Grupy dyskusyjne   »   pl.biznes.banki   »   Opłata za nieaktywowaną kredytówkę z 2008 r.

Opłata za nieaktywowaną kredytówkę z 2008 r.

Data: 2017-06-26 19:55:17
Autor: Adam Wysocki
Opłata za nieaktywowaną kredytówkę z 2008 r.
Hej,

Moja mama w 2008 r. kupowała sprzęt AGD na kredyt. Dała sobie wcisnąć kartę kredytową do tego kredytu, ale nawet jej nie odkleiła i nie aktywowała. Kredyt już dawno spłacony, karta wygasła w 2010 r., mama nie ma już umowy na ten kredyt (pytałem), a tu po 9 latach Alior domaga się 30 zł za kredytówkę (kredyt był z tego co wiem w GE Money Bank, potem chyba jeszcze BPH przesyłał wyciągi).

Primo - czy trzeba im płacić te 30 zł?

Secundo - co zrobić, żeby przestali już naliczać opłaty i się odczepili na wieki (bo mi z tego pisma wygląda, że opłata to 10 zł, ale naliczana co roku od 3 lat)? Aktywować kartę (z expiry w 2010) i zastrzec? Napisać do nich jakieś pismo?

Wyciąg, w którym domagają się spłaty, wygląda tak (przepraszam za jakość, ale da się odczytać):

http://www.chmurka.net/r/alior.jpg

Pozdrawiam.

--
[ Email: a@b a=grp b=chmurka.net ]
[ Web:   http://www.chmurka.net/ ]

Data: 2017-06-26 13:17:01
Autor: Dawid Rutkowski
Opłata za nieaktywowaną kredytówkę z 2008 r.
Niezłe kwiatki wychodzą, choć może właśnie alior wziął się za porządki.
Bo że karta nie była aktywowana to nic nie znaczy, umowa była zawarta - i pewnie nie była rozwiązana. A te 10zł to bym obstawiał jako opłatę miesięczną, którą wprowadził alior - przejął bph pod koniec marca, akurat 3 miesiące.
To pierwszy wyciąg, jaki przesłali?
I jeszcze ciekawa informacja, że 19 czerwca obniżyli limit do 0zł, choć wyżej piszą, że jest 5500...
Taka głupotka, a może np. w BIK namieszać - warto by sprawdzić, co tam jest - kiedy kredyt był otwarty i kiedy (o ile w ogóle) zamknięty.
A z aliorem nie będzie łatwo dojść do ładu, choć warto jak najszybciej spróbować - rozwiązać tą umowę, ale 30zł pewnie nie darują, nie po to kupowali...

Data: 2017-06-27 00:20:25
Autor: Michał Jankowski
Opłata za nieaktywowaną kredytĂłwkęQ1|C=´ÓĘ
Też uważam, że alior sobie znalazł tę kartę i będzie naliczać 10 zł co miesiąc.

   MJ

Data: 2017-06-27 00:21:02
Autor: J.F.
Opłata za nieaktywowaną kredytówkę z 2008 r.
Dnia Mon, 26 Jun 2017 13:17:01 -0700 (PDT), Dawid Rutkowski
Niezłe kwiatki wychodzą, choć może właśnie alior wziął się za porządki.
Bo że karta nie była aktywowana to nic nie znaczy, umowa była zawarta - i pewnie nie była rozwiązana.

Przy takim balaganie mozna twierdzic, ze byla :-)

Zreszta chyba byla, skoro nowej nie przyslali :-)

A te 10zł to bym obstawiał jako opłatę miesięczną, którą wprowadził alior - przejął bph pod koniec marca, akurat 3 miesiące.
To pierwszy wyciąg, jaki przesłali?

Od tego trzeba by zaczac - od kiedy zaczeli naliczac.

