Ilu z was panowie (bo pań wtedy nie tykano) pamięta manewry i czary jakie odczynialiście, by tylko nie iść w kamasze? Całkiem imponujący był to arsenał środków, by wojskowych wywieść w pole i nie dać im satysfakcji do przymuszenia nas, by zaszczytny ponoć obowiązek wobec ojczyzny wykonać. Oj były to czasy.

Kiedy jednak nastała demokracja, wkrĂłtce jednak obowiązek słuĹźenia ojczyĹşnie zniosła i jak za dotknięciem czarodziejskiej  róşczki, całe tabuny śmiertelnie do tej pory chorych ludzi, cudownie ozdrowiały. Zwłaszcza tak zwani psychiczni w niewyjaśniony z punktu widzenia medycyny sposĂłb, nagle odzyskali pion, w jedną noc wychodząc z ciężkiego stanu schizofrenii. Tak było.

Ale łez nie rońcie. Wasze dzieci, albo wnuki nawet, sami to wkrótce przeżyją i przekonają się, że ojce/dziadki wcale nie ściemniali opowiadając jak to drzewiej bywało.

Oto bowiem PiS, nie bardzo nawet się krygując przyznaje, że powszechny pobór do wojska czas najwyższy przywrócić. Nie wykluczone, że w wymiarze dwóch lat. Dobro ojszczyzny tego wymaga.

PiS zawsze był przeciwny reformie zakładającej likwidację poboru, a prezio Kaczyński robił wszystko, by w 2009 roku rządowy projekt znoszący powszechny pobór storpedować. Niestety, był za mały a jego torpedy to zabawki były. No, ale teraz może nadejść czas zemsty i postawienia na swoim.

Adam Lipiński, jeden z najbliĹźszych ostatniemu Kaczyńskiemu ludzi i czołowy brązowy nos mĂłwi, Ĺźe  jego partia nie ma tego postulatu w programie wyborczym. Ale prawda jest taka, Ĺźe nie chce jedynie głosno o tym mĂłwić.  A nie chce mĂłwić dlatego, Ĺźe “mĂłgłby to być pijarowo nie najlepszy argument. Na pewno bylibyśmy atakowani za powrĂłt PRLu”.

Ale jak pisiorki wygrają te wybory (czego są pewni), to “do pomysłu trzeba będzie wrócić, i zacząć głośno o nim mówić, bo komfort młodego pokolenia to jedno, a obowiązki i powinności wobec ojczyzny to drugie” – mówi pan Lipiński.

No i co wy na to potencjalni kandydaci do roli armatniego mięsa? Pójdziecie głosować na PiS? Pamiętajcie, że ojszczyzna jest najważniejsza i że dla ojszczyzny wiele możecie zrobić. Wódz Jarosław was potrzebuje, bo przecież Smoleńska nie zdobędzie a Rosji nie spacyfikuje przy pomocy kota i szabli dziadka zawieszonej na ścianie.

http://tiny.pl/hzp7s

--
Donald Tusk - "wolałbym się nie urodzić, niż na grobach zmarłych budować swoją karierę polityczną".

"Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> pisze:

Ilu z was panowie (bo pań wtedy nie tykano) pamięta manewry i czary
jakie odczynialiście, by tylko nie iść w kamasze? Całkiem imponujący
był to arsenał środków, by wojskowych wywieść w pole i nie dać im
satysfakcji do przymuszenia nas, by zaszczytny ponoć obowiązek wobec
ojczyzny wykonać. Oj były to czasy.

Kiedy jednak nastała demokracja, wkrótce jednak obowiązek służenia
ojczyĹşnie zniosła i jak za dotknięciem czarodziejskiej  róşczki, całe
tabuny śmiertelnie do tej pory chorych ludzi, cudownie
ozdrowiały. Zwłaszcza tak zwani psychiczni w niewyjaśniony z punktu
widzenia medycyny sposób, nagle odzyskali pion, w jedną noc wychodząc
z ciężkiego stanu schizofrenii. Tak było.

Ale łez nie rońcie. Wasze dzieci, albo wnuki nawet, sami to wkrótce
przeżyją i przekonają się, że ojce/dziadki wcale nie ściemniali
opowiadając jak to drzewiej bywało.

Oto bowiem PiS, nie bardzo nawet się krygując przyznaje, że powszechny
pobór do wojska czas najwyższy przywrócić. Nie wykluczone, że w
wymiarze dwĂłch lat. Dobro ojszczyzny tego wymaga.

PiS zawsze był przeciwny reformie zakładającej likwidację poboru, a
prezio Kaczyński robił wszystko, by w 2009 roku rządowy projekt
znoszący powszechny pobór storpedować. Niestety, był za mały a jego
torpedy to zabawki były. No, ale teraz może nadejść czas zemsty i
postawienia na swoim.

Adam Lipiński, jeden z najbliższych ostatniemu Kaczyńskiemu ludzi i
czołowy brązowy nos mĂłwi, Ĺźe  jego partia nie ma tego postulatu w
programie wyborczym. Ale prawda jest taka, że nie chce jedynie głosno
o tym mĂłwić.  A nie chce mĂłwić dlatego, Ĺźe “mĂłgłby to być pijarowo nie
najlepszy argument. Na pewno bylibyśmy atakowani za powrót PRLu”.

