Data: 2009-11-10 09:24:30 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
PORD uwaga na ronda | |
Michał pisze: Zanim klikniecie na 2 i 3 linka - zastanówcie się, kto Waszym zdaniem Pojazd numer 2, który pojechał w lewo z pasa prawego. -- Przemysław Adam Śmiejek |
|
Data: 2009-11-10 10:11:18 | |
Autor: BETON | |
PORD uwaga na ronda | |
Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <niechce@spamu.pl> napisał w wiadomości news:hdb6k9$3eo$2news.interia.pl...
winny jest niebieski- bo ustąpił wpierw pierwszeństwa i wjechał na rondo drugi a potem dogonił czerwonego i nie zachował bezpiecznej odległosci doprowadzając do zderzenia |
|
Data: 2009-11-10 15:41:09 | |
Autor: Michał | |
PORD uwaga na ronda | |
http://img14.imageshack.us/i/beztytuuwqv.jpg/ A pojazd nr 1 pojechał w prawo z pasa lewego. Pozdrawiam, Michał |
|
Data: 2009-11-10 17:51:04 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
PORD uwaga na ronda | |
Michał pisze: http://img14.imageshack.us/i/beztytuuwqv.jpg/ Nie. Pojechał w lewo. Jedzie z północy na wschód, więc jest to skręt w lewo. Czyli właściwie pojechał z pasa lewego. -- Przemysław Adam Śmiejek |
|
Data: 2009-11-10 18:57:06 | |
Autor: Michał | |
PORD uwaga na ronda | |
A pojazd nr 1 pojechał w prawo z pasa lewego. Więc *zjeżdżając* z ronda kręcił kierownicą w lewo? Będąc na pasie wewnętrznym - skręcił kierownicą w PRAWO, czyli w kierunku ręki, którą zazwyczaj jemy obiadek a konkretnie zupkę. Chwilę po jego skręceniu w PRAWO doszło do kolizji. A przed próbą zjazdu z ronda zapewnie mrugnął PRAWYM kierunkowskazem. Twoje rozumowanie przypomina logikę matematyka, który miał nakryć workiem jak największą powierzchnię, więc wlazł do środka i zrobił założenie, że jest na zewnątrz. |
|
Data: 2009-11-10 12:03:34 | |
Autor: witek | |
PORD uwaga na ronda | |
Michał wrote:
słuszne zresztą |
|
Data: 2009-11-10 19:42:48 | |
Autor: boropi | |
PORD uwaga na ronda | |
http://img14.imageshack.us/i/beztytuuwqv.jpg/ Jesli nie zartujesz to mam nadzieję, że nie posiadasz prawa jazdy! Od kiedy to kierunki geograficzne mają jaki kolwiek związek z pierwszeństwem przejazdu? Nawet trudno wyobrazić sobie przepisy które by to normowały w taki sposób. boropi |
|
Data: 2009-11-10 23:18:39 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
PORD uwaga na ronda | |
boropi pisze:
Od kiedy to kierunki geograficzne mają jaki kolwiek związek z pierwszeństwem przejazdu? Mówiliśmy o skręcaniu. Kierunki zaś użyłem umownie, bez ustalania rzeczywistego położenia w terenie. W ten sposób mogłem zaakcentować, że tam jest lewoskręt. -- Przemysław Adam Śmiejek |
|
Data: 2009-11-10 20:36:26 | |
Autor: szerszen | |
PORD uwaga na ronda | |
Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <niechce@spamu.pl> napisał w wiadomości news:hdc4a2$gng$1news.interia.pl... Nie. Pojechał w lewo. Jedzie z północy na wschód, więc jest to skręt w zapominasz tylko o jednym, ze rondo to taki typ skrzyzowania, na ktorym skrecenie w lewo, jest absolutnie niemozliwe (zgodnie z przepisami), oczywiscie przy zalozeniu ze mamy ruch prawostronny |
|
Data: 2009-11-10 22:54:26 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
PORD uwaga na ronda | |
szerszen pisze:
Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <niechce@spamu.pl> napisał w wiadomości news:hdc4a2$gng$1news.interia.pl... Cieeeekawe... To co powiesz o pytaniu Z252 z bazy pytań egzaminacyjnych? Skrzyżowanie o ruchu okrężnym jest skrzyżowaniem jak każde inne i można na nim skręcić w prawo, pojechać na wprost lub skręcić w lewo. -- Przemysław Adam Śmiejek |
|
Data: 2009-11-10 15:56:40 | |
Autor: witek | |
PORD uwaga na ronda | |
Przemysław Adam Śmiejek wrote:
szerszen pisze:ale tylko na egzaminie. |
|
Data: 2009-11-10 23:23:24 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
PORD uwaga na ronda | |
witek pisze:
Skrzyżowanie o ruchu okrężnym jest skrzyżowaniem jak każde inne i możnaale tylko na egzaminie. Nie tylko. W Zabrzu pod halą targową makro mamy rondo, na które wjeżdżają trzy pasy (jadąc od centrum). Pas lewy oznaczony jest znakiem P-8b w wersji ,,w lewo'', pas środkowy znakiem P-8a, a pas prawy P-8b w wersji ,,w prawo''. Czyli dokładnie to, co w pytaniu z252, tylko dodatkowo dla ułatwienia opisane znakami. Nadal twierdzisz, że na tym skrzyżowaniu nie da się skręcić w lewo? Dobra, załóżmy, że mamy skrzyżowanie dróg N-S E-W. N W =||= E S Istnieją tam 4 lewoskręty: N-E, S-W, E-S, W-N. A teraz w środku tego skrzyżowania budujemy wyspę. Skoro zniknęły lewoskręty, to w jakim kierunku jedzie gość z S do W? -- Przemysław Adam Śmiejek |
|
Data: 2009-11-10 18:02:41 | |
Autor: witek | |
PORD uwaga na ronda | |
Przemysław Adam Śmiejek wrote:
witek pisze: po rondzie, w kółko, w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara. |
|
Data: 2009-11-12 13:12:20 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
PORD uwaga na ronda | |
witek pisze:
Istnieją tam 4 lewoskręty: N-E, S-W, E-S, W-N. A teraz w środku tegopo rondzie, w kółko, w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara. Nie, nie w kółko. Zbliżasz się do skrzyżowania z kierunku S i pilot na siedzeniu obok mówi ,,na tym skrzyżowaniu skręć w LEWO'' ponieważ chcecie dojechać do W. -- Przemysław Adam Śmiejek |
|
Data: 2009-11-12 13:13:55 | |
Autor: szerszen | |
PORD uwaga na ronda | |
Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <niechce@spamu.pl> napisał w wiadomości news:hdgsnc$8k8$2news.interia.pl... Nie, nie w kółko. Zbliżasz się do skrzyżowania z kierunku S i pilot na a widzisz roznice pomiedzy potocznym skrecic w lewo na skrzyzowaniu, a skrecaniu w lewo w mysl pord? bo ja widze ze ty nie wiedzisz i myli ci sie wszystko |
|
Data: 2009-11-12 13:29:03 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
PORD uwaga na ronda | |
szerszen pisze:
Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <niechce@spamu.pl> napisał w A jaki artykuł definiuje skręcanie w lewo w myśl pord? ATPO: Wciąż masz problemy z polskimi znakami i wciąż bardzo ciężko się czyta Twoje wypowiedzi. -- Przemysław Adam Śmiejek |
|
Data: 2009-11-12 13:38:13 | |
Autor: szerszen | |
PORD uwaga na ronda | |
Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <niechce@spamu.pl> napisał w wiadomości news:hdgtmn$hl9$1news.interia.pl... A jaki artykuł definiuje skręcanie w lewo w myśl pord? chociazby ten o koniecznosci uzycia odpowiedniego sygnalu okreslajacego zamiar skretu ATPO: Wciąż masz problemy z polskimi znakami i wciąż bardzo ciężko się no coz, mam juz taki nawyk |
|
Data: 2009-11-12 13:47:29 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
PORD uwaga na ronda | |
szerszen pisze:
Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <niechce@spamu.pl> napisał w Możesz zacytować? ATPO: Wciąż masz problemy z polskimi znakami i wciąż bardzo ciężko sięno coz, mam juz taki nawyk W takim razie ja wracam do swojego nawyku przechowywania cię w plonkownicy. Nie płacą mi za konieczność rozszyfrowywania niezrozumiałych treści pisanych w obcym języku. Żegnam. -- Przemysław Adam Śmiejek |
|
Data: 2009-11-12 13:51:28 | |
Autor: szerszen | |
PORD uwaga na ronda | |
Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <niechce@spamu.pl> napisał w wiadomości news:hdgup9$qjv$2news.interia.pl... Możesz zacytować? art. 22.1 do 5 W takim razie ja wracam do swojego nawyku przechowywania cię w no coz, jak brak argumentow na temat skrecania w lewo na rondzie to plonkownica sie straszy, zupelnie mnie to nie rusza |
|
Data: 2009-11-12 13:56:47 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
PORD uwaga na ronda | |
szerszen pisze:
Nie widzę tam zupełnie definicji skrętu. W takim razie ja wracam do swojego nawyku przechowywania cię wno coz, jak brak argumentow na temat skrecania w lewo na rondzie to No więc żegnam. Obrażasz mnie osobiście, a do tego robisz to pisząc z błędami i zmuszając mnie do rozszyfrowywania Jaśnie Pana. -- Przemysław Adam Śmiejek |
|
Data: 2009-11-12 14:13:15 | |
Autor: szerszen | |
PORD uwaga na ronda | |
Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <niechce@spamu.pl> napisał w wiadomości news:hdgvao$tfs$1news.interia.pl... Nie widzę tam zupełnie definicji skrętu. nie wyciagasz wnioskow, masz napisane co musisz zrobic zmieniajac kierunek jazdy, a wiec skrecajac, teraz pomysl sobie co robisz skrecajac na rondzie, co musisz zrobic, i jak sie to ma do lewej strony |
|
Data: 2009-11-12 14:46:15 | |
Autor: Maciej Bebenek (news.onet.pl) | |
PORD uwaga na ronda | |
Przemysław Adam Śmiejek wrote:
W takim razie ja wracam do swojego nawyku przechowywania cię w Nikt też nikomu nie płaci za wskazywanie Ci w usenecie sposobu, jak żyć, więc bądź tak łaskaw i odpuśc sobie albo pouczanie, albo pisanie na grupach. |
|
Data: 2009-11-10 23:31:48 | |
Autor: Michał | |
PORD uwaga na ronda | |
Dobra, załóżmy, że mamy skrzyżowanie dróg N-S E-W. Przeciwnym do ruchu wskazówek zegara. Chyba, że nas przekonasz, iż wskazówki zegara poruszają się w prawo :D Pozdrawiam, Michał |
|
Data: 2009-11-11 21:52:32 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
PORD uwaga na ronda | |
On Tue, 10 Nov 2009, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
witek pisze: Tu jest pewien problem - wyjaśnij, czy jak jedziesz drogą, która (bez skrzyżowania) skręca w lewo, to włączasz migacz? Ustawodawca nie był łaskaw ściśle objaśnić tego przypadku, a jego interpretacja (określenie, czy wtedy "skręcasz", co oznacza obowiązek włączenia kierunkowskazów) powoduje dalsze skutki. Jeśli przypadkiem nie, to taki przypadek mamy *na* rondzie: jezdnia wiedzie po łuku. W myśl rozumowania, wg którego 99,98% kierowców nie skręca podczas pokonywania łuku na drodze, trzeba powiedzieć "to jedznia skręca, nie samochód". Co do znaków: owszem, sugestia z nich wynikająca jest taka sobie. Jeszcze raz zdjęcie: http://img156.imageshack.us/i/bildeqc0.jpg (tam znaki poziome są sensowne) Dobra, załóżmy, że mamy skrzyżowanie dróg N-S E-W. Nonproportional font detected ;) (obrazek się rozjeżdża) Istnieją tam 4 lewoskręty: N-E, S-W, E-S, W-N. A teraz w środku tego To zależy, czy skręca jezdnia, czy będzie musiał skręcać samochodem względem jezdni. To co usiłujesz skonstruować, w przypadku "okrągłego" ronda będzie oznaczało drogi biegnące po stycznej do koła. Wtedy rzeczywiście wjeżdżający na rondo nie będzie skręcał. Ale to jest coś podobnego do pytania, czy na takim skrzyżowaniu: A =======* |\ | \ | \ B C ....droga "C" biegnie prosto względem "A" :> pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2009-11-12 13:45:36 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
PORD uwaga na ronda | |
Gotfryd Smolik news pisze:
Nie tylko. W Zabrzu pod halą targową makro mamy rondo, na któreTu jest pewien problem - wyjaśnij, czy jak jedziesz drogą, która a) Nie wiem co ma jedno do drugiego. b) nie, bo kierunkowskazem sygnalizuję zmianę kierunku jazdy. Nie chodzi tu jednak o zmianę kierunku z punktu widzenia fizyki, ale o zmianę w sytuacji, gdy następuje rozgałęzienie i jest możliwość wyboru. Jeśli przypadkiem nie, to taki przypadek mamy *na* rondzie: jezdnia Owszem. Jestem za tą interpretacją. Tak prowadzi pas. Jest wiele skrzyżowań i przebiegu pasów innym niż proste (z punktu widzenia fizyki), a nie są to skrzyżowania o ruchu okrężnym. Co do znaków: owszem, sugestia z nich wynikająca jest taka sobie. No właśnie sensowna. W lewo do Makro, w prawo do kościoła św. Wojciecha, a na wprost na Mikulczyce. Jeszcze raz zdjęcie: Niestety nie działa. Dobra, załóżmy, że mamy skrzyżowanie dróg N-S E-W.Nonproportional font detected ;) Niestety Thunderbird sssie. Ale nie ma nic windzianego co nie sssie, a ma w sobie pocztę, grupy, PIM i RSS. Ale to jest coś podobnego do pytania, czy na takim skrzyżowaniu: O ile nie ma innych jeszcze, to bym stawiał, że jednak C to dalsza część A. Tu jednak mówimy o skrzyżowaniu z 4 wlotami, normalny krzyż. Tylko pośrodku jest wyspa. Więc da się skręcić w lewo. -- Przemysław Adam Śmiejek |
|
Data: 2009-11-21 12:27:45 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
PORD uwaga na ronda | |
On Thu, 12 Nov 2009, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
Gotfryd Smolik news pisze: Powoływałeś się na oznaczenia zmiany kierunku. IMO mamy po prostu namieszane w przepisach - brak precyzji, w określaniu czy dane użycie "kierunku" ma dotyczyć "kierunku pasa względem drogi", czy "kierunku" względem czego innego. Oznakowanie na rondzie, na które się powołujesz, bazuje (?) właśnie na tym braku precyzji. b) nie, bo kierunkowskazem sygnalizuję zmianę kierunku jazdy. Nie chodzi No i tu się zgadzamy. Pozostaje do uzgodnienia sprawa, czy honorujemy przepisy dotyczące "przecięcia ruchu" jako mające pierwszeństwo przed przepisami dot. pierwszeństwa na skrzyżowaniu, czy też JEDNAK uznajemy, że rondo jest "skrzyżowaniem złożonym", i fakt że *istnieją* regulacje generalne, dotyczące ronda jako całości, w niczym nie uchyla interpretacji skrzyżowań w postaci wjazdów jako składowych ronda. Zauważ: przyjęcie, że jednak mamy "małe skrzyżowania wjazdowe", NIEZALEŻNIE od faktu że SKŁADAJĄ się one na duże skrzyżowanie o ruchu okrężnym, uwalnia Cię od trudów szukania dziury w całym w zakresie tego, czy wjeżdżający z prawej ma pierwszeństwo :) W odróżnieniu od stosowania zasad ogólnych, określanych mianem "reguły prawej ręki", które na skrzyżowaniu określają pierwszeństwo w DRUGIEJ kolejności (z czym trzeba się zgodzić, a wielu kierowców zapomina, przekonanych że jak już obrócili się w lewo to "są na drodze z pierwszeństwem"), zastosowanie zasad szczególnych z art.25.1 w odniesieniu do "małego skrzyżowania na wjeździe" uwalnia Cię od dalszych rozważań, bo bardziej szczegółowe zastosowanie art.25.1 ma pierwszeństwo przed ogólniejszym zastosowaniem tego samego 25.1 :) Pasuje? Co do znaków: owszem, sugestia z nich wynikająca jest taka sobie. To ustępujesz wjeżdżającym z prawej czy nie? ;) Jeszcze raz zdjęcie: Hm... :( Jak znajdę to poślę, a może ktoś ma działający link. Chodzi o znak strzałki w lewo z eleganckim "wcięciem" z prawo na linii przed strzałką. Nonproportional font detected ;) Niemożliwe, żeby nie dało się w nim fomtu zmienić :O O ile nie ma innych jeszcze, to bym stawiał, że jednak C to dalsza część Przyjęcie Twojej tezy prowadzi do wniosku, że skręt w lewo ma DWA znaczenia. Różne. Co zrobiła ta pani z filmiku ze szkoły jazdy? pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2009-11-11 08:57:29 | |
Autor: szerszen | |
PORD uwaga na ronda | |
Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <niechce@spamu.pl> napisał w wiadomości news:hdcm2s$ses$1news.interia.pl... Cieeeekawe... To co powiesz o pytaniu Z252 z bazy pytań egzaminacyjnych? pytania egzaminacyjne nie sa wyznacznikiem stanu faktycznego, a niektore pytania z pierwszej pomocy, to wrecz proszenie sie o nieszczescie Skrzyżowanie o ruchu okrężnym jest skrzyżowaniem jak każde inne i można nie, skrzyzowanie o ruchu okreznym, zwane rondem, nie jest skrzyzowaniem jak kazde inne i wlasnie dlatego nie mozna na nim skrecic w lewo, mozez zjechac z niego 3 zjadem, ale bedzie to manewr skrecania w prawo, jesli brakuje ci wyobrazni, to wyobraz sobie rondow jako np 3 wystepujace jedno po drugim skrzyzowania typu T z droga z prawej strony, takze fizycznie nie da sie na nim skrecic w lewo, bo nie wykonujesz takiego manewru, zawsze jest to manewr skrecania w prawo, panial? |
|
Data: 2009-11-12 13:18:42 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
PORD uwaga na ronda | |
szerszen pisze:
Coś Ci zjada polskie znaki i bardzo źle się czyta Twoje wypowiedzi. Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <niechce@spamu.pl> napisał w wiadomości news:hdcm2s$ses$1news.interia.pl... Co nie tak z pytaniami PP? Skrzyżowanie o ruchu okrężnym jest skrzyżowaniem jak każde inne i możnanie, skrzyzowanie o ruchu okreznym, zwane rondem, nie jest skrzyzowaniem jak kazde inne No. Jest skrzyżowaniem o ruchu okrężnym. Ale nadal da się na nim skręcić w lewo. wyobrazni, to wyobraz sobie rondow jako np 3 wystepujace jedno po drugim skrzyzowania typu T z droga z prawej strony, takze fizycznie nie da sie na nim skrecic w lewo, bo nie wykonujesz takiego manewru, zawsze jest to manewr skrecania w prawo, panial? Pozornie. Logika wskazuje, że tak powinno być traktowane rondo. Niestety PoRD traktuje je jako 1 skrzyżowanie, a nie serię. Jest jeszcze drugi problem rondowy: Który wjazd ma pierwszeństwo? Bo wg mnie wszystkie wjazdy są równorzędne i powinna działać reguła prawej ręki. Niestety w praktyce jest wolna amerykanka. Widziałem 3 sposoby: a) za stadem, póki jedzie dany wlot, to ten wlot jedzie, aż się skończy na nim korek. b) bo dawniej była tu droga główna kontra podporządkowana, to teraz wloty z dawnej głównej mają priorytet w oczach kierowców. c) kto się pierwszy wepchnie. -- Przemysław Adam Śmiejek |
|
Data: 2009-11-12 13:22:37 | |
Autor: szerszen | |
PORD uwaga na ronda | |
Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <niechce@spamu.pl> napisał w wiadomości news:hdgt3c$djs$1news.interia.pl... Co nie tak z pytaniami PP? np to, ze zmuszanie szarego kowalskiego, to usztywniania polamanej konczyny poszkodowanego, przytomnego, do ktorego jedzie wezwane pogotowie, prosi sie o nieszczescie, a w ekstremalnej sytuacji usmiercenie tego poszkodowanego No. Jest skrzyżowaniem o ruchu okrężnym. Ale nadal da się na nim skręcić nie, mozna na nim skrecic tylko i wylacznie w prawo Pozornie. Logika wskazuje, że tak powinno być traktowane rondo. Niestety co nie zmienia postaci rzeczy, ze ten pord o ktorym wspominasz, nie dopuszcza na rondzie skrecania w lewo, chyba ze to np angielski pord ;) Jest jeszcze drugi problem rondowy: Który wjazd ma pierwszeństwo? Bo wg po tym wpisie moge powiedziec tylko jedno, albo nie masz prawka, albo powinienes je oddac z powodu nieznajomosci podstawowych przepisow |
|
Data: 2009-11-12 13:38:24 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
PORD uwaga na ronda | |
szerszen pisze:
Co nie tak z pytaniami PP?np to, ze zmuszanie szarego kowalskiego, to usztywniania polamanej Po pierwsze: Zasad udzielania PP się naucza zgodnie z wytycznymi Krajowej Rady Resuscytacji nie tylko w ramach kursów prawa jazdy, ale również w innych sytuacjach, więc nawet jeśli te wytyczne są złe, to winą nie obarczaj system nauczania/egzaminowania związany z PJ, ale Radę. Po drugie: Należy udzielać PP aby minimalizować ból i zagrożenie. To, że pogotowie już jedzie, nie jest powodem, żeby pacjent cierpiał nadmiernie. Pozornie. Logika wskazuje, że tak powinno być traktowane rondo. Niestetyco nie zmienia postaci rzeczy, ze ten pord o ktorym wspominasz, nie Ciekawe, bo w mojej wersji nie ma nic o zakazie skręcania w lewo na rondzie. Jest jeszcze drugi problem rondowy: Który wjazd ma pierwszeństwo? Bo wgpo tym wpisie moge powiedziec tylko jedno, albo nie masz prawka, albo Ostrzeżenie przedplonkowe: a) Wciąż piszesz nieczytelnie i zmuszasz mnie do domyślania się, o co chodzi. b) Popierdujesz i urządzasz osobiste wycieczki, podczas gdy słowem Cię nie zaatakowałem. c) w parze z popierdywaniem i osobistymi wycieczkami nie idzie podanie Twojej interpretacji, więc nie mam z czym dyskutować. Ja podałem interpretację swoją (zasada prawej ręki) oraz obserwowaną praktykę (wolna amerykanka). Niestety nadal nie wiem jaka jest Twoja interpretacja. -- Przemysław Adam Śmiejek |
|
Data: 2009-11-12 13:45:56 | |
Autor: szerszen | |
PORD uwaga na ronda | |
Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <niechce@spamu.pl> napisał w wiadomości news:hdgu8b$n1v$1news.interia.pl... Po drugie: Należy udzielać PP aby minimalizować ból i zagrożenie. To, że pierwsza zasada udzielania pierwszej pomocy, to nie szkodzic, a usztywnianie polamanej konczyny przez kogos, kto mial 2 godziny o pierwszej pomocy na kursie pj, napewno poszkodowanemu cierpien przyspozy, a jak juz pisalem, moze go nawet usmiercic a pretensje mam do tych, co ukladaja takie pytania, bez zastanawiania sie nad ewentualnymi konsekwencjami wprowadzenia ich w zycie Ciekawe, bo w mojej wersji nie ma nic o zakazie skręcania w lewo na widac czytasz bez zrozumienia Ostrzeżenie przedplonkowe: zaczynam sie bac :) a) Wciąż piszesz nieczytelnie i zmuszasz mnie do domyślania się, o co to nie jest takie trudne b) Popierdujesz i urządzasz osobiste wycieczki, podczas gdy słowem Cię stwierdzam fakty, dziwia dzie rzeczy ktore sa w pord napisane, a z twoich wpisow mozna wyciagnac wnioski, ze nie do konca rozumiesz co jest tam napisane c) w parze z popierdywaniem i osobistymi wycieczkami nie idzie podanie jakbys przeczytal pord to bys wiedzial, ze ameryki nie odkryles, dlatego ze rondo wlasnie jest w uproszczeniu takimi skrzyzowaniami t, z ulica dochodzaca z prawej strony, dlatego wszystkie wjazdy sa rownorzedne, o ile znaki nie stanowia inaczej, a w wiekszosci wypadkow na wjazdach na rondo sa znaku ustap pierszenstwa, dlatego to ci na rondzie maja ierszenstwo przed tymi wjezdzajacymi, ale to powinienes wiedziec, skoro czytales pord, a nie tylko testy egzaminajcyjne (choc z nich tez powinienes sie tego dowiedziec) |
|
Data: 2009-11-12 14:02:47 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
PORD uwaga na ronda | |
szerszen pisze:
a pretensje mam do tych, co ukladaja takie pytania, bez zastanawiania Jeszcze raz: Zasad udzielania PP się naucza zgodnie z wytycznymi Krajowej Rady Resuscytacji nie tylko w ramach kursów prawa jazdy, ale również w innych sytuacjach, więc nawet jeśli te wytyczne są złe, to winą nie obarczaj system nauczania/egzaminowania związany z PJ, ale Radę. a) Wciąż piszesz nieczytelnie i zmuszasz mnie do domyślania się, o coto nie jest takie trudne Jest. Dodatkowo psuje moją ortografię, więc nie będę tego więcej robił. b) Popierdujesz i urządzasz osobiste wycieczki, podczas gdy słowem Cięstwierdzam fakty, dziwia dzie rzeczy ktore sa w pord napisane, a z I to mówi osoba, która nie potrafi napisać 1 zdania po polsku. c) w parze z popierdywaniem i osobistymi wycieczkami nie idzie podaniejakbys przeczytal pord to bys wiedzial, ze ameryki nie odkryles, dlatego No to przecież to napisałem. Więc nie rozumiem skąd więc twoje osobiste wycieczki.... Niestety kierowcy jeżdżą inaczej. Podałem 3 sposoby znane mi z obserwacji. Niestety właściwego sposobu (równorzędność) nie spotkałem w praktyce :( o Jak znaków nie ma, to również wg mnie jest to skrzyżowanie równorzędne. dlatego to ci na rondzie maja Ale nie o tym mówiłem. Rozważałem priorytety wlotów względem siebie i problematyczność tego zjawiska. No ale cóż, to podobno ja nie czytam ze zrozumieniem. ale to powinienes wiedziec, skoro W każdym razie, to moja ostatnia wypowiedź dla Jaśnie Pana, który ma problemy z wysławianiem się po polsku, za to systematycznie i z dziką radością urządza osobiste wycieczki na dyskutanta. Do następnej awarii plonkownicy... -- Przemysław Adam Śmiejek |
|
Data: 2009-11-12 14:40:06 | |
Autor: szerszen | |
PORD uwaga na ronda | |
Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <niechce@spamu.pl> napisał w wiadomości news:hdgvm0$2v7$1news.interia.pl... Zasad udzielania PP się naucza zgodnie z wytycznymi nadal nie rozumiesz co innego zasadzy udzielania pp, wytyczne i poparcie tego wszystkimi odpowiednimi kursami, a co innego 2 godziny teori w ramach kursu na pr i ukladania pytan egzaminacyjnych na pj, pytania mogace zaszkodzic, nie powinny byc wogole ukladane Jest. Dodatkowo psuje moją ortografię, więc nie będę tego więcej robił. wolny kraj I to mówi osoba, która nie potrafi napisać 1 zdania po polsku. ale w przeciwienstwie do ciebie, nabyla umiejetnosc czytania ze zrozumieniem i wyciagania z tego wnioskow No to przecież to napisałem. Więc nie rozumiem skąd więc twoje osobiste z twojego pytania o to ktory wjazd jest rownorzedny, a co do wycieczek, po prostu zbyt osobiscie to odbierasz Niestety kierowcy jeżdżą inaczej. Podałem 3 sposoby znane mi z ja jakos nie zauwazylem, a w okolicy miejsca zamieszkania mam kilka rond ktore regularnie pokonuje, wszyscy stosuja sie do znakow Jak znaków nie ma, to również wg mnie jest to skrzyżowanie równorzędne. jak znakow nie ma, to wjedzajacy na rondo ma pierszenstwo, a wiec wszystko sie zmienia Ale nie o tym mówiłem. Rozważałem priorytety wlotów względem siebie i przeciez ci ju zpisalem, ze nie ma zadnych priorytetow, znaczy sie sa wyjatki, ale generalnie dominuja ronda ze znakami "ustap..." na wjazdach, przynajmnije tam gdzie ja sie poruszam |
|
Data: 2009-11-12 14:51:50 | |
Autor: mvoicem | |
PORD uwaga na ronda | |
(12.11.2009 13:18), Przemysław Adam Śmiejek wrote:
[...] Jest jeszcze drugi problem rondowy: Który wjazd ma pierwszeństwo? Bo wg Właśnie po to jest rondo, żeby tego dylematu nie było. Jak masz znak "rondo" ze znakiem "ustąp pierwszeństwa" - wtedy przepuszczasz tych na rondzie i wjeżdżasz wtedy kiedy masz wolne, ewentualnie kiedy widzisz po kierunkowskazie zjazdowym że jadący rondem zjeżdża. Jak masz sam znak "rondo", wjeżdżasz śmiało, bo ci na rondzie mają ci ustąpić pierwszeństwa (swoją drogą w Polsce widziałem może ze 2 takie ronda). p. m. |
|
Data: 2009-11-12 14:59:45 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
PORD uwaga na ronda | |
mvoicem pisze:
(12.11.2009 13:18), Przemysław Adam Śmiejek wrote: No właśnie te dylematy są. Jak masz znak "rondo" ze znakiem "ustąp pierwszeństwa" - wtedy Czyli wg Ciebie poprawne jest zachowanie a) za stadem, póki jedzie dany wlot, to ten wlot jedzie, aż się skończy na nim korek. <<<<<<< Tylko, że nie do końca mi to wynika z przepisów, bo z przepisów bardziej mi wynika, że wloty są równorzędne. No i nawet jeśli masz rację, to i tak bardzo częste są przypadki: b) bo dawniej była tu droga główna kontra podporządkowana, to teraz wloty z dawnej głównej mają priorytet w oczach kierowców. c) kto się pierwszy wepchnie. <<<<<<<< więc przydało by się jasne i klarowne uregulowanie sprawy rond w ogólności. -- Przemysław Adam Śmiejek |
|
Data: 2009-11-12 15:26:42 | |
Autor: szerszen | |
PORD uwaga na ronda | |
Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <niechce@spamu.pl> napisał w wiadomości news:hdh30r$dfr$1news.interia.pl... więc przydało by się jasne i klarowne uregulowanie sprawy rond w ogólności. alez kwestie wjazdow na rondo sa klarowne i uregulowane |
|
Data: 2009-11-12 16:11:00 | |
Autor: mvoicem | |
PORD uwaga na ronda | |
(12.11.2009 14:59), Przemysław Adam Śmiejek wrote:
mvoicem pisze: Nie aż się skończy za nim korek, tylko aż ktoś z tego stada będzie zjeżdżał w zjazd pierwszy lub trzeci, co odblokuje ruch (geograficznie) prostopadły do stada. Wtedy inne stado jedzie aż zajdzie okoliczność która wyzwoli zmianę aktywnego stada. Oczywiście przy założeniu że zjeżdżając użyje kierunkowskazu, co da szansę komuś wjechać. <<<<<<< No to że są równorzędne to nie znaczy że mamy klincz. Wloty przede wszystkim się nie stykają ze sobą. Więc zawsze ktoś już jest na rondzie, a ktoś dopiero na nie wjeżdża. I zawsze ktoś ma pierwszeństwo przed kimś. Rondo prawidłowo używane jest znakomitym samoregulującym się mechanizmem. Pod warunkiem że jednopasowe i ludzie używają kierunkowskazów. No i nawet jeśli masz rację, to i No ale to zjawisko występuje wszędzie, nie tylko na rondach. Po prostu niektórzy ludzie jeżdżą na pamięć. Jeżeli ktoś pojedzie pod prąd "bo kiedyś tutaj była dwukierunkówka" to będzie to argument za tym że jednokierunkówki są niedostatecznie uregulowane prawnie? [...]
Wg. mnie już klarowniej się nie da. p. m. |
|
Data: 2009-11-12 21:15:01 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
PORD uwaga na ronda | |
mvoicem pisze:
a) za stadem, póki jedzie dany wlot, to ten wlot jedzie, aż się skończyNie aż się skończy za nim korek, tylko aż ktoś z tego stada będzie No właśnie. Czyli do przerwy w korku. Muszę czekać na możliwość wstrzelenia się. A przecie teoretycznie wloty są równorzędne... Gdyby przyjechał buldożer i zjadł wyspę, nadal byś kazał mi czekać na wstrzelenie się? Wtedy powstało by zwykłe skrzyżowanie równorzędne i kazałbyś tym z lewej mnie wpuścić. Oczywiście przy założeniu że zjeżdżając użyje kierunkowskazu, co da I że ktoś będzie zjeżdżał. No i nie wiadomo co zrobić, jak będzie stłuczka... Kto winny? Tylko, że nie do końca mi to wynika z przepisów, bo z przepisów bardziejNo to że są równorzędne to nie znaczy że mamy klincz. Wloty przede Na rondzie katowickim pewnie nie. Ale na wielu małych rondach w zasadzie tak, a na bardzo małych to w ogóle tak. Koło domu mam 3 ronda. Na jednym z nich w godzinach szczytu bardzo ciężko się wstrzelić, bo następuje praktycznie ciągły sznur na przestrzał. Na drugim zaś, dużo mniejszym, często zdarza się równoczesne podjeżdżanie i też kierowcy losowo sobie ustalają, który wjedzie pierwszy. Przy bezwyspowym skrzyżowaniu równorzędnym nie byłoby takich dylematów, stąd właśnie moje twierdzenie, że ronda wymagają sprecyzowania w przepisach. Więc zawsze ktoś już jest na rondzie, No tak byłoby idealnie, ale to działa tylko na naprawdę dużych obiektach. b) bo dawniej była tu droga główna kontra podporządkowana, to terazNo ale to zjawisko występuje wszędzie, nie tylko na rondach. Po prostu owszem, ale znaki i klaksony ich naprostują. A jak nie, to naprostuje ich wina w kolizji. Niestety w przypadku rond interpretacje są różne i nie jest już tak prosto. Jedno z rond, o których pisze wyżej, istnieje już kilka lat i zasada ,,dawna z pierwszeństwem'' co prawda zanika, ale na rzecz zasady ,,kto pierwszy ten lepszy''. Pytałem nawet o nie osobę na stanowisku egzaminatora WORD i też stwierdziła, że ,,kto pierwszy ten lepszy''. A na drodze taki hazard powinniśmy eliminować. Jeżeli ktoś pojedzie pod prąd "bo kiedyś tutaj była dwukierunkówka" to Nie. Bo są uregulowane. A tu tej regulacji brak. [...] (bez kropki) Tylko, że lansujesz opcję ,,wstrzelić się'', która wg mnie niekoniecznie jest uregulowana. -- Przemysław Adam Śmiejek |
|
Data: 2009-11-12 22:52:05 | |
Autor: mvoicem | |
PORD uwaga na ronda | |
(12.11.2009 21:15), Przemysław Adam Śmiejek wrote:
mvoicem pisze: No ale ta możliwość jest co chwilę. Co chwilę ktoś zjeżdża A przecie teoretycznie wloty są równorzędne... Gdyby Gdyby przyjechał buldożer i zjadł wyspę, to bym ci nie kazał czekać tylko uciekać, bo to przecież wiadomo że buldożery jedzące wyspy szykują lądowiska dla kosmitów ... :) Tistan, proszę .... Wtedy powstało by zwykłe skrzyżowanie równorzędne i Wtedy powstałoby skrzyżowanie gdzie każdy ma znak "ustąp pierwszeństwa przejazdu"
No przecież to jest nieodłączna cecha ronda, że ciągle ktoś z niego zjeżdża.
Ten kto wymusił pierwszeństwo. Czyli zazwyczaj ten kto wjeżdża na rondo.
Tristan, czy ty na pewno o rondzie mówisz? Widziałem może ze 2 ronda w których wloty się stykają. Normalne rondo to takie że masz wjazd/wlot/whatever, 50 metrów łuku, wjazd, 50 metrów łuku itd....
No jeżeli jeden kierunek geograficzny (np. E-W) jest dominujący, no to ci z innych wjazdów mają pecha. Tyle że i tak mają lepiej niż jakby to było klasyczne skrzyżowanie z 2 podporządkowanymi drogami.
Tristan, ale jaki dylemat? Stoisz i czekaż aż masz wolne, wtedy wjeżdżasz i jesteś królem dopóki nie zjedziesz. Proste jak budowa cepa, zero wątpliwości.
Sugerujesz że poniżej jakiegoś rozmiaru ronda są wątpliwości kto ma pierwszeństwo - czy jadący po rondzie (tą drogą w kółko dookoła wysepki), czy wjeżdżający na rondo (tą drogą która pod kątem pi*drzwi prostym dotyka kółeczka)? Czy mógłbyś taką sytuację opisać? Bo nie mogę sobie jej wyobrazić. [...]> Tylko, że lansujesz opcję ,,wstrzelić się'', która wg mnie niekoniecznie Po pierwsze, nie lansuje niczego, tylko po prostu konstatuję stan faktyczny. A on nie jest "wstrzelić się", tylko "ustąpić pierwszeństwa pojazdom poruszającym się po drodze głownej" p. m. |
|
Data: 2009-11-12 23:39:09 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
PORD uwaga na ronda | |
mvoicem pisze:
No właśnie. Czyli do przerwy w korku. Muszę czekać na możliwośćNo ale ta możliwość jest co chwilę. Co chwilę ktoś zjeżdża No ale niestety nie moim zjazdem. Mój jest mało uczęszczany, a poza tym, nie zjeżdża się na nim, bo do prawoskrętu jest osobny pas omijający rondo. A przecie teoretycznie wloty są równorzędne... GdybyGdyby przyjechał buldożer i zjadł wyspę, to bym ci nie kazał czekać Nie potrafisz rozmawiać normalnie? O co prosisz? Omawiam sytuację i chcę wiedzieć czemu samo umieszczenie kwiatków na środku skrzyżowania ma powodować zmianę z ,,ustąp temu po prawej'' na ,,zmuś tego po prawej do wstrzeliwania się''. Wtedy powstało by zwykłe skrzyżowanie równorzędne iWtedy powstałoby skrzyżowanie gdzie każdy ma znak "ustąp pierwszeństwa Ano. Czyli wszystkie wloty byłyby równorzędne. No przecież to jest nieodłączna cecha ronda, że ciągle ktoś z niegoOczywiście przy założeniu że zjeżdżając użyje kierunkowskazu, co daI że ktoś będzie zjeżdżał. Owszem, ale niekoniecznie tym zjazdem, na którym czekamy. Ba! Czasami w ogóle nigdy, jak jest pas omijający. No i nie wiadomo co zrobić, jak będzie stłuczka... Kto winny?Ten kto wymusił pierwszeństwo. Czyli zazwyczaj ten kto wjeżdża na rondo. Ale obaj wjeżdżają. Tristan, czy ty na pewno o rondzie mówisz? Widziałem może ze 2 ronda wNa rondzie katowickim pewnie nie. Ale na wielu małych rondach w zasadzieTylko, że nie do końca mi to wynika z przepisów, bo z przepisów bardziejNo to że są równorzędne to nie znaczy że mamy klincz. Wloty przede Może u Was. U nas budują małe ronda, takie jak to: http://www.zumi.pl/namapie.html?&loc=Zabrze,+trocera&Submit=Szukaj&long=18.76796615&lat=50.3101319&type=2&scale=1b&svActive=false Jeżeli jadę z północy i jestem na wysokości podłogowego ustąpa, a ktoś jedzie ze wschodu i jest na wysokości przejścia dla pieszych, to mamy zazwyczaj dylemat. Ja walę na wprost z założeniem, że jestem po prawej, ale nie zawsze się to sprawdza. Znów jak jadę z południa, to czekam jak ta ciota na tego ze wschodu, który znów dla odmiany się zatrzymuje i też czeka, bo kiedyś tam było tak: http://mapy.google.pl/maps?f=q&source=s_q&hl=pl&geocode=&q=zabrze,+trocera&ie=UTF8&hq=trocera&hnear=Zabrze&ll=50.31004,18.768747&spn=0.001686,0.004823&t=k&z=18 i wschód był podporządkowany. Koło domu mam 3 ronda. Na jednym z nich w godzinach szczytu bardzoNo jeżeli jeden kierunek geograficzny (np. E-W) jest dominujący, no to Nie. Niedawno było. I wtedy tyle się nie czekało. Rondo spowolniło przejazd, więc fala jest w miarę ciągła. Kiedyś było fala-przerwa-fala-przerwa, bo skrzyżowanie dalej są światła. Przy bezwyspowym skrzyżowaniu równorzędnym nie byłoby takich dylematów,Tristan, ale jaki dylemat? Stoisz i czekaż aż masz wolne, Ale czemu mam czekać, skoro jestem z kimś w sytuacji równorzędnej? jak zabrać wysepkę, to nie każesz mi czekać, nicht wahr? Poza tym, drugi dylemat to przy wspólnym dojeździe, co opisałem wyżej. Po pierwsze, nie lansuje niczego, tylko po prostu konstatuję stan No ale wszystkie wloty są podporządkowane (w wersji polskiej) lub podporządkowane/równorzędne (w wersji ogólnej). -- Przemysław Adam Śmiejek |
|
Data: 2009-11-16 14:21:19 | |
Autor: mvoicem | |
PORD uwaga na ronda | |
(12.11.2009 23:39), Przemysław Adam Śmiejek wrote:
mvoicem pisze: No to masz problem. Ale i tak mniejszy niż jakby nie było ronda, a było zwykłe skrzyżowanie gdzie twoja ulica by była podporządkowana. Zauważ że na rondzie musisz uważać tylko na lewą stronę, niezależnie gdzie z ronda chcesz zjechać. Na krzyżowaniu T lub + , kiedy jesteś podporządkowany musisz uważać na tych z lewej jeżeli skręcasz w prawo, na tych z lewej i tych z prawej jeżeli jedziesz prosto, no i totalna masakra kiedy chcesz skręcić w lewo. Oczywiście, lepiej by dla ciebie było jakby tam było skrzyżowanie T/+ ze światłami, ale raczej odmienne zdanie by na ten temat mieli ci którzy poruszają się głównym nurtem. a poza tym, To akurat nie ma żadnego znaczenia. Wystarczy że zjeżdża, więc ciąg samochodów na rondzie jest przerwany, więc możesz się wstrzelić.
Jakie pytanie taka odpowiedź. Omawiam sytuację i chcę Wiesz dobrze że nie jest mowa o samych kwiatkach na środku, tylko o znaku "biały okrąg ze strzałek na niebieskim kółeczku" a razem z nim znak "odwrócony żółty trójkącik często z czerwoną obwódką".
Wtedy powstałaby sytuacja nienormalna, bo w zasadzie nikt nie mógłby wjechać. Nie widziałem swoją drogą takich skrzyżowań gdzie wszyscy byliby podporządkowani (za to widziałem raz takie gdzie wszyscy mieli pierwszeństwo :D). [...]
Nie, jeżeli na rondzie jest kolizja, to jeden na nie wjeżdża a drugi na nim się znajduje. Inna sytuacja jest po prostu fizycznie niemożliwa przy większości rond, w tym także takich jakie przezentujesz w linku.
Najnormalniejsze na świecie rondo.
Ty walisz na wprost dlatego że rondo masz puste, zaś on do ronda dopiero dojeżdża.
No to rzeczywicie czekasz jak ciota, bo on ma wszelkie dane do tego żeby myśleć że ty już wjeżdżasz na rondo, więc chce cię przepuścić. Ty jednak nie wjeżdżasz, bo nie umiesz obsługiwać ronda (zakładam że jesteście jedynymi uczestnikami ruchu). A tak naprawdę to on też trochę jak ciota, bo obaj byście mogli jednocześnie wjechać na to rondo .... [...]> Koło domu mam 3 ronda. Na jednym z nich w godzinach szczytu bardzoNo jeżeli jeden kierunek geograficzny (np. E-W) jest dominujący, no to No, jeżeli ty z południa jechałeś i chciałeś na prawo, to rzeczywiście - ciebie to nie spowalniało :). Rondo spowolniło Jeżeli jesteś w sytuacji równorzędnej - czyli obaj jesteście PRZED rondem, wtedy obaj wjeżdżacie i nie ma kolizji.
No włąśnie ciągle nie wiem co oznacza ten mityczny "wspólny dojazd".
Tyle że ciągle do ciebie nie dociera że rondo ma oprócz wlotów także jezdnię biegnącą dookoła wysepki. I wloty są jej podporządkowane. p. m. |
|
Data: 2009-11-17 16:01:31 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
PORD uwaga na ronda | |
mvoicem pisze:
No to masz problem. W każdym razie, pomijając mój problem -- nadal przydało by się jasno sprecyzować, bo nadal nie wiemy na 100% czy ja mam rację czy Ty. Ale i tak mniejszy niż jakby nie było ronda, a było Nie. Wtedy ruch odbywał się falami, o czym pisałem. Zauważ że na rondzie musisz uważać tylko na lewą stronę, niezależnie Wszystko zależy od budowy skrzyżowania. a poza tym,To akurat nie ma żadnego znaczenia. Wystarczy że zjeżdża, więc ciąg Nie, bo ma osobny pas do prawoskrętu, więc ciąg nie jest przerwany, ciąg przelotowy nadal leci na rondo ciągłym strumieniem. Jakie pytanie taka odpowiedź.Nie potrafisz rozmawiać normalnie? O co prosisz?A przecie teoretycznie wloty są równorzędne... GdybyGdyby przyjechał buldożer i zjadł wyspę, to bym ci nie kazał czekać Ok. Nie możesz. Przykro. :( Omawiam sytuację i chcęWiesz dobrze że nie jest mowa o samych kwiatkach na środku, tylko o no więc chcę wiedzieć czemu umieszczenie znaku "biały okrąg ze strzałek na niebieskim kółeczku" ma powodować zmianę z ,,ustąp temu po prawej'' na ,,zmuś tego po prawej do wstrzeliwania się''. Nie popierasz tego przepisami. Wtedy powstałaby sytuacja nienormalna, bo w zasadzie nikt nie mógłbyAno. Czyli wszystkie wloty byłyby równorzędne.Wtedy powstało by zwykłe skrzyżowanie równorzędne iWtedy powstałoby skrzyżowanie gdzie każdy ma znak "ustąp pierwszeństwa No tak jak na zwykłych skrzyżowaniach równorzędnych, jakich wiele. Nie, jeżeli na rondzie jest kolizja, to jeden na nie wjeżdża a drugi naAle obaj wjeżdżają.No i nie wiadomo co zrobić, jak będzie stłuczka... Kto winny?Ten kto wymusił pierwszeństwo. Czyli zazwyczaj ten kto wjeżdża na rondo. Nie. Inna sytuacja jest po prostu fizycznie niemożliwa przy Albowiem? Jeżdżę tam codziennie i takie konflikty występują. Może u Was. U nas budują małe ronda, takie jak to:Najnormalniejsze na świecie rondo. Owszem. Z opisanym przeze mnie dylematem wjazdowym. Jeżeli jadę z północy i jestem na wysokości podłogowego ustąpa, a ktośTy walisz na wprost dlatego że rondo masz puste, zaś on do ronda dopiero No i? Obydwaj jesteśmy równorzędni. Wg mnie pierwszeństwo ma ten z prawej. Wg ciebie ,,kto pierwszy ten lepszy''. Znów jak jadę z południa, to czekam jak ta ciota na tego ze wschodu,No to rzeczywicie czekasz jak ciota, bo on ma wszelkie dane do tego żeby Albowiem? Obaj znajdujemy się na wjeździe. Ty jednak Myślę, że będzie PLONK. Obrażasz mnie, a jednocześnie nie podajesz podstawy prawnej. Do tego plączesz zeznania. Najpierw mówisz, że ma być ,,kto pierwszy ten lepszy'', a potem że to, że on nie ma jechać, bo ja, choć po lewej, mam pierwszeństwo. A tak naprawdę to on też trochę jak ciota, bo obaj byście mogli NIE. TAM WLOTY SIĘ STYKAJĄ. Powtarzam po raz setny. Jeżeli jesteś w sytuacji równorzędnej - czyli obaj jesteście PRZEDAle czemu mam czekać, skoro jestem z kimś w sytuacji równorzędnej? jakPrzy bezwyspowym skrzyżowaniu równorzędnym nie byłoby takich dylematów,Tristan, ale jaki dylemat? Stoisz i czekaż aż masz wolne, NO JEST KOLIZJA. On wjeżdża, ja wjeżdżam i jest BUM. W wersji ze zdjęcia. W wersji większej owszem, prędzej masz rację, ale on wjeżdża a ja nie mogę, bo kolega przed nim wjechał. I tak ja po prawej stoję, a osobnicy po lewej jadą nieprzerwanym strumieniem. Poza tym, drugi dylemat to przy wspólnym dojeździe, co opisałem wyżej.No włąśnie ciągle nie wiem co oznacza ten mityczny "wspólny dojazd". Pokazałem zdjęcie. A ty wciąż mnie starasz się obrazić różnymi popierduchami o mitach. Tyle że ciągle do ciebie nie dociera że rondo ma oprócz wlotów takżePo pierwsze, nie lansuje niczego, tylko po prostu konstatuję stanNo ale wszystkie wloty są podporządkowane (w wersji polskiej) O ile jest duże. Co zresztą też prawnie nie jest uregulowane. Na małych, jak z pokazanego zdjęcia, wloty całkiem się stykają i wtedy problem pojawia się nie tylko przy ciągu pojazdów, ale nawet przy 1:1. -- Przemysław Adam Śmiejek |
|
Data: 2009-11-17 17:00:54 | |
Autor: szerszen | |
PORD uwaga na ronda | |
Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <niechce@spamu.pl> napisał w wiadomości news:hducg8$35h$1news.interia.pl... no więc chcę wiedzieć czemu umieszczenie znaku "biały okrąg ze strzałek bo po pierwsze wjezdzajac na rondo nie masz nikogo po prawej, ktory bylby na torze kolizyjny z twoim, a po drugie, tak wlasnie mowia przepisy, pojazd wjezdzajacym ma pierszenstwo przed bedacym na rondzie, jesli nie ma innych znakow, czego jeszcze nie rozumiesz? przeciez tu wlasnie obowiazuje regula prawej strony, wjezdzajacy na rondo sa z prawej strony, wiec maja pierszenstwo |
|
Data: 2009-11-17 17:24:23 | |
Autor: mvoicem | |
PORD uwaga na ronda | |
(17.11.2009 17:00), szerszen wrote:
Nie wprowadzaj zamieszania - akurat jest zupełnie odwrotnie (wg. przepisów nie ma prawa być ronda bez znaku "ustąp pierwszeństwa"). Swoją drogą ciekawe co jeżeli jednak takie rondo się znajdzie? Mam założyć że ten znak ma jednak być i zachowywać się tak jakby był, czy też odwrotnie - mam jechać wg. znaku "ruch okrężny", teoretycznie niewystępującego samodzielnie, ale jednak mówiącego że mam pierwszeństwo. p. m. |
|
Data: 2009-11-17 19:56:23 | |
Autor: szerszen | |
PORD uwaga na ronda | |
Użytkownik "mvoicem" <mvoicem@gmail.com> napisał w wiadomości news:hduis8$rsa$1atlantis.news.neostrada.pl... Nie wprowadzaj zamieszania - akurat jest zupełnie odwrotnie (wg. ze co, a ktory to przepis zabrania takiego ronda? Swoją drogą ciekawe co jeżeli jednak takie rondo się znajdzie? Mam cos ci sie zupelnie pozajaczkowalo, nie ma przepisu o ktorym mowisz i jesli kiedys trafisz na takie rondo to ty masz pierszenstwo i tyle |
|
Data: 2009-11-18 00:40:35 | |
Autor: mvoicem | |
PORD uwaga na ronda | |
(17.11.2009 19:56), szerszen wrote:
No masz, źle spojrzałem na przepis. Ktoś na grupie kilka dni temu coś takiego napisał, dzisiaj dla Tristana oglądałem przepisy to i tak mi się odczytało. [...]
No dobra, nie ma jednego przepisu mówiącego "jak widzisz taki znak - masz pierwszeństwo", ale reguła prawej dłoni i tak dalej w praktyce to oznacza. Co i tak nie ma znaczenia bo rond takich prawie nie ma. p. m. |
|
Data: 2009-11-21 12:08:23 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
PORD uwaga na ronda | |
On Tue, 17 Nov 2009, szerszen wrote:
Użytkownik "mvoicem" <mvoicem@gmail.com> napisał Była na grupie teza, że taka zasada *ma być* wprowadzona. Kiedyś. Ale tylko w odniesieniu do zasad oznakowywania dróg, znaczy jeśliby weszło w życie, to "nie powinno" się spotykać normalnych rond (bez A-1 na wjazdach). pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2009-11-21 16:09:51 | |
Autor: mvoicem | |
PORD uwaga na ronda | |
(21.11.2009 12:08), Gotfryd Smolik news wrote:
On Tue, 17 Nov 2009, szerszen wrote: Widać to właśnie przeczytałem i mi się utrwaliło :). p. m. |
|
Data: 2009-11-17 20:35:33 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
PORD uwaga na ronda | |
mvoicem pisze:
Nie wprowadzaj zamieszania - akurat jest zupełnie odwrotnie (wg. Dopiero od 2012 no i to dotyczy Polski i terenu dróg publicznych. Ale ja zupełnie nie o tym piszę w swoich wypowiedziach. Nie ma znaczenia czy jest ustąp czy nie, bo jeśli mówimy o priorytetach wlotów, to czy jest znak ustąp, czy nie, to mamy do czynienia ze skrzyżowaniem równorzędnym. Swoją drogą ciekawe co jeżeli jednak takie rondo się znajdzie? Mam w żadnym wypadku. Tu masz szerzej na ten temat: http://ww6.tvp.pl/6287,808591,1.view Tylko, że ja nie o tych aspektach pisałem. -- Przemysław Adam Śmiejek |
|
Data: 2009-11-17 17:19:51 | |
Autor: mvoicem | |
PORD uwaga na ronda | |
(17.11.2009 16:01), Przemysław Adam Śmiejek wrote:
mvoicem pisze: Nadal TY nie wiesz na 100% kto ma rację. Nie widziałem nikogo na grupie w tej dyskusji kto by miał wąpliwości podobne do twoich.
Wszystko zależy od budowy ronda.
Jest przerwany, w strumieniu samochodów zrobiła się luka długości jednego samochodu + 2x odstęp między samochodami. Na oko jakieś 40 metrów. [...] Omawiam sytuację i chcęWiesz dobrze że nie jest mowa o samych kwiatkach na środku, tylko o Dlatego że ten znak występuje ze znakiem "odwrócony żółty trójkącik często z czerwoną obwódką", który mówi "ustąp pierszeństwa przejazdu". Dlatego jak jestem na rondzie, to ktoś kto ma ten znak musi mi ustąpić. Nie popierasz tego przepisami. No wybacz mi że nie chce mi się grzebać po kodeksach żeby zacytować ci przepis tłumaczący znaczenie powszechnie znanych znaków. [...] Ano. Czyli wszystkie wloty byłyby równorzędne.Wtedy powstałaby sytuacja nienormalna, bo w zasadzie nikt nie mógłby Znacząco inna - tam musisz ustąpić miejsca temu po prawej, tu musiałbyś wszystkim. No i zapomniałem o jednym - znak "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" nakazuje mi objechać wysepkę zgodnie z kierunkiem strzałek, tylko brak wysepki :), więc sytuacja by była nienormalna.
Tak.
Mógłbyś mi narysować taką sytuację gdzie 2 samochody się stuknęły na rondzie i żaden z nich na rondzie jeszcze nie jest? Może być na przykładzie tego twojego ronda. Bo nie jestem sobie jej w stanie wyobrazić.
Ale tutaj nie ma mowy o żadnym pierwszeństwie, bo jesteście na bezkolizyjnym torze. To tak jakbyś był na takim skrzyżowaniu (włącz czcionkę o stałej szerokości): -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- /-- -> /-- -- -- > -- -- -+ / +-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -+ | +-- -- -- | ^ | ____ | | | ______ | | | \ / | | | \ / | | | \/ | on | \ / | ty | | | \/ Bezsensem jest mówienie o tym że ty masz wobec niego pierszeństwo, bo wasze tory się nie przecinają. Co najwyżej możesz wjechać mu w d.. albo w bok, jeżeli bardzo szybko wjedziesz i będziesz jechał drogą (też b. szybko), zaś on będzie wjeżdżał niezwykle powoli. Ale prawo sobie z takim przypadkiem radzi, tak samo jak z analogicznym przypadkiem na rondzie (weź zawiń główną drogę i masz toczka w toczkę rondo, z pominięciem jednokierunkowości której już mi się w asciiarcie nie chciało rysować).
Albowiem widzi szybko zbliżający się pojazd z lewej, oraz widzi znak ustąp pierwszeństwa przejazdy. Naturalny odruch w takiej sytuacji - czekam aż przejedzie.
Trudno. Obrażasz mnie, Bardzo przepraszam jeżeli cię obraziłem, ale zanim mnie splonkujesz - mógłbyś powiedzieć chociaż czym? a jednocześnie nie podajesz Tristan, zauważ że w całej naszej gorącej dyskusji ani razu nie napisałem "kto pierszy ten lepszy". To ty to z uporem powtarzasz. A poza tym, jak już się ktoś plącze - to ty. Najpierw piszesz o jakichś dodatkowych pasach zjazdowych, a potem dajesz do zrozumienia że chodzi ci o rondo którego zumilink podajesz i ja tam jako żywo żadnych osobnych zjazdowych pasów nie widzę. [...] A tak naprawdę to on też trochę jak ciota, bo obaj byście mogli Jeżeli chodzi o to zdjęcie które pokazałeś - to wg. mnie tam się wloty ni cholery nie stykają. Jeżeli jesteś w sytuacji równorzędnej - czyli obaj jesteście PRZEDAle czemu mam czekać, skoro jestem z kimś w sytuacji równorzędnej? jakPrzy bezwyspowym skrzyżowaniu równorzędnym nie byłoby takich dylematów,Tristan, ale jaki dylemat? Stoisz i czekaż aż masz wolne, Jeżeli jest kolizja i uderzyłeś go w bok, na 99% wina jest jego (zakładam że on jest po prawej) - bo ty już jesteś na rondzie. Tam jest między wjazdami co najmniej 3 długości tego samochodu widocznego na zdjęciu, więc jakieś 10 metrów będzie. Zakładam że masz samochód tak jak 99% populacji mieszczący się w tej długości. Jeżeli go uderzyłeś w tył, no to kwestia czy on wjechał a ty go dogoniłeś, czy też on ci "smyrnął" tuż przed maską a potem zahamował. Ale jak pisałem - jest to dylemat występujący także w ruchu nieokrężnym i prawo sobie z takimi przypadkami radzi. W wersji większej owszem, prędzej masz rację, ale on wjeżdża a No bo pokazałeś zdjęcie na którym nie ma żadnego wspólnego dojazdu. Widzę 3 wjazdy odseparowane okrężną drogą , między każdy z wjazdów co najmniej 10 metrów odległości. Gdzie tu ta wspólność? Dlatego piszę że mityczne - ciągle o tym czytam a nie widziałem jeszcze.
A ty znowu swoje. Masz tą swoją podstawę prawną: "Art. 7. 1. Znaki i sygnały drogowe wyrażają ostrzeżenia, zakazy, nakazy lub informacje. 2. Minister właściwy do spraw transportu i minister właściwy do spraw wewnętrznych, w porozumieniu z Ministrem Obrony Narodowej, uwzględniając w szczególności konieczność dostosowania sygnałów drogowych do postanowień umów międzynarodowych, określi, w drodze rozporządzenia, znaki i sygnały obowiązujące w ruchu drogowym, ich znaczenie i zakres obowiązywania. " A rozporządzenie na to: " § 36. 1. Znak C-12 "ruch okrężny" oznacza, że na skrzyżowaniu ruch odbywa się dookoła wyspy lub placu w kierunku wskazanym na znaku. 2. Znak C-12 występujący łącznie ze znakiem A-7 oznacza pierwszeństwo kierującego znajdującego się na skrzyżowaniu przed kierującym wjeżdżającym (wchodzącym) na to skrzyżowanie. " Na małych, Dodajmy że jesteś wśród nielicznych dla których on się pojawia. p. m. |
|
Data: 2009-11-17 21:35:32 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
PORD uwaga na ronda | |
mvoicem pisze:
(17.11.2009 16:01), Przemysław Adam Śmiejek wrote: No ja wiem, że ja. I na poparcie mam PoRD Art. 25.1. Niestety kierowcy go nie przestrzegają, tylko snują dziwne teorie, podobne do Twoich, których nie jesteś w stanie poprzeć żadnymi uregulowaniami prawnymi. Jest przerwany, w strumieniu samochodów zrobiła się luka długościNie, bo ma osobny pas do prawoskrętu, więc ciąg nie jest przerwany, ciąga poza tym,To akurat nie ma żadnego znaczenia. Wystarczy że zjeżdża, więc ciąg Nie, bo nikt nie skręca w prawo, bo do skręcania w prawo jest oddzielny pas, więc na pasie przelotowym nie ma skręcających w prawo. Powtarzam Ci to po raz trzeci i ostatni. no więc chcę wiedzieć czemu umieszczenie znaku "biały okrąg ze strzałek a nawet pierwszeństwa. Tylko, że wszyscy z nich mają ten znak. Co czyni sytuację równorzędną. Dlatego jak jestem na rondzie, to ktoś kto ma ten znak musi mi ustąpić. Owszem, ale ja wciąż dyskutuję sytuację gdy obydwaj znajdujemy się na wlotach. Nie popierasz tego przepisami.No wybacz mi że nie chce mi się grzebać po kodeksach żeby zacytować ci Słowem: Mam swoje zdanie, nie mam nic na poparcie, a Tristan i tak nie ma racji. [...] W przypadku identycznej hierarchii znaków (dwa wloty ze znakiem ustąp) wracamy do zasad ogólnych z PoRD. I analogicznie przy większej liczbie znaków ustąp. Gdy masz znak ustąp, ustępujesz wszystkim, także tym pozostałym co mają znaki ustąp? Tak.Nie.Nie, jeżeli na rondzie jest kolizja, to jeden na nie wjeżdża a drugi naAle obaj wjeżdżają.No i nie wiadomo co zrobić, jak będzie stłuczka... Kto winny?Ten kto wymusił pierwszeństwo. Czyli zazwyczaj ten kto wjeżdża na rondo. Jeżeli fakty świadczą przeciwko Tobie, tym gorzej dla faktów? Mógłbyś mi narysować taką sytuację gdzie 2 samochody się stuknęły naInna sytuacja jest po prostu fizycznie niemożliwa przyAlbowiem? Jeżdżę tam codziennie i takie konflikty występują. A kto mówi, że żaden nie jest na rondzie. Obydwa są na rondzie w momencie zderzenia. Podobnie jak obydwa są na skrzyżowaniu równorzędnym. No i? Obydwaj jesteśmy równorzędni. Wg mnie pierwszeństwo ma ten zAle tutaj nie ma mowy o żadnym pierwszeństwie, bo jesteście na Nie jesteśmy, co Ci próbuję po raz dwusetny wyjaśnić. I na tym kończę.
Nie tak. Po pierwsze jak już to tak:
Po drugie, owinięcie wokoło wysepki oznacza, że przelot pomiędzy wlotami to jazda prawie na wprost, a nie dwa skręty wymuszające fizycznie bardzo wolną jazdę. Bezsensem jest mówienie o tym że ty masz wobec niego pierszeństwo, bo No właśnie obaj wyskakujemy równo z tych wlotów. Albowiem widzi szybko zbliżający się pojazd z lewej, oraz widzi znakAlbowiem? Obaj znajdujemy się na wjeździe.Znów jak jadę z południa, to czekam jak ta ciota na tego ze wschodu,No to rzeczywicie czekasz jak ciota, bo on ma wszelkie dane do tego żeby No właśnie... Z lewej. Więc on po prawej ma pierwszeństwo. Forsujesz prawo dżungli. A to nie tak na drodze. Poza tym, nie szybko przelatujący, bo ja jadę tak samo jak on. I żeby się nie zderzyć, ustępuję mu, bo on jest z prawej. Obrażasz mnie,Bardzo przepraszam jeżeli cię obraziłem, ale zanim mnie splonkujesz - Rozmawiam z Tobą, objaśniam swoje punkty widzenia, a ty wciąż o mitycznych rondach, o tym, że nie umiem jeździć... Wcześniej naśmiewałeś się złośliwie z buldożera, choć to była tylko żartobliwa opowiastka mająca na celu zobrazowanie identyczności sytuacji, którą różni tylko parę kwiatków. a jednocześnie nie podajeszTristan, zauważ że w całej naszej gorącej dyskusji ani razu nie Ja tam mówię pierwszy, no ale załóżmy, że w przybliżeniu to to samo. Napisałeś. Choćby tu: ,,Albowiem widzi szybko zbliżający się pojazd z lewej''. Albo wcześniej, gdy mówiłeś, że mam czekać na przerwę i się wstrzelić. Ja próbuję Ci przekazać, że znak ustąp to -10pktów mocy. I skoro wszystkie wloty go mają, to nadal są one równorzędne, tak jakby tego znaku nie było. A poza tym, jak już się ktoś plącze - to ty. Najpierw piszesz o jakichś Nie, mówiłem już wcześniej, że chodzi o dwa różne ronda. Na pierwszym, malutkim, istnieje problem 1:1 i równoczesnego wjeżdżania na ciasne rondo, gdzie następuje kolizja. Na drugim znów jest tak jak piszesz -- oddalenie i brak kolizji 1:1, za to jest problem z ciągiem samochodów jadących na przestrzał i brakiem możliwości wjazdu z wlotu ,,bocznego'' dla tego ciągu. Wg mnie taki wjazd powinien zostać zapewniony, gdyż n-ty samochód w ciągu zbliżając się do znaku USTĄP widzi kolegę po prawej, który ma również znak USTĄP. Dokładnie tak, jak na skrzyżowaniu bez wyspy. Czy jeżeli na skrzyżowaniu równorzędnym będzie sznur samochodów północ-południe, to też powiesz, że wlot zachodni ma czekać? Nie. Powiesz, że sznur ma się przerwać, bowiem wlot zachodni ma priorytet przed wlotem północnym. Dorysowanie wyspy nic wg mnie nie zmienia, bo przepisy nie opisują ronda inaczej w tym zakresie [...] To zapraszam do eksperymentu przejazdu. Przy prędkości 5km/h pewnie nie, ale przy przepisowych 40 już taki problem się pojawia wg mnie. No bo pokazałeś zdjęcie na którym nie ma żadnego wspólnego dojazdu. Choćby wlot wschodni i południowy. Dzieli je odległość samochodu, co przy prędkości 40km/h oznacza dylemat ,,jechać/nie jechać'' 1. Znak C-12 "ruch okrężny" oznacza, że na skrzyżowaniu ruch odbywa Ale to zupełnie nie ma związku z tym, że wloty są o jednym priorytecie.
Nie nielicznych, bo prawie codziennie widuję hamowanie i konfliktowe przejazdy na styk. -- Przemysław Adam Śmiejek |
|
Data: 2009-11-18 01:00:32 | |
Autor: mvoicem | |
PORD uwaga na ronda | |
(17.11.2009 21:35), Przemysław Adam Śmiejek wrote:
mvoicem pisze:[...] Tristan, ja wymiękam. Ani ja ciebie nie przekonam, ani twoje wątpliwości zupełnie do mnie nie trafiają. Nie widzę sensu kontynuowania tej dyskusji. Może kiedyś się na jakimś rondzie zderzymy (oby niegroźnie) to będziemy szansę żeby sąd rozstrzygnął kto ma rację. p. m. |
|