Data: 2019-12-09 17:26:01 | |
Autor: nowyjestem@poczta.pl | |
PPK okiem wisienkobiorcy | |
mam pytanie dot. tego artykułu
https://www.money.pl/emerytury/pracownicze-plany-kapitalowe-w-praktyce-mozesz-oszczedzac-na-starosc-mozesz-miec-dodatkowa-premie-od-firmy-6439722209790081a.html pytanie: czy wg Was faktycznie można zadeklarować udział w PPK tylko po to, aby na bieżąco opróżniać stan konta i traktować te wypłaty jako "premię" comiesięczną cokwartalną lub coroczną? czy autor poprawnie to wymyślił, czy popełnił jakiś błąd prawny lub ekonomiczny? |
|
Data: 2019-12-10 07:25:18 | |
Autor: Alf/red/ | |
PPK okiem wisienkobiorcy | |
W dniu 10.12.2019 o 02:26, nowyjestem@poczta.pl pisze:
pytanie: czy wg Was faktycznie można zadeklarować udział w PPK tylko po to, aby na bieżąco opróżniać stan konta i traktować te wypłaty jako "premię" comiesięczną cokwartalną lub coroczną? Nie spotkałem jeszcze opinii, że nie można. Przy czym wraca do Ciebie cała Twoja część i kawałek tego co płaci pracodawca (minus podatki), a reszta wkładu pracodawcy i to, co dopłaciło państwo (z funduszu, na który wpłacają wszyscy pracodawcy) idzie do sakiewki państwa, a dokładniej do ZUS. Czyli: Ty zyskujesz trochę, ZUS zyskuje więcej (ze dwa-trzy razy więcej), a za wszystko płaci Twoja firma, która nie da Ci podwyżki albo paczek świątecznych. Dość pyrrusowe te wisienki. -- Alf/red/ |
|
Data: 2019-12-10 07:45:04 | |
Autor: ToMasz | |
PPK okiem wisienkobiorcy | |
W dniu 10.12.2019 o 07:25, Alf/red/ pisze:
W dniu 10.12.2019 o 02:26, nowyjestem@poczta.pl pisze:ja to rozumiem tak, proszę o korektę: Zamiast podwyżki od firmy "na rękę", kwota ta jest dzielona na pracownika i pracodawce, którzy razem wpłacają pieniądze na PPK pracownika. po krótkim czasie pracownik wypłaca sobie większość zgromadzonej kasy minus część dla zusu. Czy nie lepiej byłoby sie dogadać z szefem - rezygnujemy z PPK w zamian za podwyżkę? (mikroskopijną, ale zawsze) ToMasz |
|
Data: 2019-12-10 11:58:48 | |
Autor: cef | |
PPK okiem wisienkobiorcy | |
W dniu 2019-12-10 o 07:45, ToMasz pisze:
Czy nie lepiej byłoby sie dogadać z szefem - rezygnujemy z PPK w zamian za podwyżkę? (mikroskopijną, ale zawsze) Właśnie ustawodawca myślał, że tego zabronił w art 108. Art.108.Kto, jako podmiot zatrudniający albo osoba upoważniona do działania w imieniu podmiotu zatrudniającego lub działająca z inicjatywy tego podmiotu, nakłania osobę zatrudnioną lub uczestnika PPK do rezygnacji z oszczędzania w PPK, podlega karze grzywny w wysokości do 1,5% funduszu wynagrodzeń u danego podmiotu zatrudniającego w roku obrotowym poprzedzającym popełnienie czynu zabronionego. |
|
Data: 2019-12-10 05:29:20 | |
Autor: nowyjestem@poczta.pl | |
PPK okiem wisienkobiorcy | |
W dniu wtorek, 10 grudnia 2019 11:58:51 UTC+1 użytkownik cef napisał:
W dniu 2019-12-10 o 07:45, ToMasz pisze: ustawodawca zabronił nakłaniania pracownika przez pracodawcę :) natomiast NIE zabronił nakłaniania pracodawcy przez pracownika - stąd jeśli _pracownik_ powie "albo podwyżka albo PPK", to będzie legalnie... |
|
Data: 2019-12-10 14:55:44 | |
Autor: z | |
PPK okiem wisienkobiorcy | |
Myślę że obaj/oboje dojdą do tego samego wniosku.
Kwestia tylko ile podwyżki wywalczy pracownik? Przybywa kolejny argument (bat na krwiopijców co przez lata wykorzystywali Polaków ;-) ) aby pensje nadążały za wzrostem PKB. |
|