Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Picowski chamek.

Picowski chamek.

Data: 2011-05-08 14:50:27
Autor: Przemysław W
Picowski chamek.
Posła Adama Hofmana ktoś kiedyś nazwał złotoustym, że niby ma taki dar wymowy. Mówi płynnie, z niezłą dykcją a słowa płyną mu z ust szeroka strugą. Tyle, że "złotousty" to nazwa nie trafiona, bo to co wylewa się z ust posła Hofmana złota kompletnie nie przypomina
Od kilku dni żyjemy w medialnej histerii. A to za sprawą stadionowych bandytów zwanych kibolami i tego jak z nimi próbuje się rozprawić rząd Donalda Tuska. Można by nawet powiedzieć, że kibole to obecnie problem polityczny numer jeden, a nie administracyjny, jak mogłoby się wydawać osobom, które tej histerii nie ulegają. Zwłaszcza osobie, której piłka nożna kompletnie nie obchodzi, która na meczach piłki nożnej nie bywała i nie zamierza bywać.

Mamy więc szeroką dyskusję o tym czy Tusk zamykając stadiony przed kibicami w Warszawie i Poznaniu zrobił dobrze czy źle, a nie o tym jak realnie walczyć z kibolami. Oczywiście świat polityków ocenia tę decyzję dwubiegunowo - po jednej stronie mamy rząd, po przeciwnej opozycję. Dla posła PO Stefana Niesiołowskiego decyzja premiera jest słuszna, zdaniem prezesa PiS wręcz przeciwnie "to żadne rozwiązanie", a wyrywający krzesełka i tłukący nimi przeciwników bandyci to grupa młodych polskich konserwatystów. Według SLD zamykanie stadionów to "pokazówka" Tuska, a zdaniem PJN "dowód mizerii" rządu.



Być może ta szeroka publiczna debata mogła by doprowadzić do jakichś rozwiązań, gdyby wszyscy ich rzeczywiście szukali. Ale politycy tylko szukają argumentów za lub przeciwko Tuskowi, a nie sposobów na rozprawieni się z patologiami na stadionach.

Tymczasem choć media i politycy wałkują temat na wszelkie możliwe sposoby problem wydaje się tylko narastać.

"Tusku, Ty matole! Twój rząd obalą kibole! - z takim m.in. transparentami pojawili się chuligani zwani kibicami przed zamkniętymi stadionami. A w sobotnich gazetach mogliśmy poczytać m.in. że "Bandyta ze stadionu rzucił państwo na deski", "Wojny z kibolami jeszcze nikt nie wygrał" czy "Kibice uderzają w rząd".

Pełne kiboli były niedzielne programy radiowe i telewizyjne. O tym mówili politycy w Radiu Zet na śniadaniu u Moniki Olejnik i w "Kawie na ławę" TNN 24 u Rymanowskiego, i o tym dyskutowali dziennikarze w "Loży prasowej". Padło wiele bezsensownych i zbędnych słów, jednak wszystkich przebił rzecznik PiS Adam Hofman. Oświadczył bowiem, że premier Donald Tusk był w przeszłości kibolem, teraz stał się chuliganem politycznym i do polityki wprowadza metody znane mu z czasów kiedy był kibolem. "Niech wraca na wybrzeże i tam te metody stosuje" - zakończył lekko poseł Rzeczpospolitej swoją wypowiedź o premierze Rzeczpospolitej.

Posła Hofmana ktoś kiedyś nazwał złotoustym, że niby ma taki dar wymowy. Mówi płynnie, z niezłą dykcją a słowa płyną mu z ust szeroka strugą. Pewnie dlatego został rzecznikiem największej opozycyjnej partii. Tyle, że "złotousty" to nazwa nie trafiona, bo to co wylewa się z ust posła Hofmana złota kompletnie nie przypomina. Ma zupełnie inną barwę i inaczej pachnie (gdyby złoto mało zapach).

Joanna Szczęsna wezwała niedawno by ludzi którzy zanieczyszczają nasze życie publiczne kierować za karę do prac społecznych polegających na oczyszczaniu tego życia. Krótko mówiąc: mają zbierać w mieście psie kupy. To naprawdę fajny pomysł - pożyteczny.

Jednego kandydata już mam.




Więcej... http://wyborcza.pl/1,75968,9558722,__Zlotousty___posel_Hofman.html#ixzz1LlTRXOMp



Przemek

--

"W "Gazecie" Janicki ujawnił, że płk Florczak kilka miesięcy przed tragedią przeczuwał, że do niej dojdzie. W prokuraturze szef BOR zeznał, że pułkownik fatalnie oceniał współpracę z kancelarią prezydenta Lecha Kaczyńskiego. "Szefie, kiedyś dojdzie do tragedii i zginie wiele niewinnych osób"- miał powiedzieć po powrocie z jednej z delegacji z prezydentem."

Picowski chamek.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona