Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Pobyt w warsztacie podczas naprawy.

Pobyt w warsztacie podczas naprawy.

Data: 2012-11-16 08:53:47
Autor: Jacek
Pobyt w warsztacie podczas naprawy.
W dniu 2012-11-16 07:26, Tadeusz Kosztek pisze:
Witam,

Zapłaciłem warsztatowi zaliczkę za wykonnie pewnej drobnej i prostej
usÅ‚ugi, niestety, nie spytaÅ‚em, czy można być w warsztacie  podczas jej
wykonywania. Właściciel odpowiedział że nie, bo względy bezpieczeństwa,
przepisy itd.
Tak się praktykowało 30 lat temu w Polmozbytach, gdzie pozostawienie auta bez nadzoru skutkowało tym, że stawało się ono podręcznym magazynem części dla innych aut.
Teraz trochÄ™ inne czasy.
Jacek

Data: 2012-11-16 08:59:55
Autor: Marcin N
Pobyt w warsztacie podczas naprawy.
W dniu 2012-11-16 08:53, Jacek pisze:

Tak się praktykowało 30 lat temu w Polmozbytach, gdzie pozostawienie
auta bez nadzoru skutkowało tym, że stawało się ono podręcznym magazynem
części dla innych aut.
Teraz trochÄ™ inne czasy.

Ale ludzie ci sami.
Pańskie oko konia tuczy.
Ufaj, ale kontroluj.




--
MN

Data: 2012-11-19 08:47:00
Autor: masti
Pobyt w warsztacie podczas naprawy.
Dnia pięknego Fri, 16 Nov 2012 08:59:55 +0100 osobnik zwany Marcin N
napisał:

W dniu 2012-11-16 08:53, Jacek pisze:

Tak się praktykowało 30 lat temu w Polmozbytach, gdzie pozostawienie
auta bez nadzoru skutkowało tym, że stawało się ono podręcznym
magazynem części dla innych aut.
Teraz trochÄ™ inne czasy.

Ale ludzie ci sami.
Pańskie oko konia tuczy.
Ufaj, ale kontroluj.

to może lepiej zmienić warsztat?



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2012-11-19 10:11:10
Autor: Marcin N
Pobyt w warsztacie podczas naprawy.
W dniu 2012-11-19 09:47, masti pisze:
Dnia pięknego Fri, 16 Nov 2012 08:59:55 +0100 osobnik zwany Marcin N
napisał:

W dniu 2012-11-16 08:53, Jacek pisze:

Tak się praktykowało 30 lat temu w Polmozbytach, gdzie pozostawienie
auta bez nadzoru skutkowało tym, że stawało się ono podręcznym
magazynem części dla innych aut.
Teraz trochÄ™ inne czasy.

Ale ludzie ci sami.
Pańskie oko konia tuczy.
Ufaj, ale kontroluj.

to może lepiej zmienić warsztat?

W jaki sposób niby rozpoznam, ze nowy warsztat jest ok? Na zaufanie trzeba sobie zapracować. Twoja porada nic nie warta.


--
MN

Data: 2012-11-19 16:35:33
Autor: Sebastian Kaliszewski
Pobyt w warsztacie podczas naprawy.
On 11/19/2012 10:11 AM, Marcin N wrote:
W dniu 2012-11-19 09:47, masti pisze:
Dnia pięknego Fri, 16 Nov 2012 08:59:55 +0100 osobnik zwany Marcin N
napisał:

W dniu 2012-11-16 08:53, Jacek pisze:

Tak się praktykowało 30 lat temu w Polmozbytach, gdzie pozostawienie
auta bez nadzoru skutkowało tym, że stawało się ono podręcznym
magazynem części dla innych aut.
Teraz trochÄ™ inne czasy.

Ale ludzie ci sami.
Pańskie oko konia tuczy.
Ufaj, ale kontroluj.

to może lepiej zmienić warsztat?

W jaki sposób niby rozpoznam, ze nowy warsztat jest ok?

