"u2"  wrote in message news:fb35a921-602c-4f32-b31b-4a83b270ea5fa10g2000vby.googlegroups.com...

... w sumie popieram. Bardzo dobry pomysł na likwidację dziury
budżetowej :

http://www.money.pl/gospodarka/raporty/artykul/pomysl;fedak;pensje;nizsze;o;9;procent,232,0,750824.html

"Po wprowadzeniu w życie zapowiedzi Jolanty Fedak, szefowej resortu
pracy i spraw społecznych, o likwidacji składki zdrowotnej, średnia
pensja netto spadłaby o aż 236 złotych - wynika z wyliczeń Money.pl.
Mógłby stracić również Narodowy Fundusz Zdrowia, który nie miałby
gwarancji, że budżet państwa przelewałby mu wszystkie należne środki.
Jedynie ten ostatni zyskałby i to ogromną kwotę: około 50 miliardów
złotych, które z nadwyżką załatałyby dziurę budżetową.

Minister Fedak twierdzi, że została źle zrozumiana i zapewnia, że
likwidacja składki zdrowotnej nam nie grozi. Jednak pierwszą
wczorajszą wypowiedź można rozumieć tylko w jeden sposób.

Powiedziała w TVN24, że służba zdrowia finansowana jest ze składek
zdrowotnych, o które pomniejszamy podatek, więc może lepiej zapłacić
cały podatek i nie pomniejszać tego... Dziennikarzowi TVN24
powiedziała również, że płaci Pan tylko niewielką sumę 1,5 procent.
Więc może lepiej zapłacić cały podatek a nie odpisywać sobie składki."

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Najciekawiej argumentowała w WSI24 tą sytuację, że teraz się wydaje pieniądze które pracujący obecnie odkładają,a w konsekwencji kolejny skok peło na nasze pieniądze. A co z tymi pracującymi na starość? Pani minister tłumaczy: w sumie tak jak w typowych polskich rodzinach, dzieci dbają na starość o rodziców którym nie starcza z emerytury. Więc ja mówię, kurwa! Chyba ocipiała. Zdrowa sytuacja to chyba taka, że robię, odkładam na spokojna starość, wręcz staram się ułatwić własnym dzieciom start w życiu, np. poprzez pomoc finansową. A ta w typowo bandycko-pełoskim bełkocie argumentuje kolejną grabież.

wekon

Użytkownik "wekon" <wekon@op.pl> napisał w wiadomości news:4d2c3be4$0$2485$65785112news.neostrada.pl...

"u2"  wrote in message news:fb35a921-602c-4f32-b31b-4a83b270ea5fa10g2000vby.googlegroups.com...

.. w sumie popieram. Bardzo dobry pomysł na likwidację dziury
budżetowej :

http://www.money.pl/gospodarka/raporty/artykul/pomysl;fedak;pensje;nizsze;o;9;procent,232,0,750824.html

"Po wprowadzeniu w życie zapowiedzi Jolanty Fedak, szefowej resortu
pracy i spraw społecznych, o likwidacji składki zdrowotnej, średnia
pensja netto spadłaby o aż 236 złotych - wynika z wyliczeń Money.pl.
Mógłby stracić również Narodowy Fundusz Zdrowia, który nie miałby
gwarancji, że budżet państwa przelewałby mu wszystkie należne środki.
Jedynie ten ostatni zyskałby i to ogromną kwotę: około 50 miliardów
złotych, które z nadwyżką załatałyby dziurę budżetową.

Minister Fedak twierdzi, że została źle zrozumiana i zapewnia, że
likwidacja składki zdrowotnej nam nie grozi. Jednak pierwszą
wczorajszą wypowiedź można rozumieć tylko w jeden sposób.

Powiedziała w TVN24, że służba zdrowia finansowana jest ze składek
zdrowotnych, o które pomniejszamy podatek, więc może lepiej zapłacić
cały podatek i nie pomniejszać tego... Dziennikarzowi TVN24
powiedziała również, że płaci Pan tylko niewielką sumę 1,5 procent.
Więc może lepiej zapłacić cały podatek a nie odpisywać sobie składki."

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Najciekawiej argumentowała w WSI24 tą sytuację, że teraz się wydaje pieniądze które pracujący obecnie odkładają,a w konsekwencji kolejny skok peło na nasze pieniądze. A co z tymi pracującymi na starość? Pani minister tłumaczy: w sumie tak jak w typowych polskich rodzinach, dzieci dbają na starość o rodziców którym nie starcza z emerytury. Więc ja mówię, kurwa! Chyba ocipiała. Zdrowa sytuacja to chyba taka, że robię, odkładam na spokojna starość, wręcz staram się ułatwić własnym dzieciom start w życiu, np. poprzez pomoc finansową. A ta w typowo bandycko-pełoskim bełkocie argumentuje kolejną grabież.

A niektórzy darli szaty, że grozi nam karastrofa związana z dziurą budżetową. To w końcu jak jest? Będzie ta katastrofa, czy nie? Bo jeśli jest za mało pieniędzy, to trzeba komuś zabrać, by dziurę zatkać.

--
J. Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"
"Jak nie wyląduję(my), to mnie zabije(ją)"

On 11 Sty, 12:41, "Bogdan Idzikowski" <bogda...@neostrada.pl> wrote:

A niektórzy darli szaty, że grozi nam karastrofa związana z dziurą
budżetową. To w końcu jak jest

Tak jest ze za debilną politykę finansowa platfonstwa zapłacimy
zapewne wszyscy- na razie pani minister proponuje narodową zrzutkę po
2.5 stówaka miesiecznie na sfinansowanie szaleństw pierdolniętego
donka i jego przydupasów. A taki ch...!!

Będzie ta katastrofa, czy nie? Bo jeśli jest
za mało pieniędzy, to trzeba komuś zabrać, by dziurę zatkać.

Katastrofa JUŻ JEST. A zabrać proponuję tym wszystkim pedrylom którzy
na ryżego donka i jego jaczejkę głosowali- niech teraz finansują
debilizmy swojego wodzusia.
J-23

Użytkownik "wekon" <wekon@op.pl> napisał w wiadomości news:4d2c3be4$0$2485$65785112news.neostrada.pl...

"u2"  wrote in message news:fb35a921-602c-4f32-b31b-4a83b270ea5fa10g2000vby.googlegroups.com...

.. w sumie popieram. Bardzo dobry pomysł na likwidację dziury
budżetowej :

http://www.money.pl/gospodarka/raporty/artykul/pomysl;fedak;pensje;nizsze;o;9;procent,232,0,750824.html

"Po wprowadzeniu w życie zapowiedzi Jolanty Fedak, szefowej resortu
pracy i spraw społecznych, o likwidacji składki zdrowotnej, średnia
pensja netto spadłaby o aż 236 złotych - wynika z wyliczeń Money.pl.
Mógłby stracić również Narodowy Fundusz Zdrowia, który nie miałby
gwarancji, że budżet państwa przelewałby mu wszystkie należne środki.
Jedynie ten ostatni zyskałby i to ogromną kwotę: około 50 miliardów
złotych, które z nadwyżką załatałyby dziurę budżetową.

Minister Fedak twierdzi, że została źle zrozumiana i zapewnia, że
likwidacja składki zdrowotnej nam nie grozi. Jednak pierwszą
wczorajszą wypowiedź można rozumieć tylko w jeden sposób.

Powiedziała w TVN24, że służba zdrowia finansowana jest ze składek
zdrowotnych, o które pomniejszamy podatek, więc może lepiej zapłacić
cały podatek i nie pomniejszać tego... Dziennikarzowi TVN24
powiedziała również, że płaci Pan tylko niewielką sumę 1,5 procent.
Więc może lepiej zapłacić cały podatek a nie odpisywać sobie składki."

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Najciekawiej argumentowała w WSI24 tą sytuację, że teraz się wydaje pieniądze które pracujący obecnie odkładają,a w konsekwencji kolejny skok peło na nasze pieniądze. A co z tymi pracującymi na starość? Pani minister tłumaczy: w sumie tak jak w typowych polskich rodzinach, dzieci dbają na starość o rodziców którym nie starcza z emerytury. Więc ja mówię, kurwa! Chyba ocipiała. Zdrowa sytuacja to chyba taka, że robię, odkładam na spokojna starość, wręcz staram się ułatwić własnym dzieciom start w życiu, np. poprzez pomoc finansową. A ta w typowo bandycko-pełoskim bełkocie argumentuje kolejną grabież.

wekon

-- -- -- -- -- -- -

Rzad sie musi wyzywic i jego swita też. A potrzeby maja bardzo duze.
Lody muszą byc robione wiec ktos musi za to zapłacić.
Najfajniejsze jest to, że sie chce to zrobić w wiekszosci kosztem tych, którzy pracują otrzymujac często głodowe wynagrodzenie.
Niedługo dojdzie do tego, że ludzie beda sie zadłużac tylko dla tego że pracują, bo wielu drobnych przedsiebiorców juz tak ma.
Za to urzędasów będzie wiecej i wiecej. KRK tez po "swoje" dalej bedzie łapkę wystawiał. Burdel, bałagan i złodziejstwo dalej bedzie zbierało swoje żniwo.
Oto są własnie obiecane cuda, Tuskowy raj!
A moze nie trzeba było pchać sie do organizowania ponoc generujacego wydatki na poziomie 95 miliardów złotych EURO 2010? http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/euro;2012;-;95;mld;zl;na;przygotowania,1,0,444161.html
Budowac na chypcika, licho, często niepotrzebnie i jak zwykle bardzo drogo?







sofu

Użytkownik "sofu" <manhunter1@o2.pl> napisał w wiadomości news:ighnnn$v8m$1node1.news.atman.pl...

