Data: 2015-07-31 15:47:45 | |
Autor: TU-160 | |
Popierdoliło im się we łbach już na amen... | |
W dniu 31.07.2015 o 14:59, Stachu Chebel pisze:
Przez przypadek natrafiłem w sieci na ch.. wie którą z rzędu dyrektywę EU. Tym razem po śledziach, bananach, marchewkach i ślimakach zajeli się szmatami.Poniekąd rozumiem działania Unii w kwestii normalizacji i znakowania towarów. W ten sposób o każdej rzeczy wiadomo, czy jest oryginalna, skąd pochodzi, dokąd jest wysyłana i czy obrót nią jest legalny. Jak później się chce przywalić jakimś cłem albo nie wpuścić danego towaru w granice Unii to nie ma problemu. |
|
Data: 2015-07-31 13:18:58 | |
Autor: Stachu Chebel | |
Popierdoliło im się we łbach już na amen... | |
W dniu piątek, 31 lipca 2015 15:47:46 UTC+2 użytkownik TU-160 napisał:
Poniekąd rozumiem działania Unii w kwestii normalizacji i znakowania towarów. W ten sposób o każdej rzeczy wiadomo, czy jest oryginalna, skąd pochodzi, dokąd jest wysyłana i czy obrót nią jest legalny. Jak później się chce przywalić jakimś cłem albo nie wpuścić danego towaru w granice Unii to nie ma problemu. ============= Poniekąd rozumiem, że jajca se robisz. Albo masz już wyprany mózg.... |
|