Cześć,

Zachęcony ostatnimi dyskusjami na grupie (jaką konsolę przenośną
wybrać) kupiłem PSP.
Szczególne dlatego, że jest na nią God of War i Patapon.
God of War grałem na PS2, ale pożyczyłem koledze konsolę więc
cierpiałem na jego brak.
Na PSP prezentuje się świetnie, nie sądziłem że ta konsola ma taką
moc.
Ale ściągnołem dema Patapon, Patapon2 oraz LocoRoco 1 i 2. Te gry mnie
rozłożyły.
Są wciągające jak narkotyki. Niestety demo Patapon1 jest bardzo
ubogie,
ale Patapon2 to prawie cała gra. Odnośnie tych gier mam pare pytań.
Czy warto Patapon1 jak się gra już 10h w demo Pata2?
Czy warto wersję pudełkową Pata2? Szczerze mówiąc mam pare niejasności
w grze i nie wiem czy wersja pudełkowa ma jakąś rozbudowaną instrucję
czy nie, a może do elektronicznej jest jakiś PDF?
Za wersją z PSN przemawia to, że jest na flashu i nie będzie mi napęd
się kręcić (rozumiem, że jest to oszczędność baterii + nie ma
niepotrzebnego szumu), ale boję się że nie będę miał dokładnej
instrukcji.
Bo rozumiem, że jak mam konsolę nieprzerobioną to nie mogę sobie
zawartości płyty na flasha przegrać?
Z LocoRoco sytuacja jest podobna, 1 wygląda dużo ubożej niż 2 i nie
wiem czy jest sens inwestować w pierwszą część jak widzialo się 2 ;).

Co do samej konsoli to kupiłem 3000 z 2 grami w komplecie. GoW + Clank
Secret cośtam. Pierwsza gra wymiata, druga jak dla mnie nudna. Konsola
piano black, strasznie znać na niej odciski palców.
Dwa umieszczenie przycisku power jest denerwujące, już 2 razy grając w
LocoRoco wyłączyła mi się konsola. Druga niemiła niespodzianka to brak
karty pamięci w zestawie z konsolą. Geez mogli dodać nawet 512kb, byle
by się dało save robić, a tak to musiałem szukać sensownej karty po
sklepach komputerowych bo w empiku nie mieli. Kolejny minus to karta
Wifi tylko w wersji B i tylko z WPA1. Porażka, musiałbym
przekonfigurowywać moje wszystkie WLANy (a mam pare lokalizacji, w
których bywam) aby supportowały taki tryb.
Z całości jestem bardzo zadowolony, potrzeba mi jeszcze tylko jakiejś
gry samochodowej, ale ZTCW to Patapon to kilkadziesiąt godzin zabawy.

Dentarg pisze:

Czy warto Patapon1 jak się gra już 10h w demo Pata2?

Patapon1 to co najmniej kolejne 10h gry, więc IMO warto. No chyba, że nie przeszkadza Ci granie wciąż w te same misje w Pataponie2, więc w sumie... :) W P1 nie ma drzewka, troszkę łatwiej więc ulepszać jednostki.

IMO najlepiej będzie zacząć po kolei, czyli najpierw jedynka, później dwójka.

Czy warto wersję pudełkową Pata2? Szczerze mówiąc mam pare niejasności
w grze i nie wiem czy wersja pudełkowa ma jakąś rozbudowaną instrucję
czy nie, a może do elektronicznej jest jakiś PDF?

W pudełkowej masz normalną książeczkę. Nie wiem o jakiej rozbudowanej instrukcji piszesz, jeśli chodzi Ci o poradnik, to na pewno znajdziesz gdzieś w internecie.

Za wersją z PSN przemawia to, że jest na flashu i nie będzie mi napęd
się kręcić (rozumiem, że jest to oszczędność baterii + nie ma
niepotrzebnego szumu), ale boję się że nie będę miał dokładnej
instrukcji.

Ale jakiej kurde instrukcji? :D

Bo rozumiem, że jak mam konsolę nieprzerobioną to nie mogę sobie
zawartości płyty na flasha przegrać?

Nie, chyba, że kupisz grę w sklepie, a później ściągniesz sobie grę z torrentów.

Z LocoRoco sytuacja jest podobna, 1 wygląda dużo ubożej niż 2 i nie
wiem czy jest sens inwestować w pierwszą część jak widzialo się 2 ;).