Ale jak pisiorki wygrają te wybory (czego są pewni), to “do pomysłu
trzeba będzie wrócić, i zacząć głośno o nim mówić, bo komfort młodego
pokolenia to jedno, a obowiązki i powinności wobec ojczyzny to drugie”
– mówi pan Lipiński.

No i co wy na to potencjalni kandydaci do roli armatniego mięsa?
Pójdziecie głosować na PiS? Pamiętajcie, że ojszczyzna jest
najważniejsza i że dla ojszczyzny wiele możecie zrobić. Wódz Jarosław
was potrzebuje, bo przecież Smoleńska nie zdobędzie a Rosji nie
spacyfikuje przy pomocy kota i szabli dziadka zawieszonej na ścianie.

http://tiny.pl/hzp7s

https://tabloidonline.wordpress.com/2013/08/23/pis-poborowy-czyli-witajcie-szwejki/

Jak powiedział Mao "Władza wygląda z lufy karabinu". Ty masz karabin?
Obywatel RP3 tak "kochają inaczej" RP3 że w życiu jej (masowo) bronić nie będą?

RP3 nie wygląda na zagrożoną w bliskiej perspektywie wiec maksymalny
krok nie politycznych idiotów na następną kadencje to zaczęcie przejście
na armię ochotniczo-zawodową. Kto by _sam chciał_ móŋłby przejść powiedzmy
3-4 miesiące szkolenia podstawowego z kilkoma+ tygodniami ćwiczeń przez
kolejne 5 lat i przez w sumie 10 lat być w rezerwie _obrony terytorium RP3_.
Dostawałby za to powiedzmy jakieś ulgi podatkowe przez te 10 lat (kwotowe nie procentowe) oraz jednorazowe odnowienie prawa do zasiłku dla
bezrobotnych *po* zaliczeniu szkolenia, itp/itd.

Polska/RP3 jest w NATO i _miejmy nadzieje_ że jej alianci kiedyś nie
spiszą znowu na straty. Jak dla system obrony RP3 nie powinien tworzyć
sytuacji że jak nas sojusznicy wystawią to kiła i _pewna_ mogiła,
bo wtedy ich pomoc "może" kosztować znacznie drożej.

--
A. Filip
Ucieczka jest zawsze haniebna, ale czasem zbawienna.
  -- Przysłowie polskie

W dniu 2013-08-23 10:20, A. Filip pisze:

"Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> pisze:

Ilu z was panowie (bo pań wtedy nie tykano) pamięta manewry i czary
jakie odczynialiście, by tylko nie iść w kamasze? Całkiem imponujący
był to arsenał środków, by wojskowych wywieść w pole i nie dać im
satysfakcji do przymuszenia nas, by zaszczytny ponoć obowiązek wobec
ojczyzny wykonać. Oj były to czasy.

Kiedy jednak nastała demokracja, wkrótce jednak obowiązek służenia
ojczyĹşnie zniosła i jak za dotknięciem czarodziejskiej  róşczki, całe
tabuny śmiertelnie do tej pory chorych ludzi, cudownie
ozdrowiały. Zwłaszcza tak zwani psychiczni w niewyjaśniony z punktu
widzenia medycyny sposób, nagle odzyskali pion, w jedną noc wychodząc
z ciężkiego stanu schizofrenii. Tak było.

Ale łez nie rońcie. Wasze dzieci, albo wnuki nawet, sami to wkrótce
przeżyją i przekonają się, że ojce/dziadki wcale nie ściemniali
opowiadając jak to drzewiej bywało.

Oto bowiem PiS, nie bardzo nawet się krygując przyznaje, że powszechny
pobór do wojska czas najwyższy przywrócić. Nie wykluczone, że w
wymiarze dwĂłch lat. Dobro ojszczyzny tego wymaga.

PiS zawsze był przeciwny reformie zakładającej likwidację poboru, a
prezio Kaczyński robił wszystko, by w 2009 roku rządowy projekt
znoszący powszechny pobór storpedować. Niestety, był za mały a jego
torpedy to zabawki były. No, ale teraz może nadejść czas zemsty i
postawienia na swoim.

Adam Lipiński, jeden z najbliższych ostatniemu Kaczyńskiemu ludzi i
czołowy brązowy nos mĂłwi, Ĺźe  jego partia nie ma tego postulatu w
programie wyborczym. Ale prawda jest taka, że nie chce jedynie głosno
o tym mĂłwić.  A nie chce mĂłwić dlatego, Ĺźe “mĂłgłby to być pijarowo nie
najlepszy argument. Na pewno bylibyśmy atakowani za powrót PRLu”.

Ale jak pisiorki wygrają te wybory (czego są pewni), to “do pomysłu
trzeba będzie wrócić, i zacząć głośno o nim mówić, bo komfort młodego
pokolenia to jedno, a obowiązki i powinności wobec ojczyzny to drugie”
– mówi pan Lipiński.

