Data: 2011-04-30 08:21:38 | |
Autor: Przemys³aw W | |
Podejrzane wynoszenie na o³tarze. | |
Zachodnia prasa o beatyfikacji Jana Paw³a II. - By³ cz³owiekiem z krwi i ko¶ci, a nie jak±¶ klerykaln± zjaw± odleg³± od zwyk³ych ludzi - przypomina watykanista Marco Politi.
Dlaczego Jan Pawe³ II jest tak szybko wynoszony na o³tarze? - Proces beatyfikacyjny dobieg³ szczê¶liwego koñca nie tyle z powodu wp³ywu jego pontyfikatu na historiê Ko¶cio³a, ile przez wzgl±d na cnoty wiary, nadziei oraz mi³o¶ci, którymi ¿y³ Karol Wojty³a - t³umaczy kard. Angelo Amato, szef Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. Znawcy Ko¶cio³a odebrali tê niedawn± wypowied¼ kard. Amato jako polemikê z krytykami szybkiej beatyfikacji Jana Paw³a II, którzy wytykaj± polskiemu papie¿owi b³êdy w rz±dzeniu Ko¶cio³em czy te¿ nie zgadzaj± siê z jego lini± teologiczn±. - Watykan chcia³ przypomnieæ, ¿e na o³tarze jest wynoszony Karol Wojty³a, a nie jego pontyfikat - t³umaczy Paolo Rodari, watykanista w³oskiego dziennika "Il Foglio". Nawet w kurii rzymskiej pró¿no szukaæ obroñców ka¿dego epizodu rz±dów Jana Paw³a II, skoro sam Benedykt XVI - jeszcze jako szef Kongregacji Nauki Wiary - krytykowa³ go za miêdzyreligijne spotkanie modlitewne w Asy¿u z 1986 r., bo widzia³ w nim zagro¿enie dla katolickiej to¿samo¶ci (choæ wiêkszo¶æ katolickich publicystów do dzi¶ uznaje Asy¿ za jedn± z najwiêkszych zas³ug Jana Paw³a II). Alberto Melloni, jeden z najwa¿niejszych historyków Soboru Watykañskiego II, wymieni³ niedawno modlitwy o pokój z 1986 r. jako jedn± z "pere³ pontyfikatu". Inne "per³y" z listy Melloniego to: * pierwsza papieska wizyta w synagodze, która da³a impuls do o¿ywienia dialogu z judaizmem, * nadzwyczajny synod biskupów z 1985 r. podtrzymuj±cy liniê Vaticanum II, * bezprecedensowe przeprosiny Jana Paw³a II za dawne grzechy Ko¶cio³a w Roku Jubileuszowym 2000 (m.in. za ¶ciganie heretyków, si³owe nawracanie, winy wobec ¯ydów), * sprzeciw wobec wojny w Iraku z 2003 r. oraz * godne znoszenie, ale i publiczne pokazywanie choroby w ostatnich latach ¿ycia, co uderza³o w medialny kult wiecznej m³odo¶ci i si³y. Je¶li do listy Melloniego dodaæ zas³ugi Jana Paw³a II dla walcz±cej z komunizmem Polski i Europy ¦rodkowo-Wschodniej oraz pielgrzymowanie po niemal ca³ym ¶wiecie, otrzymamy swoisty "kanon zas³ug" Jana Paw³a II, który przywo³uje przed beatyfikacj± wiêkszo¶æ zachodnich komentatorów. - By³ cz³owiekiem z krwi i ko¶ci, a nie jak±¶ klerykaln± zjaw± odleg³± od zwyk³ych ludzi. Tak¿e Wojty³a mia³ swoje bia³e, szare i czarne strony, ale by³ gigantem XX w. - wielkim przywódc± zarówno duchowym, jak i geopolitycznym - przypomina Marco Politi, autor kilku ksi±¿ek o pontyfikacie polskiego papie¿a. Jednak postaæ uwielbianego przez miliony katolików Jana Paw³a II wywo³uje - tak¿e przed beatyfikacj± - sprzeciw zarówno reformatorów rozczarowanych jego konserwatyzmem, jak i katolickich tradycjonalistów, którzy ostro krytykowali go niemal przez ca³y pontyfikat. Przywódca lefebrystycznego Bractwa ¶w. Piusa X bp Bernard Fellay ju¿ og³osi³, ¿e wyniesienie Jana Paw³a II na o³tarze jest now± przeszkod± w przywróceniu pe³nej jedno¶ci miêdzy Bractwem i Watykanem. Lefebry¶ci nie potrafi± zapomnieæ papie¿owi "b³êdu ekumenizmu" oraz spotkañ w Asy¿u. Natomiast organizacja My Jeste¶my Ko¶cio³em, która zrzesza katolickich "postêpowców", zapowiedzia³a na 1 maja dzieñ modlitw o beatyfikacjê Oscara Romery, arcybiskupa San Salwadoru zastrzelonego podczas odprawiania mszy w 1981 r. - najprawdopodobniej w odwecie za krytykê prawicowej wojskowej junty, masowego ³amania praw cz³owieka, szwadronów ¶mierci. Cz³onkowie My Jeste¶my Ko¶cio³em oskar¿aj± Watykan, ¿e nie wspiera³ Romery, bo ten przeszed³ na stronê zwalczanej przez Jana Paw³a II latynoskiej teologii wyzwolenia (lewicuj±cej i w pewnych odmianach dopuszczaj±cej si³ow± walkê o sprawiedliwo¶æ spo³eczn±). A potem mia³ "blokowaæ" jego beatyfikacjê, choæ Romero powinien byæ uznany za mêczennika za wiarê. Sprawa Romery jednoczy dzi¶ ludzi Ko¶cio³a, którzy wypominaj± Janowi Paw³owi II rzymski centralizm oraz tward± rêkê wobec niepokornych teologów. W Ameryce £aciñskiej w latach 80. odsuniêto ich od urzêdów i katolickich uczelni, bo polski papie¿ ba³ siê maria¿u chrze¶cijañstwa z filozofi± marksowsk±. Jednak g³ównym powodem, który nieco t³umi entuzjazm dla beatyfikacji Jana Paw³a II, sta³a siê sprawa tuszowania skandali pedofilskich. Nawet najg³o¶niejszy teologiczny dysydent Hans Küng, t³umacz±c, dlaczego jest przeciwny beatyfikacji, wymienia tê sprawê na pierwszym miejscu - przed centralizmem, konserwatywnym nauczaniem w sprawie seksualno¶ci czy roli kobiet w Ko¶ciele. Zw³aszcza ho³ubienie przez papieskie otoczenie ojca Marciala Maciela Degollada, w czasie gdy zarzuty przeciw niemu by³y ju¿ znane i badane w Watykanie, pozostanie na d³ugo spornym punktem. "Jak mo¿na byæ ¶wiêtym, skoro nie zdo³a³o siê obroniæ niewinnych dzieci?" - pyta³a niedawno Maureen Dowd, publicystka "New York Timesa". Krytycy papie¿a utrzymuj±, ¿e sprawa Degollada obrazuje kulturê milczenia, której ho³dowa³ Watykan. Obroñcy przekonuj±, ¿e Degollado potrafi³ po mistrzowsku oszukiwaæ wspó³pracowników papie¿a, a inne skandale pedofilskie zaczê³y wychodziæ na jaw, kiedy Jan Pawe³ II by³ ju¿ ciê¿ko schorowany, wiêc nie sposób obci±¿aæ go odpowiedzialno¶ci± za opiesza³o¶æ. - To wrêcz groteskowe, jak niewspó³miernie wielk± uwagê po¶wiêca siê tym bolesnym sprawom w ocenach Jana Paw³a II - przekonywa³ niedawno George Weigel, amerykañski biograf Jana Paw³a II. - ¯ycie papie¿a zosta³o wnikliwie zbadane, by³ oszukiwany przez Maciela. Trzeba pamiêtaæ, ¿e i tak pozostawi³ po sobie stan kap³añski lepszy ni¿ w 1978 r. Mamy ca³e pokolenie Jana Paw³a II w¶ród ksiê¿y - kap³anów z zapa³em do ewangelizacji, którym natchn±³ ich Polak. Natomiast Weigel przy³±cza siê, paradoksalnie, do do¶æ licznych katolickich publicystów obawiaj±cych siê o skutki rekordowo szybkiej beatyfikacji Jana Paw³a II. Historyk John Cornwell (krytyczny biograf Piusa XII oraz Jana Paw³a II) przekonuje w katolickim tygodniku "The Tablet", ¿e wynoszenie papie¿y na o³tarze jest podejrzane z powodu braku mo¿liwo¶ci obiektywnej oceny ich ¿ycia przez nastêpców. Francuski badacz Etienne Fouilloux mówi wrêcz o beatyfikacji jako watykañskim "samousprawiedliwieniu" za b³êdy. Za to Weigel boi siê, ¿e wyniesienie Jana Paw³a II na o³tarze mo¿e os³abiæ pamiêæ o nim jako prawdziwym, ¿yj±cym niedawno w¶ród nas cz³owieku. - Martwiê siê, ¿e zaczniemy traciæ pamiêæ o nim jako cz³owieku ¶wiêtym i zarazem podobnym do nas - mówi³ Weigel, zaznaczaj±c, ¿e pomimo tych obaw popiera beatyfikacjê. A jej szybkie tempo jest przyk³adem wyj±tkowej zgodno¶ci woli wiernych krzycz±cych: "Santo subito!" z decyzjami hierarchów. Wiêcej... http://wyborcza.pl/1,75968,9519523,Beatyfikacja__krytycy_i_entuzjasci.html#ixzz1Kz78BIYt Przemek -- "W "Gazecie" Janicki ujawni³, ¿e p³k Florczak kilka miesiêcy przed tragedi± przeczuwa³, ¿e do niej dojdzie. W prokuraturze szef BOR zezna³, ¿e pu³kownik fatalnie ocenia³ wspó³pracê z kancelari± prezydenta Lecha Kaczyñskiego. "Szefie, kiedy¶ dojdzie do tragedii i zginie wiele niewinnych osób"- mia³ powiedzieæ po powrocie z jednej z delegacji z prezydentem." |
|