Mam problem z Urzędem Skarbowym. Chodzi o podatek od spadku.
Historia wygląda tak:
- 10-01-2012 złożyłem wniosek do sądu o stwierdzenie nabycia spadku
- 8-03-2012 odbyła się pierwsza rozprawa, podczas której składałem wyjaśnienia. Wtedy też sąd poinformował mnie o terminie drugiej rozprawy, na której jednak nie muszę być obecny
- 24-05-2012 odbyła się druga rozprawa bez mojej obecności (ani żadnego z moich pełnomocników), na której zapadło orzeczenie, że jestem jedynym spadkobiercą
- 15-06-2012 orzeczenie to uprawomocniło się
- 25-10-2012 wystąpiłem do sądu o wydanie orzeczenia o nabyciu spadku
- 7-12-2012 dostałem to orzeczenie
- 12-04-2013 złożyłem w Urzędzie Skarbowym zeznanie ZD-Z2

Jako rodzeństwo na podstawie art. 4a pkt 1 Ustawy o podatku od spadków i darowizn jestem zwolniony z podatku ale pod warunkiem, że złożę zeznanie w ciągu 6 miesięcy od daty uprawomocnienia się orzeczenia sądu.
Jednocześnie pkt 2 tego samego art. mówi, że:

Jeżeli nabywca dowiedział się o nabyciu własności rzeczy lub praw majątkowych po upływie terminów, o których mowa w ust. 1 pkt 1, zwolnienie, o którym mowa w ust. 1, stosuje się, gdy nabywca zgłosi te rzeczy lub prawa majątkowe naczelnikowi urzędu skarbowego nie później niż w terminie 6 miesięcy od dnia, w którym dowiedział się o ich nabyciu, oraz uprawdopodobni fakt późniejszego powzięcia wiadomości o ich nabyciu.

Ja twierdzę, że dowiedziałem się o nabyciu spadku 7-12-2012 więc na podstawie tego przepisu jestem zwolniony z płacenia podatku.
Urząd Skarbowy twierdzi, że zeznanie złożyłem zbyt późno i domaga się ode mnie zapłacenie podatku.
Kto ma rację ?
Czy znacie przypadki, że ktoś wygrał z US w takiej sprawie ?
Na co mam się powołać ?

Leszek

W dniu 2014-03-18 15:10, Leszek Zur pisze:

- 25-10-2012 wystąpiłem do sądu o wydanie orzeczenia o nabyciu spadku

A skąd wiedziałeś, że jest do wydania? :-)
Czy US uważa inną datę za pewną?

W dniu 2014-03-18 16:52, cef pisze:

A skąd wiedziałeś, że jest do wydania? :-)

Bo zadzwoniłem i jak mi powiedzieli, że mogą wydać tylko muszę napisać wniosek to tak zrobiłem.

Czy US uważa inną datę za pewną?

US trzyma się wersji że data uprawomocnienia się wyroku jest najważniejsza i na moje tłumaczenia, że ja nie wiedziałem jakie zapadło orzeczenie dopóki nie dostałem go na piśmie do ręki od sądu mówią, że mogłem wcześniej wystąpić do sądu o odpis.

Leszek

Dałeś d... .
Idź do doradcy podatkowego (za pieniądze).

On Tue, 18 Mar 2014, cef wrote:

W dniu 2014-03-18 15:10, Leszek Zur pisze:

- 25-10-2012 wystąpiłem do sądu o wydanie orzeczenia o nabyciu spadku

A skąd wiedziałeś, że jest do wydania? :-)
Czy US uważa inną datę za pewną?

  Możesz odnieść się do mojego sąsiedniego posta?
  IMO z ratio legis, poprzez fakt użycia dwu odrębnych określeń, jasno
wynika, że w przywołanych przepisach ustawodawca miał na mysli RÓŻNE
zdarzenia stanowiace "punkt startowy".
  I w tym tkwi pułapka w założeniu, że niewiedza o stwierdzeniu nabycia
cokolwiek zmienia.

pzdr, Gotfryd

W dniu 2014-03-19 01:02, Gotfryd Smolik news pisze:

On Tue, 18 Mar 2014, cef wrote:

W dniu 2014-03-18 15:10, Leszek Zur pisze:

- 25-10-2012 wystąpiłem do sądu o wydanie orzeczenia o nabyciu spadku

A skąd wiedziałeś, że jest do wydania? :-)
Czy US uważa inną datę za pewną?

