Data: 2012-11-16 09:57:45 | |
Autor: Tata | |
Pobyt w warsztacie podczas naprawy. | |
ZapĹaciĹem warsztatowi zaliczkÄ JakÄ zaliczkÄ? "ZaliczkÄ " jest mĂłj samochĂłd! Zawsze przed naprawÄ uzgadniam z szefem koszt naprawy (robocizna+czÄĹci) i jeĹźeli coĹ wyniknie z trakcie, to szef dzwoni do mnie z pytaniem o mojÄ zgodÄ. Gdy warsztat nie umie okreĹliÄ, chociaĹź w przybliĹźeniu, kosztu naprawy to omijaÄ z daleka, bo bÄdÄ pompowaÄ cenÄ jak balon stratosferyczny na wysokoĹci 30 km. ...niestety, nie spytaĹem, czy moĹźna byÄ w warsztacie podczas jej wykonywania. Jak warsztat twierdzi, Ĺźe nie mogÄ patrzeÄ na rÄce mechanikowi, oczywiĹcie nie przeszkadzajÄ c, to dziÄkujÄ grzecznie i jadÄ do innego warsztatu. W powyĹźszej sytuacji zastanawiam siÄ, co teĹź chcÄ ukryÄ? Mistrz lubi, jak inni podziwiajÄ jego pracÄ, paprak nie. Dam przykĹad, zlecam wymianÄ kompletu sprzÄgĹa skĹadajÄ cego siÄ z 5 czÄĹci, zostawiam samochĂłd, ale jako, Ĺźe z natury jestem osobnikiem podejrzliwym (to wada czy zaleta?), w trakcie naprawy wracam do warsztatu. Okazuje siÄ, iĹź zamontowano stare ĹoĹźysko wyciskowe i starÄ pompÄ wody "bo byĹy sprawne". ZapĹaciĹbym za czÄĹci, ktĂłre nie byĹy wymienione na nowe! Musiano rozbieraÄ wszystko "od nowa", zamontowaÄ nowe ĹoĹźysko i nowÄ pompÄ, oczywiĹcie bez dopĹaty. Dopiero piÄ ty z kolei warsztat okazaĹ siÄ solidny oraz w miarÄ tani i tylko tam zlecam naprawy i regulacje. Przed zleceniem naprawy warto popytaÄ siÄ o wyposaĹźenie warsztatu, czy nie jest to tylko kanaĹ, mĹotek, przecinak i klucze z hipermarketu. Czy moĹźna mi w ogĂłle czegoĹ takiego zabroniÄ? Nie moĹźna prawnie zabroniÄ, "powodĂłw" zabronienia przez warsztat mogÄ byÄ dziesiÄ tki, warsztaty w takich "powodach" siÄ wyspecjalizowaĹy, im gorszy warsztat tym wiÄcej "powodĂłw". W Internecie wĹaĹciciel oddanego do naprawy samochodu ĹźaliĹ siÄ, Ĺźe zatankowany samochĂłd wprowadzono na stanowisko, jego samego posadzono w poczekalni bez moĹźliwoĹci wglÄ du na halÄ serwisowÄ . Po wyprowadzeniu pojazdu od razu zapaliĹa siÄ kontrolka rezerwy paliwa. Warto teĹź w zleceniu naprawy wpisaÄ stan licznika, bo moĹźe siÄ okazaÄ, Ĺźe "na stanowisku" samochĂłd przejechaĹ kilkaset kilometrĂłw. Z ukĹonami MJ |
|
Data: 2012-11-16 10:21:26 | |
Autor: KrzyNiem | |
Pobyt w warsztacie podczas naprawy. | |
W dniu 2012-11-16 09:57, Tata pisze:
Jak warsztat twierdzi, Ĺźe nie mogÄ patrzeÄ na rÄce mechanikowi, Jak zaprowadzasz dziecko do szkoĹy, to teĹź z nim siedzisz na lekcjach? W powyĹźszej sytuacji zastanawiam siÄ, co teĹź chcÄ ukryÄ?MoĹźe to, Ĺźe mechanik, ktĂłry jest Ĺwietnym fachowcem, kompletnie nie nadaje siÄ do kontaktu z klientem - jest opryskliwy i przeklina? -- Krzysiek Niemkiewicz - inicjaĹy[at]post.pl -- -- - -- -- - -- -- -- -- -- -- -- - -- -- -- MATKA SIEDZI Z TYĹU - TAK POWIEDZIAĹ! |
