Data: 2014-09-13 15:02:12 | |
Autor: abc | |
Pójdziemy do lasku? | |
Byli jednakowoż skrupulaci, którzy demonstrowali obawy natury nie tyle
merkantylnej, co duchowej - czy aby porażona bigoterią laickości Unia Europejska nie zacznie aby tresować nas na swój obraz i podobieństwo. Tych mądrzy i roztropni przekonywali na dwa sposoby. Po pierwsze - że owszem, Unia jest porażona bigoterią laickości, ale właśnie dlatego powinniśmy się do niej przyłączyć, żeby tę zlaicyzowaną Unię ewangelizować. Nie wszystkich to przekonywało, bo na przykład ja pytałem, dlaczegóż to nikt nie występuje z pomysłem, by gwoli skuteczniejszego ewangelizowania Europy Wschodniej, Polska powinna przyłączyć się do Wspólnoty Niepodległych Państw? Oczywiście takie pytania traktowane były wzgardliwym milczeniem, bo jużci - co tu odpowiedzieć, skoro gwoli ewangelizowania Unii musimy zgodzić się na Asnchluss, a gwoli ewangelizowania WNP - nie musimy? Na wszelki jednak wypadek, by rozwiać wszystkie wątpliwości, mądrzy i roztropni zaklinali się na wszystkie świętości, że w sprawach światopoglądowych i obyczajowych państwa członkowskie mają zagwarantowaną suwerenność. Wprawdzie trudno było wskazać te spiżowe gwarancje, ale ponieważ mądrzy i roztropni deklarowali to z wielki przekonaniem, nie bardzo wypadało zaprzeczać. Więcej http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=3205 -- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny. |
|
Data: 2014-09-13 18:48:08 | |
Autor: Marek Czaplicki | |
Pójdziemy do lasku? | |
abc pisze na pl.soc.polityka w dniu sobota, 13 września 2014 15:02:
Więcej http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=3205 Mam pytanie za sto punktów. Kto to powiedział? Od Unii Lubelskiej do Unii Europejskiej. -- - news://freenews.netfront.net/ - complaints: news@netfront.net -- - |
|
Data: 2014-09-13 18:55:49 | |
Autor: abc | |
Pójdziemy do lasku? | |
Mam pytanie za sto punktów. Kto to powiedział? Od Unii Lubelskiej do Unii Żaden katolik nie może dowieść z moralną pewnością, że posoborowi papieże w swoim sercu pragną wyrządzić Kościołowi szkodę, albo świadomie odrzucają dogmaty Kościoła. Faktem jest, że mnożą dwuznaczne wypowiedzi i gesty po to, aby przyciągnąć uwagę mediów. Wygląda na to, że sa przekonani, iż przez swoje dzieła wyrządzają Kościołowi najlepszą przysługę. Każdy z nich w swoim czasie staje przed Chrystusem i zdaje sprawę z włodarstwa swego. A my powinniśmy się powstrzymać od wydawania sądów na ich temat. Także od okrzyków: "Santo subito!" Zgodnie z bullą Unam sanctam jeśli ziemska władza zejdzie z właściwej drogi, sądzona jest przez władzę duchową, zaś gdy niższa władza duchowa zbłądzi, wtedy niższa władza jest sądzona przez wyższą. Lecz jeśli najwyższa władza zbłądzi, to może być ona sądzona jedynie przez Boga, nie zaś przez człowieka. -- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny. |
|
Data: 2014-09-13 19:00:49 | |
Autor: Marek Czaplicki | |
Pójdziemy do lasku? | |
abc pisze na pl.soc.polityka w dniu sobota, 13 września 2014 18:55:
Mam pytanie za sto punktów. Kto to powiedział? Od Unii Lubelskiej do Unii To jest Twoje zdanie czy gdzieś je wyczytałeś? Jak Twoje to ostrożnie cenzurkami dla papieży. Mafiosi też chcieli wystawiac świadectwo moralności papieżom. -- - news://freenews.netfront.net/ - complaints: news@netfront.net -- - |
|
Data: 2014-09-13 19:07:23 | |
Autor: abc | |
Pójdziemy do lasku? | |
To jest Twoje zdanie czy gdzieś je wyczytałeś? Jak Twoje to ostrożnie W rzeczy samej. Tak jak przytoczyłem z bulli Unam sanctam: "Lecz jeśli najwyższa władza zbłądzi, to może być ona sądzona jedynie przez Boga, nie zaś przez człowieka." -- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny. |