No i co wy na to potencjalni kandydaci do roli armatniego mięsa?
Pójdziecie głosować na PiS? Pamiętajcie, że ojszczyzna jest
najważniejsza i że dla ojszczyzny wiele możecie zrobić. Wódz Jarosław
was potrzebuje, bo przecież Smoleńska nie zdobędzie a Rosji nie
spacyfikuje przy pomocy kota i szabli dziadka zawieszonej na ścianie.

http://tiny.pl/hzp7s

https://tabloidonline.wordpress.com/2013/08/23/pis-poborowy-czyli-witajcie-szwejki/

Jak powiedział Mao "Władza wygląda z lufy karabinu". Ty masz karabin?
Obywatel RP3 tak "kochają inaczej" RP3 że w życiu jej (masowo) bronić nie będą?

RP3 nie wygląda na zagrożoną w bliskiej perspektywie wiec maksymalny
krok nie politycznych idiotów na następną kadencje to zaczęcie przejście
na armię ochotniczo-zawodową. Kto by _sam chciał_ móŋłby przejść powiedzmy
3-4 miesiące szkolenia podstawowego z kilkoma+ tygodniami ćwiczeń przez
kolejne 5 lat i przez w sumie 10 lat być w rezerwie _obrony terytorium RP3_.
Dostawałby za to powiedzmy jakieś ulgi podatkowe przez te 10 lat
(kwotowe nie procentowe) oraz jednorazowe odnowienie prawa do zasiłku dla
bezrobotnych *po* zaliczeniu szkolenia, itp/itd.

ty chyba nie wiesz co piszesz, Polska jaką by armię nie miała i tak będzie za słaba na jakikolwiek konflikt, musi czy chce czy nie chce być w jakimś sojuszu - nieważne w jakim czy pod patronatem Moskwy czy Washington-u.

Polska/RP3 jest w NATO i _miejmy nadzieje_ że jej alianci kiedyś nie
spiszą znowu na straty. Jak dla system obrony RP3 nie powinien tworzyć
sytuacji że jak nas sojusznicy wystawią to kiła i _pewna_ mogiła,
bo wtedy ich pomoc "może" kosztować znacznie drożej.

Tutaj jest rola polityków, ale nie polegająca na machaniu szabelką w lewo i prawo.

xantiros <xantiros_WYTNIJTO_@ymail.com> pisze:

W dniu 2013-08-23 10:20, A. Filip pisze:

"Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> pisze:

Ilu z was panowie (bo pań wtedy nie tykano) pamięta manewry i czary
jakie odczynialiście, by tylko nie iść w kamasze? Całkiem imponujący
był to arsenał środków, by wojskowych wywieść w pole i nie dać im
satysfakcji do przymuszenia nas, by zaszczytny ponoć obowiązek wobec
ojczyzny wykonać. Oj były to czasy.
[...]

https://tabloidonline.wordpress.com/2013/08/23/pis-poborowy-czyli-witajcie-szwejki/

Jak powiedział Mao "Władza wygląda z lufy karabinu". Ty masz karabin?
Obywatel RP3 tak "kochają inaczej" RP3 że w życiu jej (masowo) bronić nie będą?

RP3 nie wygląda na zagrożoną w bliskiej perspektywie wiec maksymalny
krok nie politycznych idiotów na następną kadencje to zaczęcie przejście
na armię ochotniczo-zawodową. Kto by _sam chciał_ móŋłby przejść powiedzmy
3-4 miesiące szkolenia podstawowego z kilkoma+ tygodniami ćwiczeń przez
kolejne 5 lat i przez w sumie 10 lat być w rezerwie _obrony terytorium RP3_.
Dostawałby za to powiedzmy jakieś ulgi podatkowe przez te 10 lat
(kwotowe nie procentowe) oraz jednorazowe odnowienie prawa do zasiłku dla
bezrobotnych *po* zaliczeniu szkolenia, itp/itd.

ty chyba nie wiesz co piszesz, Polska jaką by armię nie miała i tak
będzie za słaba na jakikolwiek konflikt, musi czy chce czy nie chce
być w jakimś sojuszu - nieważne w jakim czy pod patronatem Moskwy czy
Washington-u.

Polska może mieć z palcem w dupie armię skutecznie odstraszającą od
okupacji terytorium RP3 w stanie innym niż "nuklearna pustynia + zabić
wszystko co się rusza". Wystarczy że politykierzy będą się bardziej bać
zewnętrznego zagrożenia (Ruskie/Niemieckie hordy) niż tego że bezrobotni
wyciągną kałachy z tapczanów i pomaszerują na URM, Sejm i Pałac
Namiestnikowski.

Polska/RP3 jest w NATO i _miejmy nadzieje_ że jej alianci kiedyś nie
spiszą znowu na straty. Jak dla system obrony RP3 nie powinien tworzyć
sytuacji że jak nas sojusznicy wystawią to kiła i _pewna_ mogiła,
bo wtedy ich pomoc "może" kosztować znacznie drożej.

Tutaj jest rola polityków, ale nie polegająca na machaniu szabelką w
lewo i prawo.

Gdyby USA miały armię z poboru to miałyby siły wystarczające do
_porządnej_ okupacji Iraku, tylko że wtedy by pewnie na Irak nie napadły.
Model armii jest nie tylko konsekwencją polityki, on politykę kształtuje.

--
A. Filip
Ciągle musimy się bać: w młodości ojca i nauczyciela; w męskim wieku
prawa i nieszczęścia; na starość śmierci.
  -- Przysłowie chińskie

W dniu 2013-08-23 21:44, A. Filip pisze:

Gdyby USA miały armię z poboru to miałyby siły wystarczające do
_porządnej_  okupacji Iraku, tylko Ĺźe wtedy by pewnie na Irak nie napadły.
Model armii jest nie tylko konsekwencją polityki, on politykę kształtuje.