Dwójka owszem, jest bardziej rozbudowana, ale przecież to kolejne ciekawe levele, więc jak najbardziej warto. Zwłaszcza, że jedynka jest chyba nieco dłuższa niż dwójka (2. część nieco "wypełniają" mini-gry).

Z całości jestem bardzo zadowolony, potrzeba mi jeszcze tylko jakiejś
gry samochodowej,

Na PSP najwięcej jest RPGów i samochodówek, więc chyba coś dla siebie znajdziesz. :) Nie wiem co wolisz - symulacje, czy arcade. Z tych pierwszych, to w tym roku pojawią się F1 09 i Gran Turismo, z tych, co są już na rynku, to zdecydowanie polecam TOCA 2 i TOCA 3 Challenge. Tudzież rajdówki, WRC albo Colin 2005. Arcade to przede wszystkim Ridge Racer 1 i 2, Midnight Club (2 części), ew. Sega Rally czy NFSy (ale raczej nie Most Wanted). Ja osobiście gorąco polecam obydwa Burnouty. :)

ale ZTCW to Patapon to kilkadziesiąt godzin zabawy.

Jedynka ok. 10, dwójka ok. 20, ale można grać bez końca. Save mojej dziewczyny z jedynki, to okolice 22 godzin.

--

Kamil KAM_ Haczmerian
http://kamson.untergrund.net

KAM_ pisze:

Jedynka ok. 10, dwójka ok. 20, ale można grać bez końca. Save mojej dziewczyny z jedynki, to okolice 22 godzin.

Ja w Patapon 2 mam 20h, a jestem może w 1/3 gry.


--
Mithos

"KAM_" <karpath@wp.pl.SRAMNASPAM> wrote in message news:h22b0b$ahk$1inews.gazeta.pl...

Dentarg pisze:

Na PSP najwięcej jest RPGów i samochodówek, więc chyba coś dla siebie znajdziesz. :) Nie wiem co wolisz - symulacje, czy arcade. Z tych pierwszych, to w tym roku pojawią się F1 09 i Gran Turismo, z tych, co są już na rynku, to zdecydowanie polecam TOCA 2 i TOCA 3 Challenge. Tudzież rajdówki, WRC albo Colin 2005. Arcade to przede wszystkim Ridge Racer 1 i 2, Midnight Club (2 części), ew. Sega Rally czy NFSy (ale raczej nie Most Wanted). Ja osobiście gorąco polecam obydwa Burnouty. :)

Tez za Burnoutem glosuje (mam Legends), w zasadzie kalka B3 z X/PS2, ale bardzo przyjemna. Ridge Racer za to mnie zawiodl srodze, tak beznadziejnego modelu jazdy nie widzialem od czasow 8-bitowcow. Ja rozumiem ze to Arcade, ale bez przesady, do tego gra nie daje zadnego poczucia predkosci. Ot cos tam sobie jedzie po ekranie lamiac wszelkie prawa fizyki ze sporym lagiem reagujac na ruchy joystickiem.

Ostatnio wciagnelo mnie tez Puzzle Quest - challenge of the warriors. Zapowiadalo sie na prosta gre do pociagu, a skonczylo na tym ze zabieralem ja czasem do lozka zamiast ksiazek. :)



Pozdrawiam
Kamil

kamil pisze:

T
Ridge Racer za to mnie zawiodl srodze, tak beznadziejnego modelu jazdy nie widzialem od czasow 8-bitowcow. Ja rozumiem ze to Arcade, ale bez przesady, do tego gra nie daje zadnego poczucia predkosci. Ot cos tam sobie jedzie po ekranie lamiac wszelkie prawa fizyki ze sporym lagiem reagujac na ruchy joystickiem.

Ech... Grałeś w ogóle jakiegoś innego Ridge Racera? Przecież chyba każda gra z serii ma podobny model polegający na ciągłym driftowaniu. Wystarczy do tego dodać bardzo atrakcyjną oprawę audiowizualną i mamy hit. :D


--

Kamil KAM_ Haczmerian
http://kamson.untergrund.net

KAM_ pisze:

Ech... Grałeś w ogóle jakiegoś innego Ridge Racera? Przecież chyba każda gra z serii ma podobny model polegający na ciągłym driftowaniu. Wystarczy do tego dodać bardzo atrakcyjną oprawę audiowizualną i mamy hit. :D

W Ride Racer 6 trochę pograłem na 360 i było całkiem fajnie, do momentu aż poziom trudności stał się chory. Natomiast wersja na PSP całkowicie mnie odrzuciła. Mam gdzieś jeszcze w szafce RR2 na PSP i nawet nigdy myślałem żeby go gdziekolwiek zabrać ze sobą.


--
Mithos

Mithos pisze:

Natomiast wersja na PSP całkowicie mnie odrzuciła.

Czym?

--

Kamil KAM_ Haczmerian
http://kamson.untergrund.net

KAM_ pisze:

Czym?

Całokształtem.


--
Mithos

On Jul 2, 6:38 pm, Mithos <f...@adres.pl> wrote:

Mam gdzieś jeszcze w szafce RR2 na PSP i nawet nigdy
myślałem żeby go gdziekolwiek zabrać ze sobą.

a nie chcesz tego RR2 sprzedac albo na cos wymienic? :)
bo ja wlasnie przeszedlem RR1 i pogralbym w tego "mission packa".

"KAM_" <karpath@wp.pl.SRAMNASPAM> wrote in message news:h2im61$raj$1inews.gazeta.pl...

kamil pisze:

T
Ridge Racer za to mnie zawiodl srodze, tak beznadziejnego modelu jazdy nie widzialem od czasow 8-bitowcow. Ja rozumiem ze to Arcade, ale bez przesady, do tego gra nie daje zadnego poczucia predkosci. Ot cos tam sobie jedzie po ekranie lamiac wszelkie prawa fizyki ze sporym lagiem reagujac na ruchy joystickiem.

Ech... Grałeś w ogóle jakiegoś innego Ridge Racera? Przecież chyba każda gra z serii ma podobny model polegający na ciągłym driftowaniu. Wystarczy do tego dodać bardzo atrakcyjną oprawę audiowizualną i mamy hit. :D

Jakies tam na PS1 jeszcze gralem, ale tez nie przypominam sobie, zeby mnie zachwycil. Mimo wszystko - arcade to jedno, a ta kpina z RR na PSP to juz przesada.

Najzabawniejsze, ze gra dostawala bardzo wysokie noty w recenzjach, co po raz kolejny utwierdzilo mnie w przekonaniu ze wiekszosc recenzentow to zapewne wielbiciele tasiemcowych seriali z holywoodu i ksiazek opartych na scenariuszach filmow o superbohaterach. ;)





Pozdrawiam
Kamil

kamil pisze:

Najzabawniejsze, ze gra dostawala bardzo wysokie noty w recenzjach, co po raz kolejny utwierdzilo mnie w przekonaniu ze wiekszosc recenzentow to zapewne wielbiciele tasiemcowych seriali z holywoodu i ksiazek opartych na scenariuszach filmow o superbohaterach. ;)

Albo dobrych gier, przy których przyjemnie można spędzić czas.


--

Kamil KAM_ Haczmerian
http://kamson.untergrund.net

Dentarg pisze:

Czy warto Patapon1 jak się gra już 10h w demo Pata2?

IMO nie warto. Ja mam full wersje Patapon (zarówno 1 jak i 2). Grałem w pierwszą część ale postanowiłem na chwilę odpalić kontynuacje i już do jedynki nigdy nie wróciłem. Patapon 2 jest lepsze pod każdym względem + zmienili na plus to co mnie denerwowało w jedynce (dwie rzeczy: ewolucja - teraz wiadomo jak robić patapony; możemy raz się pomylić i nie tracimy Fever).

Czy warto wersję pudełkową Pata2? Szczerze mówiąc mam pare niejasności
w grze i nie wiem czy wersja pudełkowa ma jakąś rozbudowaną instrucję
czy nie, a może do elektronicznej jest jakiś PDF?

A jakie masz niejasności ? Do instrukcji nigdy nie zaglądałem.

Za wersją z PSN przemawia to, że jest na flashu i nie będzie mi napęd
się kręcić (rozumiem, że jest to oszczędność baterii + nie ma
niepotrzebnego szumu), ale boję się że nie będę miał dokładnej
instrukcji.

Akurat w Pataponach napęd nie mieli jakoś specjalnie.

Bo rozumiem, że jak mam konsolę nieprzerobioną to nie mogę sobie
zawartości płyty na flasha przegrać?

Nie możesz.