|
Data: 2014-09-13 19:14:10 | |
Autor: Marek Czaplicki | |
Pójdziemy do lasku? | |
abc pisze na pl.soc.polityka w dniu sobota, 13 września 2014 19:07:
To jest Twoje zdanie czy gdzieś je wyczytałeś? Jak Twoje to ostrożnie To co robi w tym bigosie ze słowammi bulli Ty i pan Michalkiewicz. Ocenia ocenia i ocenia ową "najwyższą według siebie" władzę. Pozostaw ocenianie i sądzenie temu na którego się powołujesz, i każdy katolik zamiast z moralną pewnością stwierdzić powinien z moralną pewnością się pomodlić. Jak wybrano papieża Franciszka to też na grupie zacząłeś od jego oceniania. Zostaw to Bogu, zresztą jak sam piszesz. -- - news://freenews.netfront.net/ - complaints: news@netfront.net -- - |
|
Data: 2014-09-13 19:21:24 | |
Autor: abc | |
Pójdziemy do lasku? | |
Ani Unia Lubelska ani Unia Europejska nie są dogmatami wiary. Prywatna
opinia papieża na temat tych tworów nie jest nieomylna. "Następcom św. Piotra Duch Święty został obiecany nie w tym celu, by na podstawie Jego objawienia podawali nową naukę, lecz by przy Jego asystencji święcie zachowywali i wiernie wyjaśniali otrzymane od Apostołów Objawienie tzn. depozyt wiary" (Vaticanum I, De Ecclesia Christi, D 1836). Wypowiedzi papieża mogą mieć cztery różne stopnie (por. Sacrae Theologiae Summa, B.A.C. Madryt, De Ecclesia nr 503nn.): 1.. Nieomylne Magisterium nadzwyczajne (ex cathedra) 2.. Nieomylne Magisterium zwyczajne 3.. Magisterium zwyczajne nie nieomylne, lecz wyłącznie autentyczne 4.. Jako teolog albo osoba prywatna, Papież cieszy się przywilejem nieomylności jedynie w tych dwu pierwszych przypadkach, co znaczy, że tylko wtedy istnieje gwarancja, że jego nauczanie wiernie przedstawia rzeczywistą treść Bożego Objawienia. Natomiast mamy do czynienia z Magisterium zwyczajnym i nienieomylnym, a tylko autentycznym, kiedy papież "pochwala, zaleca lub zwyczajnie głosi jakąś naukę, bez żadnej wskazówki, że stanowi ona część objawienia lub stałej i powszechnej Tradycji katolickiej ani że istnieje ścisły obowiązek wierzenia wynikający z wiary lub z posłuszeństwa należnego najwyższej władzy biskupa rzymskiego" (DTC t.VII kol. 1713). Zwyczajne Magisterium nieomylne odnosi się do przypadku, kiedy papież naucza i głosi prawdę "jako uprzednio zdefiniowaną, albo jako od zawsze wyznawaną lub uznawaną przez Kościół, lub też jako uznaną za prawdę katolicką przez jednomyślne i stałe świadectwo teologów" (DTC t. VIII kol. 1705). Tak np. Leon XIII jest nieomylny, kiedy w encyklice Providentissimus głosi jako prawdę, w którą Kościół zawsze wierzył, tę naukę, że wiernie zachowany tekst Pisma świętego jest całkowicie wolny od błędów. -- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny. |
|
Data: 2014-09-13 19:27:44 | |
Autor: Marek Czaplicki | |
Pójdziemy do lasku? | |
abc pisze na pl.soc.polityka w dniu sobota, 13 września 2014 19:21:
Ani Unia Lubelska ani Unia Europejska nie są dogmatami wiary. Prywatna Oczywiście. Dlaczego jednak mówisz o tym że papieże posoborowi to albo tamto czy coś innego i każdy katolik to albo tamto na temat papieży. Zostaw to temu na kogo się powołują katolicy i księża i biskupi i w końcu sam papież. Jak inaczej bowim jak osądem możn nazwać Twoje słowa: mnożą dwuznaczne wypowiedzi i gesty po to, aby przyciągnąć -- - news://freenews.netfront.net/ - complaints: news@netfront.net -- - |
|
Data: 2014-09-13 19:38:42 | |
Autor: abc | |
Pójdziemy do lasku? | |
Oczywiście. Dlaczego jednak mówisz o tym że papieże posoborowi to albo Bo merdia mętnego nurtu eksploatują wszelkie wypowiedzi tych papieży przypisując im rangę nieomylności, co jest kłamstwem. -- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny. |
|