1. Zasięgnąć opinii innych.
2. W jaki sposób będziesz wiedział, że warsztat jest ok cały czas patrząc na ręce? Będziesz zawsze i wszędzie kiblował w warsztacie podczas naprawy?

Na zaufanie
trzeba sobie zapracować.

Mój czas jest zbyt cenny bym go marnował na tkwienie w warszatacie.

Twoja porada nic nie warta.

jw.

\SK

Data: 2012-11-19 21:51:26
Autor: jerzu
Pobyt w warsztacie podczas naprawy.
On Mon, 19 Nov 2012 16:35:33 +0100, Sebastian Kaliszewski
<Sebastian.Kaliszewski@nospam.softax.com.pl> wrote:

1. Zasiêgn±æ opinii innych.

To te¿ nie zawsze siê sprawdza. Serwisowa³em auto w polecanym serwisie
na forum Citroena, Renaulta czy Peugeota. Achy, ochy, a w moim
przypadku trzykrotnie dali cia³a. Takie g³upie t³umaczenia typu "ten
mechanik ju¿ nie pracuje" albo "wie Pan, mielismy trudny okres,
przeprowadzka warsztatu, nie moglismy wszystkiego dopilnowaæ" jako¶ do
mnie nie przemawiaj±. Omijam z daleka i wszystkim ich odradzam.

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyñski  xxx.jerzu@interia.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

Data: 2012-11-20 20:27:23
Autor: adam
Pobyt w warsztacie podczas naprawy.


1. Zasiêgn±æ opinii innych.

To te¿ nie zawsze siê sprawdza. Serwisowa³em auto w polecanym serwisie
na forum Citroena, Renaulta czy Peugeota. Achy, ochy, a w moim
przypadku trzykrotnie dali cia³a. Takie g³upie t³umaczenia typu "ten
mechanik ju¿ nie pracuje" albo "wie Pan, mielismy trudny okres,
przeprowadzka warsztatu, nie moglismy wszystkiego dopilnowaæ" jako¶ do
mnie nie przemawiaj±.


FAS na Zagójskiej czy Moto-partner na Grochowskiej?
Pzdr
Adam

Data: 2012-11-20 21:40:09
Autor: jerzu
Pobyt w warsztacie podczas naprawy.
On Tue, 20 Nov 2012 20:27:23 +0100, "adam" <adam@adam.pl> wrote:

FAS na Zagójskiej czy Moto-partner na Grochowskiej?

To pierwsze. W tym drugim nigdy  nie by³em. Za to zdecydowanie jestem
zadowolony z Moto-Partner 2 w Raszynie. Tylko to strasznie daleko.

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyñski  xxx.jerzu@interia.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

Data: 2012-11-19 10:55:56
Autor: Maciek
Pobyt w warsztacie podczas naprawy.
W dniu 2012-11-19 09:47, masti pisze:
Ale ludzie ci sami.
Pańskie oko konia tuczy.
Ufaj, ale kontroluj.
to może lepiej zmienić warsztat?
Jak wielkie truchło trzeba kupić, żeby wyrobić sobie opinię o
warsztacie, w dodatku nie oglÄ…dajÄ…c mechanika przy pracy, tylko "widzÄ…c"
efekty?

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2012-11-19 10:44:41
Autor: masti
Pobyt w warsztacie podczas naprawy.
Dnia pięknego Mon, 19 Nov 2012 10:55:56 +0100 osobnik zwany Maciek
napisał:

W dniu 2012-11-19 09:47, masti pisze:
Ale ludzie ci sami.
Pańskie oko konia tuczy.
Ufaj, ale kontroluj.
to może lepiej zmienić warsztat?
Jak wielkie truchło trzeba kupić, żeby wyrobić sobie opinię o
warsztacie, w dodatku nie oglÄ…dajÄ…c mechanika przy pracy, tylko "widzÄ…c"
efekty?

Ile razy oglądałeś przy pracy kucharza w restauracji?



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2012-11-19 13:48:38
Autor: Marcin N
Pobyt w warsztacie podczas naprawy.
W dniu 2012-11-19 11:44, masti pisze:
Dnia pięknego Mon, 19 Nov 2012 10:55:56 +0100 osobnik zwany Maciek
napisał:

W dniu 2012-11-19 09:47, masti pisze:
Ale ludzie ci sami.
Pańskie oko konia tuczy.
Ufaj, ale kontroluj.
to może lepiej zmienić warsztat?
Jak wielkie truchło trzeba kupić, żeby wyrobić sobie opinię o
warsztacie, w dodatku nie oglÄ…dajÄ…c mechanika przy pracy, tylko "widzÄ…c"
efekty?

Ile razy oglądałeś przy pracy kucharza w restauracji?


Ciekawy przykład podałeś.
Wypadałoby go jednak uszczegółowić:
idziesz do restauracji, przynosisz swoje starannie wybrane produkty, wręczasz je kelnerowi, on zanosi do kuchni i przynosi talerz z jedzeniem. Czy na pewno w takiej sytuacji wolałbyś nie patrzeć na ręce kucharzowi? A może Twoje starannie wybrane produkty wcale nie trafią na Twój talerz?


--
MN

Data: 2012-11-19 16:21:16
Autor: masti
Pobyt w warsztacie podczas naprawy.
Dnia pięknego Mon, 19 Nov 2012 13:48:38 +0100 osobnik zwany Marcin N
napisał:

W dniu 2012-11-19 11:44, masti pisze:
Dnia pięknego Mon, 19 Nov 2012 10:55:56 +0100 osobnik zwany Maciek
napisał:

W dniu 2012-11-19 09:47, masti pisze:
Ale ludzie ci sami.
Pańskie oko konia tuczy.
Ufaj, ale kontroluj.
to może lepiej zmienić warsztat?
Jak wielkie truchło trzeba kupić, żeby wyrobić sobie opinię o
warsztacie, w dodatku nie oglÄ…dajÄ…c mechanika przy pracy, tylko
"widzÄ…c" efekty?

Ile razy oglądałeś przy pracy kucharza w restauracji?


Ciekawy przykład podałeś.
Wypadałoby go jednak uszczegółowić: idziesz do restauracji, przynosisz
swoje starannie wybrane produkty, wręczasz je kelnerowi, on zanosi do
kuchni i przynosi talerz z jedzeniem. Czy na pewno w takiej sytuacji
wolałbyś nie patrzeć na ręce kucharzowi? A może Twoje starannie wybrane
produkty wcale nie trafią na Twój talerz?

mój smoachód służy do jeżdżenia, nie do wpadania w zachwyt.
Jeśli idę do restauracji, w której przxynoszę własnego pieska na talerz to nie muszę chodzić i patrzeć na ręce kucharzowi albo tam nie idę.
Do McD też nosisz swoje produkty i patrzysz na ręce kucharzowi? bo mówimy o warsztatach "u Heńka" w garazu, a one nawet McD nie dorastają. A jak jeździsz do FV czy innych Noarauto to już nie moja wina.



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2012-11-19 19:14:29
Autor: Artur Maśląg
Pobyt w warsztacie podczas naprawy.
W dniu 2012-11-19 13:48, Marcin N pisze:
W dniu 2012-11-19 11:44, masti pisze:
Dnia pięknego Mon, 19 Nov 2012 10:55:56 +0100 osobnik zwany Maciek
napisał:

W dniu 2012-11-19 09:47, masti pisze:
Ale ludzie ci sami.
Pańskie oko konia tuczy.
Ufaj, ale kontroluj.
to może lepiej zmienić warsztat?
Jak wielkie truchło trzeba kupić, żeby wyrobić sobie opinię o
warsztacie, w dodatku nie oglÄ…dajÄ…c mechanika przy pracy, tylko "widzÄ…c"
efekty?

Ile razy oglądałeś przy pracy kucharza w restauracji?


