Nawiązując do mojego wątku
"A jak PayPal przelewa $ na konto w PLN?"
mogę już coś podsumować.

Zacząłem może nienajszczęśliwiej, bo wysłałem do nadawcy "żądanie zapłaty (za usługę)". Nadawca (kasy z US, rzędu 100$) nie jest wprawny w operowaniu internetem, płatnościami on-line itd, choć ma konto PP. Jak pisałem miesiąc temu, dotychczas wysyłał banknot w kopercie lub w paczce. :)

Można było, jak sygnalizował Witek (witek) zainicjować od nadawcy "transfer", wskazać, że to gift itd. Wyszłoby (w kosztach) dokładnie na to samo, może z wyjątkiem kwestii podatkowych.

Reasumując: PayPal jest OK! Plusik.

Na stronce "opłaty" (link przytaczałem w przywoływanym wątku) PP uprzedza, że za przewalutowanie policzy sobie 1%+0,5$ (około) jeśli źródłem będzie konto PP lub bankowe, a ok 3.8%+0.5$ jeśli to będzie KK. Nadawca wolał KK. Jego sprawa.

Kasa na moim koncie PP pojawiła się natychmiast, ale już pomniejszona o powyższą prowizję za przewalutowanie, chociaż z mojej strony wyglądało, że mam na koncie PP dolary (choć mniej, niż wpłacił nadawca).
Przelew na moje normalne konto bankowe zadysponowałem we wtorek wieczorem, a dzisiaj koło południa (pierwszym elixirem) już było. Tyle, ile miało być po tym pierwszym przewalutowaniu, czyli ok. 4% mniej, niż wpłacił nadawca.

W sumie - OK.
Western Union za tę kwotę policzyłby sobie ok. 50zł.

.... no to idę napocząć świąteczną szlachetną paczkę :) Zadysponowałem sobie Chivas Regal z dostawą do domu. Muszę jakoś rozdysponować resztę... :)

--

Dziękuję i pozdrawiam.   SQLwiel.