  Możesz odnieść się do mojego sąsiedniego posta?

Mógłbym, ale żeby napisać coś z sensem musiałbym przeczytać te przepisy,
a nie mam na to czasu chwilowo.
Dla mnie sprawa jest o tyle jasna, że wątkotwórca wie od dawna,
że nabywa spadek. Jest rozprawa, wiadomo czego dotyczy kolejna,
jest orzeczenie o uprawomocnieniu (i on doskonale wie czego dotyczyła sprawa skoro zwraca się do sądu po dokumenty) i od biedy od tej daty można się spierać, ale tę też
zaniedbał, więc tylko prawnik mu zostaje i pomroczność jasna czy co tam mu podpowiedzą.

Spadek nabył, ale niekoniecznie wiedział o przedmiotach (majątku) wchodzącym w skład masy?
Łatwiej by mu było odkręcić, gdyby po stwierdzeniu nabycia toczyła się dodatkowo sprawa o dział spadku


-- -- -

Dla mnie sprawa jest o tyle jasna, że wątkotwórca wie od dawna, że nabywa spadek.

On Tue, 18 Mar 2014, Leszek Zur wrote:

Jako rodzeństwo na podstawie art. 4a pkt 1 Ustawy o podatku od spadków
i darowizn jestem zwolniony z podatku ale pod warunkiem, że złożę zeznanie
w ciągu 6 miesięcy od daty uprawomocnienia się orzeczenia sądu.

  Odnotowujemy.
  Zwróć uwagę, że termin nie startuje od daty nabycia.

Jednocześnie pkt 2 tego samego art. mówi, że:

Jeżeli nabywca dowiedział się o nabyciu własności rzeczy lub praw majątkowych
po upływie terminów, o których mowa w ust. 1 pkt 1, zwolnienie, o którym mowa
w ust. 1, stosuje się, gdy nabywca zgłosi te rzeczy lub prawa majątkowe
naczelnikowi urzędu skarbowego nie później niż w terminie 6 miesięcy od dnia,
w którym dowiedział się o ich nabyciu,

[...]

Ja twierdzę, że dowiedziałem się o nabyciu spadku 7-12-2012 więc na podstawie
tego przepisu jestem zwolniony z płacenia podatku.

  To teraz pytanie: a co stanowi art.922 KC, pierwszy w rozdziale:

http://www.przepisy.gofin.pl/przepisy,3,9,9,204,83231,20140123,przepisy-ogolne.html

  Kiedy następuje "nabycie spadku"?

Kto ma rację ?
Czy znacie przypadki, że ktoś wygrał z US w takiej sprawie ?

  Nie wiem, nie znam, ale na pierwszy rzut oka sprawa wygląda źle.
"Bonus" przysługuje IMVHO tylko wtedy, jeśli nie wiedziało się o śmierci
spadkodawcy lub nie wiedziało się że jest się spadkobiercą (np. w wyniku
istnienia testamentu lub odrzuceń spadku), bo momentem nabycia jest
śmierć spadkodawcy.
"Zwykły" tryb, w którym liczy się od orzeczenia sądu, daje czas na
przewlekłość procesu, ale czas od nabycia już płynie.

  Dla jasności: od momentu śmierci spadkodawcy do orzeczenia o spadku
majątek spadkowy jest w takim dziwnym stanie, że stanowi własność
spadkobierców, którą mogą "odrzucić wstecz", jak i nie mogą się
powoływać na prawa do niej wobec "osób trzecich" aż do orzeczenia
sądu (to jest wprost w przepisie art.1027 KC, sprawdź).
  Niemniej, na mój gust, NABYCIE następuje właśnie w tym momencie.
  Znaczy w momencie śmierci spadkodawcy.
  I to nieświadomosć "nabycia" uprawnia do przesuniecia terminu,
nie nieświadomość stwierdzenia spadku.
  Skoro byłeś na pierwszej rozprawie, to na pewno w tym momencie już
wiedziałeś o "nabyciu" i ten termin płynął.

Na co mam się powołać ?

  Brak pomysłów :(

pzdr, Gotfryd

W dniu 2014-03-18 15:10, Leszek Zur pisze:

- 24-05-2012 odbyła się druga rozprawa bez mojej obecności (ani żadnego
z moich pełnomocników), na której zapadło orzeczenie, że jestem jedynym
spadkobiercą

Czyli wiedziałeś, że musisz się dowiedzieć o wyroku.