|
Data: 2012-11-16 11:52:32 | |
Autor: Jan45 | |
Pobyt w warsztacie podczas naprawy. | |
W dniu 2012-11-16 10:21, KrzyNiem pisze:
W dniu 2012-11-16 09:57, Tata pisze: Kobiety ĹagodzÄ obyczaje, wiÄc dobrze jest pojechaÄ do warsztatu w towarzystwie. Ale kierowca pĹci mÄskiej musi byÄ odporny i patrzeÄ. ZwĹaszcza wtedy, kiedy doĹwiadczyĹ usĹug minionego porzÄ dku i niedostatku. Ja pamiÄtam do dziĹ, jak wymieniano mi przeguby kulowe drÄ ĹźkĂłw kierowniczych w maluchu. Facet, mĹodszy ode mnie, odkrÄciĹ nakrÄtki mocujÄ ce i zaczÄ Ĺ wybijaÄ klinowe koĹce przegubĂłw mĹotkiem. Stuka - i nic. Bije mocniej i nadal nic. ZaczÄ Ĺ waliÄ z caĹej siĹy, a koĹcĂłwka ani drgnie. PoczerwieniaĹ i spojrzaĹ na mnie niepewnie. A ja mu na to, Ĺźe w instrukcji piszÄ o ĹciÄ gaczach przegubĂłw. On na to, Ĺźe majÄ , ale gdzieĹ siÄ zapodziaĹy. Ale Ĺźe zaczÄ Ĺ siÄ obawiaÄ, Ĺźeby mu coĹ nie pÄkĹo od tego walenia, odszukaĹ ten ĹciÄ gacz. Stary, brudny i zuĹźyty. ZaĹoĹźyĹ go i zaczÄ Ĺ krÄciÄ. I juĹź siÄ wydawaĹo, Ĺźe klin wylezie, ale jednak nie, pierwszy poddaĹ siÄ ĹciÄ gacz i siÄ rozleciaĹ ze staroĹci. Wtedy fachowiec poszedĹ po jakieĹ lekarstwo, zdaje siÄ coca-colÄ czy inny pĹyn do rdzy, a po kilku minutach znĂłw walnÄ Ĺ mĹotkiem trochÄ ciÄĹźszym. I przegub wyszedĹ z otworu. Zaznaczam, Ĺźe to byĹa tzw. autoryzowana stacja obsĹugi. Ale to nie jest koniec opowieĹci. Kiedy wracaĹem z wakacji i silnik malucha zaczÄ Ĺ siÄ jÄ kaÄ, stanÄ Ĺem na parkingu z najazdem z obejrzaĹem od spodu caĹoĹÄ malucha. Nie znalazĹem przyczyny jÄ kania, ale trafiĹem na coĹ znacznie powaĹźniejszego. Otóş odlew mocowania jednej z koĹcĂłwek drÄ Ĺźka miaĹ ubytek, jako skutek pÄkniÄcia. Co przy dalszej jeĹşdzie groziĹo, Ĺźe mi lewe koĹo bÄdzie skrÄcaĹo po uwaĹźaniu, czyli bez mojego udziaĹu... MiaĹem szczÄĹcie. I dlatego do dziĹ staram siÄ patrzeÄ na pracÄ mechanika w warsztacie przy moim samochodzie. Jan |
|
Data: 2012-11-16 12:19:41 | |
Autor: Maciek | |
Pobyt w warsztacie podczas naprawy. | |
W dniu 2012-11-16 10:21, KrzyNiem pisze:
Jak zaprowadzasz dziecko do szkoĹy, to teĹź z nim siedzisz na lekcjach?A jak z tej szkoĹy wrĂłci, to pytasz czasem, co tam robiĹo, czy masz to generalnie w dupie? Hint: samochĂłd Ci nie odpowie :-> -- Pozdrawiam Maciek |
|
Data: 2012-11-16 17:50:41 | |
Autor: Cavallino | |
Pobyt w warsztacie podczas naprawy. | |
UĹźytkownik "KrzyNiem" <"[moje_inicjaly]"@post.pl> napisaĹ w wiadomoĹci grup dyskusyjnych:50a6058b$1@news.home.net.pl... W dniu 2012-11-16 09:57, Tata pisze: PatrzÄ c na zdolnoĹci pedagogiczne papudrakĂłw przed tablicÄ , kto wie czy by to nie byĹo wskazane. MoĹźe bym siÄ dowiedziaĹ jak to jest, Ĺźe prawie caĹa klasa w jednym z najlepszych liceĂłw w duĹźym mieĹcie jest zagroĹźona z jednego przedmiotu, podczas gdy rok czy dwa wczeĹniej wiÄkszoĹÄ z nich miaĹ oceny miÄdzy 4 a 5. I jakim cudem ten nauczyciel jeszcze pracuje w tej szkole. Niestety, mĂłj czas jest zbyt drogi na takie poĹwiÄcenie. |
|
Data: 2012-11-17 09:10:51 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Pobyt w warsztacie podczas naprawy. | |
On Fri, 16 Nov 2012, Cavallino wrote:
Użytkownik "KrzyNiem" <"[moje_inicjaly]"@post.pl> napisał Dotąd nie mam pytań. I jakim cudem ten nauczyciel jeszcze pracuje w tej szkole. ....ale tu zawsze pojawi się pytanie, czy na pewno TEN nauczyciel jest przyczyną, a nie poprzedni. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2012-11-17 09:57:22 | |
Autor: Cavallino | |
Pobyt w warsztacie podczas naprawy. | |
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:Pine.WNT.4.64.1211170908020.3076@quad... On Fri, 16 Nov 2012, Cavallino wrote: Ci poprzedni byli w tak wielu szkołach, że raczej nie o to chodzi. Zresztą jak ktoś widzi, że cała klasa czegoś nie umie, to chyba jest po to, żeby nauczyć, a nie liczyć na cud? |
|
Data: 2012-11-20 19:50:43 | |
Autor: Jan45 | |
Pobyt w warsztacie podczas naprawy. | |
W dniu 2012-11-17 09:57, Cavallino pisze:
To już jest temat na grupę pl.soc.edukacja.szkoła. Radzę poczytać. Narzekanie na nauczycieli jest dziś nieco rzadsze. A to z powodu zmian organizacyjnych. Niedobrych zmian. Na przykład pozwolono dyrektorom na dość dowolne ustalanie ilości godzin na przedmiot. Równocześnie ograniczono środki. Skutkuje to tym, że realizacja programu jest niemal niemożliwa. Na przykład: Jak nauczyć materiału wymagającego 4-5 lekcji w tygodniu, jeśli ma się do dyspozycji 2 godziny? Tak to jest, Panowie i Magnateria. Chciwość zawsze skutkuje kłopotami. Zamiast narzekać na tę anegdotyczną pchłę, że nie skacze na rozkaz, ponarzekajmy na tych, co jej nóżki powyrywali... Jan |
|
Data: 2012-11-17 11:08:50 | |
Autor: J.F. | |
Pobyt w warsztacie podczas naprawy. | |
Dnia Sat, 17 Nov 2012 09:10:51 +0100, Gotfryd Smolik news napisał(a):
On Fri, 16 Nov 2012, Cavallino wrote: Tak jest - jak na razie to nic nie wiadomo. Przyjdzie matura i sie okaze kto ma racje :-) J, |
|
Data: 2012-11-17 13:59:04 | |
Autor: Cavallino | |
Pobyt w warsztacie podczas naprawy. | |
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:123vnoqnq8fwx$.1fncloyyyys55.dlg@40tude.net... Dnia Sat, 17 Nov 2012 09:10:51 +0100, Gotfryd Smolik news napisał(a): Można założyć, że na maturze większość z tych ludzi będzie miała dobre, albo bardzo dobre wyniki, tak jak mieli zawsze. Więc kto miał rację? |
|
Data: 2012-11-17 14:14:41 | |
Autor: J.F. | |
Pobyt w warsztacie podczas naprawy. | |
Dnia Sat, 17 Nov 2012 13:59:04 +0100, Cavallino napisał(a):
Może bym się dowiedział jak to jest, że prawie cała klasa w jednym...ale tu zawsze pojawi się pytanie, czy na pewno TEN nauczyciel jest Zawsze matury zdawali, co roku ? Więc kto miał rację? Wymagajacy nauczyciel, ktory chcial ich nauczyc na 7, a nie tylko na 4 ? :-) Po prostu za malo danych. To co piszesz, w sytuacji gdy nauczyciel i uczy i ocenia, moze oznaczac roznie: - poprzedni nauczyciel mial male wymagania, - ten zle uczy, a wymagania ma wysokie, - ten normalnie uczy, ale material przerosl uczniow, - uczy jak uczy, ale chce zarobic na korkach, - nie podales co za przedmiot - moze "niewymierny" i temu sie co innego podoba niz poprzedniemu. J. |
|
Data: 2012-11-17 14:25:38 | |
Autor: Cavallino | |
Pobyt w warsztacie podczas naprawy. | |
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: Można założyć, że na maturze większość z tych ludzi będzie miała dobre, albo Matury zdawały poprzednie roczniki, a ci konkretni dostawali stopnie za inne rzeczy, również za egzaminy na koniec gimnazjów.
Przy okazji rujnując życie i często zdrowie w najlepszym okresie życia? Niech się gnojki bawią, ale swoją własnością. Ludzie nie są po to, żeby jakieś nawiedzony sobie słupki śrubował.
Dla mnie to jest oczywiste. Wymagania powinny być takie sam jak poziom nauki, a za złe stopnie powinien odpowiadać głównie nauczyciel. Właśnie dlatego, że jest nauczycielem, a nie egzaminatorem. |
|
Data: 2012-11-17 14:49:23 | |
Autor: J.F. | |
Pobyt w warsztacie podczas naprawy. | |
Dnia Sat, 17 Nov 2012 14:25:38 +0100, Cavallino napisał(a):
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup No to bedzie stawial dobre stopnie. A potem przyjdzie matura :-) Chyba ze chcesz oceniac na podstawie stopni z matur ... no to wtedy bedzie stawial same dwoje i motywowal mlodziez do nauki :-) A poza tym .. nauczyciel moze ma troche lat pracy w zawodzie, porownanie z innymi klasami - uczy tak samo, ocenia tak samo - czy to jego wina ze mu idiotow przyslano, czy moze ma im szostki stawiac na zachete ? Instruktor nauki jazdy tez ma dopasowac oceny do poziomu kursanta ? J. |
|
Data: 2012-11-17 15:06:51 | |
Autor: Cavallino | |
Pobyt w warsztacie podczas naprawy. | |
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:1mejclh8o881a.4dhojb6uxzon.dlg@40tude.net... Dnia Sat, 17 Nov 2012 14:25:38 +0100, Cavallino napisał(a): Stopnie w szkole to nie sprzedajna dziwka, która oznaczać może wszystko, z wyjątkiem faktycznego poziomu wiadomości ucznia w danej chwili. Mają być porównywalne W SKALI KRAJU, a nie służyć jako narzędzie dla wszelkiej maści kombinatorów.