Użytkownik "wekon" <wekon@op.pl> napisał w wiadomości news:4d2c3be4$0$2485$65785112news.neostrada.pl...

"u2"  wrote in message news:fb35a921-602c-4f32-b31b-4a83b270ea5fa10g2000vby.googlegroups.com...

.. w sumie popieram. Bardzo dobry pomysł na likwidację dziury
budżetowej :

http://www.money.pl/gospodarka/raporty/artykul/pomysl;fedak;pensje;nizsze;o;9;procent,232,0,750824.html

"Po wprowadzeniu w życie zapowiedzi Jolanty Fedak, szefowej resortu
pracy i spraw społecznych, o likwidacji składki zdrowotnej, średnia
pensja netto spadłaby o aż 236 złotych - wynika z wyliczeń Money.pl.
Mógłby stracić również Narodowy Fundusz Zdrowia, który nie miałby
gwarancji, że budżet państwa przelewałby mu wszystkie należne środki.
Jedynie ten ostatni zyskałby i to ogromną kwotę: około 50 miliardów
złotych, które z nadwyżką załatałyby dziurę budżetową.

Minister Fedak twierdzi, że została źle zrozumiana i zapewnia, że
likwidacja składki zdrowotnej nam nie grozi. Jednak pierwszą
wczorajszą wypowiedź można rozumieć tylko w jeden sposób.

Powiedziała w TVN24, że służba zdrowia finansowana jest ze składek
zdrowotnych, o które pomniejszamy podatek, więc może lepiej zapłacić
cały podatek i nie pomniejszać tego... Dziennikarzowi TVN24
powiedziała również, że płaci Pan tylko niewielką sumę 1,5 procent.
Więc może lepiej zapłacić cały podatek a nie odpisywać sobie składki."

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Najciekawiej argumentowała w WSI24 tą sytuację, że teraz się wydaje pieniądze które pracujący obecnie odkładają,a w konsekwencji kolejny skok peło na nasze pieniądze. A co z tymi pracującymi na starość? Pani minister tłumaczy: w sumie tak jak w typowych polskich rodzinach, dzieci dbają na starość o rodziców którym nie starcza z emerytury. Więc ja mówię, kurwa! Chyba ocipiała. Zdrowa sytuacja to chyba taka, że robię, odkładam na spokojna starość, wręcz staram się ułatwić własnym dzieciom start w życiu, np. poprzez pomoc finansową. A ta w typowo bandycko-pełoskim bełkocie argumentuje kolejną grabież.

wekon

-- -- -- -- -- -- -

Rzad sie musi wyzywic i jego swita też. A potrzeby maja bardzo duze.
Lody muszą byc robione wiec ktos musi za to zapłacić.
Najfajniejsze jest to, że sie chce to zrobić w wiekszosci kosztem tych, którzy pracują otrzymujac często głodowe wynagrodzenie.
Niedługo dojdzie do tego, że ludzie beda sie zadłużac tylko dla tego że pracują, bo wielu drobnych przedsiebiorców juz tak ma.
Za to urzędasów będzie wiecej i wiecej. KRK tez po "swoje" dalej bedzie łapkę wystawiał. Burdel, bałagan i złodziejstwo dalej bedzie zbierało swoje żniwo.
Oto są własnie obiecane cuda, Tuskowy raj!
A moze nie trzeba było pchać sie do organizowania ponoc generujacego wydatki na poziomie 95 miliardów złotych EURO 2010? http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/euro;2012;-;95;mld;zl;na;przygotowania,1,0,444161.html
Budowac na chypcika, licho, często niepotrzebnie i jak zwykle bardzo drogo?

A kogo chcesz obciążyć za pchanie się do organizowania EURO 2010?

--
J. Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"
"Jak nie wyląduję(my), to mnie zabije(ją)"

W dniu 2011-01-11 12:15, wekon pisze:

Najciekawiej argumentowała w WSI24 tą sytuację, że teraz się wydaje
pieniądze które pracujący obecnie odkładają,a w konsekwencji kolejny
skok peło na nasze pieniądze. A co z tymi pracującymi na starość? Pani
minister tłumaczy: w sumie tak jak w typowych polskich rodzinach, dzieci
dbają na starość o rodziców którym nie starcza z emerytury. Więc ja
mówię, kurwa! Chyba ocipiała. Zdrowa sytuacja to chyba taka, że robię,
odkładam na spokojna starość, wręcz staram się ułatwić własnym dzieciom
start w życiu, np. poprzez pomoc finansową. A ta w typowo
bandycko-pełoskim bełkocie argumentuje kolejną grabież.

Tu nie chodzi o kolejną grabież tylko o uproszczenie budżetu. A to
zawsze będę popierał.

Moje wielkie brawa dla Pani Minister :)