Zadna armia nie jest w stanie wykonywac dobrej policyjnej roboty.

--
@foe_pl

the_foe <the_foe@wupe.pl> pisze:

W dniu 2013-08-23 21:44, A. Filip pisze:

Gdyby USA miały armię z poboru to miałyby siły wystarczające do
_porządnej_  okupacji Iraku, tylko Ĺźe wtedy by pewnie na Irak nie napadły.
Model armii jest nie tylko konsekwencją polityki, on politykę kształtuje.

Zadna armia nie jest w stanie wykonywac dobrej policyjnej roboty.

Można spierdolić "przeciętnie" i można spierdolić pokazowo. Twierdzenie
(Lenina?) że "ilość tworzy nową jakość" nie zawsze jest głupotą.

--
A. Filip
GĂłralowi mgło, kiedy w ustach nie ma smaku whisky.   -- Przysłowie szkockie

W dniu 2013-08-23 21:44, A. Filip pisze:

xantiros <xantiros_WYTNIJTO_@ymail.com> pisze:

W dniu 2013-08-23 10:20, A. Filip pisze:

"Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> pisze:

Ilu z was panowie (bo pań wtedy nie tykano) pamięta manewry i czary
jakie odczynialiście, by tylko nie iść w kamasze? Całkiem imponujący
był to arsenał środków, by wojskowych wywieść w pole i nie dać im
satysfakcji do przymuszenia nas, by zaszczytny ponoć obowiązek wobec
ojczyzny wykonać. Oj były to czasy.
[...]

https://tabloidonline.wordpress.com/2013/08/23/pis-poborowy-czyli-witajcie-szwejki/

Jak powiedział Mao "Władza wygląda z lufy karabinu". Ty masz karabin?
Obywatel RP3 tak "kochają inaczej" RP3 że w życiu jej (masowo) bronić nie będą?

RP3 nie wygląda na zagrożoną w bliskiej perspektywie wiec maksymalny
krok nie politycznych idiotów na następną kadencje to zaczęcie przejście
na armię ochotniczo-zawodową. Kto by _sam chciał_ móŋłby przejść powiedzmy
3-4 miesiące szkolenia podstawowego z kilkoma+ tygodniami ćwiczeń przez
kolejne 5 lat i przez w sumie 10 lat być w rezerwie _obrony terytorium RP3_.
Dostawałby za to powiedzmy jakieś ulgi podatkowe przez te 10 lat
(kwotowe nie procentowe) oraz jednorazowe odnowienie prawa do zasiłku dla
bezrobotnych *po* zaliczeniu szkolenia, itp/itd.

ty chyba nie wiesz co piszesz, Polska jaką by armię nie miała i tak
będzie za słaba na jakikolwiek konflikt, musi czy chce czy nie chce
być w jakimś sojuszu - nieważne w jakim czy pod patronatem Moskwy czy
Washington-u.

Polska może mieć z palcem w dupie armię skutecznie odstraszającą od
okupacji terytorium RP3 w stanie innym niż "nuklearna pustynia + zabić
wszystko co się rusza". Wystarczy że politykierzy będą się bardziej bać
zewnętrznego zagrożenia (Ruskie/Niemieckie hordy) niż tego że bezrobotni
wyciągną kałachy z tapczanów i pomaszerują na URM, Sejm i Pałac
Namiestnikowski.

To są mrzonki, prawda jest jedna "sprawna armia = sprawna gospodarka" (jeśli mówimy o systemie demokracji). A patrząc z punktu historycznego to od kilku wieków jesteśmy w czarnej dupie - dzięki politykom.

Polska/RP3 jest w NATO i _miejmy nadzieje_ że jej alianci kiedyś nie
spiszą znowu na straty. Jak dla system obrony RP3 nie powinien tworzyć
sytuacji że jak nas sojusznicy wystawią to kiła i _pewna_ mogiła,
bo wtedy ich pomoc "może" kosztować znacznie drożej.

Tutaj jest rola polityków, ale nie polegająca na machaniu szabelką w
lewo i prawo.

Gdyby USA miały armię z poboru to miałyby siły wystarczające do
_porządnej_ okupacji Iraku, tylko że wtedy by pewnie na Irak nie napadły.
Model armii jest nie tylko konsekwencją polityki, on politykę kształtuje.

Tutaj bym się nie zgodził tak do końca, ale może pogadamy kiedyś w innym temacie.

W dniu 2013-08-23 21:44, A. Filip pisze:

Tutaj jest rola polityków, ale nie polegająca na machaniu szabelką w
lewo i prawo.

Gdyby USA miały armię z poboru to miałyby siły wystarczające do
_porządnej_ okupacji Iraku,

Tak jak to było w Wietnamie, albo w przypadku ZSRR w Afganistanie.

tylko że wtedy by pewnie na Irak nie napadły.
Model armii jest nie tylko konsekwencją polityki, on politykę kształtuje.

