Data: 2010-03-05 21:59:02 | |
Autor: abc | |
PO niepokoi sekciarza. | |
Demokracja jest fałszywą religią. Mając do czynienia z fałszywą religią, nie
możemy przyłączać się do jej procederów, bo z bluźnierstwa i podeptania krwi męczenników nic dobrego nie wyniknie. Katolicy włączający się w demokrację i próbujący pokonać zło na warunkach złego ducha nie mają rozsądku. Ich niedorzeczność ujawnia się szybko, co jest kojarzone z wpływem wiary na rozum. Gdyby pokonanie zła było możliwe na warunkach złego ducha, to nie byłoby ani Franco ani Pinocheta. -- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny. |
|
Data: 2010-03-05 22:27:51 | |
Autor: Lorn | |
PO niepokoi sekciarza. | |
abc pisze:
Demokracja jest fałszywą religią. Pieprząc takie głupoty, powinieneś skonsultować się z psychiatrą. :> Obawiam się o twoje dzieci... Jeśli będą wychowywane w takim zakłamaniu, to czym różni sie brudny dom od syfu zakorzenionego w mózgu małego dziecka przez własnego rodzica? -- Immortal silence gathers illusions inside... |
|
Data: 2010-03-05 13:39:26 | |
Autor: Antenka | |
PO niepokoi sekciarza. | |
On 5 Mar, 22:27, Lorn <ateag...@poczta.fm> wrote:
abc pisze: Vicka do garów i do pieluch - myk, myk! Antenka |
|
Data: 2010-03-05 22:47:08 | |
Autor: Lorn | |
PO niepokoi sekciarza. | |
Antenka pisze:
On 5 Mar, 22:27, Lorn <ateag...@poczta.fm> wrote: Widzę, że nie masz klientów... Nudzi ci się? :> -- Immortal silence gathers illusions inside... |
|
Data: 2010-03-05 22:38:23 | |
Autor: abc | |
PO niepokoi sekciarza. | |
Demokracja jest fałszywą religią. Centrum kultu i namiastką ofiary są w demokracji wybory. W akcie głosowania ujawnia się mianowicie boskość obywatela, jako współojca kolejnego, potężnego i nieomylnego bóstwa: demokratycznej większości. To bóstwo obywatel namaszcza, ofiarowując mu swój jedyny, niepowtarzalny i drogocenny głos. Jest w tej sytuacji zupełnie logiczne, że - wobec nadchodzących wyborów - kapłani demokracji przedstawiają swoim wiernym jako moralny obowiązek sam udział w głosowaniu. -- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny. |
|
Data: 2010-03-05 22:44:37 | |
Autor: Lorn | |
PO niepokoi sekciarza. | |
abc pisze:
Demokracja jest fałszywą religią.Pieprząc takie głupoty, powinieneś skonsultować się z psychiatrą. :> Jakie ci się marzą wybory? Do każdej karty wyborczej datek na rzecz kościoła? :> W akcie głosowania ujawnia się mianowicie boskość obywatela, jako współojca kolejnego, Ależ jesteś oderwany od rzeczywistości... Mam wrażenie, że jednak dyskutuję z sekciarzem, a nie katolikiem... To bóstwo obywatel namaszcza, ofiarowując mu swój jedyny, niepowtarzalny i Czyli większość została namaszczona przez Boga... Dlaczego więc krytykujesz PO? Czyżby tylko PiS miał monopol na Boską łaskę? Jest w tej sytuacji zupełnie logiczne, że - wobec nadchodzących wyborów - Czyli agitacja z ambony jest jedynie możliwą partią, która tego zaszczytu poliże? :> -- Immortal silence gathers illusions inside... |
|
Data: 2010-03-05 23:01:18 | |
Autor: abc | |
PO niepokoi sekciarza. | |
Dopóki nie skończy się rozdział Kościoła od państwa, dopóty będzie nasilał
się syf w życiu publicznym, które będzie stawać się coraz trudniejsze do zniesienia. W bulli Unam sanctam Ojciec Święty Bonifacy VIII przypomina, że władzę świecką powinna ustanawiać i sądzić władza duchowa, a nie jakaś bezbożna grupa trzymajaca władzę poprzez demokratyczne, wyborcze komedie: "Sama prawda daje bowiem świadectwo, że władza duchowa winna ustanowić władzę świecką i osądzać ją, jeśli okaże się, iż nie jest dobra. Proroctwo Jeremiasza potwierdza to w stosunku do Kościoła i władzy kościelnej: "Patrz, oto ustanowiłem cię dzisiaj nad narodami i królestwami, abyś wykorzeniał i wypleniał, niszczył i burzył, budował i sadził". Jeśli więc ziemska władza zejdzie z właściwej drogi, sądzona jest przez władzę duchową, zaś gdy niższa władza duchowa zbłądzi, wtedy niższa władza jest sądzona przez wyższą. Lecz jeśli najwyższa władza zbłądzi, to może być ona sądzona jedynie przez Boga, nie zaś przez człowieka, jak poświadcza Apostoł: "Człowiek duchowy osądza wszystko, lecz sam przez nikogo nie jest sądzony". Nie wolno zdradzać Chrystusa. Kościół, ustanowiony przez Jezusa Chrystusa, jest czym innym od państwa; nie może jednak państwo słusznie być urządzone na zasadzie rozdziału od Kościoła, choć rozdział Kościoła od państwa w wyjątkowych i ważnych okolicznościach może być czasem cierpiany. Jezus Chrystus jest Królem Wszechświata. Namiestnikiem Chrystusa na Ziemi jest Papież. Kogo Papież namaści i koronuje, ten zostaje prawowitym władcą jakiegoś państwa. Demokratyczni uzurpatorzy nie są prawowitymi władcami. -- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny. |
|
Data: 2010-03-05 23:30:41 | |
Autor: Lorn | |
PO niepokoi sekciarza. | |
abc pisze:
Dopóki nie skończy się rozdział Kościoła od państwa Święte słowa. Dopóki nie zakończy się ta farsa, dopóty społeczeństwo i rozwój cywilizacyjny zacznie kwitnąć... Religia jako taka nie zabrania rozwoju, wiedzy, nauki... Zabraniają ekstremiści, a ty jesteś tego dobitnym przykładem. :> -- Immortal silence gathers illusions inside... |
|