Data: 2011-05-25 00:46:07 | |
Autor: matador | |
Ostatni mecz "Donalda Tuska" | |
#
Wiele wskazuje, że obecna akcja grupy rządzącej jest skoordynowana z podobnymi działaniami władz na Ukrainie i może stanowić jeden z elementów budowania propagandowego alibi na wypadek fiaska organizacji Euro 2012. Istnieją przesłanki, by tak sądzić. Walka z kibolami po ukraińsku Na początku lutego br., gdy powstały zespoły CBŚ ds. "walki z przestępczością pseudokibiców", we Lwowie odbyło się spotkanie przedstawicieli Centralnego Biura Śledczego KGP z przedstawicielami Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Ukrainy. Jego celem była "wymiana informacji o aktualnym stanie przestępczości zorganizowanej w obu państwach oraz metodach jej zwalczania". Uzgodniono wówczas podpisanie porozumienia pomiędzy MSW Ukrainy i CBŚ KGP o zakresie i formach współpracy operacyjnej. Dwa miesiące później, 14 kwietnia br., z wizytą do Kijowa udał się Donald Tusk. Tematem rozmów premiera były m.in. kwestie przygotowań do turnieju Euro. Dzień wcześniej w Kijowie gościł Władimir Putin, który - według ukraińskich mediów - miał zniechęcać Ukraińców do zacieśniania współpracy z UE i namawiać ich do odstąpienia od umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską. Podczas wizyty Tuska odbyło się również posiedzenie polsko-ukraińskiego komitetu ds. przygotowań do finałów Euro, po którym premierzy Polski i Ukrainy buńczucznie oświadczyli: "to, że Euro 2012 się odbędzie, jest faktem dokonanym" i na przekór faktom podali, że "większość kluczowych inwestycji infrastrukturalnych jest realizowanych zgodnie z harmonogramem". # http://media.wp.pl/kat,1022955,page,3,wid,13416237,wiadomosc.html?ticaid=1c5d9&_ticrsn=3 matador. |
|