Gdy w całej Europie nastroje przedsiębiorców zaczęły świecić na czerwono, Polska znów zaskakuje. Wskaźnik PMI nieoczekiwanie odbił w górę


Analitycy obstawiali, że w październiku po raz pierwszy od dwóch lat "pękło" 50 pkt. Tymczasem po dwóch miesiącach spowolnienia przemysł znów przyspieszył i wskaźnik PMI wzrósł z 50,2 do 51,7 pkt.

- Poprawa w segmencie produkcji i nowych zamówień skompensowała słabszy wskaźnik zamówień eksportowych, który znajduje się poniżej bariery 50 punktów. Po czterech z rzędu miesiącach spowolnienia poprawił się natomiast wskaźnik zatrudnienia - komentuje wyniki Murat Ulgen, główny ekonomista HSBC do spraw Europy Środkowo-Wschodniej i Afryki Subsaharyjskiej.


To już kolejny sygnał, że spowolnienie może dotrzeć do Polski z opóźnieniem i być płytsze, niż się spodziewano jeszcze kilka miesięcy temu. Ostatnie dane GUS pokazały, że zarówno produkcja przemysłowa, jak i sprzedaż detaliczna trzymają się bardzo dobrze. Polskę ratuje rynek wewnętrzny, a poziom zamówień eksportowych spadał już piąty miesiąc z rzędu.

Zdaniem Jakuba Jaworowskiego, ekonomisty Banku BPH, nasza odporność nie jest jednak wieczna, spadek aktywności jest nieunikniony, choć pewnie nie będzie gwałtowny. Zarówno składowa PMI opisująca nowe zamówienia, jak i produkcja, wciąż jest powyżej 50 pkt, jednak wynik ten z miesiąca na miesiąc jest słabszy. - Gdy firmy wyprodukują to, co zamówiono w poprzednich miesiącach, kolejny okres może przynieść zmniejszenie produkcji - napisał w swoim komentarzu.

Analitycy ING Banku Śląskiego dodają zaś, że wzrost obaw konsumentów o przyspieszenie inflacji w połączeniu z nasileniem niepewności wokół strefy euro może z czasem doprowadzić do ograniczenia konsumpcji prywatnej.

Tymczasem agencja ratingowa Standard & Poor's przyznała wczoraj, że nasze potencjalne tempo wzrostu PKB może pozostać wysokie, jeśli rząd zdecyduje się popchnąć do przodu kluczowe reformy strukturalne. S&P podkreśliła, że mamy silny rynek wewnętrzny i jesteśmy mniej uzależnieni od eksportu niż inne kraje europejskie. To, plus środki unijne mogą zapewnić Polsce wzrost gospodarczy między 3 a 4 proc. PKB.

Reformy, na które naciska S&P, to konsolidacja finansów publicznych, kontynuacja prywatyzacji, zwiększenie wydatków na technologie telekomunikacyjne i deregulacja rynku pracy.

(O ile PMI w Polsce daje podstawy do umiarkowanego optymizmu, o tyle wskaźnik europejski opracowany przez firmę Markit na podstawie 4,5 tys. wywiadów już drugi miesiąc z rzędu utrzymuje się poniżej granicy 50 pkt. W ubiegłym tygodniu spadł do poziomu 47,2 pkt, co jest najgorszym wynikiem od dwóch i pół roku. Odczytano to jako groźbę ponownego wpadnięcia w recesję przez europejską gospodarkę.



Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,10578984,Polska_wciaz_opiera_sie_spowolnieniu__Wskaznik_PMI.html#ixzz1cclOJ92y



Picowska hołota z nerwów obgryza paznokcie.....


Przemek

--

"Fundusz Kościelny został ustanowiony w złych czasach PRL jako rekompensata
za odebrane mienie. Myślałem, że skoro Kościół odzyskuje mienie, to ten Fundusz
powinien zostać zlikwidowany. Teraz słyszę, że ma zostać zastąpiony czymś
znacznie obszerniejszym i pochodzącym z budżetu państwa."

W dniu 2011-11-03 08:19, Przemysław W pisze:

Gdy w całej Europie nastroje przedsiębiorców zaczęły świecić na czerwono, Polska znów zaskakuje. Wskaźnik PMI nieoczekiwanie odbił w górę



Przemek

..... Łącznie z cenami węgla, benzyny i lekĂłw.  W tym Polska nigdy nie zwolni. I to lansowane samozadowolenie w mediach Polakow.. W tym nigdy nie przestaniemy zadziwiać Europu i Świata.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

On Thu, 3 Nov 2011 08:19:18 +0100, Przemysław W <brońmy RP przed
pisem@op.pl> wrote:

Gdy w całej Europie nastroje przedsiębiorców zaczęły świecić na czerwono, Polska znów zaskakuje. Wskaźnik PMI nieoczekiwanie odbił w górę [...]

 cholerni tusk i angol ;o)))



--

Wlacz swiatla, wylacz myslenie! Stan dróg poprawi sie sam !
http://www.drogizaufania.pl/
http://dadrl.pl/