Witam z rana.

Pamiętacie jak się wywnętrzałem na temat parkowania skuterka na zapchanym
parkingu pod blokiem?
Nie mogę kolesia trafić żeby kulturalnie pogadać na temat zajmowania miejsca
na 1,5 samochodu takim maleństwem. W celu unaocznienia sytuacji mam fotkę
delikwenta.
http://yfrog.com/7h1004340mj

Tak wiem parkuje zgodnie z prawem ale czy zgodnie ze zdrowym rozsądkiem to
już pewny nie jestem:(

zainwestuj w długopis i kartkę, ale rozważ przypadek ze może ktoś tez
kupi skuter i wtedy wykorzystanie przestrzeni parkingowej wzrośnie no
chyba, ze ten drugi tez będzie taki pomysłowy :-)

P.

Nie mogę kolesia trafić żeby kulturalnie pogadać na temat zajmowania miejsca

lepiej pogadac z zarzadca terenu, zeby wydzielil placyk parkingowy dla skuterkow

Użytkownik "SET" <brak@maila.pl> napisał w wiadomości news:ht2i9l$soo$1inews.gazeta.pl...

Nie mogę kolesia trafić żeby kulturalnie pogadać na temat zajmowania miejsca
na 1,5 samochodu takim maleństwem.

ale jakie 1,5, zajmuje 1 miejsce parkingowe, jakie mu sie nalezy, ze zdjecia niw mozna wywnioskowac, czy ma jakakolwiek inna mozliwosc

Nie mogę kolesia trafić żeby kulturalnie pogadać na temat zajmowania

biłaem pod blikiem dwóch takich samych.
W nocyh z kumplem przenieśliśmy narencznie skuterki w krzaki i skończyłosie

jk

zumaszedszyjmiedwieżonok pisze:

biłaem pod blikiem dwóch takich samych.
W nocyh z kumplem przenieśliśmy narencznie skuterki w krzaki i skończyłosie

Potem pobawiliście sie końcówkami i było fajnie, co?!

Dnia Thu, 20 May 2010 07:44:23 +0200, SET napisał(a):

Tak wiem parkuje zgodnie z prawem ale czy zgodnie ze zdrowym rozsądkiem to
już pewny nie jestem:(

Parkuje równie rozsądnie jak osoby które używają same samochodu (w
sensie tylko 1 osoba na samochód). --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

W dniu 2010-05-20 08:55, MadMan pisze:

Parkuje równie rozsądnie jak osoby które używają same samochodu (w
sensie tylko 1 osoba na samochód).

A to jest jakaś "rozsądna" norma w rodzaju: samochód o pojemności
2100cm3 musi wieźć co najmniej 3 osoby? Skuter 50cm3 jedną, ale co
najmniej 92kg :->


--
Pozdrawiam
Maciek

Użytkownik "Maciek" <maciek@nospam.pl> napisał w

W dniu 2010-05-20 08:55, MadMan pisze:

Parkuje równie rozsądnie jak osoby które używają same samochodu (w
sensie tylko 1 osoba na samochód).

A to jest jakaś "rozsądna" norma w rodzaju: samochód o pojemności
2100cm3 musi wieźć co najmniej 3 osoby? Skuter 50cm3 jedną, ale co
najmniej 92kg :->

Uwazaj uwazaj, unia wprowadzi jakies swiadectwa energetyczne na samochody, i zeby kupic 2100, to bedziesz musial miec 6 osob w rodzinie :-)

W zasadzie to juz wprowadza - limity emisji CO2, i ciekaw jestem czy sie duze silniki w europie nie skoncza ..

J.

Dnia Thu, 20 May 2010 10:26:58 +0200, Maciek napisał(a):

Parkuje równie rozsądnie jak osoby które używają same samochodu (w
sensie tylko 1 osoba na samochód).

A to jest jakaś "rozsądna" norma w rodzaju: samochód o pojemności
2100cm3 musi wieźć co najmniej 3 osoby? Skuter 50cm3 jedną, ale co
najmniej 92kg :->

Nie - po prostu skoro te pojazdy służą do tego samego, to mogą zajmować
to samo miejsce parkingowe.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

SET pisze:

Nie mogę kolesia trafić żeby kulturalnie pogadać na temat zajmowania miejsca
na 1,5 samochodu takim maleństwem. W celu unaocznienia sytuacji mam fotkę

Jakie półtora?

delikwenta.
http://yfrog.com/7h1004340mj

No i w czym problem? Jak byś chciał, żeby parkował - na trawniku?