Ciekawy przykład podałeś.
Wypadałoby go jednak uszczegółowić:
idziesz do restauracji, przynosisz swoje starannie wybrane produkty,
wręczasz je kelnerowi, on zanosi do kuchni i przynosi talerz z
jedzeniem. Czy na pewno w takiej sytuacji wolałbyś nie patrzeć na ręce
kucharzowi? A może Twoje starannie wybrane produkty wcale nie trafią na
Twój talerz?

Hmmmm, jak mam ochotę na tak wyszukane dania, to mam dwa wyjścia
- robię je sam, albo kupuję w całości, bez mojego udziału w
"donoszeniu" artykułów. To zupełnie jak z Kopi Luwak - parzę sam,
albo idę na filiżankę za 100-200zł. Rozpoznam, czy ktoś mnie nie
oszukał za bardzo. Samochód to jednak inna para kaloszy - służy
do jazdy, a nie do wielbienia. Dodatkowo sam nie kupuję części
- robi to generalnie warsztat, ponieważ wtedy daje gwarancję na
całość usługi, a nie na jej fragment, po czym powie - sp* pan
z tymi częściami i płać po raz kolejny za wymianę itd. Generalnie
warsztaty jednak są uczciwe (może poza masówkami) i nie robią
ludzi w balona, ponieważ stracą klienta. Przy okazji - warto
być wyrozumiałym. Im się lepiej pracuje, człowiek spokojniejszy
itd.

Data: 2012-11-19 17:25:52
Autor: Maciek
Pobyt w warsztacie podczas naprawy.
W dniu 2012-11-19 11:44, masti pisze:
Ile razy oglądałeś przy pracy kucharza w restauracji?
Nie jadam w restauracjach. Następne pytanie poproszę :->

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2012-11-20 16:54:48
Autor: masti
Pobyt w warsztacie podczas naprawy.
Dnia pięknego Mon, 19 Nov 2012 17:25:52 +0100 osobnik zwany Maciek
napisał:

W dniu 2012-11-19 11:44, masti pisze:
Ile razy oglądałeś przy pracy kucharza w restauracji?
Nie jadam w restauracjach. Następne pytanie poproszę :->

korzystasz z jakichkolwiek usług czy żyjesz w Bieszczadach?



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2012-11-20 17:57:09
Autor: Maciek
Pobyt w warsztacie podczas naprawy.
W dniu 2012-11-20 17:54, masti pisze:
Ile razy oglądałeś przy pracy kucharza w restauracji?
Nie jadam w restauracjach. Następne pytanie poproszę :->
korzystasz z jakichkolwiek usług
Staram się ograniczać do niezbędnego minimum.

czy żyjesz w Bieszczadach?
Chyba dawno tam nie byłeś :->

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2012-11-20 20:53:48
Autor: DoQ
Pobyt w warsztacie podczas naprawy.
W dniu 20-11-2012 17:57, Maciek pisze:
Ile razy ogl±da³e¶ przy pracy kucharza w restauracji?
Nie jadam w restauracjach. Nastêpne pytanie poproszê :->
korzystasz z jakichkolwiek us³ug
Staram siê ograniczaæ do niezbêdnego minimum.
czy ¿yjesz w Bieszczadach?
Chyba dawno tam nie by³e¶ :->

Ja bywam przynajmniej 2x w roku i zamieniam siê w s³uch.


--
pozdr.

Data: 2012-11-20 21:25:39
Autor: Maciek
Pobyt w warsztacie podczas naprawy.
W dniu 2012-11-20 20:53, DoQ pisze:
czy ¿yjesz w Bieszczadach?
Chyba dawno tam nie by³e¶ :->
Ja bywam przynajmniej 2x w roku i zamieniam siê w s³uch.
Co mam Ci napisaæ? ¯e us³ugi nie s± mieszkañcom tamtejszych terenów obce?

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2012-11-21 21:10:46
Autor: DoQ
Pobyt w warsztacie podczas naprawy.
W dniu 20-11-2012 21:25, Maciek pisze:
Chyba dawno tam nie by³e¶ :->
Ja bywam przynajmniej 2x w roku i zamieniam siê w s³uch.
Co mam Ci napisaæ? ¯e us³ugi nie s± mieszkañcom tamtejszych terenów obce?