Niby dlaczego ma być przymusowy pobĂłr a nie nabĂłr ochotnikĂłw ( wojnie 1920 powoływano wyłącznie ochotnikĂłw, w AK takĹźe słuĹźyli ochotnicy, Powstanie Warszawskie to wyłącznie ochotnicy ktĂłrzy w większości  nie mieli zaliczonej słuĹźby zasadniczej) ?  SłuĹźba polegająca przede wszystkim na musztrze, obieraniu ziemniakĂłw i czyszczeniu kibli jest stratą kasy a na inną słuĹźbę w bardziej masowym wydaniu budĹźet MON jest ze 2-3 razy za mały.

Obecna armia zawodowa po redukcji liczebności do 100 tys + ok. 10 tys Narodowych Sił Rezerwowych dysponuje podobnym uzbrojeniem oraz liczebnością komponentu bojowego co poprzednia 160 - tysięczna armia poborowa, ponieważ prace typu sprzątanie, pranie, prace budowlano -remontowe, ochrona nieruchomości czy przygotowanie posiłków wykonują cywile.

Gruzja miała 100 tysięcy rezerw ale ich mobilizacja i wysłanie na front zakończyłaby się masakrą z powodu utraty uzbrojenia pierwszoliniowego.

Odwiecznym problemem polskiej armii nie jest brak ludzi tylko uzbrojenia i zaopatrzenia - które w walce zawsze kończyło się szybciej od żołnierzy (Kampania Wrześniowa, Powstanie Warszawskie).


Anatol

Niby dlaczego ma być przymusowy pobór a nie nabór ochotników ( wojnie 1920 powoływano wyłącznie ochotników, w AK także służyli ochotnicy,

Twoja wypowiedz jest jakby niekompatybilna z wypowiedziami historykow, ktorzy twierdza ze ochotnikow bylo 10%.

Odwiecznym problemem polskiej armii nie jest brak ludzi tylko uzbrojenia i zaopatrzenia - które w walce zawsze kończyło się szybciej od żołnierzy (Kampania Wrześniowa, Powstanie Warszawskie).

A tu juz przyznam racje, mysle ze wiekszosc sprzetu to dziadzistwo ZSRR-owe, jakis drobny % to sprzet nowoczesny coby na pokaz bylo dla publiki. No ale wszyscy nastawieni bojowo, tylko organizacja kuleje.

W dniu 2013-08-24 15:48, leming.show@gmail.com pisze:

Odwiecznym problemem polskiej armii nie jest brak ludzi tylko uzbrojenia

i zaopatrzenia - które w walce zawsze kończyło się szybciej od żołnierzy

(Kampania Wrześniowa, Powstanie Warszawskie).

A tu juz przyznam racje, mysle ze wiekszosc sprzetu to dziadzistwo ZSRR-owe, jakis drobny % to sprzet nowoczesny coby na pokaz bylo dla publiki. No ale wszyscy nastawieni bojowo, tylko organizacja kuleje.

Nasza armia wygląda tak samo jak stan PKP :D

Anatol <c355@usuntowp.pl> pisze:

W dniu 2013-08-23 21:44, A. Filip pisze:

Tutaj jest rola polityków, ale nie polegająca na machaniu szabelką w
lewo i prawo.

Gdyby USA miały armię z poboru to miałyby siły wystarczające do
_porządnej_ okupacji Iraku,

Tak jak to było w Wietnamie, albo w przypadku ZSRR w Afganistanie.

Niezła riposta :-)
W obu przysadkach nie było woli (politycznej) do użycia porządnego
wojskowego overkill'a bo wbrew propagandzie to nie były wojny "kluczowe".

tylko że wtedy by pewnie na Irak nie napadły.
Model armii jest nie tylko konsekwencją polityki, on politykę kształtuje.

Niby dlaczego ma być przymusowy pobór a nie nabór ochotników ( wojnie
1920 powoływano wyłącznie ochotników, w AK także służyli ochotnicy,
Powstanie Warszawskie to wyłącznie ochotnicy ktĂłrzy w większości  nie
mieli zaliczonej słuĹźby zasadniczej) ?  SłuĹźba polegająca przede
wszystkim na musztrze, obieraniu ziemniakĂłw i czyszczeniu kibli jest
stratą kasy a na inną służbę w bardziej masowym wydaniu budżet MON
jest ze 2-3 razy za mały.

Ja zasugerowałem "dopóki nie ma sporego realnego zagrożenia" armię
ochotniczo-zawodową. _Przywrócenie_ przymusowego poboru bez takiej
sytuacji IMHO byłoby niemal samobójstwem politycznym przy długotrwałej
awersji do poboru wytworzonej przez poprzedni system (poboru) i poziomie
tego jak obywatele są gotowi bronić takiej "niespecjalnej" RP3.
Wiec przez kilkanaście lat przymusowy pobór "ewentualnym poszkodowanym"
grozi raczej tylko teoretycznie.

Obecna armia zawodowa po redukcji liczebności do 100 tys + ok. 10 tys
Narodowych Sił Rezerwowych dysponuje podobnym uzbrojeniem oraz
liczebnością komponentu bojowego co poprzednia 160 - tysięczna armia
poborowa, ponieważ prace typu sprzątanie, pranie, prace budowlano
-remontowe, ochrona nieruchomości czy przygotowanie posiłków wykonują
cywile.

