niejednokrotnie formu艂owa艂y opinie, 偶e taka przypad艂o艣膰 to jest najwi臋ksza wina Jaros艂awa Kaczy艅skiego.


Oczywi艣cie jest znany jeden wyj膮tek potwierdzaj膮cy t臋 regu艂臋, a mianowicie przypadek, gdy Jaros艂aw Kaczy艅ski nie m贸wi tego, co my艣li. Kiedy w trakcie kampanii wyborczej nie m贸wi艂 co my艣li o tragedii smole艅skiej, napi臋tnowano to milczenie jako najwi臋ksze oszustwo polityczne stulecia. Ale potem sytuacja powr贸ci艂a do normy i prezes PiS znowu jest oskar偶any o wredn膮 i j膮trz膮c膮 zgodno艣膰 my艣li i s艂owa.


Od tej paskudnej przypad艂o艣ci wolny jest natomiast premier Donald Tusk, kt贸ry nigdy nie zdradza tego, co mu tam po g艂owie chodzi, a s膮 ku temu dwa powody. Z艂o艣liwcy twierdz膮, 偶e nie m贸wi co my艣li, bo wtedy si艂膮 rzeczy milcza艂by jak kr贸lewicz zakl臋ty w kamie艅. Takie wyja艣nienie jest co prawda nad wyraz logiczne, ale nie daj膮 mu wiary ludzie pragn膮cy konsensusu i tolerancji dla przeciwnika politycznego.


Drugi pow贸d jest r贸wnie logiczny, tyle 偶e bardziej wyrafinowany. Polityk kieruj膮cy si臋 w polityce kategori膮  鈥瀟u i teraz鈥  nie mo偶e m贸wi膰 tego, co on my艣li, ale to,
co my艣l膮 tu i teraz jego wyborcy. Zreszt膮 wstrzemi臋藕liwo艣膰 w mowie zawsze bardziej si臋 op艂aca艂a w polityce ni偶 szczero艣膰 wyg艂aszanych pogl膮d贸w. Z drugiej strony premier te偶 cz艂owiek i musi da膰 upust 偶贸艂ci, pofolgowa膰 emocjom, uczuciom i zwyczajnym w艣ciek艂o艣ciom. Ludzka rzecz. Ale z trzeciej strony Tusk przecie偶 pragnie si臋 prezentowa膰 jako rozwa偶ny europejski przyw贸dca, arbiter ponad siermi臋偶nymi partiami i nie mo偶e si臋 naparza膰 z przeciwnikami, jak nie przymierzaj膮c Palikot z Lepperem.


Dlatego Tusk ma swoich powiernik贸w, powierza im swoje uczucia, kt贸re nade wszystko pragnie przekaza膰, a nie mo偶e. Popatrzcie na jego wiecznie 艣ci膮gni臋t膮 twarz podczas publicznych wyst膮pie艅. On a偶 kipi w 艣rodku, 偶eby powiedzie膰 co my艣li o swoich adwersarzach. A nie wolno mu w 偶adnym wypadku, bo wiadomo 鈥 dzia艂a syndrom  鈥瀟u i teraz鈥.  I w艂a艣nie do tego s艂u偶膮 premierowi powiernicy, 偶eby zwyczajnie po ludzku nie zwariowa艂 od ci艣nienia.


We藕my takiego przybocznego ministra, czyli Paw艂a Grasia, kt贸ry jest powiernikiem premiera od z艂ych emocji, wstydu i strachu. Komitywa premiera Tuska z rzecznikiem Grasiem jest wyj膮tkowa, przekracza s艂u偶bowe zale偶no艣ci i to jest zrozumia艂e, gdy偶 cz艂owiek, kt贸remu powierza si臋 swoje l臋ki, musi znaczy膰 co艣 wi臋cej ni偶 zwyk艂y urz臋dnik. To on wyra偶a艂 obaw臋 premiera przed reakcj膮 Rosji na ewentualne 偶膮danie wsp贸lnego 艣ledztwa. Czy wyobra偶acie sobie europejskiego przyw贸dc臋, kt贸ry publicznie m贸wi, 偶e nie b臋dzie dochodzi艂 racji swojego pa艅stwa, gdy偶 boi si臋 urazi膰 partnera? Nikt chyba sobie nie wyobra偶a i w艂a艣nie do tego s艂u偶y Gra艣.


