Data: 2011-04-27 05:51:12 | |
Autor: cirrus | |
Polską zaczyna rządzić tłuszcza. | |
# Ongi szlachcic był panem na zagrodzie. Biada temu, kto zakłócał mu prywatny spokój i sprzeciwiał się jego poglądom, choćby były najgłupsze pod słońcem. Szlachcic był panem na zagrodzie, i basta. Kto zakłócał mu ciszę - był wrogiem. Liczył się jego interes osobisty, korzyść własnej zagrody.
I Rzeczpospolita upadła nie dlatego, że tak sobie wymyślili zaborcy. Upadła, gdyż zjadła ją wewnętrzna anarchia, warcholstwo, korupcja i na koniec zdrada. Prusy, Moskale i Austriacy wykorzystali nadarzającą się okazję. Słabego, wewnętrznie skłóconego zawsze połyka silniejszy. W dziejach ludzkości jedne państwa znikały za mapy świata na zawsze, powstawały nowe potęgi. Nam, po latach niewoli udało się odrodzić. Dziś uchodzimy za cenne ogniwo zjednoczonej, unijnej Europy. Wpadanie z tego powodu w błogi spokój nie daje jednak gwarancji sukcesu raz na zawsze. Osłabianie państwa od wewnątrz - a obecnie jesteśmy tego świadkami - prowadzi do krachu. Polska jest podzielona wzdłuż i wszerz, od dołu do góry, z lewa i prawa. Kłócą się wszyscy ze wszystkimi. Rodacy obrzucają się inwektywami, oskarżeniami, dzieleniem na prawdziwych, mniej prawdziwych i fałszywych Polaków. Byle kibol - faktycznie bandyta, na jakimś partackim meczu piłki nożnej wymachuje biało-czerwoną, zaś karczemny wrzask próbuje "ubrać", w najczęściej słabo mu znane słowa hymnu narodowego. W uniformie prawdziwego Polaka, w przededniu mistrzostw piłkarskich 2012, kibol jest hańbą Polski. Nie on jeden. Jest symbolem tego, co Polskę ciągnie w dół. Polską - jakby napisał Henryk Sienkiewicz - zaczyna rządzić tłuszcza. Chamstwo dominuje na boiskach sportowych i na politycznych salonach, niektórych mediów i portali internetowych nie wyłączając. Głębokie podziały istniejące w Polsce prowadzą do anarchii i osłabiania ojczyzny. Polska już dawno przestała być na ustach Europy. Mało kto się nami zachwyca. Znajdzie się co prawda jeszcze jeden czy drugi ekonomista zachodni, którego zaskakują pozytywnie polskie dane wzrostu ekonomicznego. Ale jest to już nasz coraz bardziej dychawiczny śpiew łabędzi. Kryzys ekonomiczny jest bowiem coraz bliżej granic Polski. Dług państwa jest wysoki, bez zaciśnięcia pasa nie mowy o wyjściu na prostą. Zaś zaciskanie pasa uderzy w większość Polaków. Ceny w Polsce - i na świecie - rosną. Politycy w obliczu jesiennych wyborów powszechnych prowadzić będą tym bardziej bezpardonową walkę. Toczyć się ona będzie na dwóch płaszczyznach. Pierwszą nazwijmy patriotyczną (co ma związek z dramatem smoleńskim z 10 kwietnia 2010 roku). Druga prowadzona będzie w sferze społeczno-ekonomicznej. Niezadowolenie społeczne będzie wykorzystywane w skali dotąd w III Rzeczpospolitej niespotykanej. Retoryka walki politycznej już obecnie sięgnęła najwyżej skali nienawiści. Będzie rosła z dnia na dzień. Czy przeciętny Polak to wytrzyma? Czy ulegnie atmosferze nienawiści? Politycy zamknęli się w swoim świecie walki o fotele. Przyjęli kodeks nieznany w cywilizowanych krajach. Idee zostały odłożone na drugi plan. Liczy się zdobycie fotela. Jeszcze nigdy dotąd, po 1989 roku, nie było tak głębokich podziałów i wrogości. Kto na tym upiecze największą pieczeń? Na pewno nie ci, którzy mieli swój największy udział w odzyskaniu wolności w czasach PRL. Ich uważa się za dinozaurów politycznych. Wystarczy przyjrzeć się rosnącej pozycji formacji sięgającej do komunistycznych korzeni. Młode wilki spod SLD-owskiego znaku Napieralskiego, cieszą się coraz większą popularnością. Przybrali twarz jagnięcia pod swoją wilczą skórą. Przeciętny Polak zmęczony kłótniami i wzajemnością wrogością największych partii, może wybrać jeszcze inną drogę. Całkowicie odwróci się od polityki. Pozostawi ją aktorom, którzy jak ich poprzednicy z czasów saskich, ciągną sukno Rzeczpospolitej, każdy w swoją stronę. Odwracając się od polityki i od życia obywatelskiego, przeciętny Polak pozostawi sprawy kraju w rękach graczy. Dla których nic się nie liczy poza zdobyciem fotela. Nienawiść i kłótnie zawsze rujnują. Zgoda buduje. W Polsce dalej do niej niż na księżyc. # Ze strony: http://tiny.pl/hdbv7 -- stevep |
|
Data: 2011-04-27 07:41:28 | |
Autor: cytryna4 | |
Polską rządzi tłuszcza od 4 lat. | |
# Ongi szlachcic był panem na zagrodzie. Biada temu, kto zakłócał mu prywatny spokój i sprzeciwiał się jego poglądom, choćby były najgłupsze pod słońcem. Szlachcic był panem na zagrodzie, i basta. Kto zakłócał mu ciszę - był wrogiem. Liczył się jego interes osobisty, korzyść własnej zagrody. I Rzeczpospolita upadła nie dlatego, że tak sobie wymyślili zaborcy. Upadła, gdyż zjadła ją wewnętrzna anarchia, warcholstwo, korupcja i na koniec zdrada. Prusy, Moskale i Austriacy wykorzystali nadarzającą się okazję. Słabego, wewnętrznie skłóconego zawsze połyka silniejszy. W dziejach ludzkości jedne państwa znikały za mapy świata na zawsze, powstawały nowe potęgi. Nam, po latach niewoli udało się odrodzić. Dziś uchodzimy za cenne ogniwo zjednoczonej, unijnej Europy. Wpadanie z tego powodu w błogi spokój nie daje jednak gwarancji sukcesu raz na zawsze. Osłabianie państwa od wewnątrz - a obecnie jesteśmy tego świadkami - prowadzi do krachu. Polska jest podzielona wzdłuż i wszerz, od dołu do góry, z lewa i prawa. Kłócą się wszyscy ze wszystkimi. Rodacy obrzucają się inwektywami, oskarżeniami, dzieleniem na prawdziwych, mniej prawdziwych i fałszywych Polaków. Byle kibol - faktycznie bandyta, na jakimś partackim meczu piłki nożnej wymachuje biało-czerwoną, zaś karczemny wrzask próbuje "ubrać", w najczęściej słabo mu znane słowa hymnu narodowego. W uniformie prawdziwego Polaka, w przededniu mistrzostw piłkarskich 2012, kibol jest hańbą Polski. Nie on jeden. Jest symbolem tego, co Polskę ciągnie w dół. Polską - jakby napisał Henryk Sienkiewicz - zaczyna rządzić tłuszcza. Chamstwo dominuje na boiskach sportowych i na politycznych salonach, niektórych mediów i portali internetowych nie wyłączając. Głębokie podziały istniejące w Polsce prowadzą do anarchii i osłabiania ojczyzny. Polska już dawno przestała być na ustach Europy. Mało kto się nami zachwyca. Znajdzie się co prawda jeszcze jeden czy drugi ekonomista zachodni, którego zaskakują pozytywnie polskie dane wzrostu ekonomicznego. Ale jest to już nasz coraz bardziej dychawiczny śpiew łabędzi. Kryzys ekonomiczny jest bowiem coraz bliżej granic Polski. Dług państwa jest wysoki, bez