I jeszcze ciekawa informacja, że 19 czerwca obniżyli limit do 0zł, choć wyżej piszą, że jest 5500...
Taka głupotka, a może np. w BIK namieszać - warto by sprawdzić, co tam jest - kiedy kredyt był otwarty i kiedy (o ile w ogóle) zamknięty.
A z aliorem nie będzie łatwo dojść do ładu, choć warto jak najszybciej spróbować - rozwiązać tą umowę, ale 30zł pewnie nie darują, nie po to kupowali...

Przeterminowane juz chyba dawno.

J.

Data: 2017-06-26 22:15:54
Autor: PP
Opłata za nieaktywowaną kredytĂłwkęQ1|C=´ÓĘ
W dniu 2017-06-26 o 21:55, Adam Wysocki pisze:
Hej,

Moja mama w 2008 r. kupowała sprzęt AGD na kredyt. Dała sobie wcisnąć
kartę kredytową do tego kredytu, ale nawet jej nie odkleiła i nie
aktywowała. Kredyt już dawno spłacony, karta wygasła w 2010 r., mama nie
ma już umowy na ten kredyt (pytałem), a tu po 9 latach Alior domaga się 30
zł za kredytówkę (kredyt był z tego co wiem w GE Money Bank, potem chyba
jeszcze BPH przesyłał wyciągi).

Primo - czy trzeba im płacić te 30 zł?

Secundo - co zrobić, żeby przestali już naliczać opłaty i się odczepili
na wieki (bo mi z tego pisma wygląda, że opłata to 10 zł, ale naliczana
co roku od 3 lat)? Aktywować kartę (z expiry w 2010) i zastrzec? Napisać
do nich jakieś pismo?

Wyciąg, w którym domagają się spłaty, wygląda tak (przepraszam za jakość,
ale da się odczytać):

http://www.chmurka.net/r/alior.jpg

Pozdrawiam.


Wynika to na jakis blad aliora po przejeciu. Masz zadluzenie 30zł czyli tak jakby 3 mies (tyle jest od migracji systemu z bph). Ponadto limit karty 0 to już mówi samo za siebie. Zareklamuj.

Data: 2017-06-27 00:53:43
Autor: Animka
Opłata za nieaktywowaną kredytĂłwkęQ1|C=´ÓĘ
W dniu 2017-06-26 o 21:55, Adam Wysocki pisze:
Hej,

Moja mama w 2008 r. kupowała sprzęt AGD na kredyt. Dała sobie wcisnąć
kartę kredytową do tego kredytu, ale nawet jej nie odkleiła i nie
aktywowała. Kredyt już dawno spłacony, karta wygasła w 2010 r., mama nie
ma już umowy na ten kredyt (pytałem), a tu po 9 latach Alior domaga się 30
zł za kredytówkę (kredyt był z tego co wiem w GE Money Bank, potem chyba
jeszcze BPH przesyłał wyciągi).

Primo - czy trzeba im płacić te 30 zł?

Secundo - co zrobić, żeby przestali już naliczać opłaty i się odczepili
na wieki (bo mi z tego pisma wygląda, że opłata to 10 zł, ale naliczana
co roku od 3 lat)? Aktywować kartę (z expiry w 2010) i zastrzec? Napisać
do nich jakieś pismo?

Wyciąg, w którym domagają się spłaty, wygląda tak (przepraszam za jakość,
ale da się odczytać):

http://www.chmurka.net/r/alior.jpg

Idż mamą do tego Agd i zwróć im kartę. Niech Ci dadzą wniosek/pokwitowanie o zwrocie nieaktywowanej karty.
Druga opcja to to GE Money Bank. Zadzwoń tam, albo tam gdzie obecnie istnieje i zapytaj co robić. Mama powie, że zwraca nieaktywną kartę i rozwiązuje umowe o kartę. Karta ma być przecięta. Dają druk do wypełnienia o wypowiedzienie umowy o kartę. Dostajecie kopię tego papierku i masz z głowy. Żadnych 30 zł nikt nie powinien placić skoro karta nie była używana. Zresztą trzeba było zwrócić od razu i pozbyć się tego balastu.