Jako rodzeństwo na podstawie art. 4a pkt 1 Ustawy o podatku od spadków i
darowizn jestem zwolniony z podatku ale pod warunkiem, że złożę zeznanie
w ciągu 6 miesięcy od daty uprawomocnienia się orzeczenia sądu.
Jednocześnie pkt 2 tego samego art. mówi, że:

Jeżeli nabywca dowiedział się o nabyciu własności rzeczy lub praw
majątkowych po upływie terminów, o których mowa w ust. 1 pkt 1,
zwolnienie, o którym mowa w ust. 1, stosuje się, gdy nabywca zgłosi te
rzeczy lub prawa majątkowe naczelnikowi urzędu skarbowego nie później
niż w terminie 6 miesięcy od dnia, w którym dowiedział się o ich
nabyciu, oraz uprawdopodobni fakt późniejszego powzięcia wiadomości o
ich nabyciu.

O nabyciu tych rzeczy dowiedziałeś się w momencie otwarcia spadku, czyli w momencie śmierci spadkodawcy i zeznanie powinieneś złożyć w ciągu pół roku od uprawomocnienia się orzeczenia o stwierdzeniu nabyciu spadku.

Cytowany przepis działa, gdyby było tak, że po 3 latach nagle okazuje się, że spadkobierca miał zakopane złoto w ogródku, i Ty je szczęśliwie odziedziczyłeś, to wówczas możesz skorygować swoje zeznanie w zakreślonym terminie (od dnia, kiedy "dowiedziałeś się" o spadku).

Ja twierdzę, że dowiedziałem się o nabyciu spadku 7-12-2012 więc na
podstawie tego przepisu jestem zwolniony z płacenia podatku.

Ĺşle twierdzisz.

Urząd Skarbowy twierdzi, że zeznanie złożyłem zbyt późno i domaga się
ode mnie zapłacenie podatku.
Kto ma rację ?

US.

--
Liwiusz

W dniu 2014-03-19 03:28, Liwiusz pisze:> W dniu 2014-03-18 15:10, Leszek Zur pisze:

>
> Czyli wiedziałeś, że musisz się dowiedzieć o wyroku.

Wiedziałem i dowiedziałem się występując do sądu z wnioskiem o wydanie orzeczenia o nabycie spadku. Nie miałem obowiązku być na rozprawie ani też nie miałem wyznaczonego czasu w jakim muszę wystąpić z tym wnioskiem.

>
>> Jako rodzeństwo na podstawie art. 4a pkt 1 Ustawy o podatku od spadków i
>> darowizn jestem zwolniony z podatku ale pod warunkiem, że złożę zeznanie
>> w ciągu 6 miesięcy od daty uprawomocnienia się orzeczenia sądu.
>> Jednocześnie pkt 2 tego samego art. mówi, że:
>>
>> Jeżeli nabywca dowiedział się o nabyciu własności rzeczy lub praw
>> majątkowych po upływie terminów, o których mowa w ust. 1 pkt 1,
>> zwolnienie, o którym mowa w ust. 1, stosuje się, gdy nabywca zgłosi te
>> rzeczy lub prawa majątkowe naczelnikowi urzędu skarbowego nie później
>> niż w terminie 6 miesięcy od dnia, w którym dowiedział się o ich
>> nabyciu, oraz uprawdopodobni fakt późniejszego powzięcia wiadomości o
>> ich nabyciu.
>
> O nabyciu tych rzeczy dowiedziałeś się w momencie otwarcia spadku, czyli
> w momencie śmierci spadkodawcy i zeznanie powinieneś złożyć w ciągu pół
> roku od uprawomocnienia się orzeczenia o stwierdzeniu nabyciu spadku.

Jakim cudem mogłem się dowiedzieć w dniu śmierci spadkodawcy skoro to sąd a nie kto inny decyduje o tym fakcie.

>
> Cytowany przepis działa, gdyby było tak, że po 3 latach nagle okazuje
> się, że spadkobierca miał zakopane złoto w ogródku, i Ty je szczęśliwie
> odziedziczyłeś, to wówczas możesz skorygować swoje zeznanie w
> zakreślonym terminie (od dnia, kiedy "dowiedziałeś się" o spadku).
>

Masz rację. Wtedy też tak działa.

>
>> Ja twierdzę, że dowiedziałem się o nabyciu spadku 7-12-2012 więc na
>> podstawie tego przepisu jestem zwolniony z płacenia podatku.
>
> Ĺşle twierdzisz.

Dlaczego. Ja nie mam wątpliwości kiedy nabyłem spadek. Było to w dniu uprawomocnienia się orzeczenia. Twierdzę tylko, Ĺźe dowiedziałem się o tym dopiero gdy listem poleconym przyszedł do mnie odpis orzeczenia. Wcześniej mogłem tylko przypuszczać, Ĺźe odziedziczyłem spadek.  To w końcu sąd a nie ja o tym decyduje. Jeśli ktoś uwaĹźa inaczej to proszę mi powiedzieć kiedy ja się faktycznie dowiedziałem o nabyciu spadku i dlaczego to było tego dnia.

Leszek

W dniu 2014-03-19 09:12, Leszek Zur pisze:

Wiedziałem i dowiedziałem się występując do sądu z wnioskiem o wydanie
orzeczenia o nabycie spadku. Nie miałem obowiązku być na rozprawie ani
też nie miałem wyznaczonego czasu w jakim muszę wystąpić z tym wnioskiem.

I co, gdybyś w ogóle nie wystąpił o wyrok, to byś do końca życia rżnął głupa, że nie wiesz o wyroku?

 > O nabyciu tych rzeczy dowiedziałeś się w momencie otwarcia spadku, czyli
 > w momencie śmierci spadkodawcy i zeznanie powinieneś złoĹźyć w ciągu pół
 > roku od uprawomocnienia się orzeczenia o stwierdzeniu nabyciu spadku.

Jakim cudem mogłem się dowiedzieć w dniu śmierci spadkodawcy skoro to
sąd a nie kto inny decyduje o tym fakcie.

Sąd jedynie stwierdza nabycie spadku, spadek nabywa się w momencie śmierci spadkodawcy (jeśli dziedziczysz bezpośrednio od spadkodawcy).

 >> Ja twierdzę, Ĺźe dowiedziałem się o nabyciu spadku 7-12-2012 więc na
 >> podstawie tego przepisu jestem zwolniony z płacenia podatku.
 >
 > Ĺşle twierdzisz.

Dlaczego. Ja nie mam wątpliwości kiedy nabyłem spadek. Było to w dniu
uprawomocnienia się orzeczenia.

Nie, było to w momencie śmierci spadkodawcy (art. 922 " Prawa i obowiązki majątkowe zmarłego przechodzą z chwilą jego śmierci na jedną lub kilka osób stosownie do przepisów księgi niniejszej")

Twierdzę tylko, że dowiedziałem się o
tym dopiero gdy listem poleconym przyszedł do mnie odpis orzeczenia.

Sam cytowałeś przepis, z którego wynika, że deklarację miałeś złożyć od dnia prawomocności, a nie od dnia, w którym się o prawomocności dowiedziałeś.

Wcześniej mogłem tylko przypuszczać, Ĺźe odziedziczyłem spadek.  To w
końcu sąd a nie ja o tym decyduje. Jeśli ktoś uważa inaczej to proszę mi
powiedzieć kiedy ja się faktycznie dowiedziałem o nabyciu spadku i
dlaczego to było tego dnia.

Kodeks cywilny reguluje kto jak dziedziczy, zakłada się  fikcję, Ĺźe znasz kc.

--
Liwiusz

On 2014-03-19 03:28:13 +0100, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> said:

O nabyciu tych rzeczy dowiedziałeś się w momencie otwarcia spadku, czyli w momencie śmierci spadkodawcy i zeznanie powinieneś złożyć w ciągu pół roku od uprawomocnienia się orzeczenia o stwierdzeniu nabyciu spadku.

Cytowany przepis działa, gdyby było tak, że po 3 latach nagle okazuje się, że spadkobierca miał zakopane złoto w ogródku, i Ty je szczęśliwie odziedziczyłeś, to wówczas możesz skorygować swoje zeznanie w zakreślonym terminie (od dnia, kiedy "dowiedziałeś się" o spadku).

Upewnić chcę się:
Tak samo w sytuacji, gdy toczy się proces o odszkodowanie wszczęty za życia denata?
Tzn. spadkobiercy wiedzą, że _jeśli_ proces zakońcy się wyrokiem przyznającym odszkodowanie, _to wtedy_ coś odziedziczą (bez wyroku masą spadkową są ubrania, zegarek i parę książek) i dopiero od uprawomocnienia takiego wyroku zacznie biec termin na powiadomienie naczelnika US?


--
Bydlę