zaciśnięcia pasa nie mowy o wyjściu na prostą. Zaś zaciskanie pasa uderzy w większość Polaków. Ceny w Polsce - i na świecie - rosną. Politycy w obliczu jesiennych wyborów powszechnych prowadzić będą tym bardziej bezpardonową walkę. Toczyć się ona będzie na dwóch płaszczyznach. Pierwszą nazwijmy patriotyczną (co ma związek z dramatem smoleńskim z 10 kwietnia 2010 roku). Druga prowadzona będzie w sferze społeczno-ekonomicznej. Niezadowolenie społeczne będzie wykorzystywane w skali dotąd w III Rzeczpospolitej niespotykanej. Retoryka walki politycznej już obecnie sięgnęła najwyżej skali nienawiści. Będzie rosła z dnia na dzień. Czy przeciętny Polak to wytrzyma? Czy ulegnie atmosferze nienawiści? Politycy zamknęli się w swoim świecie walki o fotele. Przyjęli kodeks nieznany w cywilizowanych krajach. Idee zostały odłożone na drugi plan. Liczy się zdobycie fotela. Jeszcze nigdy dotąd, po 1989 roku, nie było tak głębokich podziałów i wrogości. Kto na tym upiecze największą pieczeń? Na pewno nie ci, którzy mieli swój największy udział w odzyskaniu wolności w czasach PRL. Ich uważa się za dinozaurów politycznych. Wystarczy przyjrzeć się rosnącej pozycji formacji sięgającej do komunistycznych korzeni. Młode wilki spod SLD-owskiego znaku Napieralskiego, cieszą się coraz większą popularnością. Przybrali twarz jagnięcia pod swoją wilczą skórą. Przeciętny Polak zmęczony kłótniami i wzajemnością wrogością największych partii, może wybrać jeszcze inną drogę. Całkowicie odwróci się od polityki. Pozostawi ją aktorom, którzy jak ich poprzednicy z czasów saskich, ciągną sukno Rzeczpospolitej, każdy w swoją stronę. Odwracając się od polityki i od życia obywatelskiego, przeciętny Polak pozostawi sprawy kraju w rękach graczy. Dla których nic się nie liczy poza zdobyciem fotela. Nienawiść i kłótnie zawsze rujnują. Zgoda buduje. W Polsce dalej do niej niż na księżyc. Ze strony: http://tiny.pl/hdbv7 -- stevep *************************************** "Byle kibol - faktycznie bandyta, na jakimś partackim meczu piłki nożnej wymachuje biało-czerwoną, zaś karczemny wrzask próbuje "ubrać", w najczęściej słabo mu znane słowa hymnu narodowego." Ta szajka piłkarzyków z podwórka szaleje na Bemowie pod ochroną kibiców z BORu. Taki sport dla uciechy sponsorów tej hucpy pn. wyniszczanie kraju i jego mieszkańców. -- |
|
Data: 2011-04-27 12:31:15 | |
Autor: Leprechaun | |
Polską rządzi tłuszcza od 4 lat. | |
Użytkownik <cytryna4@poczta.onet.eu> napisał w wiadomości news:772f.0000009d.4db7ac88newsgate.onet.pl... "Byle kibol - faktycznie bandyta, na jakimś partackim meczu piłki Kaczyńscy jako dzieciaki ciągle dostawali na podwórku manto. Nie potrafili nawet kopnąć piłki! Takie niezdary zyciowe. Jakim cudem jeden został prezydentem a drugi premierem? To proste: tatuś zasłużył się sowieckiej władzy, a ta w nagrodę posadziła synalków na stolcu. Obaj udawali wrogów Rosji. Agenci! BomBel |
|
Data: 2011-04-27 15:09:29 | |
Autor: Hans Kloss | |
Polską rządzi tłuszcza od 4 lat. | |
On 27 Kwi, 12:31, "Leprechaun" <mydl...@piana.tw> wrote:
jako dzieciaki ciągle dostawali na podwórku manto. Nie potrafili Swoje życie opowiadasz bombelek, ale czyń to z może raczej na pl.sci.psychoanaliza. Tu się o polityce.... J-23 |
|
Data: 2011-04-28 00:32:32 | |
Autor: boukun | |
Polską rządzi tłuszcza od 4 lat. | |
Użytkownik "Hans Kloss" <mrdevilyn@gmail.com> napisał w wiadomości news:06d675e4-c5e6-4805-9ab7-0d7d554d21dfd28g2000yqf.googlegroups.com... On 27 Kwi, 12:31, "Leprechaun" <mydl...@piana.tw> wrote: jako dzieciaki ciągle dostawali na podwórku manto. Nie potrafili Swoje życie opowiadasz bombelek, ale czyń to z może raczej na pl.sci.psychoanaliza. Tu się o polityce.... J-23 ....pierdoli... boukun |
|
Data: 2011-04-28 10:22:05 | |
Autor: Leprechaun | |
Polską rządzi tłuszcza od 4 lat. | |
Użytkownik "Hans Kloss" <mrdevilyn@gmail.com> napisał w wiadomości news:06d675e4-c5e6-4805-9ab7-0d7d554d21dfd28g2000yqf.googlegroups.com... On 27 Kwi, 12:31, "Leprechaun" <mydl...@piana.tw> wrote: jako dzieciaki ciągle dostawali na podwórku manto. Nie potrafili Swoje życie opowiadasz bombelek, ale czyń to z może raczej na pl.sci.psychoanaliza. Tu się o polityce.... J-23 Nie swoje Hansie Klotz. Twego prezesa. Twoje wypowiedzi kwalifikują cię jednoznacznie: jesteś durniem i powinieneś być leczony. Na twoją dolegliwość pomoże jedynie lobotomia. BomBel |
|
Data: 2011-04-27 12:28:45 | |
Autor: Leprechaun | |
Polską zaczyna rządzić tłuszcza. | |
Użytkownik "cirrus" <cirrus@tinvalid.tkdami.net> napisał w wiadomości news:ip83rr$tnd$1news.vectranet.pl... # Ongi szlachcic był panem na zagrodzie. Biada temu, kto zakłócał mu prywatny spokój i sprzeciwiał się jego poglądom, choćby były najgłupsze pod słońcem. Szlachcic był panem na zagrodzie, i basta. Kto zakłócał mu ciszę - był wrogiem. Liczył się jego interes osobisty, korzyść własnej zagrody. Na szczęście tłuszcza może jedynie maszerować tylko raz w miesiącu z płonącymi pochodniami po Krakowskim Przedmieściu. BomBel |
|
Data: 2011-04-27 14:03:08 | |
Autor: boukun | |
Polską zaczyna rządzić tłuszcza. | |
Użytkownik "cirrus" <cirrus@tinvalid.tkdami.net> napisał Przeciętny Polak zmęczony kłótniami i wzajemnością wrogością największych partii, może wybrać jeszcze inną drogę. Całkowicie odwróci się od polityki. Pozostawi ją aktorom, którzy jak ich poprzednicy z czasów saskich, ciągną sukno Rzeczpospolitej, każdy w swoją stronę. http://www.youtube.com/watch?v=ff-XVdiepTo boukun |
|
Data: 2011-04-27 22:53:01 | |
Autor: matusm | |
Polską zaczyna rządzić tłuszcza. | |
Użytkownik "cirrus" <cirrus@tinvalid.tkdami.net> napisał w wiadomoci news:ip83rr$tnd$1news.vectranet.pl... # Ongi szlachcic był panem na zagrodzie. Biada temu, kto zakłócał mu prywatny spokój i sprzeciwiał się jego poglądom, choćby były najgłupsze pod słońcem. Szlachcic był panem na zagrodzie, i basta. Kto zakłócał mu ciszę - był wrogiem.-- -- Sluzba Bezpieczenstwa moze i powinna kreowac rozne stowarzyszenia, kluby czy nawet partie polityczne. Ma za zadanie gleboko infiltrowac istniejace gremia kierownicze tych organizacji na szczeblu centralnym i wojewodzkim, a takze na szczeblach podstawowych, musza byc one przez nas operacyjnie opanowane. Musimy zapewnic operacyjne mozliwosci oddzialywania na te organizacje, kreowania ich dzialalnosci i kierowania ich polityka." -- Czeslaw Kiszczak, luty 1989 roku z posiedzenia kierownictwa MSW -- -- -- -- -- -- - pozdrowienia matusm |