Data: 2011-11-07 10:23:29 | |
Autor: Rybak | |
Outlander | |
Witam
Przymierzam sie do nowego Outlandera. W zalozeniach mial byc z silnikiem diesla, ale po analizie cen zaczalem sie zastanawiac takze nad benzynowym. Z tego co widze wg uzytkownikow, spalanie benzynowego mozna zalozyc na poziomie 11l/100km, diesla ok 8/100. Roznica w cenie zakupu to ok 25-30 tys zł. Z tego wynika, ze zakup diesla oplaca sie dopiero po przejechaniu ok 200 tys km, czyli jak dla mnie po ok 6-7 latach. Czy w ogole jest sens kupowania diesla przy zalozeniu, ze kupuje sie samochod na gora 8 lat? Pozdrawiam Rybak |
|
Data: 2011-11-07 10:46:11 | |
Autor: bd | |
Outlander | |
Rybak <a@a.com> napisał(a):
Witam Nikt, za Ciebie nie zadecyduje, ja lubię Diesle i rani me uszy dźwięk benzynowej szlifierki. Idąc do salonu z zamiarem zakupu 1.6 VVTi+LPG, ech ta rożnica w cenie, wyjechałem jednak 1.4 D4D, gdyż się okazało, iż różnica w zakupie zwróciła mi się w pierwszym miesiącu, ale 25-30 tysi to nawet ja największy fan Diesli bym nie strawił... w imię lepszej elastyki, ładniejszej barwy i mniejszego spalania ;). Pomijam fakt wtrysków, dwumas... itd itd ;) -- |
|
Data: 2011-11-07 12:10:03 | |
Autor: Tadeusz | |
Outlander | |
Użytkownik "Rybak" <> napisał w wiadomości ... Witam przejedź sie dieslem i benzyną w ramach jady próbnej i zobacz jak będzie diesel całkiem przyzwoicie się zachowuje w tym aucie ale 3,5 V6 o wiele lepiej :) osobiście w życiu nie zapłaciłbym 30 kPLN więcej za klekota w tym aucie :) -- pozdrawiam Tadeusz |
|
Data: 2011-11-07 12:43:17 | |
Autor: | |
Outlander | |
Tadeusz <t@spam-nie.onet.pl> napisał(a):
osobiście w życiu nie zapłaciłbym 30 kPLN więcej za klekota w tym aucie :) A to nie jest klekot VAG'a? france tylko wsadzają od razu swe 2.2 HDi. pytający nie miał na myśli 3,5 V6 tylko jakiś mniejszy... te duże nie palą średnio 11L/100km, różnica w cenie jednak odpycha od klekota... 30 kafli... świat zwariował ;) tym bardziej, ze teraz za ON będę płacił 6 zeta, i bak mnie będzie kosztował oj nie ważne, 70 l przy każdym tankowaniu boli, oj boli ;), ale Pb myślę, że będzie deczko tańsze... zatem ekonomia zostanie przebudowana za niebawem ;0 no oby żyło nam się lepiej ;) -- |
|
Data: 2011-11-07 14:39:05 | |
Autor: The_EaGle | |
Outlander | |
W dniu 2011-11-07 13:43, bluedadun.SKASUJ@gazeta.pl pisze:
tym bardziej, ze teraz za ON będę płacił 6 zeta, i bak mnie będzie kosztował Pomogę ci z liczeniem. Teoretyzując że ON = 6zł a PB95 = 5.5zł Diesel spalanie 8l na 100km = 8x6zł = 48zł Benzyna spalanie 11 l na 100km = 11x5.5zł = 60,5zł Tak wiec nawet jak różnica będzie 50gr na niekorzyść diesla to i tak na każde 100km 12,50zł zostaje w kieszeni. Oczywiście nie biorę pod uwagę większej ceny zakupu auta oraz teoretycznych awarii ale silnik diesla spalając o 30% mniej paliwa musiałby mieć o 30% droższe paliwo aby ekonomia została przebudowana na silniki benzynowe. Pozdrawiam Rafał |
|
Data: 2011-11-07 14:47:54 | |
Autor: Maciek | |
Outlander | |
Dnia Mon, 07 Nov 2011 14:39:05 +0100, The_EaGle napisał(a):
