Data: 2011-01-24 19:08:54 | |
Autor: u2 | |
PJN: Rząd dewastuje system emerytalny | |
... "i o to właśnie chodzi !" :)
http://wiadomosci.dziennik.pl/opinie/artykuly/319040,pjn-rzad-dewastuje-system-emerytalny.html "PJN krytycznie odnosi się do rządowej propozycji zmian w systemie emerytalnym i apeluje do rozsądku posłów PO, by nie popierali projektu. To dewastacja systemu emerytalnego na rzecz krótkotrwałego łatania dziury budżetowej - uważa przewodnicząca klubu PJN Joanna Kluzik-Rostkowska. Minister w kancelarii premiera Michał Boni zaprezentował w poniedziałek projekt zmian w systemie emerytalnym. Według rządowej propozycji zamiast 7,3 proc. składki do OFE ma trafiać 2,3 proc. Pozostałe 5 proc. będzie księgowane na indywidualnych kontach osobistych w ZUS. Od 2013 r. te proporcje zaczną się zmieniać. Rząd chce w ten sposób ograniczyć przyrost długu publicznego i deficytu. Zgodnie z rządowym projektem środki na specjalnych kontach w ZUS będą waloryzowane według nominalnego wzrostu PKB, a OFE będą mogły inwestować w akcje do 62 proc. aktywów. W 2012 r. będzie ulga podatkowa dla dodatkowych oszczędności emerytalnych. "Uważamy, że to jest dewastacja systemu emerytalnego tylko po to, by w tej chwili załatać dziurę budżetową. Szkoda, że PO nie poczyniła starań, by tę dziurę budżetową łatać przez ostatnie 3 lata. Miała władzę, instrumenty, aby to zrobić" - mówiła podczas konferencji prasowej w Sejmie Kluzik-Rostkowska. "Mam takie przeświadczenie, że PO oczekuje bardzo kosztownego prezentu ze strony społeczeństwa na 10-lecie swego istnienia. Ten prezent to 12 mld zł w roku obecnym i 16 mld zł w roku 2012. Mówię o tych pieniądzach, które PO chce przenieść z OFE do ZUS i tym samym załatać dziurę budżetową" - powiedziała posłanka. Jej zdaniem, propozycje rządu to "zamiana żywego pieniądza, który dziś jest na rynku, na zaksięgowanie pobożnych życzeń, które być może będą, a prawdopodobnie nie będą spełnione za 20 lat, 30 lat". Jak mówiła, sytuacja ZUS za 20 lat będzie znacznie trudniejsza niż obecnie, co wiąże się z demografią. "Mniej będzie osób na rynku, które będą w stanie zasilać ZUS. Prawdopodobieństwo, że budżet państwa za 20 lat będzie miał większe kłopoty niż dziś graniczy z pewnością" - oceniła. "To jest pytanie, dlaczego pozostawiono ministra Boniego samego z tym pasztetem" - stwierdziła posłanka, pytana dlaczego jej zdaniem propozycję rządu przedstawiał tylko Boni. Kluzik-Rostkowska zaapelowała do posłów PO, którzy "rozumieją, że propozycja rządowa to dewastacja systemu emerytalnego". "Wystarczy kilkunastu posłów PO, by ten szkodliwy projekt odrzucić. Apelujemy do rozsądku, sumienia i rozwagi posłów PO" - powiedziała." |
|
Data: 2011-01-25 00:56:09 | |
Autor: Kaczysta | |
Rząd dewastuje system emerytalny | |
Ta cała dyskusja jest bez sensu - dzisiaj tylko raz w jakimś komentarzu zasadnicza kwestia: otóż nie ma żadnego odkładania na przyszłe emerytury - wszystkie składki, jakie są obecnie odprowadzane idą na wypłaty bieżących emerytur - a i tak tych składek na to nie starcza.
Gdy w 1999 roku refomowano cały system, zakładano, że przez najbliższe 30 lat trzeba na bieżąco ze skłądek wypłacać emerytury ludziom, którzy przed laty zaczęłi swoją pracę zawodową w PRL-owskim systemie emerytalnym. Dopiero ci, którzy wejdą na rynek pracy po 1999 roku - będą mieli odkładane na kontach w OFE (a i tak część ich składek musi trafić do ZUS, aby spłacać odchodzących na emerytury w latach 1999-2020). Niektórzy nasi ekonomiści wskazywali na bezsensowność tego systemu. Ich zdaniem - karygodnym błędem po 1989 roku było to, że nie zmieniono radykalnie systemu emerytalnego, kierując do niego większość środków z prywatyzacji. Ten pomysł miał sens - ostatecznie przeiceż PRL-owskich emerytów stale okradano - więc środki z prywatyzacji w pierwszym rzędzie powinny spłacić tych właśnie emerytów. Do dzissiaj żadne wpływy z prywatyzacji nie zasilają funduszy emerytalnych - a powinny. AZ |
|