Tak wiem parkuje zgodnie z prawem ale czy zgodnie ze zdrowym rozsądkiem to
już pewny nie jestem:(

Niniejszym możesz nabrać pewności. Tak się prawidłowo parkuje jednoślady.

W dniu 2010-05-20 07:44, SET pisze:

Tak wiem parkuje zgodnie z prawem ale czy zgodnie ze zdrowym rozsądkiem to
już pewny nie jestem:(

Oj już nie marudź, tylko też kup sobie skuter i będziecie się mieścić na
jednym stanowisku :-)

--
Pozdrawiam
Maciek

"SET" <brak@maila.pl> wrote in message news:ht2i9l$soo$1inews.gazeta.pl...

Witam z rana.

Ja tez tak motocyklem parkuje. Jak zaparkuje na srodkowej linii to wystarczy ze jeden z samochodow nie wyprostuje calkiem po skrecie (tzn. tyly samochodow beda blisko) i nie wyjade. Albo ktos z szerszego samochodu uzna ze parkuje ze zle parkuje bo zajmuje 2 miejsca (i mialby racje). Dlaczego mialbym sobie utrudniac zycie i przeciskac sie pomiedzy samochodami jesli mam takie samo prawo do tego miejsca jak kierowca samochodu?


Pozdrawiam,
Iguan



--
--
Iguan007
Sezon caly rok:
http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia
--

Dnia Thu, 20 May 2010 16:10:57 +1000, Iguan007 napisał(a):

Dlaczego mialbym sobie utrudniac zycie i przeciskac sie pomiedzy samochodami jesli mam takie samo prawo do tego miejsca jak kierowca samochodu?

IMO lekko przesadzasz (chociaż nadmienię oczywiście, iż nie wiem jaką
masz sytuację parkingową pod swoim miejscem zamieszkania). IMO po to m.in. się ma i używa motocykla, żeby w jak najmniejszym
stopniu kolidować ze 'standardowym' ruchem samochodowym. Ja swojego parkuję na codzień na parkingu strzeżonym. Jednkaże jak
stawiam go chwilowo/przejściowo/całonocnie pod domem to nie blokuję
miejsca sąsiadom parkującym pod blokiem - po prostu stawiam go tam,
gdzie najmniej koliduje w codziennym ruchu lokalnym
(samochodowo-pieszym) - czyli najczęściej jest to pod samymi schodami
przed klatką schodową :). Oczywiscie poruszyłem ten temat z sąsiadami -
wszyscy są usatysfakcjonowani z takiego rozwiązania, a przecież o to
chodzi.


PS. Co sygnaturka Ci się zepsuła.

Pozdrawiam,
Iguan

--

--
Pozdrawiam,
Sebastian S.

"Seba" <seb_beztego_sob@gazeta.pl> wrote in message news:rme0nvbjm95.1db1yyt0odq4l.dlg40tude.net...

Dnia Thu, 20 May 2010 16:10:57 +1000, Iguan007 napisał(a):

Dlaczego
mialbym sobie utrudniac zycie i przeciskac sie pomiedzy samochodami jesli
mam takie samo prawo do tego miejsca jak kierowca samochodu?

IMO lekko przesadzasz (chociaż nadmienię oczywiście, iż nie wiem jaką
masz sytuację parkingową pod swoim miejscem zamieszkania).

Wiec jak zaparkowalbys swoj motocykl w sytuacji przedstawionej na zdjeciu?

Pozdrawiam,
Iguan


--
--
Iguan007
Sezon caly rok:
http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia
--

Dnia Fri, 21 May 2010 18:26:43 +1000, Iguan007 napisał(a):

Wiec jak zaparkowalbys swoj motocykl w sytuacji przedstawionej na zdjeciu?

Poszukałbym innego miejsca (koło kaltki schodowej, bloku, etc.), w
którym nie przeszkadzałbym nadmiernie i tyle.


--
Pozdrawiam,
Sebastian S.
FZS 600

Dnia Fri, 21 May 2010 11:13:25 +0200, Seba napisał(a):

Wiec jak zaparkowalbys swoj motocykl w sytuacji przedstawionej na zdjeciu?

Poszukałbym innego miejsca (koło kaltki schodowej, bloku, etc.), w
którym nie przeszkadzałbym nadmiernie i tyle.

Nie sądzę żeby pojazd parkujący na parkingu przeszkadzał nadmiernie :)

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Dnia Fri, 21 May 2010 11:42:14 +0200, MadMan napisał(a):

Nie sądzę żeby pojazd parkujący na parkingu przeszkadzał nadmiernie :)

IMHO niepotrzenie zajmuje miejsce, na którym mógłby zaparkować samochód
- o przeszkadzaniu mowy nie ma ;) I tylko tyle.

--
Pozdrawiam,
Sebastian S.

On 2010-05-21 13:37:13 +0200, Seba <seb_beztego_sob@gazeta.pl> said:

Dnia Fri, 21 May 2010 11:42:14 +0200, MadMan napisał(a):

Nie sądzę żeby pojazd parkujący na parkingu przeszkadzał nadmiernie :)

IMHO niepotrzenie zajmuje miejsce, na którym mógłby zaparkować samochód

Która ustawa mówi, że parkingi są w pierwszej kolejności dla samochodów, a dopiero potem dla innych pojazdów?


--
Bydlę

W dniu 2010-05-21 16:51, Bydlę pisze:

Która ustawa mówi, że parkingi są w pierwszej kolejności dla samochodów,
a dopiero potem dla innych pojazdów?

Tu raczej chodzi o to, że ów "inny pojazd" ma inne możliwości,
lecz z nich nie korzysta, zajmując miejsce samochodowi, który
takiej alternatywy nie ma.

Wyobraź sobie, że jesteś playboyem i masz niepozornego, nieciekawego
wręcz kolegę. Ma ogromne kłopoty z zaliczaniem. Czegokolwiek. Ty nie.
I nagle gotowa mu się oddać nie całkiem szpetna panna.
Co robisz:
a) bierzesz sobie sam, jak zwykle, wszak żadna ustawa nie zabrania...
b) odpuszczasz, z łatwością znajdziesz inną okazję, a on niech
sobie użyje - bo biedak łatwo nie ma.

Nie rozumiesz? No to albo daleko Ci do playboya, alboś Bydlę ;D

v.

"Vax" <mail@zepsul.sie> wrote in message news:ht723v$8lc$1mx1.internetia.pl...

W dniu 2010-05-21 16:51, Bydlę pisze:

Która ustawa mówi, że parkingi są w pierwszej kolejności dla samochodów,
a dopiero potem dla innych pojazdów?

Tu raczej chodzi o to, że ów "inny pojazd" ma inne możliwości,
lecz z nich nie korzysta, zajmując miejsce samochodowi, który
takiej alternatywy nie ma.

Alez samochod ma inne mozliwosci. Jechac na inny parking.
Skuter jest mniejszy ale ma takie samo prawo do tego parkingu jak ktos kto przyjechal samochodem.Sugerujesz ze wielkosc pojazdu ma znaczenie?  Jak ktos bedzie chcial zaparkowac autobus to bedziesz samochod na boku stawial "bo masz inne mozliwosci"?

Pozdrawiam,
Iguan


--
--
Iguan007
Sezon caly rok:
http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia
--

W dniu 2010-05-22 00:43, Iguan007 pisze:

Tu raczej chodzi o to, że ów "inny pojazd" ma inne możliwości,
lecz z nich nie korzysta, zajmując miejsce samochodowi, który
takiej alternatywy nie ma.

Alez samochod ma inne mozliwosci. Jechac na inny parking.

no nie ograniczaj się, nawet do innego miasta!

Skuter jest mniejszy ale ma takie samo prawo do tego parkingu jak ktos kto
przyjechal samochodem.

a czy ja coś piszę o prawie?
Ma prawo lecz ma też większe możliwości.
Palący może jechać w przedziale dla palących i dla niepalących.
Niepaląca kobieta w ciąży nie bardzo.
Zakładając, że istnieje deficyt miejsc dla niepalących, korzystasz
"z prawa" czy z możliwości?

> Sugerujesz ze wielkosc pojazdu ma znaczenie?

Nie. Ubzdurałeś to sobie. I nie wiem, na jakiej podstawie.

Jak ktos
bedzie chcial zaparkowac autobus to bedziesz samochod na boku stawial "bo
masz inne mozliwosci"?

Dokładnie tak. Na pewnym parkingu zajmuję bardziej oddalone (więc mniej
"wygodne") miejsce, z bardziej pokrętnym dojazdem i wyjazdem, tak żeby
pewien gość busem mógł też wjechać. To taki wspólny parking paru firm
w podwórku, w centrum miasta.
I nie, nie umawialiśmy się, nawet nie znam typa. A prawo mam do "jednego
miejsca parkingowego" - _dowolnego_. Ale ze mnie frajer, co?

v.

Dnia Fri, 21 May 2010 16:51:30 +0200, Bydlę napisał(a):

Która ustawa mówi, że parkingi są w pierwszej kolejności dla samochodów, a dopiero potem dla innych pojazdów?