Z LocoRoco sytuacja jest podobna, 1 wygląda dużo ubożej niż 2 i nie
wiem czy jest sens inwestować w pierwszą część jak widzialo się 2 ;).

Mnie LocoRoco nie kręci ale pewnie jest analogicznie.

Co do samej konsoli to kupiłem 3000 z 2 grami w komplecie. GoW + Clank
Secret cośtam. Pierwsza gra wymiata, druga jak dla mnie nudna. Konsola
piano black, strasznie znać na niej odciski palców.

Clanka nawet jako fan serii Ratchet nie dałem rady ukończyć.

Z całości jestem bardzo zadowolony, potrzeba mi jeszcze tylko jakiejś
gry samochodowej, ale ZTCW to Patapon to kilkadziesiąt godzin zabawy.

Polecam Burnout. O ile na stacjonarnych konsolach wszystko po B2 mi się nie podoba o tyle w wersji przenośnej sprawdza się świetnie.

A jeśli wyścigi (ale nie samochodowe) to Wipeout. Jakoś nigdy nie lubiłem tej serii, a na PSP podoba mi się bardzo. Co ważne Pure jest dla mnie znacznie lepszy niż Pulse.

Do tego kup Lumines 2.

Ja aktualnie męczę C&C (kupiłem na PSS za 18 PLN). Gra się super wygodnie (jak na brak myszki) i jestem bardzo happy mając taki kultowy tytuł w wersji całkowicie przenośnej :)


--
Mithos

On 26 Cze, 14:57, Mithos <f...@adres.pl> wrote:

> Czy warto wersję pudełkową Pata2? Szczerze mówiąc mam pare niejasności
> w grze i nie wiem czy wersja pudełkowa ma jakąś rozbudowaną instrucję
> czy nie, a może do elektronicznej jest jakiś PDF?
A jakie masz niejasności ? Do instrukcji nigdy nie zaglądałem.

Okazalo się, że nawet demo ma instrukcje 16 stron, które rozjaśniły mi
prawie wszystko.
Przede wszystkim nie rozumiem drzewa ewolucji Pataponów. Rozumiem po
co jest, ale nie mogę stwierdzić czy poszczególne etapy się kumulują
czy dany patapon staje się takim jakiego właśnie zrobiłem.
Trudno mi to stwierdzić po statystykach, ale raz wygląda, że ewolucja
zmienia typ patapona i pozostale upgrady się nie liczą a raz
odwrotnie. To chyba jedyna rzecz budądza u mnie obecnie zmieszanie :).

Akurat w Pataponach napęd nie mieli jakoś specjalnie.

Ale jakoś mi się te płyty nie podobają, z tym że wersję pudełkową
można potem sprzedać,
a elektronicznej nie :). I co śmieszne pudełkowa jest tańsza.

> Bo rozumiem, że jak mam konsolę nieprzerobioną to nie mogę sobie
> zawartości płyty na flasha przegrać?
Nie możesz.

Tego nie rozumiem (w sensie polityki Sony), ale cóż pewnie jakiś powód
jest.

> Z całości jestem bardzo zadowolony, potrzeba mi jeszcze tylko jakiejś
> gry samochodowej, ale ZTCW to Patapon to kilkadziesiąt godzin zabawy.
Polecam Burnout. O ile na stacjonarnych konsolach wszystko po B2 mi się
nie podoba o tyle w wersji przenośnej sprawdza się świetnie.

Na ps2 burnout mi podchodził średni, na ps3 mniej niż średnio, chyba
nie zaryzykuje :).

A jeśli wyścigi (ale nie samochodowe) to Wipeout. Jakoś nigdy nie
lubiłem tej serii, a na PSP podoba mi się bardzo. Co ważne Pure jest dla
mnie znacznie lepszy niż Pulse.

Wipeouta nie trawię. Rozumiem, że jak na stacjonarnej konsoli są to
wyścigi z bombami i strzelaniem ? Jesli tak to lipa.

Do tego kup Lumines 2.

Przygladalem sie na youtube tej grze i nie wiem co wywołuje taki
zachwyt. Patapon czy LocoRoco obejrzane na yt jest w stanie pokazać
swój potencjał, a Lumines jakoś nie, ale może po prostu się nie
znam :).

Z wyścigów widziałem Ridge Racer 2, straszna porażka. Musze zobaczyć
TOCA, albo GT, z tym chyba nie ma do nich dem :(.