Tak, w Solinie czyli bieszdzadzkim Zakopanem.
W górnych Bieszczadach us³ugi to g³ównie dach nad g³ow± + "GS"y.


--
pozdr.

Data: 2012-11-22 10:14:04
Autor: Maciek
Pobyt w warsztacie podczas naprawy.
W dniu 2012-11-21 21:10, DoQ pisze:
Tak, w Solinie czyli bieszdzadzkim Zakopanem.
W górnych Bieszczadach us³ugi to g³ównie dach nad g³ow± + "GS"y.
A to nie s± us³ugi? "Koniec ¶wiata" ju¿ siê nieco ucywilizowa³. By³em
np. w Wo³osatem, jak jeszcze najbezpieczniej mo¿na siê tam by³o dostaæ
konno, bo samochodem to g³ownie stra¿ graniczna ryzykowa³a. Wpad³em te¿
w ostatnie wakacje. Asfaltowa autostrada prawie na sam± Tarnicê, sklep
niemal ca³odobowy, p³atne parkingi, jakie¶ pami±tki itd itp. No dobra -
warsztatu nie by³o, wiêc odpad³ problem mo¿liwo¶ci pobytu w tym¿e :->

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2012-11-22 10:01:09
Autor: masti
Pobyt w warsztacie podczas naprawy.
Dnia pięknego Thu, 22 Nov 2012 10:14:04 +0100 osobnik zwany Maciek
napisał:

W dniu 2012-11-21 21:10, DoQ pisze:
Tak, w Solinie czyli bieszdzadzkim Zakopanem. W górnych Bieszczadach
usługi to głównie dach nad głową + "GS"y.
A to nie są usługi? "Koniec świata" już się nieco ucywilizował. Byłem
np. w Wołosatem, jak jeszcze najbezpieczniej można się tam było dostać
konno, bo samochodem to głownie straż graniczna ryzykowała. Wpadłem też
w ostatnie wakacje. Asfaltowa autostrada prawie na samÄ… TarnicÄ™, sklep
niemal całodobowy, płatne parkingi, jakieś pamiątki itd itp. No dobra -
warsztatu nie było, więc odpadł problem możliwości pobytu w tymże :->

a sprawdziłeś osobiście łańcuch dostaw sklepu? bo mogli Ci napluc do puszki



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2012-11-22 11:05:48
Autor: Maciek
Pobyt w warsztacie podczas naprawy.
W dniu 2012-11-22 11:01, masti pisze:
a sprawdziłeś osobiście łańcuch dostaw sklepu? bo mogli Ci napluc do puszki
Miło czasem pogadać. Nawet z debilem.

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2012-11-22 10:13:14
Autor: masti
Pobyt w warsztacie podczas naprawy.
Dnia pięknego Thu, 22 Nov 2012 11:05:48 +0100 osobnik zwany Maciek
napisał:

W dniu 2012-11-22 11:01, masti pisze:
a sprawdziłeś osobiście łańcuch dostaw sklepu? bo mogli Ci napluc do
puszki
Miło czasem pogadać. Nawet z debilem.

ja tam wolę z ludźmi, zle skoro lubisz gadać do lustra to powodzenia



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2012-11-22 11:30:22
Autor: Maciek
Pobyt w warsztacie podczas naprawy.
W dniu 2012-11-22 11:13, masti pisze:
Miło czasem pogadać. Nawet z debilem.
ja tam wolę z ludźmi, zle skoro lubisz gadać do lustra to powodzenia
Wydawało mi się, że gadam z Tobą, ale Twój matrix, więc Ty decydujesz :->

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2012-11-22 12:12:51
Autor: masti
Pobyt w warsztacie podczas naprawy.
Dnia pięknego Thu, 22 Nov 2012 11:30:22 +0100 osobnik zwany Maciek
napisał:

W dniu 2012-11-22 11:13, masti pisze:
Miło czasem pogadać. Nawet z debilem.
ja tam wolę z ludźmi, zle skoro lubisz gadać do lustra to powodzenia
Wydawało mi się, że gadam z Tobą, ale Twój matrix, więc Ty decydujesz
:->

wiele rzeczy Ci się wydaje. Ale uciekasz w figurki słowne skoro zabrakło Ci argumentów.



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2012-11-21 01:05:06
Autor: masti
Pobyt w warsztacie podczas naprawy.
Dnia pięknego Tue, 20 Nov 2012 17:57:09 +0100 osobnik zwany Maciek
napisał:

W dniu 2012-11-20 17:54, masti pisze:
Ile razy oglądałeś przy pracy kucharza w restauracji?
Nie jadam w restauracjach. Następne pytanie poproszę :->
korzystasz z jakichkolwiek usług
Staram się ograniczać do niezbędnego minimum.

i zawsze chodzisz oglądać przygotowania i przebieg?

czy żyjesz w Bieszczadach?
Chyba dawno tam nie byłeś :->

dawno



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2012-11-16 17:59:08
Autor: Tadeusz Kosztek
Pobyt w warsztacie podczas naprawy.
W dniu 16.11.2012 08:53, Jacek pisze:
W dniu 2012-11-16 07:26, Tadeusz Kosztek pisze:
Witam,

Zapłaciłem warsztatowi zaliczkę za wykonnie pewnej drobnej i prostej
usługi, niestety, nie spytałem, czy można być w warsztacie podczas jej
wykonywania. Właściciel odpowiedział że nie, bo względy bezpieczeństwa,
przepisy itd.
Tak się praktykowało 30 lat temu w Polmozbytach, gdzie pozostawienie
auta bez nadzoru skutkowało tym, że stawało się ono podręcznym magazynem
części dla innych aut.
Teraz trochÄ™ inne czasy.
Jacek

Problemy są jeszcze inne - z moich ptrzypadków - lebiegi w autoryzowanym serwisie Fiata nie przykręciły wszystkich śrub po wymianie sprzęgła - niektórych po prostu brakowało. Inne lebiegi podarły oponę podczas wymiany na letnie.

Co prawda nikt mnie nie okradł... może w drugim przypadku zostałem "okradziny inaczej" - musiałem kupić dwie opony, bo oczywiście to nie on podarł itd.

Pozdrawiam,
Tadek

Data: 2012-11-17 11:11:47
Autor: Jacek
Pobyt w warsztacie podczas naprawy.
W dniu 2012-11-16 17:59, Tadeusz Kosztek pisze:

Problemy są jeszcze inne - z moich ptrzypadków - lebiegi w autoryzowanym
serwisie Fiata nie przykręciły wszystkich śrub po wymianie sprzęgła -
niektórych po prostu brakowało. Inne lebiegi podarły oponę podczas
wymiany na letnie.

Co prawda nikt mnie nie okradł... może w drugim przypadku zostałem
"okradziny inaczej" - musiałem kupić dwie opony, bo oczywiście to nie on
podarł itd.
Dlatego warto mieć zaufany serwis, gdzie nie trzeba patrzeć na ręce.
Ja z ASO mam podobne doświadczenia. W ASO Skody - Katowice na Kościuszki raz przykręcili mi filtr powierza ja JEDNĄ (z czterech) śrubę, a wkład założyli tak, że był bokiem podwinięty i w zasadzie mogło go nie być wcale. Innym razem przy montażu klimatyzacji uszkodzili mi szybę (pęknięcie na 2 cm z boku). Jak się zorientowałem zaraz przy odbiorze, to grzecznie zaprosili na za 2 tygodnie do wymiany szyby i oczywiście niczego nie zapisali, a ja (głupi) nie zażądałem. Po dwóch tygodniach była awantura, bo nikt niczego nie pamiętał, a pęknięcie doszło do połowy szyby i "na pewno było od kamienia".
W ASO Fiata (Tychy) z kolei na przeglądzie gwarancyjnym zwróciłem uwagę, że sprzęgło nie wyłącza do końca i zgrzyta wsteczny. Poradzili mi lepiej naciskać pedał. Skończyło się to wyszczerbieniem zębatki biegu wstecznego, ale już było po gwarancji i dupa... :-(
Jacek

Data: 2012-11-17 14:00:15
Autor: Cavallino
Pobyt w warsztacie podczas naprawy.