Chyba ka偶dy ma przed oczami pami臋tne przeprosiny w topornym rosyjskim, kiedy spocony i czerwony jak burak (鈥瀖贸j buraczku, m贸j czerwony, czy by艣 nie chcia艂 takiej 偶ony?鈥) kaja艂 si臋, 偶e pomyli艂 uniformy milicjant贸w z mundurkami smole艅skich hien cmentarnych. My艣licie mo偶e, 偶e on sam z siebie to wymy艣li艂, 偶eby si臋 tak publicznie upokorzy膰? Przeprosiny po rosyjsku by艂 efekt wielkiego strachu Tuska, kt贸ry wtedy (pocz膮tek czerwca 2010) stawia艂 mu w艂osy na g艂owie. On sam nie m贸g艂 tego zrobi膰, ale potrzeba doznania natychmiastowej ulgi by艂a tak przemo偶na, 偶e zdecydowa艂 si臋 ukorzy膰 publicznie za po艣rednictwem zausznika.


A kiedy Gra艣 oskar偶a艂 Antoniego Macierewicza o konszachty z obcym mocarstwem, to chyba nikt nie uwierzy, 偶e przyboczny minister na w艂asn膮 r臋k臋 pos艂uguje si臋 epitetem, o kt贸rym wiadomo, 偶e mo偶e wywo艂a膰 burz臋. Macierewicz z Fotyg膮 w Stanach Zjednoczonych ubiegaj膮cy si臋 pomoc w sprawie 艣ledztwa, kt贸re Tusk odda艂 Rosji 鈥 premier musia艂 odreagowa膰 mocno. Jestem dziwnie pewien, 偶e gdy jego przyboczny to za艅 robi艂, m贸wi膮c o zdradzie, to on sam obserwowa艂 to z zaci艣ni臋tymi pi臋艣ciami. I niechybnie ul偶y艂o mu znacznie.


Rzecz jasna, premier ma te偶 powiernik贸w do innych specjalnych porucze艅. Wicemarsza艂ek Stefan Niesio艂owski na ten przyk艂ad s艂u偶y niechybnie do roz艂adowywania stan贸w w艣ciek艂o艣ci premiera. Pisz臋 niechybnie, bo nie widz臋 racjonalnego wyt艂umaczenia dla pot臋gi furii, jak膮 pos艂uguje si臋 Niesio艂owski w swoich wyst膮pieniach. Owszem, niekt贸rzy twierdz膮, 偶e to osobista przypad艂o艣膰 tego polityka, ale z kolei jak w takim razie wyt艂umaczy膰 trzymanie tak poharatanego nerwowo urz臋dnika na wysokim stanowisku pa艅stwowym?


Nie da si臋 r贸wnie偶 usprawiedliwi膰 tego procederu wzgl臋dami piarowskimi, czego dowodem cho膰by ostatnia sesja parlamentu. Widok spienionego Niesio艂owskiego miotaj膮cego si臋 na swoim fotelu, z dziko wytrzeszczonymi oczami i sardonicznym u艣miechem m贸g艂 przerazi膰 ka偶dego, nawet najbardziej zatwardzia艂ego leminga. Ja to sobie t艂umacz臋 tak, 偶e kiedy wicemarsza艂ek dawa艂 upust swojej furii, w tym samym stopniu doznawa艂 ulgi premier Tusk. Nie wiem, czy by艂 obecny do ko艅ca tej debaty w Sejmie, ale bez wzgl臋du na to gdzie by艂, pewnie obserwowa艂 i wczuwa艂 si臋 w szale艅stwo protegowanego, jakby osobi艣cie gromi艂 wrog贸w. Tak to chyba dzia艂a, gwarancji nie daj臋, bo tu wkraczam w dziedzin臋 psychoanalizy, w kt贸rej nie czuj臋 si臋 pewnie. Owszem, znam si臋 na medycynie jak ka偶dy Polak, lecz stanowcz膮 diagnoz臋 pozostawiam specjalistom.