Gruzja miała 100 tysięcy rezerw ale ich mobilizacja i wysłanie na
front zakończyłaby się masakrą z powodu utraty uzbrojenia
pierwszoliniowego.

Odwiecznym problemem polskiej armii nie jest brak ludzi tylko
uzbrojenia i zaopatrzenia - które w walce zawsze kończyło się szybciej
od żołnierzy (Kampania Wrześniowa, Powstanie Warszawskie).

Dla mnie celem masowej armii obywatelskiej byłaby nie walka na "linii
frontu" z (zawodową) armią przeciwnika ale stworzenie _gwarancji_ że
okupacja  RP3 byłaby ")Afgańskim+) koszmarem" -> odstraszanie od myśli o ataku.

Gdyby Trzecia Rzesza Niemiecka chciała priorytetowo zająć Szwajcarię to
pewnie ze znaczącymi kłopotami ale by ją w końcu całą zajęła. Tylko że
świadomość jak upierdliwe byłoby "oczyszczanie terenu" przesunęło
zagrożenie tak że je usunęło ;-)

--
A. Filip
Łatwiej dostać się do nieba niĹź na Recoleta.   -- Przysłowie argentyńskie

W dniu 2013-08-24 11:44, A. Filip pisze:

Ja zasugerowałem "dopóki nie ma sporego realnego zagrożenia" armię
ochotniczo-zawodową. _Przywrócenie_ przymusowego poboru bez takiej
sytuacji IMHO byłoby niemal samobójstwem politycznym przy długotrwałej
awersji do poboru wytworzonej przez poprzedni system (poboru) i poziomie
tego jak obywatele są gotowi bronić takiej "niespecjalnej" RP3.
Wiec przez kilkanaście lat przymusowy pobór "ewentualnym poszkodowanym"
grozi raczej tylko teoretycznie.

Przymusowy pobór w czasie wojny lub bezpośredniego zagrożeniem wojną jest przecież oczywisty - po to się robi kwalifikację wojskową czyli rejestrację przedpoborowych :

http://www.wszwlodz.wp.mil.pl/pl/73.html

Odwiecznym problemem polskiej armii nie jest brak ludzi tylko
uzbrojenia i zaopatrzenia - które w walce zawsze kończyło się szybciej
od żołnierzy (Kampania Wrześniowa, Powstanie Warszawskie).

Dla mnie celem masowej armii obywatelskiej byłaby nie walka na "linii
frontu" z (zawodową) armią przeciwnika ale stworzenie _gwarancji_ że
okupacja  RP3 byłaby ")Afgańskim+) koszmarem" ->

Nie będzie żadnych gwarancji ponieważ nie ma gwarancji że ta część obywateli która będzie miała zaliczoną "służbę obywatelską" zgłosi się później do walki w ruchu oporu, a inny ruch oporu niż oparty na ochotnikach nie może działać ze względu na ryzyko podkablowania okupantowi. Na powszechna służbę całego społeczeństwa (tak jak w Izraelu) nie ma kasy.

Tak naprawdę wszystko się opiera na kasie - jeżeli Rosja wydaje 5% PKB na armię to Polska powinna wydawać 10% (a nie 1,9%) żeby były szanse na skuteczną, samodzielną obronę w wojnie wielkoskalowej.

Zbyt duże zaangażowanie w wydatki militarne jednak w dłuższym okresie pogorszy PKB i tym samym przyszłościowy potencjał obronny ( II RP, ZSRR, PRL, Korea Pn).


  odstraszanie od myśli

o ataku.

Gdyby Trzecia Rzesza Niemiecka chciała priorytetowo zająć Szwajcarię to
pewnie ze znaczącymi kłopotami ale by ją w końcu całą zajęła. Tylko że
świadomość jak upierdliwe byłoby "oczyszczanie terenu" przesunęło
zagrożenie tak że je usunęło ;-)

Jedyna skuteczna okupacja to wybicie do nogi wszystkich opornych i potencjalnie opornych tubylców i całkowite zniewolenie i/lub zasymilowanie pozostałej resztki. Ale pobór nic do tego nie ma.


Anatol

| Jedyna skuteczna okupacja to wybicie do nogi wszystkich

Głupiście towarzyszu! (kto na was będzie pracować?)
Najskuteczniejsza okupacja jest wtedy, kiedy to my organizujemy władzę i opór.
Selekcji dokonujemy we więzieniach: Jednym podajemy... (mniejsza z tym, po kilku latach i tak ześwirują umysłowo). Drugim dajemy papier i ołówek (a co zdolniejszym nawet maszynę do pisania). Inni to kolportują pod kosciółkami, czy w co oni tam sobie wierzą.. Potem robi się amnestię i delikatnie pielegnuje grządkę (tylko od czasu do czasu usuwając chwasty).

Pozdrowienia!
gru.pl

Użytkownik "A. Filip" <anfi@xl.wp.pl> napisał w wiadomości
news:5y8xlsrfkfd8o6.huge.strangled.net...
| Anatol <c355@usuntowp.pl> pisze:
| > W dniu 2013-08-23 21:44, A. Filip pisze:
| >
| >>> Tutaj jest rola polityków, ale nie polegająca na machaniu szabelką w
| >>> lewo i prawo.
| >>
| >> Gdyby USA miały armię z poboru to miałyby siły wystarczające do
| >> _porządnej_ okupacji Iraku,
| >
| > Tak jak to było w Wietnamie, albo w przypadku ZSRR w Afganistanie.
|
| Niezła riposta :-)
| W obu przysadkach nie było woli (politycznej) do użycia porządnego
| wojskowego overkill'a bo wbrew propagandzie to nie były wojny "kluczowe".