Oczywiście nie biorę pod uwagę większej ceny zakupu auta oraz teoretycznych awarii ale silnik diesla spalając o 30% mniej paliwa musiałby mieć o 30% droższe paliwo aby ekonomia została przebudowana na silniki benzynowe. Tak, jasne. Tylko zapozmniales, ze dzieki tym dwunastu zlotym roznice w cenie zakupu zwroci sie wlascicielowi diesla "juz" po jakichs 7-8 latach. Do tej chwili oczywiscie nie bedzie naprawial swojego diesla, a przy sprzedazy bedzie bity po kieszeni podwojnie. Ja bym kupil benzyne z gazem albo ewentualnie kilkuletniego klekota ze znana historia. -- Maciek Karkulowsiał zwartusiał Ratuwsianku Maciuwsio |
|
Data: 2011-11-07 14:02:45 | |
Autor: Waldek Godel | |
Outlander | |
Dnia Mon, 7 Nov 2011 14:47:54 +0100, Maciek napisał(a):
Tak, jasne. Tylko zapozmniales, ze dzieki tym dwunastu zlotym roznice w Tak, wszyscy wiemy, że właściciele diesli nie mówią sobie "cześć" w pracy, bo rano widzieli się już w serwisie, oprócz tego przecież nie mają czym do pracy dojechać. Przy czym dla odmiany benzynowe silniki przez pierwsze 25 lat w ogóle nie wymagają obsługi. Może byś nam powiedział coś, czego nie wiemy? -- Pozdrowienia, Waldek Godel Najlepszy samochód na zimę? Golf TDI Ma standardowo funkcję samootrzepywania się ze śniegu |
|
Data: 2011-11-07 15:47:58 | |
Autor: Maciek | |
Outlander | |
Dnia Mon, 7 Nov 2011 14:02:45 +0000, Waldek Godel napisał(a):
Przy czym dla odmiany benzynowe silniki przez pierwsze 25 lat w ogóle nie A kto tak twierdzi? Silniki benzynowe i wysokoprezne (plus osprzet) psuja sie podobnie czesto, ale te drugie, zwlaszcza w przypadku bardzo nowoczesnych jednostek, bywaja sporo drozsze w naprawie. -- Maciek Karkulowsiał zwartusiał Ratuwsianku Maciuwsio |
|
Data: 2011-11-07 15:09:43 | |
Autor: Waldek Godel | |
Outlander | |
Dnia Mon, 7 Nov 2011 15:47:58 +0100, Maciek napisał(a):
A kto tak twierdzi? Silniki benzynowe i wysokoprezne (plus osprzet) psuja tak, słyszeliśmy te urban legends dziesiątki razy -- Pozdrowienia, Waldek Godel Najlepszy samochód na zimę? Golf TDI Ma standardowo funkcję samootrzepywania się ze śniegu |
|
Data: 2011-11-07 20:48:46 | |
Autor: DoQ | |
Outlander | |
W dniu 07-11-2011 16:09, Waldek Godel pisze:
A kto tak twierdzi? Silniki benzynowe i wysokoprezne (plus osprzet) psujatak, słyszeliśmy te urban legends dziesiątki razy Zastanowmy sie tak z grubsza bez wnikliwych przeliczeń, wolnossaca benzyna vs CR: Nowy wtryskiwacz: benzyna 200-550pln, CR ok 2000pln Koło dwumasowe: benzyna brak/lub brak zużycia, CR 1000-2500PLN Turbina: benzyna brak, CR 1000-2500PLN, Pompa paliwa: benzyna 800PLN, CR 4500PLN, Intercooler: benzyna brak, CR 400-1000PLN, Świece: benzyna 80-120PLN, CR 150-200PLN, DPF/FAP: benzyna brak, CR uzupełnienie 500PLN i bezcenna zabawa w czyszczenie itp, Cewka/cewki: benzyna 100-300PLN, CR brak. Policzmy tak mniej więcej po środku cenę samych gratów, gdybyśmy mieli naprawić w/w usterki. - Benzyna ok 1400PLN +robocizna, - CR 11000PLN +robocizna (powiększona o wymianę elementów które nie występują w benzynie) Faktycznie, urban legends... PS. tak wiem, można szukać na szrocie, tracić czas i nerwy u mechanika żeby zrobić trochę taniej. Pozdrawiam Paweł |
|
Data: 2011-11-07 21:09:21 | |
Autor: Waldek Godel | |
Outlander | |
Dnia Mon, 07 Nov 2011 20:48:46 +0100, DoQ napisał(a):
Nowy wtryskiwacz: benzyna 200-550pln, CR ok 2000pln Bez kozery powiem pińćset. Ktoś kiedyś przy podobnych porównaniach zaraz wyjeżdżał, że powinienem porónywać turbobenzynę. Skoro dobierasz koła dwumasowe za 2500 i wtryskiwacze za 2000 to dlaczego ja nie moge dobrać zespołu cewek za 3500 który trzeba wymienić cały, nawet jak jedna cewka nawali? Pompa paliwa do benzyny potrafi kosztować 800, do diesla 150 zł. FAP potrafi być suchy, a w mokrym w typowym okresie życia samochodu można uzupełniać płyn 2-3 razy, wtryskiwaczy i turbiny wcale, intercoolery są ja wiadomo koszmarnie awaryjne, psują się conajmniej raz w tygodniu. -- Pozdrowienia, Waldek Godel Najlepszy samochód na zimę? Golf TDI Ma standardowo funkcję samootrzepywania się ze śniegu |
|
Data: 2011-11-07 22:26:29 | |
Autor: DoQ | |
Outlander | |
W dniu 07-11-2011 22:09, Waldek Godel pisze:
Bez kozery powiem pińćset. Porównaj - dojdzie raptem turbina i IC. Skoro dobierasz koła dwumasowe za 2500 i wtryskiwacze za 2000 to dlaczego Zespół cewek za 3500? To chyba do V12 jakiegoś, bo do V6 z PSA kosztuje w ASO 1100PLN. Do 4cyl cały zespół w ASO to ok 580PLN. Nadal dużo ci brakuje do CR. Pompa paliwa do benzyny potrafi kosztować 800, do diesla 150 zł. FAP 150PLN NOWA POMPA CR??? I w jaki sposób coś co nie istnieje czyli nie może się popsuć, miałoby być droższe?? potrafi być suchy, a w mokrym w typowym okresie życia samochodu można Jak wyżej - benzyna nie posiada FAP/DPFa więc nie ma potrzeby zastanawiać się nad usterkami i ceną naprawy/uzupełnienia. Przez 5lat eksploatacji w jednym i drugim mogą nastąpić usterki, przy czym naprawa CR będzie rząd wielkości droższa co przestawiłem wyżej. Pozdrawiam Paweł |
|
Data: 2011-11-07 21:48:36 | |
Autor: Waldek Godel | |
Outlander | |
Dnia Mon, 07 Nov 2011 22:26:29 +0100, DoQ napisał(a):
Zespół cewek za 3500? To chyba do V12 jakiegoś, bo do V6 z PSA kosztuje w ASO 1100PLN. Do 4cyl cały zespół w ASO to ok 580PLN. Nadal dużo ci brakuje do CR. http://sklep.intercars.com.pl/#/dynamic/uni/ws_tecdoc_2tab.php?wit=SKLEP&call=daj_tdGrupyS¬itle=1&gru=801050300&typ=3970&wsk=O&towkod=AE05B2 bo dlaczego nie? Skoro ty wyjeżdżasz z kołami dwumasowymi za 2500 zł, to co ja się będę ograniczał... 150PLN NOWA POMPA CR??? tak, nowy wkład pompy CR do 2.0 HDi Jak wyżej - benzyna nie posiada FAP/DPFa więc nie ma potrzeby zastanawiać się nad usterkami i ceną naprawy/uzupełnienia. oczywiście. W końcu nad usterkami sondy lambda i katalizatora się wcale nie zastanawia, tylko płacze i płaci. -- Pozdrowienia, Waldek Godel Najlepszy samochód na zimę? Golf TDI Ma standardowo funkcję samootrzepywania się ze śniegu |
|
Data: 2011-11-07 23:02:14 | |
Autor: DoQ | |
Outlander | |
W dniu 07-11-2011 22:48, Waldek Godel pisze:
http://sklep.intercars.com.pl/#/dynamic/uni/ws_tecdoc_2tab.php?wit=SKLEP&call=daj_tdGrupyS¬itle=1&gru=801050300&typ=3970&wsk=O&towkod=AE05B2 Oczywiście liczysz na to, że google zapomni to co napisałem wyżej czyli "koło dwumasowe: 1000-2500PLN?" i że sumując wziąłem +/- średnią? 150PLN NOWA POMPA CR???tak, nowy wkład pompy CR do 2.0 HDi No tak, regeneracja pompy za 500-700PLN + demontaż/montaż będzie "tańsza" niż nowa pompa paliwa w benzynie, która kosztuje 70-200PLN. Z jednej strony element naprawiany, z drugiej całkowicie nowy i tańszy. Urban legends.. tia. Jak wyżej - benzyna nie posiada FAP/DPFa więc nie ma potrzebyoczywiście. W końcu nad usterkami sondy lambda i katalizatora się wcale nie Bo nowoczesny CR nie ma niby sondy lambda? Pozdrawiam Paweł |
|
Data: 2011-11-07 22:08:06 | |
Autor: Waldek Godel | |
Outlander | |
Dnia Mon, 07 Nov 2011 23:02:14 +0100, DoQ napisał(a):
Oczywiście liczysz na to, że google zapomni to co napisałem wyżej czyli "koło dwumasowe: 1000-2500PLN?" i że sumując wziąłem +/- średnią? co jest i tak bzdurą - sprzęgło kompletne HDi z kołem dwumasowym kosztuje 1300-1800 zł, sprzęgło kompletne bez koła kosztuje 800-900 zł, czyli koło kosztuje 500-900 zł W końcu nie zmienia się go ot tak, tylko przy okazji wymiany sprzęgła. No tak, regeneracja pompy za 500-700PLN + demontaż/montaż będzie "tańsza" niż nowa pompa paliwa w benzynie, która kosztuje 70-200PLN. Z jednej strony element naprawiany, z drugiej całkowicie nowy i tańszy. Nie regeneracja, nowa POMPA. W odróżnieniu od kompletnego modułu z czujnikiem poziomu paliwa, rezerwy i zawieszeniem pompy. Po prostu pompa, zresztą to jest TA SAMA część co w wielu silnikach benzynowych. Nie widzę sensu wymiany czujnika poziomu paliwa skoro nawaliła pompa. Bo nowoczesny CR nie ma niby sondy lambda? i psują się co tydzień... -- Pozdrowienia, Waldek Godel Najlepszy samochód na zimę? Golf TDI Ma standardowo funkcję samootrzepywania się ze śniegu |
|
Data: 2011-11-07 23:09:25 | |
Autor: DoQ | |
Outlander | |
W dniu 07-11-2011 23:08, Waldek Godel pisze:
co jest i tak bzdurą - sprzęgło kompletne HDi z kołem dwumasowym kosztuje Ew, z okazji drgań i hałasów - czyż nie? Bo nowoczesny CR nie ma niby sondy lambda?i psują się co tydzień... W benzynach psują się co tydzień? Pozdrawiam Paweł |
|
Data: 2011-11-07 21:57:30 | |
Autor: Maciek | |
Outlander | |
Dnia Mon, 7 Nov 2011 15:09:43 +0000, Waldek Godel napisał(a):
tak, słyszeliśmy te urban legends dziesiątki razy A dlaczego takich legend nie bylo w czasach starych, wolnossacych diesli? -- Maciek Karkulowsiał zwartusiał Ratuwsianku Maciuwsio |
|
Data: 2011-11-07 21:12:03 | |
Autor: Waldek Godel | |
Outlander | |
Dnia Mon, 7 Nov 2011 21:57:30 +0100, Maciek napisał(a):
A dlaczego takich legend nie bylo w czasach starych, wolnossacych diesli? Bo wtedy mniej było przypadkowych userów tego typu silnika. A nawet blondynka posadzona za kierownicą beczki 200D miała spore problemy zajeździć taki wehikuł. Nowe diesle faktycznie mają sporo części które da się zepsuć. Da się zepsuć nie jest tożsame z tym, że się psują. Pierwszy z brzegu przykład - odkąd tępi się handlarzy lewym paliwem jakoś ucichły te notoryczne doniesienia o padających wtryskach w common railach. Ale oczywiście to wina diesla była... -- Pozdrowienia, Waldek Godel Najlepszy samochód na zimę? Golf TDI Ma standardowo funkcję samootrzepywania się ze śniegu |
|
Data: 2011-11-07 15:08:48 | |
Autor: The_EaGle | |
Outlander | |
W dniu 2011-11-07 14:47, Maciek pisze:
Dnia Mon, 07 Nov 2011 14:39:05 +0100, The_EaGle napisał(a): Zależy ile będzie jeździł. Puki co różnica jest nie 12 a jakieś 16zł. Czyli zwróci się po 180tys km, taki przebieg można zrobić w 2-3 lata. Właściciel jeździ mniej wiec będzie to trwało dłużej. Jednak wartość auta przy odsprzedaży też będzie odpowiednio większa co częsciowo zmniejszy okres "zwrócenia się" silnika diesla. Do tej chwili oczywiscie nie bedzie naprawial swojego diesla, a przy Nie bardzo wiem co masz na myśli. Diesla sprzeda drożej a nie taniej. Natomiast to czy będzie naprawiał czy nie to zależy od wielu czynników. Na pewno nigdzie nie jest napisane że musi naprawiać do 180tys km. Ja bym kupil benzyne z gazem albo ewentualnie kilkuletniego klekota ze Ale ja nie twierdze że ma on kupować diesla. Tylko że "ekonomia" diesla istnieje i będzie istniała do czasu aż nie zmienią się silniki benzynowe - albo jeszcze inne. Diesel ma większa sprawność i na razie tyle w tym temacie. Pozdrawiam Rafał |
|
Data: 2011-11-07 15:52:18 | |
Autor: Maciek | |
Outlander | |
Dnia Mon, 07 Nov 2011 15:08:48 +0100, The_EaGle napisał(a):
Zależy ile będzie jeździł. Puki co różnica jest nie 12 a jakieś 16zł. Czyli zwróci się po 180tys km, taki przebieg można zrobić w 2-3 lata. Odnioslem sie do Twoich wyliczen, a watkodawca napisal, ze robi 30-35 tys. rocznie. Nie bardzo wiem co masz na myśli. Sprzedaz, zanim dzieki roznicy w cenie paliwa zwroci sie roznica w cenie. Diesla sprzeda drożej a nie taniej. Popatrz na ceny uzywanych aut chocby na Allegro i zwroc uwage, ze z wiekiem procentowa roznica w cenie miedzy dieslami a benzynowymi mocno topnieje. Ale ja nie twierdze że ma on kupować diesla. Tylko że "ekonomia" diesla istnieje i będzie istniała do czasu aż nie zmienią się silniki benzynowe - albo jeszcze inne. Diesel ma większa sprawność i na razie tyle w tym temacie. A ja sadze, ze w indywidualnych przypadkach moze istniec, ale jako zasada nalezy juz do przeszlosci. -- Maciek Karkulowsiał zwartusiał Ratuwsianku Maciuwsio |
|
Data: 2011-11-07 15:48:11 | |
Autor: bd | |
Outlander | |
określenie "góra 8 lat", w przypadku nowego auta, jest lekko na wyrost, jeśli
nic się z nim złego nie wydarzy (stłuczka czy inny unfal) to 8 lat to nowe auto, czasem pachnie jeszcze nowością, przynajmniej moje tak pachniały, traci na wartości i to strasznie, ale traci w chwili sprzedaży, a jak nim jeździsz to co Cie to obchodzi, myślę iż nowe z salonu to śmiało można śmigać 10 lat i dalej będzie sprawował radość, podzwoń jeszcze po ASO i dowiedz się o koszty przeglądów, jednak co by nie liczył, i za ile by sprzedał w przyszłości D. to za bardzo spłycamy temat, może diesel będzie z automatem i dlatego taki drogi, a może kupić Pb w awtomacie, albo pytający zerknął na cennik, gdzie D jest w skórach i z dachem szklanym... bo 30 kafli więcej... już to pisałem, pomijając przyjemność jazdy D to sporo za dużo aby za to dopłacać. A może poszukać czegoś innego co również przypomina terenoofkie, wyposażony jest w D lecz jest tańszy. Pisząc o przebudowaniu ekonomii, miałem na myśli, iż idzie lepsze... LPG ma kosztować 3,5 PLN/l na wiosnę przyszłego roku, ON 6 z hakiem, a PB ca. kolo 6 - oby żyło się lepiej ;) na pewno nie odczujemy tego w sklepie za rogiem, czy w supermarkecie, a szef podwyżkę z pewnością sam nam zaoferuje tyle, że z miesięcznym lub 3-miesięcznym skutkiem. -- |
|