A co do Patapona2 to każdy level można przejść chyba nieskończoną
ilość razy i staje się trudniejszy. Na razie w demie mam chyba 12+h
playtime ;).

pzdr,
Dentarg

Dentarg pisze:

Okazalo się, że nawet demo ma instrukcje 16 stron, które rozjaśniły mi
prawie wszystko.
Przede wszystkim nie rozumiem drzewa ewolucji Pataponów. Rozumiem po
co jest, ale nie mogę stwierdzić czy poszczególne etapy się kumulują
czy dany patapon staje się takim jakiego właśnie zrobiłem.
Trudno mi to stwierdzić po statystykach, ale raz wygląda, że ewolucja
zmienia typ patapona i pozostale upgrady się nie liczą a raz
odwrotnie. To chyba jedyna rzecz budądza u mnie obecnie zmieszanie :).

Po tym jak ulepszysz patapona zawsze możesz zmieniać jego typ wstecz (przydaje się np w przypadku odporności : czasem lepiej mieć większy fire ressist). Jeśli upgrade idzie równolegle w kilka stron to po pewnym czasie masz możliwość jeszcze lepszej ewolucji łączącej poszczególne strony drzewka :)

Ale jakoś mi się te płyty nie podobają, z tym że wersję pudełkową
można potem sprzedać,
a elektronicznej nie :). I co śmieszne pudełkowa jest tańsza.

Wszystkie wersje pudełkowe są tańsze. Ot paradoks cyfrowej dystrybucji. Ja się po części przekonałem do zakupów cyfrowych, bo to po prostu wygodne i nie trzeba nosić ze sobą nośników. Aczkolwiek nadal uważam, że na obecnych warunkach to jest syf maksymalny :)

Tego nie rozumiem (w sensie polityki Sony), ale cóż pewnie jakiś powód
jest.

Jedną grę mógłby zainstalować na konsoli każdy z kolegów ? :)

To tak samo jak z grami na PC, instalujesz grę na dysk (kilka GB danych), a płytę musisz mieć, bo gra się nie odpali, pomimo że całe potrzebne dane są na dysku.

Na ps2 burnout mi podchodził średni, na ps3 mniej niż średnio, chyba
nie zaryzykuje :).

Ryzykujesz niewiele $$, bo gra kosztuje 49 PLN w sklepie :)

Wipeouta nie trawię. Rozumiem, że jak na stacjonarnej konsoli są to
wyścigi z bombami i strzelaniem ? Jesli tak to lipa.

Ja miałem podobnie. O dziwko gry, które się sprawdzają na konsoli przenośnej nie zawsze sprawdzają się na konsoli stacjonarnej i odwrotnie. Czasem warto zaryzykować :)

Przygladalem sie na youtube tej grze i nie wiem co wywołuje taki
zachwyt. Patapon czy LocoRoco obejrzane na yt jest w stanie pokazać
swój potencjał, a Lumines jakoś nie, ale może po prostu się nie
znam :).

Kup i zagraj to zobaczysz. Też nie rozumiałem póki nie zagrałem.

Z wyścigów widziałem Ridge Racer 2, straszna porażka. Musze zobaczyć
TOCA, albo GT, z tym chyba nie ma do nich dem :(.

Wyścigi to ogólnie padaka.

A co do Patapona2 to każdy level można przejść chyba nieskończoną
ilość razy i staje się trudniejszy. Na razie w demie mam chyba 12+h
playtime ;).

Nie każdy staje się trudniejszy. Dotyczy to głównie boss'ów. Na polowania można chodzić i nie są trudniejsze :) Natomiast super fajna jest rozgrywka 4xHero vs boss. I bonusy są tam ogromne (jeśli dobrze walczymy) - można zgarnąć masę surowców (w tym kilka najlepszych) co wydatnie przyśpiesza proces ewolucji :)


--
Mithos

Dwie kolejne uwagi odnośnie PSP i gier :).

1) Zakupiłem Patapona 2 na UMD i instrukcja jest dokładnie taka sama
jak w pdfie dostępnym z demem, tyle że po polsku. A to co nie
wiedziałem jak robić (cofać ewolucję) to przez przypadek się
dowiedziałem (przed walką można zmienić dowolnego patapona w to czym
już był). Także kupno wersji na płycie jest raczej błędem bo napęd mi
teraz wyje, co średnio lubie a i konsola cieższa o dysk UMD :).

2) Jako, że jedna z moich ulubionych gier na ps3 to Stardust, to
zakupiłem go też na PSP. I niestety jak dla mnie wersja przenośna to
totalna porażka. Chyba wynika to z tego, że PSP ma jednego analoga, bo
grać się w to nie da bez przeklinania :). W każdym razie Stardusta
odradzam, choć miałem nadzieję że pogram w niego kilkanaście godzin.

A teraz pytanie odnośnie Patapon2. Grałem w demo, miałem wypasioną
armię i przedmioty, więc przeniosłem sobie save do pełnej wersji. Ale
niestety nie mogę zdobyć DON drum. Próbuje wykonywać misje zgodnie z
opisami na forach o PSP, ale nijak nie mam totemu, który rzekomo daje
DON drum (AFAIR w demie jeszcze go zlikwidowalem grajac odpowiednio).
W każdym razie albo opisy w necie są średnio adekwatne do Pata2, albo
coś robie źle. Jakiś pomysł ? Bo miracle na 8 lvl już dawno mam, ale
wykorzystać go nie mogę, bo nie mam bębenka od miracli i diabełek z
kosą zawsze wygania mnie z tego lvl z mission failed ;(.

Z sukcesów to total damage na planszy z działami spokojnie ponad 50k.
Smok na bodaj 15 lvl pada bez żadnej ucieczki (przy pierwszych
przejściach były 2-3 ucieczki). Niestety śnieżnego nie udalo mi się
jeszcze pokonać, bo pojawił mi się tylko 2 razy.

W każdym razie Patapon2 jest genialny, mam już ponad 20h na liczniku a
dopiero 8lvl :).

pzdr,
Dentarg

Dentarg pisze:

2) Jako, że jedna z moich ulubionych gier na ps3 to Stardust, to
zakupiłem go też na PSP. I niestety jak dla mnie wersja przenośna to
totalna porażka. Chyba wynika to z tego, że PSP ma jednego analoga, bo
grać się w to nie da bez przeklinania :). W każdym razie Stardusta
odradzam, choć miałem nadzieję że pogram w niego kilkanaście godzin.

W Stradust Portable świetnie się gra. Zwłaszcza tym, którzy na grali w Stardusta na PS3. :) Jak się nie ma umysłu spaczonego dużą wersją nie powinien nikomu przeszkadzać brak drugiego analoga.

A teraz pytanie odnośnie Patapon2. Grałem w demo, miałem wypasioną
armię i przedmioty, więc przeniosłem sobie save do pełnej wersji. Ale
niestety nie mogę zdobyć DON drum.

DON! DONDON! DONDON! :P


--

Kamil KAM_ Haczmerian
http://kamson.untergrund.net

KAM_ pisze:

DON! DONDON! DONDON! :P

No i co narobiłeś ? W Warszawie już pada :/


--
Mithos

Mithos pisze:

KAM_ pisze:

DON! DONDON! DONDON! :P

No i co narobiłeś ? W Warszawie już pada :/

Eee, przecież mogłem wywoływać cud śniegu. ;)


--

Kamil KAM_ Haczmerian
http://kamson.untergrund.net

Dentarg pisze:

A teraz pytanie odnośnie Patapon2. Grałem w demo, miałem wypasioną
armię i przedmioty, więc przeniosłem sobie save do pełnej wersji. Ale
niestety nie mogę zdobyć DON drum. Próbuje wykonywać misje zgodnie z
opisami na forach o PSP, ale nijak nie mam totemu, który rzekomo daje
DON drum (AFAIR w demie jeszcze go zlikwidowalem grajac odpowiednio).
W każdym razie albo opisy w necie są średnio adekwatne do Pata2, albo
coś robie źle. Jakiś pomysł ? Bo miracle na 8 lvl już dawno mam, ale
wykorzystać go nie mogę, bo nie mam bębenka od miracli i diabełek z
kosą zawsze wygania mnie z tego lvl z mission failed ;(.

Musisz na misję Gong's Trial zabrać cud deszczu, wtedy Gong Cię nie wygoni. Będziesz mógł normalnie grać i po paru krokach zobaczysz ów totem, po którego rozwaleniu dostaniesz bęben DON.


--

Kamil KAM_ Haczmerian
http://kamson.untergrund.net