--
animka

Data: 2017-06-27 01:21:17
Autor: Dawid Rutkowski
Opłata za nieaktywowaną kredytówkę z 2008 r.
Ten sklep AGD nie ma tu nic do rzeczy, bo choć niby to u nich są te raty, to tak naprawdę są we współpracującym banku - tak samo jak wciskane dodatkowo karty kredytowe (chociaż te marketowe to bywały fajne - pamiętam, że raz czekałem w kolejce do kasy w leroyu, bo jakiś gościu zakładał właśnie taką KK - i był bonus, 10% upustu za pierwsze zakupy - i żałowałem, że nie wiedziałem, bo akurat kupowałem podłogi, to bym miał z 500zł zwrotu).
Po drugie brak aktywacji karty nie ma tu nic do rzeczy - chyba że w umowie był taki zapis (ZTCP to w którejś z umów KK mam, że umowa jest rozwiązywana, jeśli nie aktywuje się karty głównej przez 2,5 roku chyba) - umowa obowiązuje, jeśli nie została rozwiązana.
To, co może pomóc, to należy ustalić, czy to jest pierwszy wyciąg, który przysłał alior (trochę w to nie wierzę) - a jeśli naprawdę pierwszy i te 10zł jest pierwszą opłatą naliczoną przez alior, to za co jest to poprzednie 20zł.
A jeśli to 3*10zł jest naliczone przez alior, to alior musi udowodnić, że powiadomił o zmianie taryfy na 2 miesiące przed wprowadzeniem i dał możliwość rozwiązania umowy bez dodatkowych opłat - poza tym oczywiście musi udowodnić, że umowa nie była rozwiązana.
Jednak jak znam życie to raczej alior to zrobił, a listy trafiły do kosza - a być może były polecone...

Data: 2017-06-27 11:15:35
Autor: J.F.
Opłata za nieaktywowaną kredytówkę z 2008 r.
Użytkownik "Dawid Rutkowski"  napisał w wiadomości
Po drugie brak aktywacji karty nie ma tu nic do rzeczy - chyba że w umowie był taki zapis (ZTCP to w którejś z umów KK mam, że umowa jest rozwiązywana, jeśli >nie aktywuje się karty głównej przez 2,5 roku chyba) - umowa obowiązuje, jeśli nie została rozwiązana.
To, co może pomóc, to należy ustalić, czy to jest pierwszy wyciąg, który przysłał alior (trochę w to nie wierzę) - a jeśli naprawdę pierwszy i te 10zł jest pierwszą >opłatą naliczoną przez alior, to za co jest to poprzednie 20zł.
A jeśli to 3*10zł jest naliczone przez alior, to alior musi udowodnić, że powiadomił o zmianie taryfy na 2 miesiące przed wprowadzeniem i dał możliwość >rozwiązania umowy bez dodatkowych opłat - poza tym oczywiście musi udowodnić, że umowa nie była rozwiązana.
Jednak jak znam życie to raczej alior to zrobił, a listy trafiły do kosza - a być może były polecone...

Jeszcze kwestia czemu nie przysylali nowych kart - adres sie zmienil, czy bank uwaza, ze umowa przestala obowiazywac.
Ale jesli nie przyslali, to tym bardziej - za co niby te pieniadze.

A jesli te 20zl stare  ... to pewnie juz przedawnione.

J.

Data: 2017-06-27 12:31:08
Autor: Adam Wysocki
Opłata za nieaktywowaną kredytówkę z 2008 r.
J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

Jeszcze kwestia czemu nie przysylali nowych kart - adres sie zmienil, czy bank uwaza, ze umowa przestala obowiazywac.
Ale jesli nie przyslali, to tym bardziej - za co niby te pieniadze.