Nie wiem czy zauwa偶yli艣cie, 偶e od czasu s艂ynnych przepowiedni premiera o rych艂ym terminie wej艣cia do strefy euro oraz r贸wnie s艂ynnym kontrakcie gazowo-stoczniowym z Katarem, nie narzuca si臋 on ju偶 tak Polakom ze swoim punktem widzenia w tych sprawach. Wida膰 cz臋sto na konferencjach, 偶e go korci jak cholera, 偶eby pokaza膰 swoj膮 bieg艂o艣膰 w zagadnieniach gospodarczych, jednak si臋 hamuje.


Z moich obserwacji wynika, 偶e po ci臋偶kich do艣wiadczeniach euro-katarskich, mianowa艂 swoim powiernikiem w tych kwestiach Micha艂a Boniego. Boni w tym rz膮dzie jest zreszt膮 specjalist膮 od kwestii zwi膮zanych z dobrobytem, samopoczuciem i pomy艣lno艣ci膮 obywateli tu i teraz, czyli finansami, p艂acami, emeryturami, 偶艂obkami, pogrzebami, prac膮, bezrobociem, ubezpieczeniami oraz wszelkimi innymi ustawami. Wi膮偶e si臋 to z jego wykszta艂ceniem kulturoznawcy, kt贸re jest uniwersalne, jak sama nazwa wskazuje.


Poza uniwersalno艣ci膮 minister Boni ma jednak bezcenn膮 zalet臋, kt贸rej zapewne nie posiada Tusk, a mianowicie on 艣wietnie na艣laduje takiego aktora ameryka艅skiego Bustera Keatona. Aktor ten zas艂yn膮艂 z tego, 偶e potrafi艂 opowiada膰 i gra膰 na scenie nies艂ychanie komiczne historie z kamiennym wyrazem twarzy. Ludzie na sali mogli p艂aka膰 i kula膰 si臋 ze 艣miechu, a jemu nie poruszy艂 si臋 nawet jeden mi臋sie艅, nie drgn臋艂a powieka. To potrafi w艂a艣nie Micha艂 Boni.


To co on wyprawia艂 na naszej scenie politycznej na przyk艂ad z zapowiedziami oszcz臋dno艣ci w administracji publicznej, to przechodzi ludzkie poj臋cie. On rok w rok zapowiada te same ci臋cia w zatrudnieniu urz臋dnik贸w, o ten sam procent i nawet o tej samej porze roku 鈥 w porze tak zwanych jesiennych ofensyw Platformy. Rok w rok mamy odwrotny skutek zapewnie艅 ministra, to znaczy armia urz臋dnik贸w ro艣nie. I co pa艅stwo powiecie 鈥 jemu te偶 powieka nie drgnie, nie zdradzi si臋 najmniejszym u艣mieszkiem czy gestem. Inny by dawno parskn膮艂 niepowstrzymanym 艣miechem z takich facecji, a oni nic. Jak ska艂a. Moim zdaniem on by nawet Keatona w kozi r贸g zap臋dzi艂, gdyby ten 偶y艂.


Gra艣 jest tylko symbolem pewnego sposobu na trzymanie si臋 przy sto艂kach. Nie jest lepszy ani gorszy od innych kompan贸w premiera w rz膮dzie i partii, kt贸rzy s艂u偶膮 wy艂膮cznie trwaniu w nicnierobieniu. Ale g艂贸wny problem jaki mamy z Tuskiem nie polega na tym, 偶e on ma powiernik贸w dla swoich emocji, my艣li czy uczu膰. Tak偶e nie w tym, 偶e on nie potrzebuje doradc贸w w gospodarce, sprawach zagranicznych czy og贸lnie w polityce. Problem polega na tym, 偶e jemu nawet nie ma w czym doradza膰. Jakie rady dawa膰 politykowi, kt贸ry nie chce robi膰 polityki ani w og贸le nic nie chce robi膰?


SEAMAN

Data: 2011-01-25 07:49:05
Autor: Panslavista
Powiernictwo tuskie
"Inc" <gfhf@lljl.pl> wrote in message news:ihllrp$bt9$1news.eternal-september.org...

Problem polega na tym, 縠 jemu nawet nie ma w czym doradza. Jakie rady dawa politykowi, kt髍y nie chce robi polityki ani w og髄e nic nie chce robi?

Prosta rada:

NIE  PCHAJ  SI  NA  AFISZ,  JAK  NIE  POTRAFISZ...

Powiernictwo tuskie

Nowy film z video.banzaj.pl wi阠ej »
Redmi 9A - recenzja bud縠towego smartfona