A Ty dla zachowania zgodnego ze zdrowym rozsądkiem potrzebujesz
rozwiązań prawnych? No dajże spokój.


--
Pozdrawiam,
Sebastian S.

On 2010-05-22 05:54:28 +0200, Seba <seb_beztego_sob@gazeta.pl> said:

Dnia Fri, 21 May 2010 16:51:30 +0200, Bydlę napisał(a):

Która ustawa mówi, że parkingi są w pierwszej kolejności dla
samochodów, a dopiero potem dla innych pojazdów?

A Ty dla zachowania zgodnego ze zdrowym rozsądkiem potrzebujesz
rozwiązań prawnych?

A kto drze mordę, że jakiś człowiek korzysta z parkingu zgodnie z prawem i rozsądkiem?
Kto uważa, że miejsce jest tylko dla samochodów, a inne pojazdy mają spadać na drzewo?
Kto płacze tu na Wielką Niesprawiedliwość Dziejową?
;>

 No dajże spokój.

Dam spokój, gdy się dowiem dlaczego rzekomo samochody mają mieć większe prawa parkowania
lub
gdy przekonam się, że rozmowa nie ma sensu.


--
Bydlę

Dnia Sat, 22 May 2010 16:53:59 +0200, Bydlę napisał(a):

A kto drze mordę,

<ciach>

Ja rozumiem, że to usenet i tu się walczy a nie dyskutuje, ale IMO
dalsza dyskusja w tym teamcienie ma już sensu. Przeczytaj jeszcze raz co *ja* napisałem w tym wątku i tyle.

Z mojej strony EOT.

--
Pozdrawiam,
Sebastian S.

On 2010-05-23 06:14:04 +0200, Seba <seb_beztego_sob@gazeta.pl> said:

Dnia Sat, 22 May 2010 16:53:59 +0200, Bydlę napisał(a):

A kto drze mordę,

<ciach>


Przeczytaj jeszcze raz co *ja* napisałem w tym wątku i tyle.

Czyli nie wiesz kto drze mordę o to, że nie ma miejsca dla jego pojazdu, bo ktoś inny parkuje na tym miejscu (aboslutnie sensownie i zgodnie z prawem) swój pojazd?

Skoro nie wiesz, to faktycznie rozmowa nie ma specjalnego sensnu.


--
Bydlę

Tak wiem parkuje zgodnie z prawem ale czy zgodnie ze zdrowym rozsądkiem to
już pewny nie jestem:(

Swoją drogą nie boi się, że mu tego skuterka ukradną? O ile kradzież samochodu to większe przedsięwzięcie, szczególnie "na lawetę", to skuterek można nawet do kombiaka wrzucić... A popyt na części jest.

--
Marcos
[Marek Ślusarczyk]
marek [AT] microstock . pl

http://galeria.wyprawa.info <- zdjęcia z moich podróży

Swoją drogą nie boi się, że mu tego skuterka ukradną? O ile kradzież
samochodu to większe przedsięwzięcie, szczególnie "na lawetę", to
skuterek można nawet do kombiaka wrzucić... A popyt na części jest.

Do jakiego kombiaka wrzucisz skuter ?

W dniu 2010-05-21 10:34, PaPi pisze:

Swoją drogą nie boi się, że mu tego skuterka ukradną? O ile kradzież
samochodu to większe przedsięwzięcie, szczególnie "na lawetę", to
skuterek można nawet do kombiaka wrzucić... A popyt na części jest.

Do jakiego kombiaka wrzucisz skuter ?

do granady ;) - poważnie, tam nawet motylek (do holowania) wchodził
pewnie jakieś współczesne też potrafią...

v.

SET pisze:

Witam z rana.

Pamiętacie jak się wywnętrzałem na temat parkowania skuterka na zapchanym
parkingu pod blokiem?
Nie mogę kolesia trafić żeby kulturalnie pogadać na temat zajmowania miejsca
na 1,5 samochodu takim maleństwem. W celu unaocznienia sytuacji mam fotkę
delikwenta.
http://yfrog.com/7h1004340mj

Tak wiem parkuje zgodnie z prawem ale czy zgodnie ze zdrowym rozsądkiem to
już pewny nie jestem:(

obawiam się że jak stanie na chodniku to będzie przeszkadzał karmiącym matkom. Ale fakt że skuterkowi łatwiej znaleźć gdzieś bezkolizyjny placyk niż samochodowi. I mogę się założyć że jak koleś na tym skuterku jedzie to miasta to stawia motorek gdzie popadnie byle bliżej miejsca docelowego.
pozdrawiam
marcin