Adres jest ten sam. Dowiedziałem się że przesłali jeszcze jedną, która też nie była aktywowana i straciła ważność w 2012 r. Na razie napisałem taką reklamację - paląc głupa i chcąc sprowokować ich do wyjaśnienia sprawy:

"W związku z otrzymaniem wyciągu z rachunku kart kredytowych nr 6/2017 nadanego dnia 20 czerwca 2017 r., zawierającego informację o kwocie zadłużenia w wysokości 30 zł informuję, że nie jestem posiadaczką karty, za którą zostało dokonane naliczenie opłaty. Nie posiadam żadnej karty kredytowej wydanej przez Alior Bank, w związku z tym proszę o informację, z jakiego powodu otrzymałam powyższe pismo. Jednocześnie informuję, że do czasu otrzymania wyjaśnień nie widzę podstaw do uiszczania na Państwa rzecz jakichkolwiek opłat wskazanych w otrzymanym wyciągu."

Podjadę dziś do mamy, zobaczę jakie jeszcze papiery ma, ale o ile nie znajdzie się umowa, to dam mamie do podpisu, wyślemy to i zobaczymy...

A jesli te 20zl stare  ... to pewnie juz przedawnione.

A okres przedawnienia nie wynosi 10 lat? PP zasugerował, że te 20 zł mogą wynikać z tego, że Alior przejął BPH 3 miesiące temu i naliczają sobie od tamtej pory co miesiąc... zobaczę czy na 100% nie ma żadnych wyciągów, np. sprzed miesiąca.

--
[ Email: a@b a=grp b=chmurka.net ]
[ Web:   http://www.chmurka.net/ ]

Data: 2017-06-27 15:00:39
Autor: Piotr Gałka
Opłata za nieaktywowaną kredytĂłwkęQ1|C=´ÓĘ
W dniu 2017-06-27 o 14:31, Adam Wysocki pisze:

Adres jest ten sam. Dowiedziałem się że przesłali jeszcze jedną, która też
nie była aktywowana i straciła ważność w 2012 r. Na razie napisałem taką
reklamację - paląc głupa i chcąc sprowokować ich do wyjaśnienia sprawy:


Karty przesyłają listem zwykłym. Mogła w ogóle nie dojść.
Do mnie kiedyś mBank wysyłał drugi raz bo nie doszła.
P.G.

Data: 2017-06-27 15:58:49
Autor: J.F.
Opłata za nieaktywowaną kredytówkę z 2008 r.
Użytkownik "Adam Wysocki"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:oitj6c$cu6$1$gof@news.chmurka.net...
J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Jeszcze kwestia czemu nie przysylali nowych kart - adres sie zmienil,
czy bank uwaza, ze umowa przestala obowiazywac.
Ale jesli nie przyslali, to tym bardziej - za co niby te pieniadze.

Adres jest ten sam. Dowiedziałem się że przesłali jeszcze jedną, która też
nie była aktywowana i straciła ważność w 2012 r. Na razie napisałem taką

Ale doszla ?

reklamację - paląc głupa i chcąc sprowokować ich do wyjaśnienia sprawy:

"W związku z otrzymaniem wyciągu z rachunku kart kredytowych nr 6/2017
nadanego dnia 20 czerwca 2017 r., zawierającego informację o kwocie
zadłużenia w wysokości 30 zł informuję, że nie jestem posiadaczką karty,
za którą zostało dokonane naliczenie opłaty. Nie posiadam żadnej karty
kredytowej wydanej przez Alior Bank,

Pale glupa ... a przyslali informacje o fuzji ? Bo jak nie, to slusznie palisz :-)

Skupil bym sie na tej dacie waznosci - niewazna, wiec nie ma najmniejszych podstaw do placenia.

A jesli te 20zl stare  ... to pewnie juz przedawnione.
A okres przedawnienia nie wynosi 10 lat?

Z tytuly dzialalnosci gospodarczej 3 lata.
A banku ... moze i 2 lata
http://www.infor.pl/prawo/umowy/postanowienia-ogolne/84475,Kiedy-roszczenia-sie-przedawniaja.html

PP zasugerował, że te 20 zł mogą
wynikać z tego, że Alior przejął BPH 3 miesiące temu i naliczają sobie od
tamtej pory co miesiąc... zobaczę czy na 100% nie ma żadnych wyciągów, np.
sprzed miesiąca.

