Za PS:
"Trener Maciej Skorża być może poprowadzi drużynę jeszcze w kolejnym sezonie. Zarząd klubu dzisiaj będzie dyskutował o jego przyszłości. Zdania są podzielone. Decyzja co do przyszłości szkoleniowca powinna zostać ogłoszona najpóźniej w środę. Zaraz po meczu w Gdańsku, przegranym przez Legię 0:1, mówiło się, że szanse Skorży na pozostanie na stanowisku są takie, jak Legii na wywalczenie tytułu. Czyli że wynoszą ok. 5 procent. Aneks nie pomógł - Co może się zdarzyć, abym nie pracował w Legii w przyszłym sezonie? Kataklizm - mówił szkoleniowiec niespełna dwa miesiące temu. I kataklizm się zdarzył.

Wtedy Legia wygrywała, była liderem i rzadko kto przyjmował do wiadomości scenariusz, w którym jakiś inny zespół niż stołeczna drużyna sięgnie po mistrzostwo Polski. Dodatkowo do działania przystąpili szefowie warszawskiej drużyny, którzy spotkali się z trenerem i aby wzmocnić go przed finiszem ligowych rozgrywek usunęli z klauzuli zawartej w jego umowie zapis o tym, że zostanie przedłużona pod warunkiem zdobycia mistrzostwa Polski. Od tamtej pory Legia wygrała dwa mecze ligowe, spadła z pierwszego na trzecie miejsce.

Przez ten aneks włodarze muszą się ze Skorżą dogadać lub wypłacić mu wysokość rocznego kontraktu - około 1 mln zł plus koszty zatrudnienia nowego trenera, sztabu szkoleniowego. Rozpczęły się już poszukiwania nowego trenera z kraju kulturowo podobnego do Polski, przewija się też kandydatura Jana Urbana. Problem w tym, że po straceniu szans na mistrzostwo budżet nie zostanie powiększony."

Ja już sam nie wiem jak to nazwać. Głupota? Nieodpowiedzialność? W każdym razie, jak tacy idioci jak Kosmala rządzą w polskich klubach, to nie dziwicie się kibice, że LM od kilkunastu lat oglądacie w TV a nie na polskich stadionach.
yamma

Kolega mi niedawno zwrocil uwage ze druzyny Skorzy na wiosne zawsze graja
slabiej niz jesienia. Nie mam pojecia czy ktos znalazl odpowiedz na pytanie
dlaczego tak jest ale podczas pracy Skorzy w Krakowie uwazano ze winny temu
jest ten wloski trener przygotowania fizycznego. Podobnie jak ilosci kontuzji,
choc np w tym sezonie w Wisle kontuzji bylo chyba wiecej, choc pare z nich to
czysto mechaniczne (np zlamana noga) a nie przeciazeniowe.

--

DysoN wrote:

Kolega mi niedawno zwrocil uwage ze druzyny Skorzy na wiosne zawsze
graja slabiej niz jesienia. Nie mam pojecia czy ktos znalazl
odpowiedz na pytanie dlaczego tak jest ale podczas pracy Skorzy w
Krakowie uwazano ze winny temu jest ten wloski trener przygotowania
fizycznego. Podobnie jak ilosci kontuzji, choc np w tym sezonie w
Wisle kontuzji bylo chyba wiecej, choc pare z nich to czysto
mechaniczne (np zlamana noga) a nie przeciazeniowe.

Akurat w przypadku tej konkretnej rundy, to przyczyny bardzo trafnie opisał Kucharski w ostatnim magazynie ligowym. Zawiedli liderzy, czyli Ljuboja i Radovic. Obydwaj praktycznie nie przepracowali okresu przygotowawczego, pierwszy przetruchtał te 2 miesiące wokół boiska a drugi przez miesiąc w ogóle nie trenował, bo miał połamane żebra. Statystyki obydwu tych piłkarzy są dramatyczne. W lidze Ljuboja w 13 meczach strzelił tylko 3 bramki, z czego 2 po rzutach wolnych a Radovic w 11 meczach nie strzelił żadnej. Tak naprawdę obydwaj ci piłkarze pierwszy miesiąc powinni spędzić na ławce albo w ME, żeby nadrobić stracony czas ale taka decyzja w przypadku Skorży jest tak nierealna, że aż śmieszna.
Tak się teraz zastanawiam, co się teraz dzieje w legijnej szatni. Jest tam grupa piłkarzy, którym naprawdę zależało na tym mistrzostwie a doskonale wiedzą gdzie szukać winowajców. Oczywiście, Maciunia, to tam wszyscy mają głęboko w dupie a Legia, to już od dawna był samograj ze słupem zamiast szkoleniowca. Pewnie traktują go tak samo jak swego czasu traktowali go Brożkowie. Ale taki Radovic czy Gol, to chyba sobie już powinni szukać nowego klubu.
yamma