Użytkownik "Jacek" <spaammmm@o2.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:50a762e2$0$26701$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2012-11-16 17:59, Tadeusz Kosztek pisze:

Problemy są jeszcze inne - z moich ptrzypadków - lebiegi w autoryzowanym
serwisie Fiata nie przykręciły wszystkich śrub po wymianie sprzęgła -
niektórych po prostu brakowało. Inne lebiegi podarły oponę podczas
wymiany na letnie.

Co prawda nikt mnie nie okradł... może w drugim przypadku zostałem
"okradziny inaczej" - musiałem kupić dwie opony, bo oczywiście to nie on
podarł itd.
Dlatego warto mieć zaufany serwis, gdzie nie trzeba patrzeć na ręce.
Ja z ASO mam podobne doświadczenia. W ASO Skody - Katowice na Kościuszki raz przykręcili mi filtr powierza ja JEDNĄ (z czterech) śrubę, a wkład założyli tak, że był bokiem podwinięty i w zasadzie mogło go nie być wcale. Innym razem przy montażu klimatyzacji uszkodzili mi szybę (pęknięcie na 2 cm z boku). Jak się zorientowałem zaraz przy odbiorze, to grzecznie zaprosili na za 2 tygodnie do wymiany szyby i oczywiście niczego nie zapisali, a ja (głupi) nie zażądałem. Po dwóch tygodniach była awantura, bo nikt niczego nie pamiętał, a pęknięcie doszło do połowy szyby i "na pewno było od kamienia".
W ASO Fiata (Tychy) z kolei na przeglądzie gwarancyjnym zwróciłem uwagę, że sprzęgło nie wyłącza do końca i zgrzyta wsteczny. Poradzili mi lepiej naciskać pedał. Skończyło się to wyszczerbieniem zębatki biegu wstecznego, ale już było po gwarancji i dupa... :-(

Z wszystkimi kontrahentami na gębę to sobie można życzenia imieninowe złożyć.

Data: 2012-11-17 23:46:18
Autor: Jacek
Pobyt w warsztacie podczas naprawy.
W dniu 2012-11-17 14:00, Cavallino pisze:


Z wszystkimi kontrahentami na gębę to sobie można życzenia imieninowe
złożyć.
A z drugiej strony, jakby wszystko trzeba było pisać, to nadal siedzielibyśmy na drzewach i tłukli się na maczugi.
Jacek

Data: 2012-11-18 08:21:14
Autor: Cavallino
Pobyt w warsztacie podczas naprawy.

Użytkownik "Jacek" <spaammmm@o2.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:50a813b8$0$26708$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2012-11-17 14:00, Cavallino pisze:


Z wszystkimi kontrahentami na gębę to sobie można życzenia imieninowe
złożyć.
A z drugiej strony, jakby wszystko trzeba było pisać, to nadal siedzielibyśmy na drzewach i tłukli się na maczugi.

Jasne, bo to brak umiejętności pisania ściagnął nas z drzewa....

Data: 2012-11-19 15:34:54
Autor: SW3
Pobyt w warsztacie podczas naprawy.
Dnia 17-11-2012 o 11:11:47 Jacek <spaammmm@o2.pl> napisa³(a):

Dlatego warto mieæ zaufany serwis, gdzie nie trzeba patrzeæ na rêce.

To ja poproszê o przepis na znalezienie (i rozpoznanie) takowego.

--
SW3
-- --
Pañstwo to wielka fikcja, dziêki której ka¿dy usi³uje ¿yæ kosztem innych.  /Bastiat

Pobyt w warsztacie podczas naprawy.

Nowy film z video.banzaj.pl wiêcej »
Redmi 9A - recenzja bud¿etowego smartfona