--
[ Email: a@b a=grp b=chmurka.net ]
[ Web:   http://www.chmurka.net/ ]

Data: 2017-06-28 01:41:38
Autor: janek z pola
Opłata za nieaktywowaną kredytówkę z 2008 r.
Adam Wysocki wrote:

Hej,

Moja mama w 2008 r. kupowała sprzęt AGD na kredyt. Dała sobie wcisnąć
kartę kredytową do tego kredytu, ale nawet jej nie odkleiła i nie
aktywowała. Kredyt już dawno spłacony, karta wygasła w 2010 r., mama nie
ma już umowy na ten kredyt (pytałem), a tu po 9 latach Alior domaga się 30
zł za kredytówkę (kredyt był z tego co wiem w GE Money Bank, potem chyba
jeszcze BPH przesyłał wyciągi).

No dobra - tutaj jest sytuacja, że ktoś podpisał umowę i o niej zapomniał.

A co byście napisali w sytuacji, gdyby karta była ciągle w użyciu? Adam napisał, że pierwsza karta straciła ważność w 2010 roku, potem bank (już jak sądzę nie GE tylko BPH) przysłał kolejną kartę i ona miała ważność do 2012 roku. Jak widać kolejne banki przejmując obowiązki wynikające z umowy o kartę kredytową prawidłowo realizowały proces przeniesienia karty (i również kredytu) do siebie. W jakimś momencie któryś z tych banków widocznie przestał ponawiać wysyłkę plastiku (przestał wznawiać kartę?). Z tego załączonego wyciągu wynika, że obniżenie limitu karty (zdaje się, że z 5.500) do 0 zł Alior wykonał 2017-06-19 - czyli w tym miesiącu.

W Regulaminie Kart Aliora jest punkt 21.3 a w nim "Bank ma prawo do obniżenia Limitu kredytowego w Rachunku karty kredytowej w przypadku, gdy Posiadacz nie spłaci w terminie kwoty minimalnej na Rachunku karty kredytowej lub gdy Bank stwierdzi opóźnienia w realizacji zobowiązań wynikających ze spłaty na innym produkcie kredytowym w Banku."

Czyli wychodzi na to, że Alior zastosował sankcję (bo rozdział w Regulaminie w którym jest punkt 21.3 to jest rozdział Rozwiązanie i Wypowiedzenie Umowy) zgodną ze swoim regulaminem.

No i moje pytanie jest takie - mamy 2 historie użytkowników takiej karty kredytowej (w sensie umowa podpisana powiedzmy tego samego dnia, na tych samych warunkach i obie umowy przechodziły między bankami w ten sam sposób - czyli przede wszystkim klient miał taki sam status w bankach do których umowa przechodziła, powiedzmy że był tam nowym klientem). Historie są takie:

1) Użytkownik nr 1 przez te wszystkie lata aktywnie korzystał z karty kredytowej, odbierał kolejne plastiki jako zwykłe przesyłki pocztowe, wpłacał odpowiednie kwoty na podane rachunki do spłaty, oczywiście odbierał papierowe wyciągi, odbierał listy zwykłe w których bank wysyłał mu zmiany regulacji, w żadnym oddziale nigdy nie był i z żadnego dostępu do bankowości internetowej nigdy nie korzystał (nawet nie był świadomy, że być może taki dostęp ma). Powiedzmy, że w kwietniu 2017 (już po przejęciu jego umowy przez Aliora) przestał korzystać z karty, spłacił co miał do spłacenia. Teraz sobie radośnie obserwuje jak mu 3-ci raz przychodzi wyciąg, gdzie jedyą pozycją jest "opłata miesięczna za użytkowanie karty". Pierwszy taki wyciąg wykazał 10 zł zadłużenia, drugi wykazał 20 zł zadłużenia i informację, że kwota minimalna nie została spłacona, trzeci wykazał 30 zł zadłużenia oraz informację, że kwota minimalna nie została spłacona i jeszcze informację, że bank skorzystał z sankcji zawartej w Regulaminie i obniżył limit karty do zera.