 Nie kluczowe?
Gdyby Armia Czerwona przegrała jakąś wojnę, rozpadłby się Związek Radziecki!

gru.pl

_PrzywrĂłcenie_ przymusowego poboru bez takiej
| sytuacji IMHO byłoby niemal samobójstwem politycznym przy długotrwałej
| awersji do poboru wytworzonej przez poprzedni system (poboru)


Jakiej awersji?
Młody człowiek stawał się meżczyzną w Ludowym Wojsku Polskim!

....wsiadł do pociągu
    pierdalnął drzwiami!
      tak sie poĹźegnał
z kurwami!
Macie te chustę jeszcze towarzyszu Wiesiaczku?
gnojczerwony@gru.pl

Towarzysz GnĂłj <gnojczerwony@gru.pl> pisze:

| _PrzywrĂłcenie_ przymusowego poboru bez takiej
| sytuacji IMHO byłoby niemal samobójstwem politycznym przy długotrwałej
| awersji do poboru wytworzonej przez poprzedni system (poboru)


Jakiej awersji?
Młody człowiek stawał się meżczyzną w Ludowym Wojsku Polskim!

...wsiadł do pociągu
    pierdalnął drzwiami!
      tak sie poĹźegnał
z kurwami!
Macie te chustę jeszcze towarzyszu Wiesiaczku?
gnojczerwony@gru.pl

To być może jest opinia "(od dawna) po poborowych". Jakoś wątpię by
dominowała wśród potencjalnych "przed poborowych".

--
A. Filip
Człowiek raz ugryziony przez węża nie chce chodzić po trawie.
  -- Przysłowie chińskie

Użytkownik "A. Filip" <anfi@xl.wp.pl> napisał w wiadomości
news:f8o1sujzvfd8p0.huge.strangled.net...
| Towarzysz GnĂłj <gnojczerwony@gru.pl> pisze:
| > | _PrzywrĂłcenie_ przymusowego poboru bez takiej
| > | sytuacji IMHO byłoby niemal samobójstwem politycznym przy długotrwałej
| > | awersji do poboru wytworzonej przez poprzedni system (poboru)
| >
| >
| > Jakiej awersji?
| > Młody człowiek stawał się meżczyzną w Ludowym Wojsku Polskim!
| >
| > ...wsiadł do pociągu
| >     pierdalnął drzwiami!
| >       tak sie poĹźegnał
| > z kurwami!
| > Macie te chustę jeszcze towarzyszu Wiesiaczku?
| > gnojczerwony@gru.pl
| >
|
| To być może jest opinia "(od dawna) po poborowych".


Słusznie obywatelu!
Każde bydło się cieszy, gdy je wypuścić z klatki.

 Jakoś wątpię by
| dominowała wśród potencjalnych "przed poborowych".
|

No cóş...
Jeśli kociarnię odpowiednio wychować, bedą nam do śmierci buty całowali!
gru.pl

W dniu 2013-08-25 14:28, Towarzysz GnĂłj pisze:

No cóş...
Jeśli kociarnię odpowiednio wychować, bedą nam do śmierci buty całowali!

hi hi hi jacek bialy vel tow.gnoj to trepisko ....-;)

--
http://vod.gazetapolska.pl/4973-slawa-bednarczyk-recytuje-wiersz-pocalujcie-mnie-wszyscy

Użytkownik "u2" <u_2@o2.pl> napisał w wiadomości news:5219fa1d$0$1225$65785112news.neostrada.pl...
|W dniu 2013-08-25 14:28, Towarzysz GnĂłj pisze:
| > No cóş...
| > Jeśli kociarnię odpowiednio wychować, bedą nam do śmierci buty całowali!
|
|
|
| hi hi hi jacek bialy vel tow.gnoj to trepisko ....-;)
|

koniowi to zamelduj

Buuuuuu-ha-ha-ha!

Polska może mieć z palcem w dupie armię skutecznie odstraszającą od
okupacji terytorium RP3 w stanie innym niż "nuklearna pustynia + zabić
wszystko co się rusza". Wystarczy że politykierzy będą się bardziej bać
zewnętrznego zagrożenia (Ruskie/Niemieckie hordy) niż tego że bezrobotni
wyciągną kałachy z tapczanów i pomaszerują na URM, Sejm i Pałac
Namiestnikowski.

Już jest taka przykład zbrojny - nazywa sie Korea Północna,
nie ma co jeść , ale armia jest.
K.

"Krzysztof." <tonietu@glo.pl> pisze:

Polska może mieć z palcem w dupie armię skutecznie odstraszającą od
okupacji terytorium RP3 w stanie innym niż "nuklearna pustynia + zabić
wszystko co się rusza". Wystarczy że politykierzy będą się bardziej bać
zewnętrznego zagrożenia (Ruskie/Niemieckie hordy) niż tego że bezrobotni
wyciągną kałachy z tapczanów i pomaszerują na URM, Sejm i Pałac
Namiestnikowski.

Już jest taka przykład zbrojny - nazywa sie Korea Północna,
nie ma co jeść , ale armia jest.
K.

Dopóki się im/Kimom gospodarka nie załamie _kompletnie_ albo kogoś nie
zaatakują naprawdę to nawet USA mogą im naskoczyć, nieprawdaż?

A dla mnie wzorem nie jest KRLD ale Szwajcaria z okresu "mobilizacji w 24h"
z rezerwistami trzymającymi broń (osobistą) i mundur w domu.

--
A. Filip
Bez pracy nie ma korzyści.   -- Przysłowie angielskie

Użytkownik "A. Filip" <anfi@xl.wp.pl> napisał w wiadomości
news:t3spnkszifd8t4.huge.strangled.net...
| "Krzysztof." <tonietu@glo.pl> pisze:
| >> Polska może mieć z palcem w dupie armię skutecznie odstraszającą od
| >> okupacji terytorium RP3 w stanie innym niż "nuklearna pustynia + zabić
| >> wszystko co się rusza". Wystarczy że politykierzy będą się bardziej bać
| >> zewnętrznego zagrożenia (Ruskie/Niemieckie hordy) niż tego że bezrobotni
| >> wyciągną kałachy z tapczanów i pomaszerują na URM, Sejm i Pałac
| >> Namiestnikowski.
| >
| > Już jest taka przykład zbrojny - nazywa sie Korea Północna,
| > nie ma co jeść , ale armia jest.
| > K.
|
| Dopóki się im/Kimom gospodarka nie załamie _kompletnie_

To nie jest kwestia gospodarki, lecz panowania nad umysłami.
Cywilna gospodarla KRLD istnieje w strefie KaeSong. Reszta nastawiona jest głównie na produkcję zbronieniową. Czy to możliwe? Dlaczego nie? Najważniejsze jest czytelne przesłanie do imperialistów: Płaćcie okup, a my was nie zaatakujemy. I barany płaca!
Buuu-ha-ha!

 albo kogoś nie
| zaatakują naprawdę to nawet USA mogą im naskoczyć, nieprawdaż?
|

Prawdaż, dlatego ten miłujacy pokój kraj naprawdę nigdy nie zaatakuje. Od czasu do czasu może (a nawet musi) ostrzelać jakąś wyspę, co znaczy tylko tyle, że smok domaga się większego barana.
gru.pl

| ty chyba nie wiesz co piszesz, Polska jaką by armię nie miała i tak
| będzie za słaba na jakikolwiek konflikt, musi czy chce czy nie chce być
| w jakimś sojuszu - nieważne w jakim czy pod patronatem Moskwy czy
| Washington-u.
|

To juz lepiej z Moskwą.
Na Moskwę zawsze można liczyć. Przynajmniej na Węgrzech i w Czechosłowacji sojusz z Moskwą nie był sojuszem papierowym.
A i u nas hołote było czym wystraszyć...

gru.pl

| Jak powiedział Mao "Władza wygląda z lufy karabinu". Ty masz karabin?


Pytasz Idzikowskiego? Zapytaj go, czy ma pozwolenie na broń (onegdaj chciał
ustrzelić towarzysza Trybuna:))

| Obywatel RP3 tak "kochają inaczej" RP3 że w życiu jej (masowo) bronić nie
będą?

No tak..
Pożyczymy od Trybuna wehikuł czasu i wyślemy Balcerowicza do 1918 roku. Po co? Zamiast zamiast ratować poniemiecką walutę, te głupki poszły na Tuchaczewskiego!
Teraz już wicie jak powinno być - Balcerowicz umocni markę polską, powywala darmozjadów na bruk, a... Tuchaczewski?
Przyniosą go na rękach, żeby wszystko naprawił!
Buuuuuuha-ha-ha-ha!
__
gru.pl

http://tiny.pl/hzp7s

a jakies bardziej wiarygodne zrodlo? Bo to ze glupie zydy napisza z patosem kazda glupote byle sie bronic, to wiadomo.

Linki standardowe:
reprywatyzacja tuska, obiecal zwrocic 15-20%:
https://www.youtube.com/watch?v=YoONVwOYPPk
ale ze nic z tego nie wyszlo, to goje zaplaca 200.000.000.000pln:
https://www.youtube.com/watch?v=hRLVHCNpsQo
Ale chwila, za co zaplaca? Ano za przektet hololoko, co jest tematem tego:
https://www.youtube.com/watch?v=xPoF0nnsFY4
a na czym polega ten przekret? Ano na tym, gdzie trafia kasa:
https://www.youtube.com/watch?v=Ou_5RL_H6Kk
Hajka tez cos skubnie:
https://www.youtube.com/watch?v=1VKBU_s4JdU

Wszyscy mysla ze jest nowoczesna demokracja, i niech tak dalej mysla lub zerkna na film o Jaruzelu:
https://www.youtube.com/watch?v=I175MRXX0_Y
albo siegna do ksiazki:
http://pldocs.docdat.com/docs/index-4803.html
http://wiadro.org.pl/imperium/doc/lysiak/stulecie-klamcow.pdf
http://www.radioislam.org/ford/ford-pol.htm#21-2


A jak powyzsze jest niejasne, to tylko zmywak w UK, ew. sluchanie piesni zydolewactwa o zielonej wyspie.