Idiotów mówisz? Tłumaczę przecież, że to jedno z najlepszych liceów w Poznaniu, może nawet najlepsze, jeśli brać pod uwagę wyniki matur, przypadkowi ludzie tu nie trafiają. Nie ma takiej opcji, żeby coś było nie tak akurat z całą jedną klasą, bo odpadliby dużo wcześniej niż kilka miesięcy przed maturą. Po prostu komuś zagotowało się pod kopułą i niestety ma poparcie dyrekcji. Instruktor nauki jazdy tez ma dopasowac oceny Instruktor ma uczyć, a nie oceniać. Jak 99% jego kursantów nie będzie potrafiło jeździć, to czy na pewno to będzie ich wina? I oczywiście, że sposób nauki ma dostosować do kursanta, a nie odwrotnie. do poziomu kursanta ? Pewnie też mylisz instruktora z egzaminatorem, ale tu też sprawa jest prostsza niż Ci się wydaje. Nie powinien uwalać ludzi za coś, za co u 99% innych egzaminatorów w kraju zdałoby się celująco. |
|
Data: 2012-11-17 16:46:27 | |
Autor: J.F. | |
Pobyt w warsztacie podczas naprawy. | |
Dnia Sat, 17 Nov 2012 15:06:51 +0100, Cavallino napisał(a):
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup No to ogolnopolskie egzaminy takie sa, ale co - chcesz co miesiac taki organizowac ? A oceny nauczyciela ... sam rozumiesz, ma placone za dobre, to beda dobre :-) A poza tym .. nauczyciel moze ma troche lat pracy w zawodzie, porownanie z Byc moze, nie znam sprawy. Tym niemniej takie przypadki sie zdarzaja, i to nie zawsze nauczyciela wina :-) Instruktor nauki jazdy tez ma dopasowac ocenyInstruktor ma uczyć, a nie oceniać. Nie, mowie o instruktorze. Ma mowic kursantce "swietnie pani jezdzi" zeby pochwalic postepy przez ostatnie 10 godzin .. bo sie juz nauczyla ruszac po placu bez zgasniecia silnika ? No dobra, powiedziec moze, to nie ocena wpisana do dziennika. J. |
|
Data: 2012-11-17 18:36:26 | |
Autor: Cavallino | |
Pobyt w warsztacie podczas naprawy. | |
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: Stopnie w szkole to nie sprzedajna dziwka, która oznaczać może wszystko, z Nie, żądam, aby stopnie w szkole były wystawiane na podobnych zasadach. A oceny nauczyciela ... sam rozumiesz, ma placone za dobre, to beda dobre No właśnie nie rozumiem co chciałeś napisać.... Nie ma takiej opcji, żeby coś było nie tak akurat z całą jedną klasą, bo Tak, nawet zakładam, że to nacisk z góry. Ale trzeba umieć zachować umiar. Nie, mowie o instruktorze. Ma mowic kursantce "swietnie pani jezdzi" zeby Tutaj sprawa pewnie jest odwrotna, czyli komuś kto radzi sobie całkiem nieźle (pewnie w każdej innej klasie byłby piątkowym uczniem) wystawia się negatywy.