2) Użytkownik nr 2 nigdy nie wyjął pierwszej karty z koperty, jest oczywistym że nigdy nie skorzystał z tej karty. Ale do niego tak samo przez te wszystkie lata przychodziły papierowe powiadomienia - może nie wyciągi, bo jak nie było żadnych operacji to może bank nie wysyłał co miesiąc wyciągu. Jednak bank pewnie wysyłał zmiany regulacji, informacje o kolejnych fuzjach, kolejni dyrektorzy Segmentu Kredytów Konsumenckich uśmiechali się ze zdjęć na pismach o treści "Witamy w gronie klientów banku XXX". Użytkownik odebrał kilka nowych plastików, potem może bank przestał wysyłać jak się zorientował że nikt z karty nie korzysta. No i w kwietniu 2017 ten użytkownik - dokładnie tak samo jak Użytkownik nr 1 - miał wszystko spłacone (bo nigdy nie ruszył tego kredytu) i również otrzymał wyciąg z jedną pozycją "opłata miesięczne za użytkowanie karty". W maju przyszedł wyciąg z zadłużeniem 20 zł, a w czerwcu z zadłużeniem 30 zł i informacją, że bank skorzystał z sankcji zawartej w Regulaminie i obniżył limit karty do zera.

***

No to może taka zabawa - znajdź różnice i podobieństwa między Użytkownikiem nr 1 (powiedzmy Foo) oraz Użytkownikiem nr 2 (powiedzmy Bar) - ja zaczynam:

Podobieństwo: Zarówno Foo jak i Bar mają podpisaną będącą w mocy umowę kredytowę powiązaną z kartą plastikową - umowa podpisana na tych samych warunkach i w tym samym banku.

Różnica: Foo korzystał z karty kredytowej aktywnie do kwietnia 2017, podczas gdy Bar przez te wszystkie lata nie skorzystał z karty ani razu.

Podobnieństwo: Zarówno Foo jak i Bar od kwietnia 2017 (prawdopodobnie po zmianie taryfy opłat) mają narastające co miesiąc zadłużenie (o 10 zł, jest to opłata miesięczna), którego nie spłacają. A poza tym na ich kartach nie ma innych operacji, ponieważ Foo przestał z karty korzystać (powiedzmy, że w kwietniu 2017) a Bar nie skorzystał z karty ani razu.

Różnica: Foo jest świadomy, że kolejne brzmienie umowy, którą podpisał przed 10 laty, a która przechodziła z banku do banku (przy okazji fuzji spółek), nakłada miesięczną opłatę 10 zł. Foo z zaciekawieniem obserwuje jak mu narasta zadłużenie. Bar woli udawać, że żadnej umowy nie ma i nigdy nie było, jak małe dziecko - zamyka oczy i liczy na to, że skoro on czegoś nie widzi, to ta rzecz po prostu nie istnieje.

***

Sytuacja wydaje się dosyć jasna. Skoro jest w mocy umowa sprzed 10 lat, to żeby ją rozwiązać (skoro żaden z banków tego nie zrobił chociaż w sumie miał do tego podstawy, ale nie miał takiego obowiązku) trzeba wykonać konkretny ruch - przekazać bankowi jednostronne oświadczenie o odstąpieniu od umowy. Zamykanie oczu i udawanie że żadnej umowy nie ma - to nie pomoże. Fakt, że ktoś przez 10 lat nie skorzystał z kredytu będącego przedmiotem tej umowy, nie sprawił w jakiś magiczny sposób, że umowa przestała obowiązywać.

--
Wysłane z pola.

Opłata za nieaktywowaną kredytówkę z 2008 r.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona