Data: 2011-05-09 23:43:50 | |
Autor: Inc | |
Pełowscy oszuści z Wałbrzycha | |
Prezydent Wałbrzycha Piotr Kruczkowski odchodzi ze stanowiska, ale rada miasta ma go odwołać dopiero za miesiąc. W ten sposób Platforma Obywatelska kupuje sobie jeszcze cztery miesiące rządów. Potem miasto czekają rządy komisarza wskazanego przez Donalda Tuska i nowe wybory. Postępowanie w sprawie kupowania głosów wciąż prowadzi świdnicka prokuratura, która ma postawić zarzuty kolejnemu radnemu Platformy. Prezydent Wałbrzycha Piotr Kruczkowski, który zdobył mandat jako kandydat Platformy Obywatelskiej, zrezygnował z funkcji. Ponad dwa tygodnie temu Sąd Okręgowy w Świdnicy unieważnił drugą turę wyborów prezydenckich w tym mieście i wygasił jego mandat. On sam w styczniu zawiesił swoje członkostwo w Platformie. Według sądu, ubiegłoroczne wybory samorządowe w Wałbrzychu zostały sfałszowane, a skala kupowania głosów w imieniu wystawionego przez Platformę Obywatelską Piotra Kruczkowskiego przesądziła o ich wyniku. - Pomimo przysługującego mi prawa odwołania od decyzji sądu pierwszej instancji i pewności, że zawsze postępowałem uczciwie, postanawiam złożyć rezygnację z urzędu prezydenta miasta - oświadczył prezydent Wałbrzycha. Podobne zapewnienia składał na początku roku, gdy Prokuratura Okręgowa w Świdnicy postanowiła wszcząć śledztwo w sprawie kupowania głosów podczas jesiennych wyborów. Co oznacza decyzja o rezygnacji z fotela prezydenta tego miasta? - To potwierdzenie, że PO nie zamierza dalej bronić grupy Piotra Kruczkowskiego. Wałbrzyska sprawa stała się niezwykle kłopotliwa dla Donalda Tuska - ocenia Piotr Sosiński, kandydat PiS na prezydenta Wałbrzycha, a obecnie radny Sejmiku Województwa Dolnośląskiego. Według niego, z jednej strony decyzja Kruczkowskiego sprawia wrażenie honorowej, ale w rzeczywistości zmierza do zachowania władzy w rękach Platformy Obywatelskiej. - Przed nami przyjęcie rezygnacji przez radę miejską, a potem powołanie komisarza. Ponieważ osoba ta zostanie wskazana przez premiera, będzie to ktoś z kręgów partii rządzącej - wyjaśnia Sosiński. Posiedzenie rady dopiero w czerwcu Jak się jednak okazało, posiedzenie rady miasta zdominowanej przez Platformę i SLD, na którym zostanie oficjalnie wygaszony mandat Kruczkowskiego, zostało zwołane dopiero na 7 czerwca. - Przez miesiąc chcą wszystko wyczyścić, zarządzać miastem i rezydować w ratuszu. Potem będzie rządził komisarz, a wybory zostaną rozpisane dopiero we wrześniu - uważa Longin Rosiak z Wałbrzyskiej Wspólnoty Samorządowej. Jak podkreśla, gdyby Platformie naprawdę zależało na wyjaśnieniu sytuacji, to rada miasta powinna podczas najbliższego posiedzenia, zaplanowanego na czwartek, wprowadzić punkt dotyczący odwołania Kruczkowskiego. Inną ważną kwestią jest również to, co teraz zrobi sąd. Czy umorzy postępowanie jako bezprzedmiotowe, czy jednak po ewentualnym uprawomocnieniu się postanowienia odbędzie się tylko druga tura wyborów? Zdaniem wałbrzyskiego komisarza wyborczego Macieja Ejsmonta, postępowania w sprawie protestów wyborczych zgłoszonych w sprawie wyborów na prezydenta miasta zostaną umorzone. Pomógł raport CBA Sprawa z Wałbrzycha toczy się już od kilku miesięcy. Wniosek o unieważnienie wyborów złożył Patryk Wild, jeden z kandydatów na prezydenta miasta. Choć domagał się unieważnienia pierwszej tury, to w styczniu świdnicki sąd odrzucił jego wniosek. W marcu sąd apelacyjny, wytykając błędy i uzupełniając materiał dowodowy, skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia. Zostali przesłuchani świadkowie korupcji, którzy sami zgłosili się do prokuratury, a także mieszkańcy, którzy uważają, że byli namawiani do sprzedania swojego głosu. Co ciekawe, w tej samej sprawie świdnicki sąd 20 kwietnia przy rozpatrywaniu wniosku kontrkandydata Kruczkowskiego z drugiej tury Mirosława Lubińskiego (ale w I instancji) orzekł, że druga tura wyborów jest ważna. Jednak po 9 dniach już w innym składzie, rozpatrując w ramach apelacji wniosek Patryka Wilda oraz jednego z mieszkańców Wałbrzycha Jacka Grabowskiego, wybory unieważnił. O wydaniu takiej decyzji przesądziło prawdopodobnie włączenie do materiału dowodowego tajnego raportu, jaki miało w tej sprawie przedstawić Centralne Biuro Antykorupcyjne. Między innymi ten dowód nie był wcześniej uwzględniony przez sąd I instancji, a także przy rozpatrywaniu skargi złożonej przez Lubińskiego i Grabowskiego. Te dwa wykluczające się orzeczenia przywołuje sam Kruczkowski, sugerując, że ostatni wyrok sądu jest przez to niejasny. - Sprzeczne orzeczenia sądu nie służą ostatecznemu wyjaśnieniu sytuacji. Uważam, że legitymacja prezydenta miasta nie może być już dłużej przez nikogo podważana - oświadczył wczoraj Kruczkowski. Jednak świdnicki sąd nie miał wątpliwości, że skala procederu kupowania głosów była tak duża, że ostatecznie zaważyło to na wyniku wyborów. Według zeznań, jakie złożył Robert S., podczas II tury wyborów kupujący głosy mieli pracować "parami". Każda z nich miała kupić głosy od grupy około 800-900 wyborców. Jedno poparcie to koszt od 10 do 20 złotych. Co jednak najistotniejsze, kandydat Platformy wygrał w II turze z Lubińskim 325 głosami. Poza wyborami prezydenckimi świdnicki sąd uznał również za nieważne wybory do rady miasta w 5. okręgu wyborczym, wygaszając mandat jednemu z oskarżanych przez prokuraturę o organizację kupowania głosów Stefanosowi Ewangeliu. Tym samym sąd zdecydował się także wygasić mandaty: Jerzemu Krzyżanowskiemu z SLD, Piotrowi Kwiatkowskiemu z PO, Beacie Misze z PiS, Sylwestrowi Bernatowiczowi z komitetu Wałbrzyska Wspólnota Samorządowa. Śledztwo w sprawie procederu kupowania głosów podczas jesiennych wyborów samorządowych w Wałbrzychu prowadzi Prokuratura Okręgowa w Świdnicy. Jeszcze nie zostało ono zamknięte. Na razie postawiono zarzuty 11 osobom. Nieoficjalnie wiadomo, że do tej grupy dołączy kolejny radny Platformy Obywatelskiej, który może się spodziewać postawienia zarzutów za udział w tym procederze. Maciej Walaszczyk |
|
Data: 2011-05-10 10:42:10 | |
Autor: Leprechaun! | |
Pełowscy oszuści z Wałbrzycha | |
Użytkownik "Inc" <gfhf@lljl.pl> napisał w wiadomości news:iqafq6$ar8$1dont-email.me... Maciej Walaszczyk Co to za palant? Ciągle zmieniacie ksywki! BomBel |
|