Legia bez Skorzy to byłaby większa równia w dół,
(w tym klubie panowała typowa spychologia i wzajemne przekomarzania )
Ale jak wchłonięty Skorza dalej ma wystawiać Żyrów (ten jednorazowy i ten
niepewny), to niech sobie pompką do piłki walnie w łopatke, może mu klepka
załapie i zatrybi .
On ma pompować w zespół zgranie a nie naśladować prawie całą reszte.
Nawet jeśli to podgórke etat to niech nie goni podgórke niewinnych, by robili
podgórke . Zabiegać to tak , ale nie naszych . Na tym polega futbol , aby odegrać się nie tyle zdobyciem gola,
co móc. "Chcieć", to może dużo powiedziane, ale lepiej dobrze jak źle.

Narazie Wolski i tak uratował europejskie trzecie miejsce , Novo wygraną ze
Sląskiem , a Żyro tylko raz ...puchar
Od biedy jak tylko padają niewłaściwe słowa, ale jak ktoś podejmuje się decyzji ,tylko po to żeby nie odpowiadać to co to za działacze?
Równie dobrze mogliby nie pokazywać się na stadionie,
i pisać meldunki do zrealizowania .
Nie można i brać pieniądze i wymagać cierpliwości tylko wykonywać.
Cierpliwość to powinna być na boisku w posiadaniu piłki.
Ogrywać przeciwnika do wyniku .
Można sponsorować w przedsięwzięcia z pensji i jak kibic zwykły podatnik
oczekiwać dogadania się.
Tylko , że to już nie jest kouczowanie, a inwestowanie w stanowisko i koczowanie od wypłaty do wypłaty po korytarzach wykładowych Ł3.
Na sali echo śmiechu organizacji . Nie jestem wkurzony tym , że Legia pozbyła się korony,
ale że korona ma spaść piłkarzom-odejściem , którzy przyszli (
pomóc tym , którym nieudolne było osiągnąć rzeczywistą korone ligii) .
Stali bywalcy listy pracowników o koronke zabiegać nie przestaną uprzykrzać
ukoronowaniem Legii .

Odejdzie Nacho , bo mial umowe na trzy miesiace i na kolejne trzy juz nie
moze, bo Zyro ma na lata laury . Za to pewnie Ljuboja załatwil mistrzostwo
odłożone o rok . Nie dziwie sie innym że są, a Żewłakowa nie zabrano na euro
2012 . Tamci mogą jakoś zmotywować tych , którzy liderami nie są .
Jako działacz na ławie posadziłbym talenty, zatrudniłbym dla Magiery pomagiera
od trenowania z piłką (miałby wiecej czasu do gadania i przekazywania co im
przekazano ze zrozumieniem , zeby sami zrozumieli kiedy  szkodzą), dyrektor
sportowy odrazu dostałby podwyżke za promocje grajków bez znalezienia kupca ,
żeby nie zarażał swoim dołem kontrachentów .
Moze jak pusto byłoby w kasie to byłaby powinność więcej dochodów .
Zapłaciłbym wszystkim w zarzązie z góry i każdemu dał urlop , żeby nie
fatygowali się z robotą na mecz. Nawet służbowe lokum zapewnił i udostępnił
ośrodek rekracyjny na dalsze wczasy , gdzie ma zasięgu.
W nowym sezonie chyba tylko prezes bedzie zamęczał rywali
kusząc ich przejściem .
Nawet nikt nie zroientuje się od którego momentu ma "zapewniony" angaż przez kogoś nie legijnego


--

Chociaż za cały sezon należała się tarcza Legii, i dyrekcji za dyrektorowanie i asystentom asystenowanie
to na finiszu nie wyrobili
i tak w skrocie to popierdzielenie z pomyleniem nie mogło wrócić do W-wy z 1
miejscem ,
nawet jeśli konkurenci nie zasłużyli nawet na tytuł wice przewodniczącego ligii .



--