Data: 2012-08-17 02:11:45 | |
Autor: muto2100 | |
Polityk PO prosił Amber Gold o pieniądze | |
http://gpcodziennie.pl/12079-polityk-po-prosil-amber-gold-o-pieniadze.html
1. Afera stoczniowa Premier jako szef Rady Ministrów odpowiada za decyzje podejmowane w sprawie sprzedaży stoczni. Odpowiada za działania kierownictwa resortu skarbu i urzędników Agencji Rozwoju Przemysłu, którzy - jak wynika ze stenogramów rozmów między urzędnikami ARP, ministrem Aleksandrem Gradem i wiceministrem Zdzisławem Gawlikiem nagranych przez CBA - ustawiali stoczniowy przetarg pod określonego inwestora. Nazywali go `nasz'. Jak wynika z zarejestrowanych rozmów, `nasz' to firma SPF Greenrights, za którą stał libański handlarz bronią. Na prośbę premiera szef ARP Wojciech Dąbrowski miał przygotować analizę dotyczącą możliwości zawieszenia procedury przetargowej, gdyby libański inwestor nie zdążył się zarejestrować. Tego typu działania podlegają przepisom kk o przestępstwie manipulacji w przetargu publicznym, zagrożonego karą pozbawienia wolności. - Państwo polskie nie miało prawa preferować jednego podmiotu tylko dlatego, że deklarował, iż chce prowadzić działalność stoczniową - stwierdził w rozmowie z `Wprost' mec. Krzysztof Feluch, partner kancelarii Wierzbowski Eversheds, specjalizującej się w prawie gospodarczym. Jego zadaniem, urzędnicy nie mieli prawa informować telefonicznie `Katarczyków' o tym, jak licytują inni oferenci. - Jeżeli pozostali uczestnicy tej aukcji nie mieli takich samych możliwości uzyskania informacji od urzędników, to nie da się tego inaczej nazwać niż dyskryminacją. Jeżeli więc miało to miejsce, to jest to złamanie reguł narzuconych przez Komisję Europejską dla tego postępowania - twierdzi mec. Feluch. Premier narażał bezpieczeństwo państwa poprzez próbę sprzedaży strategicznych zakładów, jakimi są stocznie, handlarzowi bronią powiązanemu z terrorystami. W dodatku transakcja miała być sposobem na uregulowanie długów Bumaru wobec handlarza. 2. Odwołanie szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego Mariusza Kamińskiego Jeśli premier Donald Tusk odwoła szefa CBA Mariusza Kamińskiego nie czekając na opinię prezydenta Lecha Kaczyńskiego, grozi mu Trybunał Stanu i odpowiedzialność karna - wynika z analizy Kancelarii Civitas Et Ius. Zdaniem Kancelarii Civitas Et Ius, podjęcie decyzji bez opinii prezydenta będzie stanowiło rażące naruszenie ustawy o CBA. `Czyn taki stanowić będzie bowiem delikt, za który prezes Rady Ministrów może zostać postawiony w stan oskarżenia przed Trybunałem Stanu na mocy art. 198 ust. 1 konstytucji' - uważa Piotr Brzozowski z Kancelarii Civitas et Ius. Jego zdaniem premierowi mogłaby też grozić odpowiedzialność karna.. `Omawiany czyn będzie można także rozpatrywać w ramach kwalifikacji prawnej, o jakiej mowa w art. 231 par. 1 kk (nadużycie funkcji). Taki sam zarzut postawiono szefowi CBA. Paradoksalnie więc może się okazać, że jeśli premier wyda decyzję bez opinii prezydenta, to może się spodziewać, że także jemu organy procesowe mogą postawić zarzut nadużycia funkcji - przekroczenie uprawnień'. Premier Tusk ponosi odpowiedzialność za działania ministra sprawiedliwości-prokuratora generalnego. Podległa mu prokuratura postawiła szefowi CBA zarzuty w aferze gruntowej: przekroczenia uprawnień, niezgodnego z prawem kierowania działaniami funkcjonariuszy CBA, kierowania podrobieniem dokumentów oraz wyłudzeniem poświadczenia nieprawdy w oparciu o te dokumenty. |
|
Data: 2012-08-17 18:34:01 | |
Autor: pluton | |
Polityk PiS wymyszal pieniadze z Amber Gold | |
W PiS trwa wojna domowa: zakon PC atakuje frakcję hofmanowców, która
przegrywa - podaje "Gazeta Wyborcza", opisując kulisy decyzji Jarosław Kaczyńskiego o wygnaniu Adama Hofmana do Konina. Wyjaśnia też, gdzie podczas jednego z większych kryzysów Platformy podziewa się prezes: - Bieżące sprawy niemal odpuścił, czuwa przy mamie - potwierdzają dwaj politycy PiS. Pozostali liderzy PiS także ograniczyli aktywność medialną. - Są wakacje, a ofensywę zaczynamy pod koniec sierpnia - mówi członek komitetu politycznego. "Na razie więc twarzą PiS jest Marcin Mastalerek, poseł i szef młodzieżówki PiS, dla większości Polaków anonimowy" - zauważa "Gazeta" i przypomina krytyczne opinie nt. bierności liderów PiS w chwili, gdy mają okazję zaatakować PO. Tymczasem atakują siebie. "Gazeta" przypomina ostatnie doniesienia "Newsweeka" o pogorszeniu się pozycji rzecznika partii Adama Hofmana i skierowaniu go do pracy w strukturach PiS w Koninie, czego nie chciał: "W dużym uproszczeniu - dawny zakon PC walczy z hofmanowcami, grupką młodych posłów skupionych wokół rzecznika partii Adama Hofmana. Młodym - wśród nich jest Mastalerek czy Przemysław Wipler - udało się niemal zmonopolizować dostęp do mediów elektronicznych. Ale hofmanowcy dostają na razie od zakonników baty, bo Kaczyński uznał za stosowne przystrzyc wpływy rzecznika". -- pozdrawiam P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online Nullification |
|