Data: 2011-10-29 20:01:26 | |
Autor: DysoN | |
Podbeskidzie - Wisła | |
Naprawde cos trudno napisac. Takiej pyty to ja nie pamietam naprawde. Gra Wisly wygladala jak obrzygany menel srajacy w smietniku. Totalne nic!!! Do tej pory albo dopisywalo nam szczescie albo sedziowanie i jakos do konca to nie wychodzilo na wierzch bo punkty byly.
Nie da sie tego zwalic na kontuzje. Od poczatku sezonu Wisla wyglada fatlnie motorycznie, tatycznie nic nie ma, obrona gra dobrze tylko od swieta a czesto tragicznie... Wisla oddala dzis JEDEN celny strzal na bramke Bielszczan. Podbeskidzie zagralo jak rok temu w PP: ambitnie i dzielnie, czekali na swoje szasne a Wisla zlekcewazyla przeciwnika co przy ich tragicznej formie skonczylo sie wsytdem i straconymi punktami. Nie mam pojecia co musi sie w Wisle stac by zaczeli cokolwiek grac, powoli trace zaufanie do Maaskanta. -- DysoN mailto:dyson_NO_SPAM@interia.pl GG 2434245 Ankh-Morpork eksperymentowalo z wieloma systemami rzadów, az osiagnelo forme demokracji znana jako "Jeden Czlowiek, Jeden Glos". Patrycjusz byl tym Czlowiekiem, ktory mial Glos. - T. Pratchett |
|
Data: 2011-10-29 20:57:23 | |
Autor: Kwik | |
Podbeskidzie - Wisła | |
W dniu 2011-10-29 20:01, DysoN pisze:
(ciach!) W tej ogolnej beznadziei mysle ze warto wyroznic Czarka Wilka - on naprawde biegal, walczyl i gdyby nie on to mogloby sie skonczyc wyzsza porazka. W grze Wisly najbardziej irytujacy jest kompletny brak dynamiki - akcje rozgrywane sa w jednostajnym tempie, bez przyspieszenia. Jesli wyprowadzana jest kontra - prawie na pewno ktos poda w poprzek boiska lub w taki sposob, ze zespol przeciwnika zdazy sie spokojnie ustawic. Niestety, nie da sie na to patrzec... Kwik |
|
Data: 2011-10-29 21:57:23 | |
Autor: yamma | |
Podbeskidzie - Wisła | |
DysoN wrote:
Naprawde cos trudno napisac. Takiej pyty to ja nie pamietam naprawde. LOL! Dokładnie to samo myślałem po meczu Podbeskidzia z Legią. Po prostu jest to zespół, który ma patent na czołówkę naszej ligi i tyle. Świetnie się bronią a jedynym sposobem na nich są stałe fragmenty gry. A w Wiśle Maskaanta ten element gry leży i kwiczy. Śląsk też się z nimi męczył i mało brakowało i również straciłby punkty. Za miesiąc będą grali z Lechem i scenariusz może być identyczny, czyli 70% posiadania piłki i bramka w plecy. To jest po prostu jedna z lepiej zorganizowanych ekip w naszej lidze i żeby z nimi wygrać, to trzeba naprawdę dobrze ułożyć taktykę. yamma |
|
Data: 2011-10-30 19:10:31 | |
Autor: Pablo | |
Podbeskidzie - Wisła | |
W dniu 2011-10-29 20:01, DysoN pisze:
Nie da sie tego zwalic na kontuzje. Od poczatku sezonu Wisla wyglada Wykrakałem po rewanżu z Litexem, że Wisła za ten niezły początek zapłaci w sezonie. Jeszcze gdyby z LM, wyszło to wiele było by wybaczone... a tak HGW do kogo mieć pretensje. |
|
Data: 2011-10-31 18:51:18 | |
Autor: Cavallino | |
Podbeskidzie - Wisła | |
Użytkownik "Pablo" <pablo34CUTTHIS@fortun.pl> napisał w wiadomości news:4ead9318$0$8448$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2011-10-29 20:01, DysoN pisze: Ja mówiłem to rok temu, że nie da się i dobrze w lipcu w pucharach i później w lidze. Przynajmniej nie na dłuższą metę. Recepta jest prosta - liga też musi grać w lipcu. A że tego nie mogą przeżyć niektórzy fani grania na śniegu i lodzie - to już nie mój problem. |
|
Data: 2011-11-01 00:15:46 | |
Autor: Pablo | |
Podbeskidzie - Wisła | |
Ty to wiesz, ja to wiem, tylko PZPN nie chce czytać grupy... :) |
|
Data: 2011-11-01 10:49:55 | |
Autor: Mane | |
Podbeskidzie - Wisła | |
W dniu 2011-10-31 18:51, Cavallino pisze:
Ja mówiłem to rok temu, że nie da się i dobrze w lipcu w pucharach i Póki co nie gramy dobrze ani w lipcu ani później w lidze. |
|
Data: 2011-10-30 20:10:10 | |
Autor: danpe_ | |
Podbeskidzie - Wisła | |
Dnia Sat, 29 Oct 2011 20:01:26 +0200, DysoN napisa³(a):
Naprawde cos trudno napisac. Takiej pyty to ja nie pamietam naprawde. Zeby Cie rozbawic to cos napisze. Snily mi sie w nocy z piatku na sobote... Bieszczady. Uwierz lub nie, ale obudzilem sie o 2:30 i chyba w polsnie jeszcze stwierdzilem ze kurna jesien sie konczy a ja w Bieszczadach nie bylem od maja. Wzialem plecak, aparaty fotograficzne i o 9 rnao juz bylem na szlaku. Wyszedlem z zalozenia, ze nie bedzie szkoda meczu bo pewnie takich parchow jak Podbeskidzie to pukna spokojnie. Wrocilem do Krakowa dopiero na mecz Wislaczek w kosza. Ze na meczu nie bylem, nie zaluje. Odebralem kilka smsow z opiniami zreszta malo cenzuralnymi na temat naszych pilkarzy :D SKWK powinna podjac decyzje o braku dopingu a najlepiej swojej obecnosci na najblizszych meczach. Moze w lkoncu ktos w tym klubie dojdzie do wniosku, ze to idzie w zla strone - zatrudnia sie jakichs pedaluchow lapiacych sie za suty na fecie mistrzowskiej, jakichs emerytow kolegow trenera, nie ma komu zaspiewac "grac na calego" bo i tak zaden nie rozumie. Pewnie do tej pory nie wiedza co to znaczy "jazda jazda jazda Biala Gwiazda" A jak mowilem po meczu z Lechia, ze nic z tego skladu nie bedzie to sie smiali, ze trzeba dopingowac itp. Moze i trzeba - klub bedzie zadowolony, pilkarze beda zadowoleni, zostanie tak jak jest... Slowko do pilkarzy, moze kiedys ktorys przeczyta. Ambicji sie uczyc zasrane cioty od koszykarek, koszykarzy i siatkarek, bo do piet nie dorastacie charakterem, a zarabiacie 10x tyle co oni. -- Pozdrawiam danpe_ gg:827748 |