Jakiś czas temu opisywałem
jak to play zaczął naliczać mi opłaty w taryfie allinclusiwemax za połączenia w play.

Rachunki oscylowały z miesiąca na miesiąc w granicach 350zł zamiast 75zł.
Na składane reklamacje nie uzyskiwałem odpowiedzi, a telefonicznie po miesiącu od zgłoszenia poinformowano mnie, ze sam sobie w play online wyłączyłem darmowe rozmowy i drugi raz nie zostaną włączone za darmo i muszę rachunek ponad 1000zł zapłacić, mimo ze wcześniej informowano mnie, ze to błąd systemu za co przepraszają.

Poinformowałem, ze również nagrywam rozmowy, i wszystko mam udokumentowane
jak to w błąd byłem wprowadzany telefonicznie ze to błąd systemu,  nikt nie odpisał na moje zgłoszenia reklamacyjne listownie mimo, ze operator ma taki obowiązek.

Konsultant się zmieszał i po 15min rozmowy stwierdził, ze zobaczy co się da jeszcze zrobić, na początku był bardzo nieuprzejmy i decydowany w rozmowie, po moich wypowiedziach zmienił się ton (konsultantki)


Jednak poprosił jeszcze o cierpliwość kilka dni, więc uzbroiłem się, w międzyczasie przygotowałem pismo z dokumentacją do UKE nie wierząc już ze uznają reklamację, cierpliwość skończyła się po 2 tygodnia, dzwonie więc do play, aby dowiedzieć się dlaczego czekam 2 miesiące na odpowiedź, i dlaczego według ich obowiązku nie otrzymałem odp. pisemnej, ku zaskoczeniu zostałem poinformowany, ze pismo zostało do mnie wysłane, 4.10, po prosiłem o jego odczytanie, gdzie to bardzo mnie przepraszają za problem i ze korektę wyślą.

O mały włos nie zostałem załatwiony na 1000zł.

Oczywiście sam w play online nie wyłączałem bezpłatnych połączeń w play, pyzatym jest tam taka opcja tylko po co, skoro wyłączenie nic nie da bo nie obniży rachunku o 10zł, a ponownie włączenie ponoc10zł kosztuje, bo jak stwierdził konsultant jak raz dadzą coś za darmo to drugi raz tego już nie zrobią.

Wszystko warto dokumentować, wszystkie reklamacje zapisywać nazwiska konsultantów, czas godzinę jak ktoś ma możliwość to nagrywać rozmowy.
Ot, tak postanowiłem opisać, bo może kogoś spotka podobna sytuacja, dodam tylko ze wcześniej w erze byłem od 97r i nigdy nie było takich przebojów, a w play już na samym początku pojawił się problem, począwszy od poinformowania, ze mój numer nie zostanie przeniesiony (na szczęście został) do opisanej wyżej sytuacji.

pozdrawiam i nikomu nie zycze podobnej sytuacji :)
PLAY przeprasza za obsługę i obiecują się poprawić ponoć moj przypadek jak to określili był
incydentalny.

W dniu 2011-10-07 10:39, Amir pisze:

Jakiś czas temu opisywałem
jak to play zaczął naliczać mi opłaty w taryfie allinclusiwemax za
połączenia w play.

Dodam od siebie kolejny kamyczek do niekompetencji play.

Mam abo bez telefonu, kończy mi się umowa, dzwoni konsultant, opowiada bajki (ofert a lepsza niż na stronie itp.)

Rozmowę nagrywam, umowę przedłużam o kolejny rok na podanych warunkach.

Potwierdzenie pisemnie nie przychodzi, taryfa też się nie zmienia. Reklamacja złożona kilka tygodni temu jeszcze bez odpowiedzi.

Generalnie mam zamiar stać na stanowisku, że umowa została skutecznie zawarta, a że Playowiec naopowiadał w umowie bajek, to już nie moja sprawa. Skoro umożliwiają zawarcie umowy przez telefon, to powinni ponosić tego konsekwencje.

--
Liwiusz

> Generalnie mam zamiar stać na stanowisku, że umowa została skutecznie

zawarta, a że Playowiec naopowiadał w umowie bajek, to już nie moja sprawa. Skoro umożliwiają zawarcie umowy przez telefon, to powinni ponosić tego konsekwencje.

Ciekawe jak by do UKE przedstawić to wszstko co opowiadali przez telefon
ponadto brak odpowiedzi pisemnych, ciekawe jak by UKE zareagowało

zauwazylem, ze jak wymieniłem niescisłości konsultantowi, i postepowanie jakie
prowadzą reklamacyjne niezgodne z przepisami i poinformowalem ze sprawę skieruję do uke i pismo juz mam stosowne przygotowanie z caład okumentacją rozmów i pismo reklamacyjnych, to wtedy nagle stwierdził, ze zobaczy co się da zrobić, zmieniając ton, to co robią to przechodzi ludzkie pojęcie


pozdrawiam
A

W dniu 2011-10-07 11:56, Amir pisze:

  >  Generalnie mam zamiar stać na stanowisku, że umowa została skutecznie

zawarta, a że Playowiec naopowiadał w umowie bajek, to już nie moja
sprawa. Skoro umożliwiają zawarcie umowy przez telefon, to powinni ponosić
tego konsekwencje.

Ciekawe jak by do UKE przedstawić to wszstko co opowiadali przez telefon
ponadto brak odpowiedzi pisemnych, ciekawe jak by UKE zareagowało

zauwazylem, ze jak wymieniłem niescisłości konsultantowi, i postepowanie
jakie
prowadzą reklamacyjne niezgodne z przepisami i poinformowalem ze sprawę
skieruję do uke i pismo juz mam stosowne przygotowanie z caład okumentacją
rozmów i pismo reklamacyjnych, to wtedy nagle stwierdził, ze zobaczy co się
da zrobić, zmieniając ton, to co robią to przechodzi ludzkie pojęcie

Play to:
- czasami niska cena
- zawsze kiepska obsługa.

Tyle w temacie.

--
Liwiusz

Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:j6mehn$rlt$1news.onet.pl...

W dniu 2011-10-07 10:39, Amir pisze:

Jakiś czas temu opisywałem
jak to play zaczął naliczać mi opłaty w taryfie allinclusiwemax za
połączenia w play.

Dodam od siebie kolejny kamyczek do niekompetencji play.

Mam abo bez telefonu, kończy mi się umowa, dzwoni konsultant, opowiada bajki (ofert a lepsza niż na stronie itp.)

Może lepiej takie rzeczy załatwiać w ich salonie? No chyba, że w salonie nie dadzą takiej dobrej oferty jak może dać dzwoniący konsultant - może to ktoś potwierdzić?

JA

>>> Jakiś czas temu opisywałem

jak to play zaczął naliczać mi opłaty w taryfie allinclusiwemax za
połączenia w play.

Dodam od siebie kolejny kamyczek do niekompetencji play.

Mam abo bez telefonu, kończy mi się umowa, dzwoni konsultant, opowiada bajki (ofert a lepsza niż na stronie itp.)

Może lepiej takie rzeczy załatwiać w ich salonie? No chyba, że w salonie nie dadzą takiej dobrej oferty jak może dać dzwoniący konsultant - może to ktoś potwierdzić?

takie cos to tylko na pisma, tak radzę wszystkim,

ale aby bylo śmieszniej wczoraj mnie przepraszali, i obecywali ze nie zablokują telefonu
dziś zablokowali dzwonie znowu przerpaszają i mają właczyć do 24h, a mam czekac na korekte faktury:)

niezle jaja w sumie mnie to już bawi :)

Chcialo sie przechodzic do Play to teraz trzeba placic.

Liwiusz, zgadzam sie z Toba w 100%.

Niska cena - kiepska jakosc.

Użytkownik "Baluu" <baluu@o2.pl> napisał w wiadomości news:j6q30h$5be$1news.onet.pl...

Chcialo sie przechodzic do Play to teraz trzeba placic.

Liwiusz, zgadzam sie z Toba w 100%.

Niska cena - kiepska jakosc.

Podobnie jest i u tych co drogo się płaci ;)  Nie ma reguły. Ale fakt faktem obsługa klienta w Play chyba najgorsza jaką spotkałem wśród naszych operatorów.

W dniu 2011-10-07 10:51, Liwiusz pisze:

Dodam od siebie kolejny kamyczek do niekompetencji play.

Mam abo bez telefonu, kończy mi się umowa, dzwoni konsultant, opowiada
bajki (ofert a lepsza niż na stronie itp.)

Rozmowę nagrywam, umowę przedłużam o kolejny rok na podanych warunkach.

Potwierdzenie pisemnie nie przychodzi, taryfa też się nie zmienia.
Reklamacja złożona kilka tygodni temu jeszcze bez odpowiedzi.

Generalnie mam zamiar stać na stanowisku, że umowa została skutecznie
zawarta, a że Playowiec naopowiadał w umowie bajek, to już nie moja
sprawa. Skoro umożliwiają zawarcie umowy przez telefon, to powinni
ponosić tego konsekwencje.

Mam już odpowiedź z playa.

Mimo, że zawarłem umowę, nie została (i nie zostanie) ona aktywowana z uwagi na "niestabilności pracy systemu".

Jeśli zatem ktoś z Was będzie chciał rozwiązać z Playem umowę przed końcem terminu, to myślę, że powołanie się na "niestabilność" waszego domowego systemu może być skuteczna ;)

--
Liwiusz

Rozmowę nagrywam, umowę przedłużam o kolejny rok na podanych warunkach.

Potwierdzenie pisemnie nie przychodzi, taryfa też się nie zmienia.
Reklamacja złożona kilka tygodni temu jeszcze bez odpowiedzi.

Generalnie mam zamiar stać na stanowisku, że umowa została skutecznie
zawarta, a że Playowiec naopowiadał w umowie bajek, to już nie moja
sprawa. Skoro umożliwiają zawarcie umowy przez telefon, to powinni
ponosić tego konsekwencje.

Mam już odpowiedź z playa.

Mimo, że zawarłem umowę, nie została (i nie zostanie) ona aktywowana z uwagi na "niestabilności pracy systemu".

Jeśli zatem ktoś z Was będzie chciał rozwiązać z Playem umowę przed końcem terminu, to myślę, że powołanie się na "niestabilność" waszego domowego systemu może być skuteczna ;)

Mi rowniez uznali moje roszczenia :)
ale kto zwroci mi moj czas i ok 50 polaczenian do play platne ok 1zł :)

Ja z Playem mam podobne podoboje, ostatnio złożyłem w UKE skargę na PLAY`a bo czekałem ponad 70 dni na rozpatrzenie reklamacji - w prawie telekomunikacyjnym jest 30 dni na odpowiedz po tym terminie uznawana jest za uwzględnioną. Jeszcze nie mam odpowiedzi ale to banda niekompetentnych studenciaków zatrudnionych przez niby cool i trendy firme

gregor