Data: 2016-01-03 16:58:17 | |
Autor: stevep | |
Polska bylejakość. | |
# Krystyna Pawłowicz to metr z Sevres PiS. Dotyczy to jej zachowań, przekonań, profesjonalizmu i znajomości języka polskiego.
Ten poseł PiS jest "sensowniejszy" od Jarosława Kaczyńskiego, który swój brak niewiedzy zasłania słowami ze słownika wyrazów obcych. Pojęcia wykraczające poza zasób językowy tabloidu są prezesowi PiS - obce. I taka swojska partia rządzi. "Swojska" ze wszystkimi możliwymi odbiorami jej przez receptoru zapachu, wzroku, słuchu, etc. Pawłowicz (za nią Kaczyński) są na wskroś polscy. Niedokształceni -wziąść, nie używający spacji w piśmie i mowie. Polscy - to tylko ja, bo już sąsiad i inny może być szkopem, albo ruskim, a może nawet masonem i homoseksualistą. Niedojrzali - nikt sensowny z nimi nie zwiąże się w małżeństwie i nie przystąpi do wspólnej partii. Kaczyński wpadł na genialny - dosłownie - pomysł, aby dotrzeć do takich, jak on. Prezes PiS nie jest żadnym inteligentem z Żoliborza, a Pawłowicz nie jest szanowanym profesorem prawa. To swojskie byty ludzkie, polskie. Bez wiedzy, bez znajomości jezyka polskiego, dyskutujący tylko na poziomie, ja mam rację, a ty masz ode mnie plunięcie. Agnieszka Kublik jest zdziwiona, że na posła PiS Pawłowicz głosowało 18 070 wyborców. A ja nie jestem zdziwiony, że na PiS oddało 19,2% swojskiego narodu. To znaczy, że w Polsce ubywa metra z Sevres PiS. Polska staje się mniej swojska, a bardziej interesująca, cywilizowana, bo 80,8% Polek i Polaków może nie chcieć być z metra ciętych, jak ci z PiS. # Ze strony: http://skroc.pl/70b94 -- stevep -- -- - |
|
Data: 2016-01-03 17:04:39 | |
Autor: MarkWoydak | |
Polska bylejakość. | |
Użytkownik "stevep" <stevep011@invalid.tkdami.net> napisał w wiadomości news:op.yan6nfka50oqoastevep-komputer.radom.vectranet.pl...
# Krystyna Pawłowicz to metr z Sevres PiS. Dotyczy to jej zachowań, przekonań, profesjonalizmu i znajomości języka polskiego. Ten poseł PiS jest "sensowniejszy" od Jarosława Kaczyńskiego, który swój brak niewiedzy zasłania słowami ze słownika wyrazów obcych. Pojęcia wykraczające poza zasób językowy tabloidu są prezesowi PiS - obce. I taka swojska partia rządzi. "Swojska" ze wszystkimi możliwymi odbiorami jej przez receptoru zapachu, wzroku, słuchu, etc. Pawłowicz (za nią Kaczyński) są na wskroś polscy. Niedokształceni -wziąść, nie używający spacji w piśmie i mowie. Polscy - to tylko ja, bo już sąsiad i inny może być szkopem, albo ruskim, a może nawet masonem i homoseksualistą. Niedojrzali - nikt sensowny z nimi nie zwiąże się w małżeństwie i nie przystąpi do wspólnej partii. Kaczyński wpadł na genialny - dosłownie - pomysł, aby dotrzeć do takich, jak on. Prezes PiS nie jest żadnym inteligentem z Żoliborza, a Pawłowicz nie jest szanowanym profesorem prawa. To swojskie byty ludzkie, polskie. Bez wiedzy, bez znajomości jezyka polskiego, dyskutujący tylko na poziomie, ja mam rację, a ty masz ode mnie plunięcie. Agnieszka Kublik jest zdziwiona, że na posła PiS Pawłowicz głosowało 18 070 wyborców. A ja nie jestem zdziwiony, że na PiS oddało 19,2% swojskiego narodu. To znaczy, że w Polsce ubywa metra z Sevres PiS. Polska staje się mniej swojska, a bardziej interesująca, cywilizowana, bo 80,8% Polek i Polaków może nie chcieć być z metra ciętych, jak ci z PiS. # Ze strony: http://skroc.pl/70b94 -- Po prostu MOTŁOCH! Mark Woydak -- |
|