Data: 2012-11-16 09:40:17 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Pobyt w warsztacie podczas naprawy. | |
On Fri, 16 Nov 2012, Tadeusz Kosztek wrote:
Czy można mi w ogóle czegoś takiego zabronić? W sprawie formalnej - to nie jest zakaz, "zabronienie". To jest zwykły warunek w dobrowolnej umowie :) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2012-11-16 10:28:36 | |
Autor: Ergie | |
Pobyt w warsztacie podczas naprawy. | |
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:Pine.WNT.4.64.1211160931540.4020@quad...
W sprawie formalnej - to nie jest zakaz, "zabronienie". PiP (czy jakaś insza instytucja) może się czepić BHP. Skoro są tam podnośniki to nie może tam przebywać nikt bez szkolenia BHP. Pozdrawiam Ergie |
|
Data: 2012-11-16 16:53:05 | |
Autor: DoQ | |
Pobyt w warsztacie podczas naprawy. | |
W dniu 16-11-2012 10:28, Ergie pisze:
W sprawie formalnej - to nie jest zakaz, "zabronienie".PiP (czy jakaś insza instytucja) może się czepić BHP. Skoro są tam Dokładnie. Ciekawe czy po budowach też się szwendają? -- pozdr. |
|
Data: 2012-11-21 23:03:40 | |
Autor: Paweł Olaszek | |
Pobyt w warsztacie podczas naprawy. | |
W dniu 2012-11-16 16:53, DoQ pisze:
W dniu 16-11-2012 10:28, Ergie pisze: A czemu nie? Np. firma SGI (buduje m.in. w Łodzi) sama zaprasza swoich klientów aby oglądali budowę w różnych fazach. Jak przychodzi Twoja kolejka w grafiku to dostajesz kask, kamizelę i możesz poczuć się jak w początkowych odcinkach "Alternatywy 4". A z wchodzeniem do hali napraw też różnie bywa. Miałem dość złożony kłopot z autem i miałem nadzieję że sprawę rozjaśni oprogramowanie serwisowe do którego nie mam dostępu. Podjechałem do ASO Bednarek (VW-Skoda), naświetliłem sprawę w recepcji serwisu i umówiliśmy się, że za kilka dni gość który może podnieść temat poświęci mi godzinę między 21 a 22. Umówionego dnia podjechałem, w recepcji pan "doradca serwisowy" po skrótowym przedstawieniu problemu powiedział, "a, czyli na komputer? To poproszę kluczyki, tutaj pan poczeka, jest kawa blablabla". Mnie zależało na rozmowie z tym technikiem podczas analizy a nie na suchym odczycie błędu więc pan doradca zaczął od "to absolutnie niemożliwe", ale skapitulował i przyniósł mi trzystronicową listę czego robić w hali napraw nie można i za co sam odpowiadam do podpisania i zaprosił z autem do środka. -- pozdrawiam, Paweł |
|
Data: 2012-11-22 00:33:04 | |
Autor: Bydlę | |
Pobyt w warsztacie podczas naprawy. | |
On 2012-11-21 22:03:40 +0000, Paweł Olaszek <olaszek.grupy@gmail.com> said:
W dniu 2012-11-16 16:53, DoQ pisze: Więc to coś zupełnie innego, niż żądanie wejścia na cudzy teren. (wam to w ogóle nie przeszkadza, gdy wypisujecie teksty nie na temat? nic nie smyra w mózgu?) -- Bydlę |
|
Data: 2012-11-22 10:23:08 | |
Autor: Maciek | |
Pobyt w warsztacie podczas naprawy. | |
W dniu 2012-11-22 00:33, Bydlę pisze:
Więc to coś zupełnie innego, niż żądanie wejścia na cudzy teren.A na czyj teren Watsonie? Chyba nie wydaje Ci się, że mieszkanie budowane przez developera, jest w fazie budowy w jakimś stopniu Twoje? -- Pozdrawiam Maciek |
|
Data: 2012-11-17 09:30:04 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Pobyt w warsztacie podczas naprawy. | |
On Fri, 16 Nov 2012, Ergie wrote:
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" napisał Moment. Między OGLĄDAĆ a "włazić gdzie chce" jest drobna różnica. O tym drugim mowy nie było, AFAIR. Jak zapewnić bezpieczne miejsce dla klienta to osobna sprawa :] pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2012-11-19 09:47:30 | |
Autor: Ergie | |
Pobyt w warsztacie podczas naprawy. | |
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:Pine.WNT.4.64.1211170926450.3076@quad...
PiP (czy jakaś insza instytucja) może się czepić BHP. Moment. Ok, ja zrozumiałem bycie w warsztacie jako bycie przy aucie , a nie tylko oglądanie co się dzieje. Jeśli chodzi tylko o widzenie co się dzieje to byłem kiedyś w jakimś ASO gdzie poczekalnia byłą oddzielona od warsztatu szybą i każdy mógł obserwować co się dzieje z jego autem. Nie wiem, czy to jest popularne rozwiązanie bo od lat już nie jeżdżę po różnych warsztatach tylko ciągle do tego samego, gdzie czekam sobie w poczekalni a na koniec pan z obsługi mnie woła do auta i pokazuje co było zrobione łącznie z pytaniem czy chce zabrać stare części. Pozdrawiam Ergie |
|