Dokładnie. Bo jak kogoś nie da się zmotywować w ten sposób, a ludzie są różni i różne bodźce działają, to co, pół klasy do matury nie dojdzie? Mimo, że zdałoby ją śpiewająco? |
|
Data: 2012-11-19 16:40:02 | |
Autor: BaX | |
Pobyt w warsztacie podczas naprawy. | |
Stopnie w szkole to nie sprzedajna dziwka, która oznaczać może wszystko, z Skoro to "nalepsze liceum" to i oczekiwania są odpowiednie do "prestiżu" Jak widzisz wystawianie ocen "na podobnych zasadach" kiedy nawet program przedmiotów jest różny i bywa modyfikowany przez szkoły/nauczycieli. |
|
Data: 2012-11-22 13:31:11 | |
Autor: Jakub Witkowski | |
Pobyt w warsztacie podczas naprawy. | |
W dniu 2012-11-16 10:21, KrzyNiem pisze:
W dniu 2012-11-16 09:57, Tata pisze: Z analogiami jest pewien generalny problem. Wszystkie sÄ faĹszywe. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogÄ byÄ niepowaĹźne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadaÄ w czÄĹci gts /kropka/ pl | lub caĹoĹci poglÄ dom ich Autora. |
|
Data: 2012-11-22 13:29:56 | |
Autor: Jakub Witkowski | |
Pobyt w warsztacie podczas naprawy. | |
W dniu 2012-11-16 09:57, Tata pisze:
Dam przykĹad, zlecam wymianÄ kompletu sprzÄgĹa skĹadajÄ cego siÄ z 5 czÄĹci, zostawiam samochĂłd, ale jako, Ĺźe z natury jestem osobnikiem podejrzliwym (to wada czy zaleta?), w trakcie naprawy wracam do warsztatu. Okazuje siÄ, iĹź zamontowano stare ĹoĹźysko wyciskowe i starÄ pompÄ wody "bo byĹy sprawne". ZapĹaciĹbym za czÄĹci, ktĂłre nie byĹy wymienione na nowe! Musiano rozbieraÄ wszystko "od nowa", zamontowaÄ nowe ĹoĹźysko i nowÄ pompÄ, oczywiĹcie bez dopĹaty. No widzisz, a taki to czy DoQ zostawia wĂłz mechanikowi bez wahania, jak czĹowiek idzie sobie w tym czasie do knajpy czy do pracy, ich czas jest zbyt cenny. W koĹcu przecieĹź odbiera siÄ sprawny samochĂłd, no nie? Kto by siÄ zastanawiaĹ, czy wycisk faktycznie nowy, chyba tylko paranoik. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogÄ byÄ niepowaĹźne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadaÄ w czÄĹci gts /kropka/ pl | lub caĹoĹci poglÄ dom ich Autora. |
|
Data: 2016-11-17 14:13:32 | |
Autor: rjakim13 | |
Pobyt w warsztacie podczas naprawy. | |
To moze w restauracji zacząć wchodzić do kuchni, bo kuchasz moze nam napluć do jedzenia! Paranoja! W garażach można stać do woli! Moze trzeba zmienić serwis na Wieśka co ze szwagrem wszystko zrobią?! Z mechanikiem jak z dentysta czy fryzjerem, trzeba mieć zaufanie! Moze widok klienta, który wchodzi mechanikowi pod nogi i wkłada łeb pod auto zmieniłby podejście niektórych! Pozdrawiam!
|
|
Data: 2016-11-18 00:00:26 | |
Autor: Uncle Pete | |
Pobyt w warsztacie podczas naprawy. | |
On 2016-11-17 23:13, rjakim13@gmail.com wrote:
To moze w restauracji zacząć wchodzić do kuchni, bo kuchasz moze nam napluć do jedzenia! Paranoja! W garażach można stać do woli! Moze trzeba zmienić serwis na Wieśka co ze szwagrem wszystko zrobią?! Z mechanikiem jak z dentysta czy fryzjerem, trzeba mieć zaufanie! Moze widok klienta, który wchodzi mechanikowi pod nogi i wkłada łeb pod auto zmieniłby podejście niektórych! Pozdrawiam! Co to było? |
|
Data: 2016-11-18 00:00:21 | |
Autor: PiteR | |
Pobyt w warsztacie podczas naprawy. | |
na ** p.m.s ** Uncle Pete pisze tak:
Co to było? wykopaliska Date: Fri, 16 Nov 2012 09:57:45 +0100 -- Piter Kia ma 7 lat gwarancji ale jak będzie jeździć po 29 latach? |
|